eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Hossa na rynku złota?

Hossa na rynku złota?

2010-07-13 12:30

Przeczytaj także: Inwestycje w złoto rekordowe


Gdzie ta inflacja?

Nic więc dziwnego, że zachowanie cen złota, traktowanego przede wszystkim jako zabezpieczenie przed inflacją wywołało ostatnio następujący komentarz szefa Fed: „Sygnał, który wysyła złoto jest całkowicie różny od tego, który wysyłają inne aktywa. Na przykład spread między nominalnymi, a indeksowanymi inflacją obligacjami jest bardzo niski – sugeruje inflację na poziomie 2% rocznie w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Inne ceny towarów spadły ostatnio, włączając w to ropę i ceny żywności. (…) Nie bardzo rozumiem ruchy ceny złota, ale wiem, że jest dużo niepewności na rynku i wielu ludzi uważa, że trzymanie złota będzie zabezpieczeniem przed ryzykiem, któremu podlegają inne inwestycje”.

Póki co nie ma też żadnych nadziei na przywrócenie standardu złota. Opinia publiczna nie dojrzała jeszcze do idei odebrania politykom władzy nad pieniądzem, a państwa narodowe nie chcą zrzec się swoich walut. Trudno też żeby impuls w tę stronę od niedemokratycznych państw Azji, które najmniej zainteresowane są ograniczeniem instrumentów swojej niepewnej władzy. Zakupy złota dokonywane przez tamtejsze banki centralne dokonywane zaś są w celach czysto spekulacyjnych – zarządzający ich aktywami doskonale wiedzą, jak takie działania wpływają na umysły inwestorów.

Masowe gromadzenie złota przez banki centralne jest jednak mało prawdopodobne. Kruszec jest dla nich bowiem nieatrakcyjny z tego samego powodu, dla którego na dłuższą metę może przynieść on szkodę indywidualnemu inwestorowi – nie generuje on żadnych przepływów pieniężnych, które zasilałyby krajowy budżet. Gdyby na przykład Japonia zamieniła swoje rezerwy dolarowe na złoto, to szybko musiałaby ogłosić bankructwo – przychody z rezerw walutowych są bowiem konieczne dla obsługi własnego zadłużenia przekraczającego 200% PKB. Kryzys długu na rynkach europejskich, choć przyniósł dalszą zwyżkę na złocie też może przynieść zagrożenie dla jego ceny. Podstawione pod ścianą PIGS mogą rzucić na rynek 800 ton złota, które posiadają w swoich skarbcach, zwłaszcza, że cena jest do tego zachęcająca.

Porównanie realnej ceny złota z tą z 1980 roku może nam pomóc tylko w jednym. Dzięki temu możemy spojrzeć na rozmiary tamtej bańki naszymi oczami i dostrzec fakt, że ludzie kupowali wtedy uncję złota aż za 2160 dolarów! Do innych celów nie bardzo może służyć. Samo to jednak, że tego typu rozumowania są przedstawiane przez zespoły analityczne renomowanych instytucji finansowych może wskazywać, iż już mamy na rynku złota do czynienia z bańką.

poprzednia  

1 2

oprac. : Maciej Bitner / Wealth Solutions Wealth Solutions

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: