eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2020-09-26 01:41:33
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Piotr Gałka <p...@c...pl> writes:

    > Zresztą to mniej więcej widać po wyborach - 50% wierzy w bzdury (i
    > każde 50% myśli, że piszę tu o tym drugim 50% :) ).

    Nie, większość nie wierzy raczej w obietnice wyborcze. Ludzie już się
    przyzwyczaili że to są bajki. Zresztą często nie znają tych obietnic,
    bo się tym nie interesują.
    Ludzie w dużej części podchodzą do wyborów emocjonalnie. Polityków
    oglądają, nie słuchają.

    > Wiedzę o takich rzeczach powinna dawać szkoła.

    Ooo, szkoła to wiele powinna. Ciekawe kto ma tego nauczyć, jeśli "od
    zawsze" służba zdrowia i właśnie oświata są na końcu kolejki do kasy.

    > Tylko jest z tym problem bo nie da się przekazać takiej wiedzy bez
    > nauczenia człowieka krytycznej oceny docierających do niego
    > wiadomości, a to by zabrało widownię TVP - czyli kicha.

    Problem jest znacznie szerszy i starszy niż sytuacja w TVP.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 12. Data: 2020-09-26 20:20:29
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: "witrak()" <w...@h...com>

    On Friday, September 25, 2020 at 8:35:10 PM UTC+2, Piotr Gałka wrote:
    > W dniu 2020-09-25 o 16:26, Krzysztof Halasa pisze:
    > > Czy inaczej to nie wiem, ale można to robić zwyczajnie:
    > > - maksymalne saldo (+ linia kredytowa itp) w ciągu ostatniego
    > > roku < 5000 zł => maksymalna wygoda
    > > - maksymalne j.w. 100 kzł => bezpieczeństwo
    > > - powyżej - ustalenia indywidualne
    > >
    > > Czy w każdym razie jakoś tak.
    > >
    > W sumie coś podobnego (tylko oparte na kwocie przelewu a nie saldzie)
    > opisał witrak() jako budzące jego sprzeciw.
    >
    > Wszystkim nie dogodzisz :)

    Zupełnie nie o to chodzi! Dbanie przez banki o ludzi, którzy być może nie wiedzą, co
    czynią, jest czystą fikcją. Procedury bankowe oczywiście wyłapią pewną liczbę takich
    przypadków, ale niestety nie jest to po to, aby chronić ludzi...
    Celem jest zabezpieczenie siebie przez zarzutami. Co czyni właściciel stada owiec?
    Przecież on będzie bronił swoich owieczek przed wilkami, dbał o ich zdrowie itd. A
    jednocześnie będzie strzygł, jak tylko się da.
    Banki nie chcą, żeby ich owieczki były strzyżone przez *kogoś innego*, starają się
    zachować pozory, żeby nie mieć złej prasy, bo to mogłoby źle wpłynąć na napływ nowych
    owieczek, nie chcą też podpaść organom kontrolnym (co słabo działa, ale te organy też
    co jakiś czas czynią jakiś gest, pokazujący jak dbają o suwerena).
    Czy tuziny kar nakładanych przez UOKiK za niedozwolone praktyki banków nie Wam nie
    mówią? A to dotyczy tylko jawnego łamania prawa...
    Ja się nie przejmuję bezpieczeństwem banku, tylko moim, i moją wygodą. To bank
    zarabia i ma dbać o mnie (swoją owieczkę) i moją kasę. I jeśli bezpieczeństwo (a w
    istocie wygoda) banku pozostaje w sprzeczności z moim interesem, to to nie jest mój
    problem.

    witrak()


  • 13. Data: 2020-09-26 23:13:04
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2020-09-24 o 17:24, witrak() pisze:
    > ...które kiesko traktują klientów składających reklamacje nieautoryzowanych ociążeń
    rachunków.
    >
    > https://tvn24.pl/biznes/pieniadze/nieautoryzowane-tr
    ansakcje-platnicze-banki-odnotowaly-wiecej-zgloszen-
    rzecznik-finansowy-4696573
    >
    >
    > "Na taki wzrost największy wpływ miały działania oszustów w drugim miesiącu
    epidemii, czyli od 15 kwietnia do 14 maja 2020 roku, kiedy ankietowane banki
    zanotowały niemal 9 tysięcy zgłoszeń, wobec 6,2 tysiąca rok wcześniej. To wzrost o
    ponad 40 procent" - czytamy w komunikacie.
    >
    > "To niepokojące dane, bo utrzymywanie przez część banków niezgodnych z prawem
    procedur działania, będzie skutkowało kolejnymi wnioskami o naszą interwencję. Tym
    bardziej że z dostarczonych danych wynika, że niecała połowa zgłoszeń
    nieautoryzowanych transakcji jest rozpatrywana w terminach określonych w ustawie" -
    podkreślił Mariusz Golecki.
    >
    > A banki reagują! Historia:
    > Dzwoni duży bank, aby przeprowadzić weryfikację przelewu (faktycznie trochę duży,
    więc nie mam pretensji). Pani grzecznie (jak zwykle) pyta czy może, potem zadaje
    serię pytań, które w przeświadczeniu banku powinny wystarczyć do potwierdzenia, że ja
    to ja, a następnie odczytuje mi rotę informacji o nowych rodzajach przestępstw,
    głównie wyłudzeń na wnuczka itp. (system sprawdza PESEL i dobiera odpowiedni tekst?),
    aż wreszcie BUM!
    > Pada pytanie, czy ten przelew nie jest przypadkiem związany z okolicznościami
    wskazanymi w "rocie objaśnienia".
    > Trochę mnie przytyka, ale reaguję: tłumaczę pani, że poprzednie pytania były OK, bo
    służyły potwierdzeniu mojej tożsamości - a więc również zapewnieniu bezpieczeństwa
    mojej kasy - ale na to pytanie nie mam obowiązku odpowiedzieć.
    > Panie - zaskoczona... Po chwili formułuje pytanie inaczej, ale dalej jego istota
    się nie zmienia - mam potwierdzić, że jest/nie jest to okup, "pomoc wnuczkowi" itp.
    Objaśniam jeszcze raz, że nie mam obowiązku i że nie odpowiem.
    > Pani przez moment usiłuje przekonywać, ale wreszcie daje za wygraną.
    > Przelew przechodzi.
    >
    > Spotkaliście się z czymś podobnym, albo z innym objawem nagłego "wzrostu dbałości
    banków" o bezpieczeństwo naszych pieniędzy?
    >
    > Ja nie miałbym nic przeciwko potwierdzaniu przelewów na kwoty większe niż na zakup
    telewizora 80 cali, czy iRobot Roomba s9+, ale robię te przelewy od nastu miesięcy w
    kółko pomiędzy tymi samymi kontami i prawie za każdym razem, jak suma jest okrągła,
    zawracają mi głowę...
    >
    > Piszę o tym, bo ostatnio inny bank zablokował mi kasę na kilka dni i tylko moja
    determinacja i spędzenie prawie 3 godzin przy telefonie (na słuchaniu muzyczki i
    wielokrotnym objaśnianiu charakteru okoliczności pojawienia się problemu). A rzecz
    była prosta: nie udało mi się potwierdzić tożsamości (zapytali mnie o fakt sprzed
    wielu lat) i bank uznał, że nie musi mnie informować, że wszystkie dalsze przelewy
    już nawet w ogóle weryfikowane nie będą, tylko będą kwalifikowane jako próby
    nieautoryzowanych transakcji.
    >
    > Dlatego łączę tę absurdalne chwilami działania z pogrożeniem paluszkiem bankom
    (zwłaszcza, że uprawnienia RF przejdą od początku 2021 do UOKIK).
    >
    > witrak()
    >

    Myślałem, że tu chodzi o takie przypadki, jak mój z wątku "Chargeback to
    fikcja" <reos5p$1rtn$1@gioia.aioe.org>


  • 14. Data: 2020-09-27 17:42:49
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "witrak()" 6...@g...c
    om

    : ...które kiesko traktują klientów składających reklamacje
    : nieautoryzowanych ociążeń rachunków.

    Kiedyś niesłusznie uznałem kilka transakcji kredytówką Citi za nie moje...
    W istocie były to poprawnie zanotowane transakcje dokonane dodatkową kartą
    wydaną mojej matce. Sympatyczna pani spytała mnie tylko o to: >>które
    transakcje należy cofnąć?<< i zrozumiałem, że żadnej dyskusji nie będzie...

    Podczas owej zgłoszeniowej rozmowy zorientowałem się, że błąd leży
    po mojej stronie, więc cofnąłem (jak mogłem) jedynie moje zgłoszenie
    rzekomej kradzieży...

    Jak zrozumiałem, że to nie była kradzież? Wg mnie kradzieży dokonali
    litewscy pracownicy tamtejszej kawiarni czy czegoś podobnego a owa
    sympatyczna pani z Citi zauważyła podczas rozmowy, że tych płatności
    dokonano w Białymstoku za pomocą dodatkowej karty...



    Inną podobną (nieco ;) komplementarną) sytuacją było pobranie mej forsy
    w aptece i kartą, i makulaturą -- aptekarka przy kolejnej mej wizycie
    wypomniała ;) mi to zdublowanie i zwróciła mi szmal...



    Wracając na Litwę -- kupowałem tam regularnie czasopisma (nie jestem
    poliglotą? -- ale umiem ,,czytać'' fotografie) i pewnego dnia płaciłem
    plastykiem tak, że musiałem się upomnieć o mój autograf...



    Litwę [Ojczyznę moją?] i Litwinki oraz Litwinów wspominam ***bardzo***
    miło, choć byłem tam bardzo krótko i tylko kilka razy...

    -=-

    Wszystko dookoła jest zbyt drogie [mleko po 149gr za litr; jabłkowy
    sok chyba po 125gr za litr] i zbyt często [zwłaszcza czekolady
    z orzechami -- codzienne zjadanie 300gr to zbyt wiele jak na mnie]
    kupowane, przez co notuję zbyt duży wypływ środkowy... [może to dobrze,
    że szmaty w galeriach są drogie (spodnie po 15pln itd.) bo brak mi
    miejsca na kolejne a stare nie są zjadane nawet przez mole...]

    -=-

    No tak... Ale Ty piszesz o ociążeniach... Dopiero teraz to zauważyłem...
    Banki pracują ociężale czy rachunki zachodzą w niepożądane ciąże?... ;)

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( coma |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...


  • 15. Data: 2020-09-28 10:18:04
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2020-09-26 o 01:41, Krzysztof Halasa pisze:
    >> Tylko jest z tym problem bo nie da się przekazać takiej wiedzy bez
    >> nauczenia człowieka krytycznej oceny docierających do niego
    >> wiadomości, a to by zabrało widownię TVP - czyli kicha.
    >
    > Problem jest znacznie szerszy i starszy niż sytuacja w TVP.
    >

    Oczywiście.
    To był tylko jeden z aspektów.
    P.G.


  • 16. Data: 2020-09-30 23:23:15
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: Na przykład: Jan Kowalski <Na przykład: osoba@microsoft.com>

    Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
    wiadomości news:rkks9m$sdc$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
    >W dniu 2020-09-25 o 12:49, witrak() pisze:
    >
    >[...]
    > Teraz nie. Ale na pewnym etapie Alzheimera (trwającym ze 3 lata) tata był
    > bardzo naiwny i mógłby realizować co mu ktoś przez telefon wmówił.
    > Na pytanie czy to jest wypłata dla wnuczka zdecydowanie by potwierdził,
    > gdyby taką bajkę mu wciśnięto. Nie rozumiałby dlaczego go o to pytają, ale
    > by potwierdził.

