eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › kupic mieszkanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2007-03-01 13:43:52
    Temat: kupic mieszkanie
    Od: "gringo" <g...@g...com>

    Ludzie doradzce cos,

    Mam na oku 3-pokojowe mieszkanie w Wiszacych Ogrodach za 320 000zł (w
    poblizu jest Auchan, obwodnica, park - lokalizacja spoko). Mieszkanie
    jest do odbioru w 2009.

    Obecnie mieszkam w Bydgoszczy ale chce sie przeprowadzic do
    Trojmiasta.
    na dzien dzisiejszy dochody netto moje + zony to okolo 3500zł.

    Bank moze mi udzielic takiego kredytu na 30lat z rata okolo 2000zł.
    Oplaty zwiazane z utrzymaniem mieszkania to jakies 500 - 600zł na
    miesiac.

    czyli przy dzisiejszych zarobkach zostawalo by nam niecale 1000zł na
    zycie, czyli jest to tak "na styk".

    Teraz cos o nas:
    Jestem programista po studiach, od 2 lat pracuje w amerykanskiej
    korporacji. Zona studiuje pedagogike zaocznie na 4 roku i pracuje w
    supermarkecie za 600zł na rękę.

    Jak oceniacie pomysl na taki kredyt? Czy warto pakowac sie w takie
    długi? Nie wiem jakie są koszty życia w trójmieście, czy duzo
    odbiegaja od tych z Bydgoszczy?

    niech sie ktos wypowie, co by zrobil na moim miejscu

    pozdrawiam
    Grzegorz


  • 2. Data: 2007-03-01 13:58:13
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu gringo porozsypywal nastepujace haczki:
    > Ludzie doradzce cos,
    > Mam na oku 3-pokojowe mieszkanie w Wiszacych Ogrodach za 320 000zł (w
    > poblizu jest Auchan, obwodnica, park - lokalizacja spoko). Mieszkanie
    > jest do odbioru w 2009.
    > Obecnie mieszkam w Bydgoszczy ale chce sie przeprowadzic do
    > Trojmiasta.
    > na dzien dzisiejszy dochody netto moje + zony to okolo 3500zł.
    > Jak oceniacie pomysl na taki kredyt? Czy warto pakowac sie w takie
    > długi? Nie wiem jakie są koszty życia w trójmieście, czy duzo
    > odbiegaja od tych z Bydgoszczy?
    O koszty zycia w trojmiescie popytaj lepiej na odpowiedniej grupie
    regionalnej.
    Szanse na prace i wyzsza pensje - takze tam, oraz na pl.praca.dyskusje.
    Na szybko... 1000zl na 'zycie' to raczej malo. Spozywcze + jakis ciuch +
    dojazdy. A gdzie jakis urlop, wypoczynek? Prezenty, wyjscie do kina, do
    pubu, spotkania ze znajomymi? Zakup jakiegos mebla, ew koszty utrzymania
    samochodu. Jakies leki. Prasa. W przyszlosci pewnie jakis dzidzius? A
    jakies oszczednosci?
    Pierwsze co bym radzil, to zastanowic sie co umiesz (znaczy sie jakie
    jezyki/technologie) i dowiedziec sie ile ktos taki mzoe wyciagnac w
    3miescie (zrodlo - m.in. grupa regionalna, pl.praca.dyskusje).
    Najlepiej, 'dla sportu' umowic sie na jakas rozmowe w sprawie pracy w
    3miescie i zobaczyc, ile Ci zaproponuja.
    Ja osobiscie, przy takich zarobkach jakie podales, to nie wchodzilbym w
    rate wieksza niz 1000zl. Zona po pedagogice raczej nie bedzie zarabiala
    duzo wiecej, ciezko zeby doszlusowala do Ciebie. A zycie z takim
    kredytem na karku i bez perspektywy oszczedzania... nierozsadne to malo
    powiedziane.
    --
    badzio


  • 3. Data: 2007-03-01 13:59:58
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: "Robert.Wicik" <r...@n...poczta.onet.pl>

    Użytkownik "gringo" <g...@g...com> napisał w wiadomości
    news:1172756632.644571.116100@p10g2000cwp.googlegrou
    ps.com...
    niech sie ktos wypowie, co by zrobil na moim miejscu

    nie stać Cię na tak drogie mieszkanie
    no i odbiór kosmicznie daleki
    mają choć kupioną działkę i pozwolenie na budowe ???



  • 4. Data: 2007-03-01 14:45:36
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: toja <a...@a...pl>

    > Jak oceniacie pomysl na taki kredyt? Czy warto pakowac sie w takie
    > długi?

