eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bitcoin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 362

  • 251. Data: 2017-10-16 00:47:26
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 14 Oct 2017 10:46:36 +0200, Marek napisał(a):
    > On Tue, 10 Oct 2017 18:00:47 +0200, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    wrote:
    >> Czyli nie można rozliczyć się wekslem (własnym lub obcym),
    >> barterem,
    >> cesją wierzytelności, przez potrącenie itp.
    >
    > Pierwsze słyszę, że nie można. Kilka razy miałem sytuację rozliczania
    > faktury kompensatą, bo klient mial np. duża korektę na kwoty 6
    > cyfrowe. Były kontrole i nie miały z tym problemu.

    Bo nie obowiazywala ta ustawa, o ktorej Liwiusz pisze.

    Teraz grozi kolejna i wydzielone konto VAT - i pewnie tez sie da.

    J.


  • 252. Data: 2017-10-16 00:50:18
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 13 Oct 2017 19:55:32 -0700 (PDT), j...@j...org
    > On Saturday, October 14, 2017 at 1:12:37 AM UTC+9, z wrote:
    >>> Znaczy się, że podobnie jak pieniądz można kreować sztabki złota czy ziemniaki.
    >>>
    >> Gdyby sztabki złota czy ziemniaki miały identycznie funkcjonalną wersję
    >> elektroniczną to na pewno banki w cudowny sposób by je rozmnażały. :-)
    >
    > No to jedziemy - zaczynamy od 10 sztabek złota i braku rezerwy cząstkowej.
    >
    > Pożyczamy te 10 sztabek złota na opłacenie edukacji jakiegoś ekonomicznego
    analfabety.
    > Analfabeta ekonomiczny zanosi 10 sztabek do szkoły na opłacenie kursu "Jak zostać
    noblistą oglądając youtube i nie wysilając mózgu". Szkoła zanosi zarobione 10 sztabek
    złota do depozytu.
    > Inny analfabeta ekonomiczny pożycza 10 sztabek złota na inny kurs w szkole. Szkoła
    zanosi kolejne 10 sztabek złota do depozytu.
    >
    > I tak z 10 sztabek złota, braku "wersji elektronicznej" i wklejania sztabek złota
    metodą kopiuj-wklej wykreowaliśmy 20 sztabek złota. CBDU.

    Przeciez pojecie kreacji bankowej wywodzi sie jeszcze z czasow zlotych
    monet.

    J.


  • 253. Data: 2017-10-16 01:23:37
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 13 Oct 2017 23:57:59 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
    >> Tylko w oryginale to ciut inaczej napisane
    >> Whenever a bank makes a loan, it simultaneously creates a matching
    >> deposit In the borrower's bank account, thereby creating a new money
    >
    > Dokładnie - w oryginale ma to sens.
    >
    >> I owszem - technicznie tak to wyglada - udzielajac kredytu bank nie
    >> wyplaca juz zlotych monet, ani panstwowych banknotow, tylko robi
    >> odpowiedni zapis na koncie pozyczkobiorcy - a czasem bezposrednio na
    >> koncie jego kontrahenta.
    >> To utworzenia zapisu nie sa mu potrzebne "pieniadze w kasie".
    >
    > Tzn. pomijając obowiązkowe rezerwy, bo te akurat są potrzebne.
    >
    >> Ale ... pozyczajacy nie pozyczyl tego, aby sie cieszyc iloscia zer na
    >> koncie, tylko w jakims okreslonym celu.
    >> Samochod kupic, mieszkanie, telewizor, wycieczke zagraniczna.
    >>
    >> I jest ryzyko, ze zaraz te srodki z konta przeleje na konto w innym
    >> banku.
    >
    > Nie ryzyko. Pewność. Bo jeśli on tych środków nigdzie nie przeleje, to
    > na jego koncie w dalszym ciągu będzie przecież depozyt, i to z tego
    > depozytu będzie ten udzielony kredyt.

    Cos w tym jest, ale IMO jednak ryzyko (wysoce prawdopodobne), bo
    jednak kwota nie musi opuszczac banku przynajmniej przez pewien czas.

    >> I wtedy bankowi sie robi klopot, jesli wytworzyl te "pieniadze" z
    >> kapelusza.
    >
    > Żaden kłopot, to było wiadome od początku. Jeśli klient np. przeleje
    > pieniądze z kredytu do innego banku, to na rachunku rozliczeniowym
    > np. w NBP zmniejszy się saldo banku (logiczne chyba), ale także saldo
    > depozytów na koncie klienta zmniejszy się tak samo. Nie ma tu żadnego
    > kłopotu,

    ale na rachunku w NBP bank ma znacznie mniej pieniedzy niz suma
    depozytow. Wlasnie przez kreacje.

