eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 330

  • 161. Data: 2016-06-14 14:42:09
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kris k...@g...com ...


    >> To sprzedawcy.

    >> Ale oni maja tez swoich szefów ktorzy tak ustawili ich prace.

    > Wyznaczali im zadania sprzedażowe- min tyle tego tyle tamtego.
    >
    No rozumiem. I co? Byli ubezwłasnowolnieni?

    >> No i najwazniejsze - oni nie tylko nie informowali, równiez
    >> umniejszali to ryzyko. Bo gdyby jeszcze na pytanie o ryzyko
    >> odpowiadali: nie wiem... Oni
    >> mówili, ze ryzyko praktycznie nie
    >> istnieje i ze nei ma sie nim co przejmowac.

    > Bo przecież nie było w ich interesie klienta odstraszać.
    > W ich interesie było to aby sprzedawać co im wtedy kazali i jak
    > najwięcej windowac kwoty- zdolnośc pod korek.

    Przypomina sie (oczywiście z duza doza przesady) zdanie: my tylko
    wykonywalismy rozkazy.
    A według mnie to ze ktos im kazał a oni bali sie stracic prace umniejsza
    tylko odrobine ich wine, natomiast ta wina nie znika tylko jest
    przeniesiona na decydentów w tym biznesie czyli na tych ktorzy im kazali.

    >> Ale co do meritum - zgadzam sie - dokładnie tak to działa.
    >> Róznica polega tylko na tym, ze Ty uwazasz iz to jest normalne,

    > Gdzie wyczytałeś ze ja tak uważam? Kurcze po raz kolejny w tym watku
    > ktoś mi coś wmawia, stara się za mnie myśleć. Ja tylko napisałem jak
    > to działa, a co uwazam to już inna bajka.

    No bo skoro stajesz w obronie banków to znaczy ze uwazasz iz nie robili nic
    nieuczciwego.

    >>? ja uwazam, ze to jest kurestwo.

    > Moje "uważam" nic do dyskusji nie wniesie więc od komentarzy się
    > powstrzymam.

    Alez oczywiście ze zmieni.
    Jezeli rzeczywiście uwazasz, ze banki zachowywały się nieuczciwe to skad
    obrona ich interesów? Dlaczego uwazasz, ze bank miał prawo wciskac ciemnote
    przez wyszkolonycxh sprzedawców motywowanych finansowo a klient, laik nie
    miał prawa sie na te sztuczki nabrac? Nie wyczytałem z Twoich postów nawet
    podziału winy pol na pol...
    Trzeba sobie zdac sprawe z tego ze w kontakcie z wyszkolonym sprzedawca
    pewnie > 50% spoleczenstwa jest bezradna...

    >> Chciałbym myslec, ze pracownik banku to ktos wiecej, niz sprzedawca
    >> garnków fefnastej generacji wciskający sprzet odrobine mniej
    >> kumatym staruszkom...

    > Myślę że ktoś więcej. Lepiej wyszkoleni, bo i klienci wydawało by się
    > bardziej wymagający i rozsądniejsi(bez urazy dla mniej kumatych
    > staruszków) No i produkty trochę drozsze i dłużnej wiążące niż garnki
    >
    Ktos wiecej w zakresie uczciwości a nie w zakresie wciskania kitów.
    Znam się troche na sprzedazy i rzeczywiście ci sprzedawcy ktorzy siedza w
    placówkach jako doradcy klienta maja rzeczywiście spory zasób umiejetnosci.
    Widac, ze sa szkoleni.

    >> No to może w końcu coś się w tym temacie zmieni i taki "doradca
    >> finansowy" zrozumie ze jego zadanie jest jednak odrobine inne niz
    >> wcisniecie klientowi kanapy.

    > Taki doradca sprzedaje co mu każą. wtedy siedział w Polbanku i
    > sprzedawał kredyty "walutowe" za miesiąc mógł siedzieć w PKO(które
    > chyba walutowych nie sprzedawało) i zachwalać złotówkowe. Później
    > struktury a dzisiaj lokaty powiązane z rynkiem złota czy surowcowym(w
    > millenium o czymś takim słyszałem niedawno)

    Czyli zgadzasz sie z moim porównaniem do panienki lekkich obyczajów?

    >> Jak banki zapłacą to się nauczą...

    > Pewnie trochę racji w tym jest
    > Pożyjemy zobaczymy

    :)


  • 162. Data: 2016-06-14 14:50:20
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Użytkownik Pete n...@n...com ...
    >
    >>>>> Przeinaczasz.
    >>>>> Ja nie twierdze, ze by ich odstraszyło od zakupu tylko od CHF...
    >>>>>
    >>>> Jak masz zdolność 300tys w CHF i 150tys w PLN?
    >>>> Parcie na maksymalną kwotę kredytu było wtedy ogromne. Im droższa
    >>>> nieruchomość, tym większy zysk. Elementarne :D
    >>>
    >>> Nie było takich różnic...
    >>
    >> Aż takich nie, ale mniejsze lub większe były. Zatem marchewka i tak była.
    >>
    > Ale to wracamy do mojego argumentu, ze uczciwe informowanie odstraszyłoby
    > wielu od CHF ale nie od kredytu.

    Nie. Chyba, że za uczciwe uznasz podejście żubra ("nie udzielamy
    kredytów walutowych")
    KJ



    --
    http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
    If I have trouble installing Linux, something is wrong. Very wrong.
    -- Linus Torvalds


  • 163. Data: 2016-06-14 15:00:39
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-14 o 14:29, Budzik pisze:
    > Użytkownik Pete n...@n...com ...
    >
    >>> W najlepszym razie dzis mieszkanie kosztuje 300 a za rok 330 i nie
    >>> bedzie nas stać.
    >>
    >> Dziś tak. W 2007 - 2008 nieruchomości drożały o 30% rocznie
    >>
    > To nadal dla wielu była kwestia: bedzie nas stac czy nie, a nie kwestia ile
    > zarobimy...

    Generalnie to samo, czyli wyścig z wzrostem cen

    >>>>>
    >>>>>> A że droższe mieszkania pozwalały zarobić więcej, więc szli po te
    >>>>>> kredyty jak po cytryny za komuny.
    >>>>>> Brać, bo dla wszystkich nie starczy.
    >>>>>>
    >>>>>> A jak się okazało, że biznes życia nie wyszedł, to jak dzieci do
    >>>>>> mamy, płaczą do rządu, aby ich przytulił.
    >>>>>
    >>>>> Zapewne była taka grupa, która kupowała drogie apartamenty w
    >>>>> ilosciach wiekszych niz 1, ale twierdzisz ze to była wiekszosc?
    >>>>>
    >>>> Ci robią zapewne największy hałas. Ale większość jest kupujących na
    >>>> użytek własny. Jedni i drudzy chętnie skorzystają z pomocy
    >>>> społeczeństwa w spłacie własnych zobowiązań.
    >>>
    >>> Oczywiście, najwiekszy hałas robią inwestorzy...
    >>> Padłem ze smiechu...
    >>>
    >>
    >> Zupełnym przypadkiem na czele demonstracji we Wrocławiu stał
    >> właściciel 5-iu nieruchomości.
    >
    > I z tego wyciągasz wniosek ogólny? Hmm...
    > Bankowiec?

    Fakty niewygodne pomijasz, natomiast pasujące do tezy podtrzymujesz.

    EOT, bo to nie ma sensu.

    --
    Pete


  • 164. Data: 2016-06-14 15:09:00
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-14 o 14:29, Budzik pisze:
    > Użytkownik Pete n...@n...com ...
    >
    >>>>> Przeinaczasz.
    >>>>> Ja nie twierdze, ze by ich odstraszyło od zakupu tylko od CHF...
    >>>>>
    >>>> Jak masz zdolność 300tys w CHF i 150tys w PLN?
    >>>> Parcie na maksymalną kwotę kredytu było wtedy ogromne. Im droższa
    >>>> nieruchomość, tym większy zysk. Elementarne :D
    >>>
    >>> Nie było takich różnic...
    >>
    >> Aż takich nie, ale mniejsze lub większe były. Zatem marchewka i tak była.
    >>
    > Ale to wracamy do mojego argumentu, ze uczciwe informowanie odstraszyłoby
    > wielu od CHF ale nie od kredytu.

