eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiwywiad z mBankiem › Re: wywiad z mBankiem
  • Data: 2016-04-01 22:07:13
    Temat: Re: wywiad z mBankiem
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    z <...@...pl> writes:

    > Z niego wynika że tak czy siak pod pojęciem "kredytu hipotecznego"
    > sprzedawano instrument spekulacyjny na co obowiązujące prawo nie
    > pozwalało.

    Nie, z tego nic podobnego nie wynika, i myślę że tak nie było
    (praktycznie nigdy). Tzn. kredyt mógł być powiązany z takim instrumentem
    (sprzedanym np. klientom firmowym - "złe opcje"). Ale dla klienta
    hipotecznego kredyt nie był takim instrumentem.

    Banki tak nie działają, one mogą sprzedawać ryzyko, ale go nie kupują.

    > A z tego już łatwo sąd może wydać wyrok którego konsekwencją będzie
    > zwrot wpłaconej kasy bankowi a mieszkanie w rękach klienta.

    Zwrot "wpłaconej kasy"? Tzn. sumy kredytu?
    Myślę że coś takiego jest mało realne, nawet jeśli chodziłoby o walutę
    kredytu (a nie o złotówki w wysokości przelanej sprzedawcy - taki zwrot
    na pewno byłby bardzo na rękę kredytobiorcom). Chyba żeby udało się
    udowodnić, że bank podstępem wprowadził klienta na minę. W praktyce
    jednak może nikomu się to nie udać.

    Nie wiem, może jest jakiś potencjał w "oprocentowaniu prezesa" - np. być
    może udałoby się je obniżyć do jakiejś średniej rynkowej, albo ustalić
    np. w początkowej wysokości (pewnie gorsze rozwiązanie). Ale takiego
    czegoś, żeby przeliczyli CHF na PLN po 2 zł, to ja sobie nie wyobrażam.

    Natomiast podobno wyobraża to sobie rząd. Być może to jest czas
    przeszły, nie wiem.

    Nie wątpię, że rząd mógłby sfinansować to (albo "sfinansować")
    w miarę bezboleśnie z budżetu. Ale czy to jest dobre rozwiązanie, to
    każdy musi sobie uczciwie odpowiedzieć sam.

    > Tak. Takie mamy prawo.
    > Wiem... Sądy w Polsce nieruchawe i strachliwe. Ale taka jest litera
    > prawa w której to literze zakochani są prawnicy bankowi.

    Obawiam się ze takie rozwiązanie nie miałoby zbyt wiele wspólnego
    z prawem. Ale to oczywiście go nie wyklucza.

    Przypomnę też, że w tamtych czasach niektórzy mocno odradzali
    "oprocentowanie prezesa" jako bardzo ryzykowne. Wydaje się, że wyszło na
    ich.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1