"bradley.st" e...@r...goo
glegroups.com

> ale nie widze zwiazku z euro.

W TV ,,dyrekcja'' tłumaczyła się kupowaniem zagranicznych komponentów... :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

> Z bliższego podwórka: Znam eksportera. Spodziewałem się, że będzie skakał
> z radości, bo niemal wszystko sprzedaje za granicę -- do Niemców.
> Tymczasem człowiek ów wcale nie skacze z radości...
>
> Na moją głowę to za trudne...

Trzeba postawic gruba kreske miedzy cena euro a kryzysem. Inaczej ten watek
nie ma sensu ;)

--
in

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

> W TV ,,dyrekcja'' tłumaczyła się kupowaniem zagranicznych komponentów...
> :)

Aha, czyli kupuja tanio - sprzedaja drogo. Bankructwo sie nalezy jak psu
zupa.

--
in

do góry

"sorden" gnkuak$dvr$...@m...internetia.pl

>> Z bliższego podwórka: Znam eksportera. Spodziewałem się, że będzie skakał
>> z radości, bo niemal wszystko sprzedaje za granicę -- do Niemców.
>> Tymczasem człowiek ów wcale nie skacze z radości...

>> Na moją głowę to za trudne...

> Trzeba postawic gruba kreske miedzy cena euro a kryzysem. Inaczej ten watek nie ma
sensu ;)

Podobnie ów eksporter nie zmniejsza produkcji.

,,Dyrekcja'' opisywanej przeze mnie fabryki tłumaczyła się kursem euro, nie
kryzysem!!

Może rozwaliło tę firmę 3% produkcji kierowanej do Polski? ;)
Komponenty drogie a ceny w kraju takie same? :)

W takim razie fabryka miała niezłe zyski.


2013 rok... Przedwiośnie... ;)

Chinka -- Polska? Gdzie to jest?
Hinduska -- To jakiś kraj w Europie, gdzie jest tania siła robocza. ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"gumis" gnjmv5$sp5$...@n...onet.pl

> To czemu u nas auta w salonach są droższe niż w drogich Niemczech ?

A są? IMO nie są.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski pisze:


> Ponoć fabryka 97% swojej produkcji eksportowała, ale potrzebowała
> ,,komponentów'', przez co wysoki kurs euro doprowadził fabrykę do ruiny.



Może to jedna z tych firm, co się "zabezpieczyła" i teraz lata do
banku sprzedawać euro za 3,50zł?

--
Liwiusz

do góry

Dnia Thu, 19 Feb 2009 20:31:38 +0100, Mithos napisał(a):

>> Zresztą do konsumpcji prędzej dojdziemy właśnie dzięki konkurencyjnej
>> gospodarce i bogaceniu się, niż sztucznemu pompowaniu wartości
>> złotówki.
>
> Podziwiam optymizm. Niestety startując z kursu 1 Euro = 5 PLN mam
> znacznie mniejsze na szybkie wzbogacenie się, niż z kursu 1 Euro = 2,5
> PLN. Innymi słowy - będziemy się bogacić dwa razy dłużej.

Raczysz żartować. Rozumiem, że gdyby sejm przegłosował ustawę, na mocy
której od dziś złotówka miała kurs 1:1 do euro, to bylibyśmy zajebiście
bogaci?
Dlaczego zatem tego nie robią?

Zważ, że gospodarka to nie tylko konsumpcja dóbr importowanych. Kraj
bogaci się przede wszystkim na produkcji i usługach.
Wiesz dlaczego pewne państwa nazywano kiedyś "tygrysami"? Koreę,
Tajlandię, etc.?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

"Liwiusz" gnlgnd$3np$...@n...onet.pl

> Może to jedna z tych firm, co się "zabezpieczyła" i teraz lata do banku
sprzedawać euro za 3,50zł?

Chodzi o UBezpieczenie od zmian kursu?

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Liwiusz" gnlgnd$3np$...@n...onet.pl
>
>> Może to jedna z tych firm, co się "zabezpieczyła" i teraz lata do
>> banku sprzedawać euro za 3,50zł?
>
> Chodzi o UBezpieczenie od zmian kursu?



Pewnie tak, miałem na myśli sławne "opcje".

--
Liwiusz

do góry

sorden schrieb:
> Tomasz Chmielewski wrote:
>
>> Owszem, ale pare postow ktos (ty?) wspominal, ze najlepszy bylby kurs 2
>> zl = 1 eur ;)
>> Co jest "prawie" 2x mniej niz 3.60.
>
> Ok, Twoja strategia polega na obnizaniu zarobkow w Polsce, na rzecz 16h dnia
> pracy. Tania sila robocza to podstawa. Teraz pozostaje juz tylko przekonac
> do tego Polakow i uswiadomic Ukraincow, Bialorusinow w jakim raju zyja ;]

A twoja strategia polega na wprowadzeniu dekretu o wartosci zlotego i
powszechnej szczesliwosci w Polsce: 1 zl = 1 euro.
Nie, to nie jest takie proste.


>> A jak zlotowka zaczela rosnac w sile i euro byl wart mniej niz ~~3,70,
>> eksport zaczal sie chwiac...
>
> Masz na to twarde dane ?

Bylo w zeszlym roku sporo artykulow na ten temat w prasie na stronach z
ekonomia/gospodarka.
Choc moim zdaniem nie trzeba byc szczegolnie bystrym, aby spostrzec
zaleznosc miedzy cena produktu (dla odbiorcow zagranicznych - wplyw ma
kurs), a popytem na niego (za granica).

Brzmi obco? Moze zacznijmy od podstawowych pojec:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_popytu

Choc zaraz ktos zakwestionuje prawdziwosc istnienia krzywej popytu,
mowiac, ze linia na wykresie jest prosta, a nie "krzywa".


Co do twardych danych, kilka linkow znalezionych na szybko w Google:

http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/16779707,silna-z
lotowka-zabija-eksport-zywnosci.html

http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,37227,5562383,Mo
cna_zlotowka_to_horror_dla_eksporterow.html

http://finanse.wnp.pl/jak-dlugo-potrwa-eksportowy-bo
om,4776_2_0_0.html
http://finanse.wnp.pl/jak-dlugo-potrwa-eksportowy-bo
om,4776_2_0_1.html

--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry