eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › SKUR.... BANK !!!!!!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 31. Data: 2009-03-14 17:03:56
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: "kashmiri" <x...@g...com>

    % <r...@r...pl> had the courage to write:
    > kashmiri pisze:
    >> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
    >> zaufania partnerów, itd.).
    > możesz pisać, dostaniesz odpowiedź, że jest to niemierzalne i na tym
    > skończy się twój dowód...

    Straty moralne też są niemierzalne, a ludzie jakoś mają zasądzane
    zadośćuczynienia.
    Nie wprowadzaj w błąd please.

    k.


  • 32. Data: 2009-03-14 18:42:00
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sat, 14 Mar 2009 14:10:53 +0100, Kamil Jońca napisał(a):

    >
    > Obstawiam, że było podobnie jak u mnie. Też zażądałem niewielkiej kwoty
    > jako "zadośćuczynieninia" i bank wypłacił. Nie, nie żebym miał podstawę

    No, z tym niewielkim, to bym nie przesadzał.


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 33. Data: 2009-03-15 07:13:38
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: Pete <n...@n...com>

    kashmiri pisze:
    > % <n...@n...com> had the courage to write:
    >> kashmiri pisze:
    >>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>> kashmiri pisze:
    >>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona szkode.
    >>>>>>>>>> A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
    >>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
    >>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
    >>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy masz
    >>>>>>>> na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
    >>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest
    >>>>>>> do jej naprawienia.
    >>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>> /.../
    >>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
    >>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli tzw.
    >>>> szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce
    >>>> jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
    >>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
    >>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
    >> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie jest
    >> szkodą.
    >
    > /.../
    >
    > W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    > *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
    > zaufania partnerów, itd.).
    > k.

    Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam fragment:
    "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą
    na osobie."

    Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    zadośćuczynienia.



    --
    Pete


  • 34. Data: 2009-03-15 07:40:16
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: "kashmiri" <x...@g...com>

    % <n...@n...com> had the courage to write:
    > kashmiri pisze:
    >> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>> kashmiri pisze:
    >>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona szkode. A
    >>>>>>>>>>> pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
    >>>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie skorowidz
    >>>>>>>>>> pani Basi z gminy.
    >>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy masz
    >>>>>>>>> na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
    >>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
    >>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
    >>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>>> /.../
    >>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem do
    >>>>>>> BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli tzw.
    >>>>> szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce
    >>>>> jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
    >>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
    >>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
    >>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie jest
    >>> szkodą.
    >> /.../
    >> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
    >> zaufania partnerów, itd.).
    >> k.
    > Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
    > fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
    > ze szkodą na osobie."
    > Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    > zadośćuczynienia.

    Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość. Sumę
    podajesz z głowy - ideą jest, że otrzymanie tej sumy zadośćczyni wyrządzonej
    krzywdzie. Zresztą zaduśćuczynienie niekoniecznie musi być pieniężne: często
    jest to np.: przeprosiny w telewizji albo w prasie, wpłata na cel
    charytatywny itd.

    Wszystko, co powód sobie wymyśli, że "zmaże krzywdę".

    Oczywiście sąd ocenia rodzaj i wielkość zadośćuczynienia i może na niektóre
    rzeczy nie wyrazić zgody.
    k.


  • 35. Data: 2009-03-15 19:40:10
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: Pete <n...@n...com>

    kashmiri pisze:
    > % <n...@n...com> had the courage to write:
    >> kashmiri pisze:
    >>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>> kashmiri pisze:
    >>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
    >>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
    >>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
    >>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
    >>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy
    >>>>>>>>>> masz na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
    >>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
    >>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
    >>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>>>> /.../
    >>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
    >>>>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli
    >>>>>> tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć
    >>>>>> miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
    >>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
    >>>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
    >>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
    >>>> jest szkodą.
    >>> /.../
    >>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
    >>> zaufania partnerów, itd.).
    >>> k.
    >> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
    >> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
    >> ze szkodą na osobie."
    >> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    >> zadośćuczynienia.
    >
    > Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.

    Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
    Więc punkt drugi ustaleń.
    Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
    Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?


    --
    Pete


  • 36. Data: 2009-03-15 19:58:50
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: "kashmiri" <x...@g...com>

    Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    > kashmiri pisze:
    >> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>> kashmiri pisze:
    >>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona szkode.
    >>>>>>>>>>>>> A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
    >>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
    >>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
    >>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy masz
    >>>>>>>>>>> na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
    >>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
    >>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
    >>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>>>>> /.../
    >>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
    >>>>>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli tzw.
    >>>>>>> szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce
    >>>>>>> jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
    >>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
    >>>>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
    >>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie jest
    >>>>> szkodą.
    >>>> /.../
    >>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
    >>>> zaufania partnerów, itd.).
    >>>> k.
    >>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
    >>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
    >>> ze szkodą na osobie."
    >>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    >>> zadośćuczynienia.
    >> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
    > Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
    > Więc punkt drugi ustaleń.
    > Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
    > Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?

    Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie wspomnę o
    godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu wniosków kredytowych.
    Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś przedsiębiorstwa zwanego bankiem.
    k.


  • 37. Data: 2009-03-15 20:14:03
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: Pete <n...@n...com>

    kashmiri pisze:
    > Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >> kashmiri pisze:
    >>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>> kashmiri pisze:
    >>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
    >>>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
    >>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
    >>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
    >>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy
    >>>>>>>>>>>> masz na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
    >>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
    >>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
    >>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>>>>>> /.../
    >>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z
    >>>>>>>>>> wpisem do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli
    >>>>>>>> tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć
    >>>>>>>> miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
    >>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np.
    >>>>>>> bezsenna noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
    >>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
    >>>>>> jest szkodą.
    >>>>> /.../
    >>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
    >>>>> zaufania partnerów, itd.).
    >>>>> k.
    >>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
    >>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
    >>>> ze szkodą na osobie."
    >>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    >>>> zadośćuczynienia.
    >>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
    >> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
    >> Więc punkt drugi ustaleń.
    >> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
    >> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?
    >
    > Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie wspomnę
    > o godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu wniosków
    > kredytowych. Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś przedsiębiorstwa
    > zwanego bankiem.
    > k.

    Ale sąd będzie miał to głęboko w d...
    A bez pomocy sądu, Twoje poczucie krzywdy pozostanie niezaspokojone.

    --
    Pete


  • 38. Data: 2009-03-16 16:38:13
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: "kashmiri" <x...@g...com>

    Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    > kashmiri pisze:
    >> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>> kashmiri pisze:
    >>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
    >>>>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
    >>>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
    >>>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
    >>>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy
    >>>>>>>>>>>>> masz na to jakies argumenty w postaci wygranych
    >>>>>>>>>>>>> spraw w sadzie?
    >>>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
    >>>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
    >>>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>>>>>>> /.../
    >>>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
    >>>>>>>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli
    >>>>>>>>> tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć
    >>>>>>>>> miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
    >>>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
    >>>>>>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata
    >>>>>>>> twarzy/wiarygodności itd.
    >>>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
    >>>>>>> jest szkodą.
    >>>>>> /.../
    >>>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >>>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
    >>>>>> zaufania partnerów, itd.).
    >>>>>> k.
    >>>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
    >>>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w
    >>>>> związku ze szkodą na osobie."
    >>>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    >>>>> zadośćuczynienia.
    >>>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
    >>> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
    >>> Więc punkt drugi ustaleń.
    >>> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
    >>> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?
    >> Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie wspomnę o
    >> godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu wniosków
    >> kredytowych. Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś przedsiębiorstwa
    >> zwanego bankiem.
    >> k.
    > Ale sąd będzie miał to głęboko w d...
    > A bez pomocy sądu, Twoje poczucie krzywdy pozostanie niezaspokojone.

    Dobra, wracamy do punktu wyjścia: to moje poczucie krzywdy zaspokaja się
    właśnie zadośćuczynieniem, zasądzanym przez nikogo innego jak sąd. Może więc
    skończysz już trollować?

    k.


  • 39. Data: 2009-03-17 07:47:30
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: Pete <n...@n...com>

    kashmiri pisze:
    > Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >> kashmiri pisze:
    >>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>> kashmiri pisze:
    >>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
    >>>>>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
    >>>>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
    >>>>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
    >>>>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora
    >>>>>>>>>>>>>> czy masz na to jakies argumenty w postaci wygranych
    >>>>>>>>>>>>>> spraw w sadzie?
    >>>>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
    >>>>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
    >>>>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>>>>>>>> /.../
    >>>>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z
    >>>>>>>>>>>> wpisem do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę,
    >>>>>>>>>> czyli tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może
    >>>>>>>>>> mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
    >>>>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np.
    >>>>>>>>> bezsenna noc, stracony czas, nerwy, utrata
    >>>>>>>>> twarzy/wiarygodności itd.
    >>>>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
    >>>>>>>> jest szkodą.
    >>>>>>> /.../
    >>>>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >>>>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za
    >>>>>>> utratę zaufania partnerów, itd.).
    >>>>>>> k.
    >>>>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
    >>>>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w
    >>>>>> związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    >>>>>> zadośćuczynienia.
    >>>>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
    >>>> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
    >>>> Więc punkt drugi ustaleń.
    >>>> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
    >>>> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty
    >>>> zdolności?
    >>> Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie
    >>> wspomnę o godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu
    >>> wniosków kredytowych. Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś
    >>> przedsiębiorstwa zwanego bankiem.
    >>> k.
    >> Ale sąd będzie miał to głęboko w d...
    >> A bez pomocy sądu, Twoje poczucie krzywdy pozostanie niezaspokojone.
    >
    > Dobra, wracamy do punktu wyjścia: to moje poczucie krzywdy zaspokaja się
    > właśnie zadośćuczynieniem, zasądzanym przez nikogo innego jak sąd. Może
    > więc skończysz już trollować?

    Ale czy Ty rozumiesz słowo pisane?
    Dobrze - będzie jak dla ucznia 1 klasy SP.
    1. Z interpretacji (prawniczej) zadośćuczynienia: "... Tego rodzaju
    świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."

    2. Utrata zdolności kredytowej _nie jest_ szkodą w rozumieniu KC.

    3. Wniosek jest prosty (zapomniałem, że logika jest trochę później niż w
    1 klasie):

    Sąd stwierdza, że utrata zdolności nie jest szkodą na osobie => (i z pkt
    1) => sąd stwierdza, że nie ma podstaw do zadośćuczynienia, bo _nie
    wystąpiła_ szkoda.

    Prościej już nie potrafię.

    --
    Pete


  • 40. Data: 2009-03-17 10:01:31
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: Andrzej <a...@p...de>

    Użytkownik szczurwa napisał:

    > On 13 Mar, 12:49, "ntx" <n...@s...pl> wrote:
    >
    >
    >>olozesz kurka...kto idzie po kredyt do dombanku:/...jakas masakra.
    >
    >
    > A owszem...Byłem wtedy w potrzebie, a ową instytucję polecił mi Open
    > Fajans. I tak załatwiał kredyt przez trzy miesiące, że w końcu go nie
    > załatwił. Podejrzewam, że w moich kwitach wpisali 1.200.000. zamiast
    > stu dwudziestu tysięcy i bank odmówił. Ale nie ma tego złego, cieszę
    > się, że nie mam nic wspólnego z ta instytucją. Spread miała i ma
    > złodziejski.
    >
    open polecił bank ze swojej grupy kapitałowej - co nie powinno dziwic.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1