    Nie

    > Po prostu zmaiast 250, wzieliby 200 i kupiliby mniejsze albo gorsze
    > mieszkanie.

    Nie, bo za taką samą ratę mogli mieć większe/w lepszej lokalizacji



    --
    Pete


  • 165. Data: 2016-06-14 15:21:17
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...

    >>>>>> Przeinaczasz.
    >>>>>> Ja nie twierdze, ze by ich odstraszyło od zakupu tylko od CHF...
    >>>>>>
    >>>>> Jak masz zdolność 300tys w CHF i 150tys w PLN?
    >>>>> Parcie na maksymalną kwotę kredytu było wtedy ogromne. Im droższa
    >>>>> nieruchomość, tym większy zysk. Elementarne :D
    >>>>
    >>>> Nie było takich różnic...
    >>>
    >>> Aż takich nie, ale mniejsze lub większe były. Zatem marchewka i tak
    >>> była.
    >>>
    >> Ale to wracamy do mojego argumentu, ze uczciwe informowanie
    >> odstraszyłoby wielu od CHF ale nie od kredytu.
    >
    > Nie. Chyba, że za uczciwe uznasz podejście żubra ("nie udzielamy
    > kredytów walutowych")

    Ale ja juz pisałem co uwazam za uczciwe...


  • 166. Data: 2016-06-14 15:24:11
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...
    >
    >>>>>>> Przeinaczasz.
    >>>>>>> Ja nie twierdze, ze by ich odstraszyło od zakupu tylko od CHF...
    >>>>>>>
    >>>>>> Jak masz zdolność 300tys w CHF i 150tys w PLN?
    >>>>>> Parcie na maksymalną kwotę kredytu było wtedy ogromne. Im droższa
    >>>>>> nieruchomość, tym większy zysk. Elementarne :D
    >>>>>
    >>>>> Nie było takich różnic...
    >>>>
    >>>> Aż takich nie, ale mniejsze lub większe były. Zatem marchewka i tak
    >>>> była.
    >>>>
    >>> Ale to wracamy do mojego argumentu, ze uczciwe informowanie
    >>> odstraszyłoby wielu od CHF ale nie od kredytu.
    >>
    >> Nie. Chyba, że za uczciwe uznasz podejście żubra ("nie udzielamy
    >> kredytów walutowych")
    >
    > Ale ja juz pisałem co uwazam za uczciwe...

    Ignorujesz tylko radośnie fakt, że ludzie genrealnie nie potrafią
    oceniać ryzyka, więc jakiekolwiek tłumaczenie niewiele by dało. Tak jak
    ktoś już tu napisał. NIkt nie sądził, że coś takiego się wydarzy.
    KJ

    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
    "Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza"
    [Georges Courteline]


  • 167. Data: 2016-06-14 15:41:36
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 14 czerwca 2016 14:42:10 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
    > No rozumiem. I co? Byli ubezwłasnowolnieni?
    Taka robota. Pracowali legalnie w instytucjach "zaufania publicznego" nie u gangstera
    w podziemiu wiec raczej nie zakładali że sprzedają cos niezgodnego z prawem
    Jeśli nie złamali zadnych wewnętrzych procedur to odpoweiedzialnośc ponosi ich
    pracodawca czyli np. Bank.
    CCC nie rozpatrzyło w terminie/nie chciało uznac mojej reklamacji- przyjmowała ją
    miła Pani w sklepie. Do sądu pozew skierowałem jednak przeciwko CCC a nie przeciwko
    tej Pani
    > Przypomina sie (oczywiście z duza doza przesady) zdanie: my tylko
    > wykonywalismy rozkazy.
    Oni nie sprzedawali narkotyków, granatów czy innego żywego towaru tylko produkty
    które do sprzedaży zaproponował bank a do których konstrukcji większych uwag nie miał
    KNF i inni świeci.
    > A według mnie to ze ktos im kazał a oni bali sie stracic prace umniejsza
    > tylko odrobine ich wine, natomiast ta wina nie znika tylko jest
    > przeniesiona na decydentów w tym biznesie czyli na tych ktorzy im kazali.
    Oni mieli takie samo pojęcie o ryzyku jak ty czy ja wówczas. Im nikt z tego wykładów
    nie robił, ich szkolili z marketingu, technik sprzedaży i Bóg wie czego tam jeszcze.
    >> Alez oczywiście ze zmieni.
    > Jezeli rzeczywiście uwazasz, ze banki zachowywały się nieuczciwe to skad
    > obrona ich interesów?
    W którym miejscu wyczytałeś że bronie ich interesu?
    Napisałem gdzieś tam że CCC sprzedał mojej mamie wadliwe buty i nie uznał reklamacji.
    Tez napiszesz że bronie interesu CCC?

