eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRepolonizacja banków po nowemu :) › Re: Repolonizacja banków po nowemu :)
  • Data: 2016-01-18 17:00:47
    Temat: Re: Repolonizacja banków po nowemu :)
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 01/18/2016 10:55 PM, MarekZ wrote:
    > Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:n7io32$1rb8$...@g...aioe.org...
    >
    >> 1. To co opisałeś, trochę przypomina wprowadzanie socjalizmu w krajach
    >> Ameryki Południowej - "Panowie, kapitał zagraniczny jest zły, więc
    >> nacjonalizujemy - albo nam sprzedacie, za ile chcemy, albo w ogóle nic
    >> nie dostaniecie"
    >
    > Kapitał zagraniczny to super świetna sprawa, ale w przedsiębiorstwach
    > produkcyjnych, a w mniejszym stopniu w usługowych. W przypadku banków
    > czy instytucji ubezpieczeniowych, owszem - generalnie "jest zły", a to
    > dlatego, że te dwa typu instytucji zarabiają bez względu na ogólna
    > koniunkturę (poza przypadkami skrajnymi). Byłoby dobrze aby te zyski
    > zostawały w jak największej części w polskim państwie.

    Obawiam się, że nie jest to takie proste.

    Wszelkie typy instytucji (czy firm), o ile są dobrze zarządzane,
    zarabiają bez względu na ogólną koniunkturę. Raz więcej, raz mniej, ale
    jednak zarabiają. Więc ciągnąc dalej argument pozostawiania zysków w
    Polsce - można wnioskować, że przedsiębiorstwa zagraniczne są szkodliwe
    dla gospodarki narodowej.

    A idąc jeszcze dalej - posiadacze firm prywatnych, bardzo często wydają
    pieniądze np. na nieruchomość za granicą. Z punktu widzenia państwa
    polskiego byłoby lepiej, gdyby te zyski nie zostały "przejedzone" za
    granicą (po co polskiemu obywatelowi nieruchomość i jacht na
    Karaibach?), lecz zostały w kraju pod postacią domu letniskowego w
    Trzęsaczu. A idealnie by było, jakby nawet nie kupował domu
    letniskowego, tylko po prostu zapłacił większy podatek, państwo mogłoby
    np. zbudować za to kolejną kopalnię, dać większą dotację na budowę
    Świątyni Opatrzności czy zbudować kolejne lotnisko w Radomiu.

    Więc może po prostu własność prywatna jest złem?

    Tuż za naszą granicą mamy zresztą kraj, gdzie bankowość jest w stu
    procentach w rękach narodu, ale czy dzięki temu żyje się tam lepiej -
    nie jestem pewien.


    >> 2. Nawet jakby wyceny spadły jeszcze bardziej, i będzie jeszcze
    >> taniej, to nie znaczy, że da się na giełdzie skupić pakiet kontrolny
    >
    > W przypadku niektórych banków może się dać, w przypadku niektórych nie.
    > Ale zawsze to krok w pożądaną stronę.

    No nie, nie da się, założę się o dobry obiad, że w żadnym przypadku by
    się nie dało:

    - mBank - Commerzbank AG - 69,54%
    - Pekao - UniCredit S.p.A. - 50,10%
    - Bank Zachodni WBK - Banco Santander S.A. - 69,41%
    - ING Bank Śląski - ING Bank N. V. - 75,00%

    Banków z zagranicznym właścicielem jest w Polsce więcej, ale "na bank"
    opisywany przez ciebie numer z wrogim przejęciem by się nie udał w
    żadnym wypadku.

    Oczywiście można podatek od aktywów zwiększyć do 20% czy 50% rocznie,
    zagraniczni akcjonariusze nie byliby już tacy skłonni do kurczowego
    trzymania się swoich walorów. Pewnie najpierw zaczęliby masowo
    wypowiadać kredyty, i zacząłby się w Polsce sezon na masowe bankructwa,
    ale cel uświęca środki, co nie?


    Jakby któryś z naszych rządów miał trochę oleju w głowie, to całe "OFE"
    by powstały jako agencja podległa ZUS czy jakiemuś ministerstwu, bez "8%
    rocznie prowizji" (rekord świata!), a za to z dużym wpływem na
    gospodarkę (duże pakiety akcji firm, bez pakietu kontrolnego, ale czasem
    z wpływem na kierunek ich rozwoju). Ale znając polskie życie, republika
    kolesi i TKM po każdych wyborach skutecznie by unaoczniły, że
    Singapurem, Norwegią czy Japonią mentalnie, pod względem zarządzania,
    nie jesteśmy.


    >> 3. W naszym budżecie jest dziura na 200 następnych lat, więc "jakaś
    >> polska agencja" i tak nie będzie miała pieniędzy na zakup. No, gdzieś
    >> w roku 2017 pewnie ZUS przejmie całkowitą kontrolę nad OFE, może tam
    >> znajdą się jakieś możliwości, o ile nie wydamy w rok na "czarne złoto"
    >
    > "Nie ma pieniędzy"? No to drukujemy, co za problem. Oczywiście ubieramy
    > to w jakieś "obligacje stuletnie". To i tak wyłącznie gra pozorów
    > prowadzona po to, aby w miarę wygodnie funkcjonowało się w czasie
    > teraźniejszym,

    No tak, łamaniem konstytucyjnych progów ostrożnościowych już się chyba
    nikt nie przejmuje, w końcu konstytucja została de facto "zawieszona".

    Trochę też mi to śmierdzi łamaniem prawa UE (bank narodowy nie może
    finansować budżetu), choć jestem pewien, że dałoby się to obejść;

    Tylko czy jak w efekcie dolar będzie kosztować 15 zł, to czy na pewno
    dzięki temu ludzie przestaną wyjeżdżać z naszego kraju (bo to chyba dość
    dobry miernik jakości życia)? Śmiem wątpić.


    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1