On 28 May 2004 19:43:28 +0200, k...@g...pl (Konlin) wrote:

>Tak. Nie zapomnij też o wpisaniu konieczności wymeldowania wszystkich
>osób do czasu przekazania Tobie mieszkania.

a jakie to ma znaczenie? Przecież fakt zameldowania nie daje żadnych
praw do lokalu?
--
Jarek Andrzejewski

do góry

> >Tak. Nie zapomnij też o wpisaniu konieczności wymeldowania wszystkich
> >osób do czasu przekazania Tobie mieszkania.
>
> a jakie to ma znaczenie? Przecież fakt zameldowania nie daje żadnych
> praw do lokalu?

zameldujesz mnie u siebie?

kursor

do góry

Witaj Jarek,

W Twoim liście datowanym 28 maja 2004 (22:00:12) można przeczytać:

> a jakie to ma znaczenie? Przecież fakt zameldowania nie daje żadnych
> praw do lokalu?

A jak chętnie byś kupił mieszkanie w którym są zameldowane obce osoby?
Poza tym jest coś takiego jak ochrona lokatorów czy coś podobnego.
W każdym razie, tak mi doradził mój notariusz :))

pzdr
ki

--
K.O.N.L.I.N. k...@p...pl
Kinetic Organism Normally for Logical Infiltration and Nullification,


"The band is just fantastic, that is really what I think.
Oh by the way, which one's Pink?"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

On Fri, 28 May 2004 22:34:17 +0200, "kursor" <mKursor@_USUN_wp.pl>
wrote:

>> >Tak. Nie zapomnij też o wpisaniu konieczności wymeldowania wszystkich
>> >osób do czasu przekazania Tobie mieszkania.
>>
>> a jakie to ma znaczenie? Przecież fakt zameldowania nie daje żadnych
>> praw do lokalu?
>
>zameldujesz mnie u siebie?

a co to ma do rzeczy? Napisz dlaczego uważasz, że wymeldowanie jest
tak ważne.
--
Jarek Andrzejewski

do góry

On 28 May 2004 22:38:39 +0200, k...@g...pl (Konlin) wrote:

>A jak chętnie byś kupił mieszkanie w którym są zameldowane obce osoby?

a bo ja wiem? BTW: czy jako właściciel mogę ich wymeldować?

>Poza tym jest coś takiego jak ochrona lokatorów czy coś podobnego.
>W każdym razie, tak mi doradził mój notariusz :))

Jak się wyprowadzą to jaka ochrona?

--
Jarek Andrzejewski

do góry

> >> >Tak. Nie zapomnij też o wpisaniu konieczności wymeldowania wszystkich
> >> >osób do czasu przekazania Tobie mieszkania.
> >>
> >> a jakie to ma znaczenie? Przecież fakt zameldowania nie daje żadnych
> >> praw do lokalu?
> >
> >zameldujesz mnie u siebie?
>
> a co to ma do rzeczy? Napisz dlaczego uważasz, że wymeldowanie jest
> tak ważne.

no, normalnie...
jestem gdzies zameldowany - mam prawo tam mieszkac, nie?
przyjde z policja i sprobuj mnie nie wposcic
a sprobuj mnie wymeldowac!
moze Ci sie uda, po kilku latach i po kilku(nastu) wizytach w sadzie

kursor

do góry

Witaj Jarek,

W Twoim liście datowanym 29 maja 2004 (12:27:13) można przeczytać:

> a bo ja wiem? BTW: czy jako właściciel mogę ich wymeldować?

Nie wiem ale wydaje mi się że gdybyś mógł to nie byłoby problemu i nie
trzeba by było tego zapisywać w akcie. Ale z prawem nie mam wiele do
czynienia, miałem zaufanego notariusza a mieszkanie kupowałem od
znajomego.

pzdr
ki

--
K.O.N.L.I.N. k...@p...pl
Kinetic Organism Normally for Logical Infiltration and Nullification,


"Did you see the frightened ones?
Did you hear the falling bombs?"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

On Sat, 29 May 2004 12:46:56 +0200, "kursor" <mKursor@_USUN_wp.pl>
wrote:

>jestem gdzies zameldowany - mam prawo tam mieszkac, nie?

nie. Jak masz umowę, przydział kwaterunkowy, właśność, to możesz.
Meldunek nie daje Ci żadnych praw do lokalu.

>przyjde z policja i sprobuj mnie nie wposcic

a pytałeś na Policji? I powiedzieli, że Ci pomogą?

>a sprobuj mnie wymeldowac!
>moze Ci sie uda, po kilku latach i po kilku(nastu) wizytach w sadzie

meldunek to potwierdzenie faktu zamieszkiwania. Jeśli nie dopełniasz
obowiązku meldunkowego, to popełniasz wykroczenie.

--
Jarek Andrzejewski

do góry

"kursor" <mKursor@_USUN_wp.pl> writes:

> no, normalnie...
> jestem gdzies zameldowany - mam prawo tam mieszkac, nie?
> przyjde z policja i sprobuj mnie nie wposcic
> a sprobuj mnie wymeldowac!
> moze Ci sie uda, po kilku latach i po kilku(nastu) wizytach w sadzie

Niestety, takie sa przepisy, nazywane nie wiem z jakiego powodu omylkowo
"prawem". Prawo jest czyms zupelnie niezwiazanym z przepisami, zas jego
egzekwowanie wymaga chyba wynajecia tzw. "ochrony".
--
Krzysztof Halasa, B*FH

do góry