Kurs franka najwyżej od marca 2009
2010-12-21 12:52
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Ryzykowne aktywa nadal popularne
Rynki finansowe
Dzisiejszy poziom jest najwyższy od marca 2009 r. (licząc po cenach osiąganych w ciągu dnia podobne poziomy mieliśmy jeszcze u progu ostatnich wakacji). Główną przyczyną spadku złotego do franka jest kondycja euro.
Traci nie tylko względem dolara, ale przede wszystkim wobec szwajcarskiej waluty. Ogólna kondycja euro przekłada się na ogólne postrzeganie złotego, a relacja euro wobec franka szwajcarskiego przekłada się na bezpośrednie relacje złotego względem tych walut. Od początków listopada frank poszedł w górę o przeszło 10%, a wspólny pieniądz jedynie o mniej niż 2%.
Dziś euro schodzi do 1,262 franka. Końca niekorzystnej dla euro tendencji na razie nie widać. Analiza techniczna podpowiada, że zatrzymanie może nastąpić w okolicach 1,1., a może nawet niżej. To oznaczałoby testowanie przez franka szczytów z lutego 2009 r., ukształtowanych powyżej 3,3 zł. Rosnący kurs franka stanowi kłopot dla spłacających kredyty hipoteczne zaciągnięte w tej walucie, gdyż podnosi wysokość raty. Jednocześnie sytuację łagodzą wciąż niskie stopy procentowe w Szwajcarii i brak perspektywy ich podniesienia.
Nastroje niemieckich konsumentów niewiele się pogorszyły. Indeks Gfk na styczeń obniżył się do 5,4 pkt z 5,5 pkt miesiąc wcześniej. Oczekiwania były jednak bardziej optymistyczne. Takie rozczarowujące odczyty na krótką metę zwiększają presję na kurs euro, ale nie szkodzi to akcjom.
fot. mat. prasowe
Rynek nieruchomości
Obecny tydzień będzie stał na rynkach nieruchomości pod znakiem przede wszystkim publikacji danych o listopadowej sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Zaplanowana jest na jutro. Oczekiwana jest poprawa względem października, kiedy sprzedaż wyniosła niewiele ponad 4,4 mln sztuk. Teraz jest spodziewane 4,7 mln sztuk. Sama wielkość sprzedaży będzie jednak mniej istotnym elementem tego raportu. Dużo ważniejsze mogą okazać się informacje o zapasach niesprzedanych domów oraz o cenach. Obie kwestie stanowią aktualnie największą bolączkę amerykańskiego rynku nieruchomości mieszkaniowych.
Listopadowy indeks PMI dla irlandzkiego budownictwa obniżył się do 41,7 pkt z 42,3 pkt miesiąc wcześniej. Ostatnie 3 miesiące przyniosły w tym względzie wyraźny regres. Objął on najbardziej budownictwo infrastrukturalne. Lepiej prezentowało się natomiast budownictwo mieszkaniowe oraz przemysłowe.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker
Przeczytaj także
-
Brytyjczycy coraz bardziej wierzą we wzrost cen mieszkań
-
Słabnie budownictwo mieszkaniowe w USA
-
Lekkie osłabienie koniunktury w niemieckim sektorze budowlanym
-
Dalszy wzrost cen mieszkań w Wielkiej Brytanii
-
Wydatki budowlane w USA pod presją
-
Kolejne oznaki słabnięcia koniunktury na amerykańskim rynku mieszkaniowym
-
Schłodzenie koniunktury na amerykańskim rynku nieruchomości
-
Pozytywnie w polskiej gospodarce
-
Brytyjczycy czekają na wzrost cen mieszkań