    >Dlaczego uwazasz, ze bank miał prawo wciskac ciemnote
    > przez wyszkolonycxh sprzedawców motywowanych finansowo a klient, laik nie
    > miał prawa sie na te sztuczki nabrac?
    W którym miejscu to wyczytałeś?
    >Nie wyczytałem z Twoich postów nawet podziału winy pol na pol...
    Ja też. Więc tu zrozumiałeś dobrze. Zresztą chyba nikogo za nic póki co nie winiłem
    > Trzeba sobie zdac sprawe z tego ze w kontakcie z wyszkolonym sprzedawca
    > pewnie 50% spoleczenstwa jest bezradna...
    Wg mnie to może być i 90%
    > Ktos wiecej w zakresie uczciwości a nie w zakresie wciskania kitów.
    To jest zwykła sprzedaż tylko ubrana w szte "instytucja zaufania publicznego" W tej
    kwestii kolega o nicku "z" dobrze prawi
    > Znam się troche na sprzedazy i rzeczywiście ci sprzedawcy ktorzy siedza w
    > placówkach jako doradcy klienta maja rzeczywiście spory zasób umiejetnosci.
    > Widac, ze sa szkoleni.
    Tu się zgadzamy jak widać;)
    > Czyli zgadzasz sie z moim porównaniem do panienki lekkich obyczajów?
    Zostawmy panienki lekkich obyczajów. W ich gronie tez honorowe osoby bywają;)
    Podtrzymuję swoje stwierdzenie że "doradcy" w bankach sprzedają to na co ich
    zadaniują. Nie koniecznie musi to być z korzyścią dla klienta
    w tym jest
    > > Pożyjemy zobaczymy
    >
    > :)
    Ten kierunek wydaje mi się jednak najlepszym rozwiązaniem Kierunek "sądowy" Jeśli
    faktycznie się okaże że kredyty walutowe są niezgodne z prawem to banki powinny
    ponieść tego konsekwencje.
    Uprzedzam ew. odpowiedzi w stylu "dlaczego niezgodne"- nie mam pojęcia czy są zgodne
    czy nie zgodne.


  • 169. Data: 2016-06-14 16:00:24
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pete n...@n...com ...

    >>>>>> Przeinaczasz.
    >>>>>> Ja nie twierdze, ze by ich odstraszyło od zakupu tylko od CHF...
    >>>>>>
    >>>>> Jak masz zdolność 300tys w CHF i 150tys w PLN?
    >>>>> Parcie na maksymalną kwotę kredytu było wtedy ogromne. Im droższa
    >>>>> nieruchomość, tym większy zysk. Elementarne :D
    >>>>
    >>>> Nie było takich różnic...
    >>>
    >>> Aż takich nie, ale mniejsze lub większe były. Zatem marchewka i tak
    >>> była.
    >>>
    >> Ale to wracamy do mojego argumentu, ze uczciwe informowanie
    >> odstraszyłoby wielu od CHF ale nie od kredytu.
    >
    > Nie
    >
    Powalający argument...

    >> Po prostu zmaiast 250, wzieliby 200 i kupiliby mniejsze albo gorsze
    >> mieszkanie.
    >
    > Nie, bo za taką samą ratę mogli mieć większe/w lepszej lokalizacji
    >
    ROTFL
    Juz zapomniałes o czym rozmawiamy...?

    Rozpatrujac kredyt walutowy na 30 lat wielkoscia raty w momencie
    rozpoczecia kredytu smierdzisz mi posrednikiem finansowym :)
    Tak własnie robili, tak własnie przekonywali, nie zajakujac sie ze takie
    myslenie to zwykłe oszustwo.


  • 168. Data: 2016-06-14 16:00:24
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pete n...@n...com ...

    >>>> W najlepszym razie dzis mieszkanie kosztuje 300 a za rok 330 i nie
    >>>> bedzie nas stać.
    >>>
    >>> Dziś tak. W 2007 - 2008 nieruchomości drożały o 30% rocznie
    >>>
    >> To nadal dla wielu była kwestia: bedzie nas stac czy nie, a nie
    >> kwestia ile zarobimy...
    >
    > Generalnie to samo, czyli wyścig z wzrostem cen
    >
    Ja tego nie neguje.
    Wczesniej napisałes coś innego...
    >>>>>>
    >>>>>>> A że droższe mieszkania pozwalały zarobić więcej, więc szli po
    >>>>>>> te kredyty jak po cytryny za komuny.
    >>>>>>> Brać, bo dla wszystkich nie starczy.
    >>>>>>>
    >>>>>>> A jak się okazało, że biznes życia nie wyszedł, to jak dzieci do
    >>>>>>> mamy, płaczą do rządu, aby ich przytulił.
    >>>>>>
    >>>>>> Zapewne była taka grupa, która kupowała drogie apartamenty w
    >>>>>> ilosciach wiekszych niz 1, ale twierdzisz ze to była wiekszosc?
    >>>>>>
    >>>>> Ci robią zapewne największy hałas. Ale większość jest kupujących
    >>>>> na użytek własny. Jedni i drudzy chętnie skorzystają z pomocy
    >>>>> społeczeństwa w spłacie własnych zobowiązań.
    >>>>
    >>>> Oczywiście, najwiekszy hałas robią inwestorzy...
    >>>> Padłem ze smiechu...
    >>>>
    >>> Zupełnym przypadkiem na czele demonstracji we Wrocławiu stał
    >>> właściciel 5-iu nieruchomości.
    >>
    >> I z tego wyciągasz wniosek ogólny? Hmm...
    >> Bankowiec?
    >
    > Fakty niewygodne pomijasz, natomiast pasujące do tezy podtrzymujesz.
    >
    > EOT, bo to nie ma sensu.
    >
    Fakt jest taki, ze z obecnosci włascciela 5 nieruchomosci na manifestacji
    wyciągnałes wniosek ze wiekszosc itd...
    Ale nie ma sprawy - EOT.


  • 170. Data: 2016-06-14 16:06:16
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-14 o 16:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik Pete n...@n...com ...
    >
    >>>>>>> Przeinaczasz.
    >>>>>>> Ja nie twierdze, ze by ich odstraszyło od zakupu tylko od CHF...
    >>>>>>>
    >>>>>> Jak masz zdolność 300tys w CHF i 150tys w PLN?
    >>>>>> Parcie na maksymalną kwotę kredytu było wtedy ogromne. Im droższa
    >>>>>> nieruchomość, tym większy zysk. Elementarne :D
    >>>>>
    >>>>> Nie było takich różnic...
    >>>>
    >>>> Aż takich nie, ale mniejsze lub większe były. Zatem marchewka i tak
    >>>> była.
    >>>>
    >>> Ale to wracamy do mojego argumentu, ze uczciwe informowanie
    >>> odstraszyłoby wielu od CHF ale nie od kredytu.
    >>
    >> Nie
    >>
    > Powalający argument...

    Taki jest fakt.

    >
    >>> Po prostu zmaiast 250, wzieliby 200 i kupiliby mniejsze albo gorsze
    >>> mieszkanie.
    >>
    >> Nie, bo za taką samą ratę mogli mieć większe/w lepszej lokalizacji
    >>
    > ROTFL
    > Juz zapomniałes o czym rozmawiamy...?
    >
    > Rozpatrujac kredyt walutowy na 30 lat wielkoscia raty w momencie
    > rozpoczecia kredytu smierdzisz mi posrednikiem finansowym :)
    > Tak własnie robili, tak własnie przekonywali, nie zajakujac sie ze takie
    > myslenie to zwykłe oszustwo.

    O to chodzi, że taki tok myślenia przedstawiało 99% kredytobiorców.
    "Ważna jest wysokość raty a nie ryzyko.
    To, że może się rata zmieniać to nieistotne, bo i tak zapłacę mniej niż
    za kredyt w PLN."


    --
    Pete

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1