    Nie pakuj sie w to. Celujesz w zdecydowanie za wysoka polke. Pomysl, ze
    kredyt bedziesz splacal cale zycie, a gdzie przyjemnosci ;) Zreszta za
    2-3 lata ceny mieszkan spadna, bo zdolnosc kredytowa Polakow jest dawno
    przekroczona, a Polakow ciagle ubywa ;)


  • 5. Data: 2007-03-01 14:52:18
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: "gringo" <g...@g...com>

    On 1 Mar, 14:58, badzio <b...@n...skreslic.epf.pl> wrote:
    > Patrze, patrze a tu gringo porozsypywal nastepujace haczki:> Ludzie doradzce cos,
    > > Mam na oku 3-pokojowe mieszkanie w Wiszacych Ogrodach za 320 000zł (w
    > > poblizu jest Auchan, obwodnica, park - lokalizacja spoko). Mieszkanie
    > > jest do odbioru w 2009.
    > > Obecnie mieszkam w Bydgoszczy ale chce sie przeprowadzic do
    > > Trojmiasta.
    > > na dzien dzisiejszy dochody netto moje + zony to okolo 3500zł.
    > > Jak oceniacie pomysl na taki kredyt? Czy warto pakowac sie w takie
    > > długi? Nie wiem jakie są koszty życia w trójmieście, czy duzo
    > > odbiegaja od tych z Bydgoszczy?
    >
    > O koszty zycia w trojmiescie popytaj lepiej na odpowiedniej grupie
    > regionalnej.
    > Szanse na prace i wyzsza pensje - takze tam, oraz na pl.praca.dyskusje.
    > Na szybko... 1000zl na 'zycie' to raczej malo. Spozywcze + jakis ciuch +
    > dojazdy. A gdzie jakis urlop, wypoczynek? Prezenty, wyjscie do kina, do
    > pubu, spotkania ze znajomymi? Zakup jakiegos mebla, ew koszty utrzymania
    > samochodu. Jakies leki. Prasa. W przyszlosci pewnie jakis dzidzius? A
    > jakies oszczednosci?
    > Pierwsze co bym radzil, to zastanowic sie co umiesz (znaczy sie jakie
    > jezyki/technologie) i dowiedziec sie ile ktos taki mzoe wyciagnac w
    > 3miescie (zrodlo - m.in. grupa regionalna, pl.praca.dyskusje).
    > Najlepiej, 'dla sportu' umowic sie na jakas rozmowe w sprawie pracy w
    > 3miescie i zobaczyc, ile Ci zaproponuja.
    > Ja osobiscie, przy takich zarobkach jakie podales, to nie wchodzilbym w
    > rate wieksza niz 1000zl. Zona po pedagogice raczej nie bedzie zarabiala
    > duzo wiecej, ciezko zeby doszlusowala do Ciebie. A zycie z takim
    > kredytem na karku i bez perspektywy oszczedzania... nierozsadne to malo
    > powiedziane.
    > --
    > badzio

    no zgadza sie - bedzie ciezko.

    ale z drugiej strony mam przeczucie, ze jak jeszcze troche poczekam to
    juz wogole nie bede mial zdolnosci kredytowej na nowe mieszkanie.
    Troche lipa bo latka lecą (po 27), chciałoby się miec juz jakas
    rodzine i w miare ustabilizowane chociaz skromne zycie.

    Zresztą jakby bylo juz tak cięzko, ze nie do wytrzymania, no to
    przeciez zawsze mozna to mieszkanie sprzedac lub wynając i wrocic do
    rodzicow, czy cos w tym rodzaju.


  • 6. Data: 2007-03-01 14:56:30
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: "gringo" <g...@g...com>

    On 1 Mar, 14:59, "Robert.Wicik" <r...@n...poczta.onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "gringo" <g...@g...com> napisał w
    wiadomościnews:1172756632.644571.116100@p10g2000cwp.
    googlegroups.com...
    > niech sie ktos wypowie, co by zrobil na moim miejscu
    >
    > nie stać Cię na tak drogie mieszkanie
    > no i odbiór kosmicznie daleki
    > mają choć kupioną działkę i pozwolenie na budowe ???

    maja, ten developer to raczej pewna firma.
    no odbiór daleki - ale co poradzic jak mieszkania schodzą dosłownie
    "na pniu"?



  • 7. Data: 2007-03-01 15:02:33
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: "gringo" <g...@g...com>

    On 1 Mar, 15:45, toja <a...@a...pl> wrote:
    > > Jak oceniacie pomysl na taki kredyt? Czy warto pakowac sie w takie
    > > długi?
    >
    > Nie pakuj sie w to. Celujesz w zdecydowanie za wysoka polke. Pomysl, ze
    > kredyt bedziesz splacal cale zycie, a gdzie przyjemnosci ;) Zreszta za
    > 2-3 lata ceny mieszkan spadna, bo zdolnosc kredytowa Polakow jest dawno
    > przekroczona, a Polakow ciagle ubywa ;)

    no ubywa, bo wyjezdzaja na Wyspy i wracaja z duza kasą po mieszkania.
    Mieszkania sa jeszcze sporo tansze niz w Unii.

    No zgadza sie, ze na cale zycie, ale mozliwe ze za 10 lat te 2000zł to
    nie bedzie tak duzo.
    Jakby nie patrzec gospodarka sie rozwija wiec chyba jest szansa na
    jakies wyzsze zarobki w przyszlosci.


  • 8. Data: 2007-03-01 15:08:36
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: Sierp <s...@n...net>

    gringo napisał(a):
    > No zgadza sie, ze na cale zycie, ale mozliwe ze za 10 lat te 2000zł to
    > nie bedzie tak duzo.
    > Jakby nie patrzec gospodarka sie rozwija wiec chyba jest szansa na
    > jakies wyzsze zarobki w przyszlosci.

    widze, ze i tak jestes zdecydowany, wiec po co pytasz?

    Czy myslales, za co wykonczysz to mieszkanie, za co umeblujesz?
    Bo na to nie wystarczy ci 20tys pln sie obawiam, a przy 1000pln
    nie odlozysz praktycznie nic

    Sierp


  • 9. Data: 2007-03-01 15:20:17
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: Bartosz 'bart' Nowakowski <b...@h...net>

    Sierp wrote:

    > Czy myslales, za co wykonczysz to mieszkanie, za co umeblujesz?
    > Bo na to nie wystarczy ci 20tys pln sie obawiam, a przy 1000pln
    > nie odlozysz praktycznie nic

    Dokładnie. Kolega właśnie wykańcza mieszkanie 50 m2 i dużo jest jego
    pracy własnej i kwoty idą w dziesiątki k zł niestety i nic za bardzo się
    nie wymyśli podłogi, ściany, kuchnia, łazienka+wc no i gdzieś trzeba
    spać. Nie mówię już o TV, komputerze, internecie i zacisznym miejscu to
    subskrybowania tej i nie tylko tej grupy ;)

    --
    Bartosz 'xbartx' Nowakowski

    "Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
    marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"


  • 10. Data: 2007-03-01 15:21:10
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu gringo porozsypywal nastepujace haczki:
    > ale z drugiej strony mam przeczucie, ze jak jeszcze troche poczekam to
    > juz wogole nie bede mial zdolnosci kredytowej na nowe mieszkanie.
    Rozumiem Cie poniekad. Ostatnio stwierdzilem ze jakbym nie kupil
    mieszkania wiosna zeszlego roku to teraz byloby mi ciezko odzalowac tyle
    kasy
    > Troche lipa bo latka lecą (po 27), chciałoby się miec juz jakas
    > rodzine i w miare ustabilizowane chociaz skromne zycie.
    Rozumiem. Jestem w tym samym wieku i podobne mam oczekiwania:)
    Rozgladales sie na rynku wtornym? Kto powiedzial ze musi byc nowe
    mieszkanie? Zwlaszcza ze te 320k to pewnie jest za gole mieszkanie a
    gdzie wykonczenie, meble itp?
    > Zresztą jakby bylo juz tak cięzko, ze nie do wytrzymania, no to
    > przeciez zawsze mozna to mieszkanie sprzedac lub wynając i wrocic do
    > rodzicow, czy cos w tym rodzaju.
    No tak... ale koszta zwiazane z kredytem poniesiesz. Odsetki bedziesz
    placil. Na to, zeby mieszkania drozaly w takim tempie, to bym juz nie
    liczyl. Wiec niekoniecznie moze byc to korzystne.
    Ja biorac kredyt (mialem podobne dochody jak Ty) kalkulowalem sobie ze w
    skrajnym przypadku, wyjedziemy za granice i bedziemy splacali kredyt z
    uk/irlandii. Ale u nas obciazenie rata jest duzo mniejsze - ok
    500zl/m-c. Wiec stac jest nas na to, zeby zarowno meblowac/urzadzac
    mieszkanie jak i oszczedzac na czarna godzine.
    Ale Wy sami wiecie najlepiej - ile wydajecie co m-c. Miescicie sie w
    tych progach co podales - ok 500zl oplaty + 1000zl (wyzywienie, ubrania,
    leki, wakacje itp)?
    Otrzymanie kredytu nie jest trudne. Trudne moze byc za to jego
    splacenie, przy utrzymaniu zycia na wzglednym poziomie. No chyba ze Wy
    bedziecie splacac kredyt, placic rachunki i kupowac jedzenie a rozrywki
    i ew dziecko sponsorowac Wam beda rodzice/dziadkowie.
    --
    badzio

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1