    Wiec jak klient chce depozyt wyplacic czy do innego banku przeniesc,
    to bank ma klopot, bo musi jednak srodki miec. A wiec odpowiednia
    rezerwe trzymac.

    > pomijając ew. problemy z płynnością, ale to jest zupełnie inna
    > sprawa, wynikająca z różnych terminów należności i zobowiązań, a nie
    > z kreacji czegokolwiek.

    Dokladnie z kreacji.

    >> Ale srodki banku na koncie w banku centralnym sa tozsame z gotowka.
    >> Jak kwota kredytu wywedruje do innego banku komercyjnego, to bank
    >> bedzie mial debet.
    >
    > Dokładnie. Ale bank nie może mieć takiego debetu, musi od kogoś
    > pożyczyć. Ale może pożyczyć (w końcu) od kogoś, kto ma. Nikt jednak nie
    > ma z Księżyca, banki komercyjne nie mają prawa do emisji.

    Chodzi mi po glowie, ze ten debet moze miec.
    Ale raczej krotkotrwaly, no i zaraz kontrole bedzie bank mial.

    >> A teraz depozytariusz przychodzi, prosi o swoje pieniadze ... i bank
    >> kluczy niby Amber Gold :-)
    >> W bilansie jest swietnie, a pieniedzy w kasie na jedna wyplate nie ma
    >> :-)
    > Częściej jednak jest tak, że w bilansie ich nie ma.

    No nie, KNF wymaga odpowiedni % udzialu kapitalow wlasnych, wiec w
    bilansie musza byc.

    > Ale to także nie ma związku z kreacją pieniądza.

    Ma o tyle, ze z jej powodu bank ma znacznie wiecej depozytow niz
    pieniedzy w kasie i na rachunkach w NBP.
    I teraz niech 10% klientow wycofa swoje oszczednosci ... albo nawet
    przeleje udzielony kredyt do innego banku ..

    > Banki absolutnie nie są niewinne, bo cały proceder, organizowany przez
    > państwo, nie mógłby się odbywać bez ich udziału. Ale to jest proceder
    > państwa, banki dostają tylko (lub "tylko") prowizję za "usługę".

    Eee - kreacja jest tak stara, ze juz jest normalna, tylko to jest
    wlasnie kreacja bankow komercyjnych.

    Kreacja panstwowa to jest gdzie indziej - panstwo pozycza od obywateli
    przez obligacje, wydaje, i znow pozycza itd az do upadku :-)

    J.


  • 254. Data: 2017-10-16 02:00:13
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 13 Oct 2017 18:52:46 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):
    > On 2017-10-13, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > [...]
    >>>> powinno być w teorii a jak jest w praktyce.
    >>>> Powodzenia :-)
    >>
    >>>Autor stawia tezę, że do wykreowania kredytu nie trzeba mieć
    >>>depozytu, >>ale sam sobie przeczy - otóż trzeba mieć depozyt, tyle że
    >>>niekoniecznie z lokat, a np. może być to pożyczka międzybankowa. I tak, z tym się
    >>>zgadzam,
    >>
    >> No nie, nic o tym nie wspomina, za to mowi jak latwo sie kreuje bez
    >> zadnych pozyczek.
    >
    > Nie. Wspomina po pożyczkach na międzybanku, ale jakby od niechcenia.
    > A prawda jest taka, że ten depozyt musi być (choć może pochodzić
    > z innych źródeł niż lokaty).
    >
    >>>mam +1000000 mln depozytu, bo po prostu księgi Ci się nie będą
    >>>zgadzać.
    >>>I nie można (co wynika z przepisów).
    >>
    >> Przeciez o tym tez pisze.
    >> Udzielasz komus kredytu, udostepniasz mu na koncie, to z jednej strony
    >> ksiegujesz sobie kredyt, a z drugiej ten przyrost na jego koncie.
    >> I bank ma jednoczesnie udzielony kredyt i depozyt na koncie klienta.
    >> I bilans sie zgadza.
    >
    > Ja tego tak nie zrozumiałem, a z tego co wiem o mechanizmach bankowych
    > to tak to nie działa. Musisz mieć środki księgowe by udzielić kredytu.
    > Nie może się on wziąć "z powietrza" na zasadzie środków "od nikogo".
    > Wystarczy poczytać ustawę o rachunkowości, banki jej też podlegają.

