eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 393

  • 324. Data: 2016-12-10 07:00:42
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> To zen ie ma w tym tajemnicy nie zmienia faktu, ze to jest
    >> skandaliczne podejscie do tematu.
    >> Nie mozna klientowi wmawiac takich głupot, ze skoro rata w dniu
    >> zaciagania jest nizsza to stać go na wiekszy kredyt.
    >> A ze ludzie te głupoty łykali... cóż... skoro bank zapewniał ze jest
    >> ok...
    >
    > No ale dlaczego to miałyby być głupoty? To dość naturalna zasada.
    >
    > Dokładnie tak samo było niezależnie od waluty - zarówno w CHF,
    > jak i w PLN (a także np. w EUR). Rata była mnożona przez współczynnik
    > związany z ryzykiem (oprocentowanie oraz ew. zmiana kursu). Można ew.
    > twierdzić, że było to optymistyczne lub pesymistyczne - ale
    > rzeczywiście wygląda, że banki na tym jakoś specjalnie nie pojechały.
    > BTW za granicami też tak się to odbywa.
    >
    Jeżeli Ty nie widzisz w tym jazdy po bandzie, ze mozna wziac x kredytu a
    nagle w duzo bardziej ryzykownym wariancie x*1,2 i dodatkowo wmawia się
    klientowi, ze ten mocno ryzykowny produkt to przystan spokoju bez ryzyka to
    mamy po prostu inne podejscie do uczciwości.

    > Złe działanie tego mechanizmu można było zaobserwować np. w USA
    > ("subprimes"), ale akurat w Polsce nie ma z tym problemu.
    >
    > Mieszasz dwie różne rzeczy - "zdolność kredytowa" służy do
    > zabezpieczenia interesu banku, myślisz że te interesy rzeczywiście
    > ucierpiały?
    >
    > Natomiast interes klienta (w szczególności relatywny - "oni więcej
    > zarobili / mniej stracili") to zupełnie inna sprawa.
    >
    A ja cały czas o interesie klienta mowie własnie.
    To ze banki dobrze zabezpieczył swoje interesy to jest jasne.

    > Właściwie to trzy rzeczy - bo jest jeszcze strona moralna i prawna.

    No i co tam panie po moralnej stronie Ci wychodzi?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.


  • 322. Data: 2016-12-10 07:00:42
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Dodatkowo wskazuje ze te franki dawały najprawdopodobniej dodatkowe
    >> zyski bankom.
    >
    > No pewnie że dawały. I, nie tylko moim zdaniem, niezbyt uczciwie.
    > Stąd m.in. później wprowadzona możliwość spłaty w walucie kredytu.
    > Swoją drogą, gdyby tak np. ktoś zażądał zwrotu znacznej części
    > prowizji związanej ze sprzedażą mu waluty, to także nie byłoby to
    > naganne moralnie (choć pewnie z żadnego prawa by to nie wynikało). BTW
    > mam wrażenie, że PIS coś takiego niedawno obiecywał.
    >
    Nie mowie o spreadach...

    > Ale to nie oznacza, że w ogóle kredyty w walutach obcych były złe.
    > Można np. zapytać ludzi, którzy już je pospłacali (chociaż pewnie
    > kosztowało ich to nie mniej niż obecnych kredytobiorców).
    > Po prostu, na początku w ogóle nie było innego wyjścia.

    Mam wrazenie ze nie rozumiesz, o czym pisze.
    Ci ktorzy spłacili juz to inna para kaloszy.
    Im bank coś obiecał i to sie sprawdziło. Wiec dlaczego mieliby miec
    pretensje?
    Rozumiesz? Nie chodzi o to, ze kredyt walutowy jest be. Chodzi o to, jak te
    kredyty sprzedadawano. Jak wciskano klientom kity jakie to bezpieczne, jak
    celnie wybrano franka bo to stabilna waluta, jak wmawiano ze nie ma ryzyka
    etc. Jak wreszcie schowano głowe w piasek jak frank zaczał rosnac...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
    Paulo Coelho


  • 323. Data: 2016-12-10 07:00:42
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >> Co prawda jest jakiś podobno na to paragraf ale za dużo ludzi trzeba by
    >> wsadzić i lepiej go olewajmy.
    >
    > Jest taki smieszny film amerykanski - spoleczenstwo, gdzie nikt nie
    > klamie. Kasyno o dziwo jest, ale kasjer uczciwie uprzedza "u nas sie
    > zwykle traci pieniadze" :-)

    Spoleczenstwo to tytuł?
    To jest film fabularny? Bo chyba z ciekawości obejrze. :)


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
    a każdy geniusz dzieckiem." Artur Schopenhauer


  • 321. Data: 2016-12-10 07:00:42
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Nikt nigdy nie twierdził, że banki nie ponoszą części winy.
    >> Ale ponoszą winę niedoszacowania ryzyka (jak zresztą wszyscy),
    >
    > No ale to jest odpowiedzialność przed np. swoimi depozytariuszami,
    > zupełnie coś innego.

    A przed klientami nie... Widze to inaczej.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"


  • 326. Data: 2016-12-10 13:00:40
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

    >>>> *Jeżeli* uznamy, ze banki ponoszą czesc winy za wpuszczenie
    >>>> klientów w maliny to należy uznac, ze czesciowa musza te winę
    >>>> zadoścuczynic.
    >>>
    >>> Aha, w 2005-2008 jakiś światły rząd/urząd twierdził, że to było
    >>> nieuczciwe? Czyli jak kurs spadnie do 3 zł, to wszyscy nagle się
    >>> staną uczciwi? Czy dopiero jak spadnie do 2 zł?
    >>
    >> W sumie wtedy wrocilibysmy do momentu w ktorym bank obiecywał, ze
    >> ryzyka nie ma.
    >
    > Nikt nie obiecywał, że ryzyka nie ma, jak rany. Mówili, że jest małe.
    > To staną się uczciwi, czy nie?
    >
    Że nikt nie obiecywał to Ty tak twierdzisz.
    Ja twierdze ze obiecywali, ze przesadzali, ze wciskali etc.
    Natomiast co do uczciwości - liczy sie efekt, jeżeli bank obiecywał mi, ze
    nie mam sie bac franka bo wahania kursu sa niewielkei i najwyzej rata raz
    wzrosnie o 100 zł a w innym miesiacu spadnie a teraz znajomi mowia mi, ze
    zaczynali spłacac od około 1000zł raty i te miały być malejące a dzis płaca
    po 1500-1600 gdzie według zaprezentowanego harmonogramu teraz mieli opłacic
    po około 800 to chyba juz wiesz, gdzie jest moja granica oczekiwań - tam
    gdzie bank budował obietnice.
    Ja osodzam po efektach, jeżeli obietnice były takie a nie inne to takich
    efektów oczekuje.

    >>> Aha. Założenie że ktoś nie jest debilem i wie co robi, to dzisiaj
    >>> jest nieuczciwość?
    >>>
    >> Jak sie go w jego niewiedzy utrzymuje, widzac ja a nawet sie ta
    >> niewiedze pogłebia? Oczywiście. Nazywa sie to kłamstwem.
    >
    > Ale nikt nikogo w niewiedzy nie utrzymywał. Ktoś mówił, że frank się
    > nie zmienia?

    Obiecywali ze zmienia się w takim niewielkim stopniu ze to wpłynie na rate
    raz 100zł w ta, raz w tamta.
    Zapewniali ze własnie dlatego wybrali franka.

    > Fakt, nie przedstawiali scenariuszy "a tyle będzie pan
    > płacił jak frank wzrośnie do 4 zł". Nikt też nie przedstawia
    > scenariuszy "A tyle będzie pan płacił jak WIBOR wzrośnie do 20%". Czy
    > to znaczy, że kredyty w zł są oszustwem?
    >
    Jeżeli pozyczasz komus 500zł na swieta, to mozna taka sprawe pominac.
    Jeżeli pozyczasz komus na 30lat to tak, uwazam, ze jeżeli chcesz być
    uczciwy to powinienes pokazac rózne scenariusze.
    Nie wiem, czy scenariusz 20% wiboru jest takowym, to chyba by wojna musiała
    wybuchnac... a wtedy spłata kredytu nei bedzie chyba najwiekszym problemem.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny Mężczyzna.
    A może nawet jeszcze gorsza." Benjamin Hoff


  • 325. Data: 2016-12-10 13:00:40
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

    >>> Ale sąd i owszem, może:
    >>> http://samcik.blox.pl/2015/11/Znany-frankowicz-znow-
    przegrywa-w-sadzi
    >>> e- Czy-jest.html I to by było na tyle dyskusji o biednych
    >>> nierozumiejących świata frankowiczach.
    >>
    >> Rozumiem, ze dla Ciebie Wojtku przegrana w sadzie i uczciwośc to
    >> jedno i to samo.
    >
    > To raczej Ty mylisz swoisty robinhudyzm z ucziwością.

    A to zapewne prawda.
    Pewnie dlatego, ze ja jeszcze nie do konca pogodziłem się, tak jak Ty, z
    faktem, ze kazdy sprzedawca jest oszustem, ze zawsze sciemnia, ze zawsze
    manipuluje.
    W zwiazku z tym mowie wprost, ze takich praktyk sobie nie zycze, czasami
    celowo daje sie nabrac zeby potem wyciągać konsekwencje

    > To nie jest tak, ze ten biedny i słaby ma zawsze rację.
    >
    Ale przewaznie prawo pokazuje ze w zwiazku z tym, ze jest biedny i słaby,
    to w kontakcie z firma ma miec wieksze prawa do niewiedzy.
    Ale ja tutaj tego nie postuluje - chce tylko zeby te prawa były równe.
    A nie ze klient miał wszystko wiedziec, a bank mogł się w 100% mylic.

