eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › BIK: większy popyt tylko na kredyty ratalne. Polacy przestali się zadłużać?

BIK: większy popyt tylko na kredyty ratalne. Polacy przestali się zadłużać?

2020-08-21 12:10

BIK: większy popyt tylko na kredyty ratalne. Polacy przestali się zadłużać?

Mniej kredytów w lipcu © Jakub Krechowicz - Fotolia.com

Najnowsze dane BIK wskazują, że w lipcu br. Polacy znowu nie wykazali nadmiernego zainteresowania produktami kredytowymi. Więcej niż rok wcześniej udzielono jedynie kredytów ratalnych. W pozostałych kategoriach (kredyty mieszkaniowe, kredyty gotówkowe, karty kredytowe) odnotowano ilościowe i wartościowe spadki.

Przeczytaj także: BIK: kredyty mieszkaniowe najodporniejsze na COVID-19, karty kredytowe w zapaści

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:


  • Jak prezentuje się popyt na produkty kredytowe?
  • Jakie czynniki determinują sytuację w kredytach mieszkaniowych?
  • Czy widać oznaki pogorszenia jakości portfeli kredytowych?


W bieżącej analizie BIK przypomina, że zaprezentowane dane dotyczą już wprawdzie pełnego miesiąca w realiach odmrożonej gospodarki, ale podkreśla przy tym ciągle nadzwyczajną sytuację sektora finansowego. Z tego też względu dla właściwej interpretacji zaprezentowanych danych konieczne jest zwrócenie uwagi na poniższe uwagi metodyczne.

Pierwsza kwestia: kredyty konsumpcyjne oraz karty kredytowe to produkty, które trafiają do klientów właściwie bezzwłocznie po złożeniu wniosku lub oferty przez bank. W przypadku tych produktów, lipcowa sprzedaż jest związana z wnioskami składanymi w czerwcu i lipcu br., czyli już w okresie odmrażania gospodarki.

Na decyzję w sprawie kredytu mieszkaniowego czeka się z kolei o wiele dłużej. Przeważnie od złożenia wniosku do podpisania umowy mijają około dwa miesiące. Stąd też sprzedaż kredytów mieszkaniowych w lipcu jest efektem wniosków składanych w maju i końcówce kwietnia br., pochodzących z okresu lockdownu i częściowego odmrażania.

fot. Jakub Krechowicz - Fotolia.com

Mniej kredytów w lipcu

W lipcu 2020 r., w porównaniu do lipca 2019 r., banki i SKOK-i udzieliły dużo mniej kredytów gotówkowych, mieszkaniowych i kart kredytowych, zarówno w ujęciu wartościowym, jak i liczbowym.


Druga kwestia: problemy ze spłacaniem kredytów w wyniku pandemii nie mogły się jeszcze w pełni zmaterializować w odczytach Indeksów Jakości, ponieważ Indeksy obejmują opóźnienia powyżej 90 dni. Dodatkowo część kredytobiorców, z powodu sytuacji wywołanej COVID – 19, skorzystała z bankowego wsparcia o okresowym odroczeniu spłaty rat kredytowych. Część odroczeń spłat już się zakończyła.

Kredyty mieszkaniowe


Jak informuje BIK, w lipcu br. na rynku kredytów mieszkaniowych odnotowaliśmy wysokie ujemne dynamiki wartości (-22,6%) udzielonych kredytów, przy również wysokiej ujemnej dynamice liczby udzielonych kredytów (-22,7%) w porównaniu z lipcem 2019 r. W okresie styczeń - lipiec 2020 r. już 41,7% wartości udzielonych kredytów dotyczyło przedziału kwotowego powyżej 350 tys. zł.

Analizując sytuację w poszczególnych przedziałach kwotowych określających wartość udzielanego kredytu mieszkaniowego w okresie styczeń – lipiec 2020 r. nadal tak, jak i w poprzednich okresach, obserwujemy odmienne tendencje. Dodatnie dynamiki sprzedaży kredytów mieszkaniowych zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym dotyczą tylko kredytów powyżej 350 tys. zł, których pomiędzy styczniem a lipcem 2020 r. w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r. w ujęciu liczbowym udzielono więcej o 9,4%, a w wartościowym o 9,5%.
- Wyniki lipcowej sprzedaży kredytów mieszkaniowych są już w pełni odzwierciedleniem końcówki lockdownu oraz początku defrostingu. Lepszy od czerwca lipiec (+8,3% liczbowo oraz 8% wartościowo), sygnalizował już lepszy czerwcowy odczyt Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe (-6,7%). Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja na rynku kredytów mieszkaniowych jest determinowana zachowaniem zarówno potencjalnych kredytobiorców, chcących nabyć nieruchomość na kredyt, jak i banków udzielających kredytów. Banki, w nadal dużej niepewności, mają zaostrzoną politykę kredytową, skutkującą ograniczoną dostępnością kredytu, szczególnie w wyniku zmniejszenia akceptowalnego poziomu wskaźnika LtV.

Te czynniki oraz wyższe wymagania odnośnie wysokości wkładu własnego mogą stanowić istotną barierę uzyskania kredytu, szczególnie w grupie wiekowej 22 – 35 lat. Stąd duże ujemne dynamiki w przedziałach kredytów 100 -150 tys. zł oraz 150 – 200 tys. zł (odpowiednio liczbowo minus 24,2% oraz minus 20,5%). To właśnie strona podażowa a nie popytowa (która praktycznie już się odbudowała – lipcowy odczyt Indeksu popytu to tylko minus 3,5%, decydować będzie o obliczu rynku kredytów mieszkaniowych w kolejnych miesiącach i całej drugiej połowie 2020 r. Banki sygnalizują już w cyklicznej ankiecie sporządzanej dla NBP poluzowanie wymagań wobec potencjalnych kredytobiorców hipotecznych – prognozuje prof. Rogowski.

Miesięczny odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów mieszkaniowych w lipcu 2020 r. wyniósł 0,84%. W ostatnich 12 miesiącach (lipiec 2019 r. - lipiec 2020 r.) jakość portfela nieznacznie się pogorszyła, o czym świadczy niewielki wzrost (pogorszenie) Indeksu o (+0,05).

Kredyty gotówkowe i ratalne


Dane BIK wskazują, że w okresie styczeń - lipiec 2020 r. ujemne wartościowe i ilościowe udzielonych kredytów gotówkowych dotyczyły wszystkich przedziałów kwot. Zdecydowanie najwyższy spadek dotyczył kredytów wysokokwotowych tj. powyżej 50 tys. zł (-36,3%) liczbowo oraz (-38,1%) wartościowo.
Obserwowaliśmy już to zjawisko od samego początku lockdownu. Co ciekawe, niższa ujemna dynamika dotyczyła kredytów gotówkowych z przedziału niskokwotowego do 1 tys. zł: liczbowo (-11,6%) oraz (-14,1%) wartościowo. W porównaniu do kredytów gotówkowych dużo lepiej wygląda sytuacja w przypadku kredytów ratalnych. Są one dla udzielającego banku dużo bardziej bezpieczne od wysokokwotowych gotówkowych. Inny jest również ich charakter, kredyty gotówkowe służą uzupełnieniu bieżącego budżetu domowego, zaś ratalne wiążą się z nabywaniem na raty dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, sprzętu RTV/AGD, innej elektroniki czy mebli.

Kredyty ratalne odnotowały dużo niższą ujemną dynamikę styczeń - lipiec 2020 r. w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r. niż kredyty gotówkowe: w ujęciu liczbowym (-0,8%) a w wartościowym (-3,8%). Są jednak dwa przedziały kwotowe, w których dynamika jest dodatnia. Są to przedziały od 2 – 3 tys. zł (+2,0%) oraz 3-5 tys. zł (+3,5%) liczbowo i odpowiednio (+2,5%) oraz (3,5%) wartościowo. Są to zazwyczaj właśnie kredyty finansujące różnego rodzaju sprzęt elektroniczny oraz artykuły gospodarstwa domowego czy meble, które były nabywane w e-commerce, często po atrakcyjnych cenach wynikających z promocji – stwierdza prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

Dla kredytów gotówkowych średnia wartość udzielonego kredytu to 17 699 zł – spadek o 2,3% w stosunku do lipca 2019 r. Średnia wartość kredytu ratalnego to 4 624 zł i jest ona wyższa niż w lipcu rok temu o 3,9%. Kredyty ratalne obejmują również kredyty samochodowe, których średnia kwota udzielonego finansowania jest wyższa.

Obserwowany przez BIK co miesiąc poziom ryzyka kredytowego portfela kredytów konsumpcyjnych w oparciu o Indeks Jakości pełni funkcję systemu wczesnego ostrzegania. Jakość portfela dla kredytów ratalnych już od kilku lat utrzymuje się na niskim, bezpiecznym poziomie szkodowości, co każdorazowo potwierdzają właśnie miesięczne odczyty Indeksu. Bieżący – lipcowy odczyty Indeksu Jakości portfela kredytów ratalnych wynosi 2,13%. Kilkukrotnie wyższą szkodowością (najwyższą wśród wszystkich grup produktowych) charakteryzują się kredyty gotówkowe. Lipcowy odczyt Indeksu Jakości dla kredytów gotówkowych wynosi 6,3% i jest najwyższy od 2015 r.

Karty kredytowe


W lipcu 2020 r. banki wydały 65,7 tys. kart kredytowych na łączną kwotę przyznanych limitów 373 mln zł.
- W lipcu 2020 r., mamy kontynuację negatywnego trendu obserwowanego już od początku roku. W lipcu odnotowaliśmy bardzo wysokie, choć nie tak ekstremalnie wysokie ujemne dynamiki, jak w kwietniu br. W ujęciu liczbowym (-39,2%) i w ujęciu wartościowym (-41,0%). Negatywne zjawisko dotyczy wszystkich przedziałów kwotowych. Należy pamiętać, że limity kartowe są jednym z najbardziej ryzykownych produktów kredytowych, stąd naturalna ostrożność do ich przyznawania przez banki w okresie niepewności. Ostrożność banków wpływa bezpośrednio na dostępność.

Ponadto ostatnie obniżki stóp procentowych, które sprowadziły je do historycznie niskiego, nawet ultraniskiego poziomu, określiły maksymalny poziom oprocentowania kredytów na poziomie 7,2%, a lipcowy odczyt Indeksu jakości dla kart kredytowych to 4,35%. Pogorszenie w ciągu roku o 0,49, jeszcze bardziej zniechęca banki do ich przyznawania (duże pogorszenie relacji dochód vs ryzyko) - mówi prof. Rogowski z BIK.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: