eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRepolonizacja banków po nowemu :) › Re: Repolonizacja banków po nowemu :)
  • Data: 2016-01-18 17:42:00
    Temat: Re: Repolonizacja banków po nowemu :)
    Od: "MarekZ" <b...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:n7j27f$eac$...@g...aioe.org...

    > Wszelkie typy instytucji (czy firm), o ile są dobrze zarządzane, zarabiają
    > bez względu na ogólną koniunkturę. Raz więcej, raz mniej, ale jednak
    > zarabiają. Więc ciągnąc dalej argument pozostawiania zysków w Polsce -
    > można wnioskować, że przedsiębiorstwa zagraniczne są szkodliwe dla
    > gospodarki narodowej.

    Sektor bankowy i ubezpieczeniowy dlatego postrzegam inaczej, że te zakresy
    działalności wymagają znacznie niższych inwestycji w środki trwałe niż to
    jest przeciętnie. Zmiany na rynku surowcowym, walutowym czy zmiany
    koniunktury, które dla większości typów działalności mogą oznaczać boom lub
    bankructwo, dla banku oznaczają zazwyczaj tylko ewentualna konieczność
    lekkiego dostosowania struktury działalności. W istocie w miarę rozsądnie
    zarządzana działalność bankowa, to działalność bez ryzyka. Postęp
    technologiczny nie przekieruje nagle żadnego sektora działalności bankowej
    na śmietnik.
    Te wszystkie skoko-upadłości czy banko-upadłości w Polsce to od obecności
    wałkarzy w zarządach lub innych gremiach decyzyjnych, a nie od warunków
    rynkowych. Dlatego też jest to najbardziej łakomy kąsek dla kapitału
    zagranicznego.

    > A idąc jeszcze dalej - posiadacze firm prywatnych, bardzo często wydają
    > pieniądze np. na nieruchomość za granicą. Z punktu widzenia państwa
    > polskiego byłoby lepiej, gdyby te zyski nie zostały "przejedzone" za
    > granicą (po co polskiemu obywatelowi nieruchomość i jacht na Karaibach?),
    > lecz zostały w kraju pod postacią domu letniskowego w Trzęsaczu. A
    > idealnie by było, jakby nawet nie kupował domu letniskowego, tylko po
    > prostu zapłacił większy podatek, państwo mogłoby np. zbudować za to
    > kolejną kopalnię, dać większą dotację na budowę Świątyni Opatrzności czy
    > zbudować kolejne lotnisko w Radomiu.
    > Więc może po prostu własność prywatna jest złem?

    Posiadacze firm prywatnych zarobili te środki, za które kupują sobie jachty
    i domy w Polsce (lub gdziekolwiek) ale w Polsce zapłacili od nich podatki.
    Oczywiście jeżeli polskie państwo jest wrogie podatkowo przedsiębiorcom,
    niewykluczone, że zapłacili je w innym państwie i dokonali w ten sposób
    dobrego wyboru. To już kwestia wrogości państwa polskiego i wyboru
    podatnika. Natomiast w przypadku tak dużych instytucji jak banki (w końcu to
    bardzo ważny sektor gospodarki) było tak, że zero podatku od zysku w Polsce,
    a transfer większości zysku poza granice. W najmniejszym stopniu mi nie
    przeszkadza, że taka sytuacja zacznie być korygowana.

    > No nie, nie da się, założę się o dobry obiad, że w żadnym przypadku by się
    > nie dało:
    >
    > - mBank - Commerzbank AG - 69,54%
    > - Pekao - UniCredit S.p.A. - 50,10%
    > - Bank Zachodni WBK - Banco Santander S.A. - 69,41%
    > - ING Bank Śląski - ING Bank N. V. - 75,00%

    A ciekawe jak np. Millennium. Tak czy inaczej - skończą się bezproblemowe i
    wysokie zyski, chęć do sprzedaży wzrośnie. Mocno wzrośnie. Nikt na rynku
    kopał z koniem się nie będzie, jest tyle innych krajów do wydojenia. :)

    > trzymania się swoich walorów. Pewnie najpierw zaczęliby masowo wypowiadać
    > kredyty, i zacząłby się w Polsce sezon na masowe bankructwa, ale cel
    > uświęca środki, co nie?

    Tak. W tym przypadku wg mnie cel uświęca środki. I uświęci. Można było
    bezboleśnie się z tego wykaraskać 10 lat temu. Teraz już nie da się
    bezboleśnie. Raz a dobrze przeciąć tego wrzoda. :)

    > Jakby któryś z naszych rządów miał trochę oleju w głowie, to całe "OFE" by
    > powstały jako agencja podległa ZUS czy jakiemuś ministerstwu, bez "8%
    > rocznie prowizji" (rekord świata!), a za to z dużym wpływem na gospodarkę
    > (duże pakiety akcji firm, bez pakietu kontrolnego, ale czasem z wpływem na
    > kierunek ich rozwoju). Ale znając polskie życie, republika kolesi i TKM po
    > każdych wyborach skutecznie by unaoczniły, że Singapurem, Norwegią czy
    > Japonią mentalnie, pod względem zarządzania, nie jesteśmy.

    Teraz jest już raczej dla wszystkich oczywiste, że OFE to był przewał
    stulecia. Niestety do standardów norweskich czy japońskich nie mamy żadnych
    szans się doczołgać przez 10 czy 20 lat. Pod rządami PO w zasadzie został
    zniszczony rynek kapitałowe, działalność KNF to po prostu kpina. Zmiana
    rządów jest przeze mnie postrzegana jako wielka szansa dla tego kraju. Czy
    zostanie wykorzystana - obstawiam, że raczej nie. Pewnie znowu okaże się, że
    to tylko zmiana zestawu kolesi. Ale szansa jest, bez zmiany władzy by jej
    nie było.

    > No tak, łamaniem konstytucyjnych progów ostrożnościowych już się chyba
    > nikt nie przejmuje, w końcu konstytucja została de facto "zawieszona".
    > Trochę też mi to śmierdzi łamaniem prawa UE (bank narodowy nie może
    > finansować budżetu), choć jestem pewien, że dałoby się to obejść;
    > Tylko czy jak w efekcie dolar będzie kosztować 15 zł, to czy na pewno
    > dzięki temu ludzie przestaną wyjeżdżać z naszego kraju (bo to chyba dość
    > dobry miernik jakości życia)? Śmiem wątpić.

    Druk kilkudziesięciu czy tam stu miliardów złotych nie ruszyłby znacznie
    kursem. USDPLN po 15 zł to abstrakcja. Może gdybyśmy my i Grecja wyszli z EU
    kurs w pikach zwiedzałby przez kilka tygodni okolice 6 zł, albo i to nie. A
    potem wróciłby w normalne okolice. Teraz nie tak łatwo ruszyć kurs, bo jest
    mnóstwo podmiotów oraz automatów, którzy szybko zagrają w przeciwną stronę.
    Tak że nie ma się czego bać, powinni drukować i mam nadzieję, że to zrobią w
    jakiejś formie. Bo zwróć uwagę, że taki druk nie miałby przyczynowego
    przełożenia na inflację. Pieniądz bez oparcia w złocie (lub czymś ponownym)
    jest tylko instrumentem i tak powinien być traktowany. Prawne aspekty to
    wiesz, już pan Falandysz pokazywał jak to się robi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1