    Bez obrazy, ale jest/była? instytucja ubezwłasnowolnienia. Wiem,
    nadużywana...

    >>> na takie problemy (straty) i za jakiś czas polecenie przelewu będziemy
    >>> składać tylko osobiście w oddziale i za okazaniem dowodu osobistego.

    Mało! Swojego czasu w oddziale Nest Banku zakładając lokatę ze środków
    na koncie (pieniądze nie opuszczają banku ani nawet kont klienta) zażadali
    ode mnie telefonu na który przyjdzie SMS. Skąd miałem się domyśleć, że
    trzeba taszczyć do oddziału telefon, z naładowaną baterią i włączony (w
    wielu
    bankach były zakazy używania komórek...). Dowód osobisty nie wystarczył.

    >> A to jest bzdura. Rozwiązaniem problemu nie jest sprawdzanie przez banki,
    >> tylko wychowanie świadomego, myślącego społeczeństwa.
    >
    > Uważam, że jestem świadomy i myślący (na razie), ale tata też był (do
    > czasu).
    > Potencjalne ofiary ataku 'na wnuczka' nie są chyba wybierane jedynie
    > według kryterium posiadania wnuczka.
    >
    >> Poza tym banki powinny głębiej rozważać konsekwencje wprowadzania nowych
    >> usług i *z góry* przewidywać środki utrzymujące poziom bezpieczeństwa
    >> klientów po uruchomieniu usługi.
    >
    > Bezpieczeństwo jest zawsze przeciwieństwem wygody.

    To jest trójkąt: wygoda, bezpieczenstwo, niskie koszty. Każda z tych cech
    jest sprzeczna z dwoma pozostałymi.

    > Dla 90+% klientów najważniejsza jest wygoda.
    > Jakby banki zaczęły różnicować ofertę w funkcji na ile dany klient jest
    > świadomy i myślący to dopiero by się podniosła wrzawa o dyskryminacji.
    > A jak inaczej zrobić tak, aby ci którzy mogą być narażeni na takie
    > wyłudzenia byli dokładnie kontrolowani, a te 90% miało wygodnie.

    Niech sami zadecydują?
    A proszę: dyrektywa MIFID. Na jej pdstawie nawet kupując obligacje
    skarbu państwa (z założenia bezpieczne, obecnie stratne...) trzeba ją
    wypełniać. Niby test na inwestora czy dane produkty klient może nabyć.
    Chodzi o akcje, derywaty itp. Ciekawostka: podobno w tych ankietach
    nie ma pytań o ryzyko wypłacalnności państwa, za to dość wrażliwe informacje
    o sytuacji rodzinnej, dochodach, celach inwestycji itp. (można odmówić
    odpowiedzi).
    Oczywiście jest to ograniczenie wolności.

    >[...]
    >> do zaalarmowania banku w razie napadu, kradzieży czy wymuszenia.
    >
    > Rozważasz sytuacje gdy w momencie napadu, kradzieży, wymuszenia jesteś
    > świadomy, że coś takiego ma miejsce. Problemem o którym była mowa są
    > sytuacje, gdy atakowany nie jest tego świadomy i konsultant ma mu to
    > uświadomić.
    > Nie byłoby to problemem banków, gdyby działała zasada "człowiek ponosi
    > konsekwencje swoich decyzji", ale z tego co widzimy w temacie
    > 'frankowiczów' wygląda, że jest dokładnie odwrotnie.

    Niestety, a zbyt wielu chce ludziom dogodzić by konsekwencji nie ponosili.
    Poniosą je inni, którzy nie mieli z tym nic wspólnego... A świadomość
    w społeczenstwie pozostanie: zawsze można się wykręcić. Wystarczy
    tylko "odpowiednio" zagłosować...