    >> Przykre to, wobec faktu, ze sam stałes się obiektem takiego bankowego
    >> oszusta ktory próbował ci wmawiac jak to bedzie z frankami i tylko
    >> twoje wyczucie, zapewne wyzsza inteligencja od przecietnej oraz
    >> znajomosc sztuczek sprzedawców pozwoliła się nie dac nabrac.
    >
    > Nigdy nie odbierałem rozmowy i CHF jako próby oszukania mnie.
    >
    Aha, czyli jak ci gośc wciskał ze frank nie wzrosnie powyzej 3zł, a Ty
    mowiłes mu ze w takim razie wpiszmy to do umowy a on ze nie itp to
    odbierałes to jako uczciwą rozmowe handlowa?
    Takie cuzciwe negocjacje handlowe gdzie złapałes druga strone na kłamstwie,
    ale nadal wzajemnie sie szanujecie i patrzycie sobie w oczy jak z ksiedzem
    na spowiedzi?
    Dziwne...

    >> To troche tak, jakby pobitemu w zaułku wmawiac, ze przeciez mogł isc
    >> na kurs samoobrony.
    >
    > Nie, to ani trochę nie jest tak.
    >
    Alez to jest dokładnie tak.



    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
    W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE


  • 327. Data: 2016-12-10 14:05:45
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2016-12-10 o 07:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >
    >>> Co prawda jest jakiś podobno na to paragraf ale za dużo ludzi trzeba by
    >>> wsadzić i lepiej go olewajmy.
    >>
    >> Jest taki smieszny film amerykanski - spoleczenstwo, gdzie nikt nie
    >> klamie. Kasyno o dziwo jest, ale kasjer uczciwie uprzedza "u nas sie
    >> zwykle traci pieniadze" :-)
    >
    > Spoleczenstwo to tytuł?
    > To jest film fabularny? Bo chyba z ciekawości obejrze. :)

    Nie wiem, czy to o to jemu chodziło, ale tyż fajny:

    http://www.filmweb.pl/film/By%C5%82o+sobie+k%C5%82am
    stwo-2009-466716

    --
    Liwiusz


  • 328. Data: 2016-12-10 14:16:06
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    >> Osobiście się tym nie interesowałem, ale jakoś tak podejrzewam, że gdyby
    >> przyszło co do czego, to takie ubezpieczenie wiele by nie dało. Ale może
    >> się mylę?
    >
    > Hmm, z góry zakładasz, ze tutaj tez bank probowałby klienta oszukac?

    Dokładnie rzecz biorąc, nie bank, lecz ubezpieczyciel. Aczkolwiek to
    niewielka różnica.

    Natomiast moja opinia o bankach oraz ubezpieczycielach, a także innych
    "firmach", które niczego nie wytwarzają, jest jaka jest.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 329. Data: 2016-12-10 14:22:02
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > Inna sprawa ... ci co brali kredyt przy kursie np 2.50, to ciagle nie
    > mieli powodu do paniki, i banki mogli chwalic za dobry produkt :-)

    Tak naprawdę, kurs w momencie brania kredytu nie ma żadnego znaczenia
    (poza tzw. "niesprzedawalnością").
    Jeśli wcześniej kurs spadł, to kredytobiorcy zarobili na kredycie.
    Nie różni się to niczym od tego, gdyby zarobili na czymś innym, albo
    gdyby nie zarobili.
    Ważny jest aktualny moment straty (lub zysku - oraz oczywiście
    przyszłość, jeśli ktoś potrafi ją określić). Historia jest tu
    nieistotna.

    > Budzik jak rozumiem uwaza, ze banki mu powinny przewalutowac przy
    > niskim kursie, nie przy najwyzszym.
    > Choc jak ktos bral przy kursie 2.00, to i takie 2.87 moze go przerazic
    > :-)

    No tak, ale nie wiadomo który kurs jest niski, a który wysoki. Za chwilę
    może się okazać, że 4.00 to był kurs bardzo wysoki, albo bardzo niski.

    > Ale jesli to zrobic dobrowolnie - propozycja taka ze strony banku, to
    > klient moze juz tylko sobie pluc w brode :-)

    Ale także może później twierdzić, że został oszukany, i że wcale się nie
    opłacało.
    Tego nikt nie może przewidzieć (poza ew. manipulującymi kursem).
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 330. Data: 2016-12-10 14:25:42
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Mam wrazenie ze nie rozumiesz, o czym pisze.
    > Ci ktorzy spłacili juz to inna para kaloszy.
    > Im bank coś obiecał i to sie sprawdziło. Wiec dlaczego mieliby miec
    > pretensje?

    Doskonale to rozumiem. Jeśli spłacili i się opłaciło, to ok. Jeśli
    jednak innym opłacało się bardziej, to już nie jest ok.

    > Rozumiesz? Nie chodzi o to, ze kredyt walutowy jest be. Chodzi o to, jak te
    > kredyty sprzedadawano.

    Sprzedawano je zasadniczo tak samo Kalim jak i nie-Kalim.
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1