eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKontroler biletów sprawdzi kartę płatniczą › Re: Kontroler biletów sprawdzi kartę płatniczą
  • Data: 2021-10-01 17:01:39
    Temat: Re: Kontroler biletów sprawdzi kartę płatniczą
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    piątek, 1 października 2021 o 14:54:45 UTC+2 J.F napisał(a):

    > > Chyba że sprawdzacz wykrywa takie sytuacje - ale w sumie co miałby wtedy
    > > zrobić? Przecież chyba można zapłacić jedną kartą za wiele biletów?
    > Nie o to chodzi - sprawdza jedna osobe, ok, na te karte kupiono wazny
    > bilet.
    > Sprawdza kolejna osobe - na te karte kupiono wazny bilet.
    > Ale czy mu sie wyswietla "te karte juz sprawdzales" ?

    Hmm, może dałoby się przeprowadzić taki atak.
    Karty, którą mógłbyś płacić, raczej nie sklonujesz, ale taką, którą będzie
    przekazywać ten sam numer i datę ważności - powinno się dać.
    A jeszcze łatwiej zrobić taką apkę na telefon.
    Przecież numer i datę ważności odczytuję bez problemu moim tabletem z NFC.
    Takie urządzenie kontrolerskie nie powinno robić nic więcej - choć wiadomo, że
    mogłoby odczytać dane wystarczające do przeprowadzenia jednej płatności (i potem
    wysłać je po necie do kogoś, kto pójdzie i kupi coś w sklepie "płacąc telefonem" do
    sumy bez PIN).
    Pytanie, na ile "mądre" jest to urządzenie do kontroli - bo atak może polec na czymś
    takim, co się nazywa ATC.
    Już nie pamiętam, ale chyba to sprawdzałem, i taki odczyt tabletem to ATC też
    powiększa.
    Biedronka nadal to drukuje na potwierdzeniu - więc może sprawdzę.

    Ale jak nie to sytuacja jako żywo przypomina mi takie opowiadanie "gapowicze", chyba
    w "świecie młodych" było.
    Na faktach - swego czasu w PL, ZSRR i NRD wprowadzono takie "usprawnienie", żeby
    wyeliminować konduktorów, że bilety były na rolce, a obok stała puszka na kasę.
    W PL zlikwidowano to po 2 dniach, w NRD wielkim nakładem kosztów funkcjonowało to
    kilka miesięcy - ale w ZSRR utrzymało się parę lat. Dlaczego? Bo tam jest Syberia -
    miejsce dla osób nieumiejących żyć w cywilizowanym społeczeństwie.
    A to opowiadanie działo się właśnie w NRD - bohater podpuszczony przez laskę (bo niby
    przez kogo? ;) - "Hans, zapłać za wszystkich!" "Taki bogaty to ja nie jestem." "E
    tam, wrzucasz pieniądze za jeden bilet a bierzesz cztery, ja tak robię bardzo często"
    - zostaje złapany przez kontrolera.
    No a potem jest już nudna gadka pouczająca - bo to, jak naprawdę NRDowcy sobie
    radzili z "niedostosowanymi" (domy poprawcze, gdzie główną metodą wychowawczą -
    podobno skuteczną - był codzienny porządny wpierdol), wyszło dopiero sporo po upadku
    muru.

    A z moich osobistych przeżyć - na Śląsku w początkach XXI wieku - był taki problem z
    niekasowaniem biletów, że w liniach pośpiesznych (fajne były, każdy przystanek w
    innym mieście ;) wprowadzili obsługę konduktorską - spotkałem takich bladym świtem
    wracając z Bytomia do Katowic.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1