    Arek


  • 17. Data: 2020-10-21 09:05:56
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Znasz biednego lekarza?

    I ile chciałbyś mieć za 18 godzin tygodniowo?


    -----
    > "od zawsze" służba zdrowia i właśnie oświata są na końcu kolejki do kasy.


  • 18. Data: 2020-10-21 12:15:04
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu środa, 21 października 2020 09:06:38 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

    > > "od zawsze" służba zdrowia i właśnie oświata są na końcu kolejki do kasy.

    > Znasz biednego lekarza?

    Ja znam jednego niebiednego - ale niebiedny zaczął być dopiero jak wyjechał do
    Francji.

    > I ile chciałbyś mieć za 18 godzin tygodniowo?

    Bierze się za to - idiotów w tym zawodzie nigdy nie brakowało, zdrowo ciągną średnią
    w dół. Stawka godzinowa jak twierdzisz znakomita - a do tego zostanie Ci mnóstwo
    czasu i sił na inne prace, skoro tylko 18h tygodniowo będziesz jako nauczyciel kawkę
    pił.
    Potrzeba na maxa, każdego biorą, problemów ze spróbowaniem - bo że nie wytrzymasz, to
    mogę się założyć - nie będzie.


  • 19. Data: 2020-10-21 23:35:49
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    ąćęłńóśźż <...@...pl> writes:

    Jeszcze raz pochylę się i przeniosę to tak, żeby dało się zrozumieć:

    Napisałem:

    >> "od zawsze" służba zdrowia i właśnie oświata są na końcu kolejki do kasy.

    Ty natomiast piszesz coś zupełnie na inny temat. Ale niech i tak będzie.

    > Znasz biednego lekarza?

    Swoją żonę raczej znam i nie wątpię, że gdyby musiała sama się utrzymać
    itd. (albo w parze z podobną osobą i resztą rodziny), to trudno byłoby
    nazwać to inaczej niż biedą, jeśli nie teraz to przynajmniej przez wiele
    lat. I takich osób jest wiele.

    To nie świadczy jednak o kondycji służby zdrowia. Lekarze nie leczą
    pacjentów za swoje prywatne pieniądze, a jeśli nawet tak jest (POZ
    i ich kilkanaście zł miesięcznie "za głowę" superbrutto), to nie daje
    to motywacji do podnoszenia jakości.

    Kondycja służby zdrowia zależy też od tego, ile placówki mogą wydać na
    sprzęt, szkolenia, i personel inny niż lekarze. Ile muszą zapłacić
    lekarzom to wiadomo na podstawie stawek za granicami i na podstawie
    liczby emigracji i imigracji.

    W przypadku nauczycieli to ostatnie nie działa z oczywistych powodów.

    > I ile chciałbyś mieć za 18 godzin tygodniowo?

    Rozumiem że z biedą nauczycieli nie polemizujesz.

    Przyznaję że od kilkunastu lat mam nieco mniejszy kontakt
    z nauczycielami, ale te 18 godzin to wyjąłeś chyba z jakiejś partyjnej
    propagandówki. Jakbym sam sobie miał policzyć czas konkretnych
    dokumentowalnych działań (tak jak lekcji), to nie wiem czy wyszłoby
    więcej niż te 18 godzin.
    Chociaż pewnie jakbym musiał stać 8h dziennie przy tokarce (takiej
    ręcznej z 1926-ego) - są (jeszcze?) takie sytuacje?
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 20. Data: 2020-10-22 09:27:37
    Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Już zapomniałem ile to w UK czy Stanach kosztuje ukończenie studiów medycznych?


    -----
    > Ile muszą zapłacić lekarzom to wiadomo na podstawie stawek za granicami i na
    podstawie liczby emigracji i imigracji.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1