    Byc moze, ale tez bank jakies srodki wlasne ma, nawet duzo tych
    srodkow. Jak udzieli kredytu przez "przelanie" go na konto, to zaraz m
    sie pojawia depozyt, wiec moze pozyczyc te kwote poraz drugi, trzeci,
    czwarty ... nawet w ciagu godziny :-)

    >> Tylko jak pisalem - pare dni minie, klient przeleje pieniadze do
    >> innego banku, i wtedy bank musi miec realna mozliwosc zadysponowania
    >> takimi srodkami :-)
    >
    > I pokaż mi to prosze księgowo. I dare you. :)

    Ksiegowo to chyba w miare prosto - klientowi znika depozyt z konta,
    ale trzeba zrobic przelew do KIR.
    Bank ma z jednej strony kredyt, a z drugiej ubytek na rachunku
    rozliczeniowym w NBP.
    Klopot w tym, ze stan tego rachunku powinien byc dodatni, wiec w
    pewnym sensie - bank moze udzielic kredytu tylko ze srodkow ktore ma.
    Ale zauwaz - to sie dzieje dopiero po pewnym czasie po "udzieleniu
    kredytu".

    >> Natomiast banki maja szerokie mozliwosci finansowania - obligacje,
    >> listy zastawne, swapy, itp.
    > I nadal jest to forma "kredytowania się". Nic nie powstaje tu z powietrza.
    >
    >> Moze tez udzielac kredytow wylacznie ze srodkow wlasnych ... ale skoro
    >> na dzialalnosci depozytowo-kredytowej mozna zarobic, to czemu sie
    >> ograniczac do srodkow wlasnych, skoro mozna zarobic takze na srodkach
    >> cudzych :-)
    >
    > Jakby prawdą było twierdzenie, że kasę można stworzyć z niczego,
    > to bank nie potrzebowałby środków cudzych. Takie to proste.

    No i takie jest twierdzenie tych niektorych co wszedzie widza spiski
    :-)

    Czyzby jednak w kogos takiego zatrudnili w BoE, czy jest w tym troche
    prawdy :-)

    J.


  • 255. Data: 2017-10-16 02:07:57
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 13 Oct 2017 22:52:27 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
    > z <...@...pl> writes:
    >> https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/pie
    niadz-kreuja-banki-komercyjne-a-nie-centralne/
    >
    > Człowiek myli w kilku miejscach aktywa i pasywa (albo nie rozumie, że to
    > terminy mające sens tylko w kontekście konkretnego punktu widzenia, tzn.
    > co dla jednego jest aktywami, dla drugiego jest pasywami). Poza tym, nie
    > wiem czy świadomie, autor ma rację w tym, że istnieje silniejsze
    > ograniczenie kreacji pieniądza niż tylko rezerwy obowiązkowe, i jest to
    > popyt na kredyty (innymi słowy, banki udzielają mniej kredytów niż
    > teoretycznie mogłyby).

    No, u nas ograniczeniem jest jeszcze wymagany % kapitalów wlasnych, a
    i srodki potrzebne do zachowania plynnosci tez ograniczaja.

    Bo z tym popytem na kredyt ... moze za duze stopy mamy, a moze kiepski
    marketing - czemu ludzie nie chca wiecej pozyczyc, przeciez to takie
    przyjemne ?

    J.


  • 256. Data: 2017-10-16 07:53:53
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2017-10-15 o 19:25, Kamil Jońca pisze:
    > I to oczywiście nie jest "adpersonam"

    Mam dobrego nauczyciela ;-)

    z


  • 257. Data: 2017-10-16 07:58:03
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: z <...@...pl>

    Schodzisz z jedynie słusznej drogi. Świat jest czarno-biały. ;-)

    z


  • 258. Data: 2017-10-16 10:04:44
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-10-14 o 10:46, Marek pisze:
    > On Tue, 10 Oct 2017 18:00:47 +0200, Liwiusz
    > <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    >> Czyli nie można rozliczyć się wekslem (własnym lub obcym), barterem,
    >> cesją wierzytelności, przez potrącenie itp.
    >
    > Pierwsze słyszę, że nie można. Kilka razy miałem sytuację rozliczania
    > faktury kompensatą, bo klient mial np. duża korektę na kwoty 6 cyfrowe.
    > Były kontrole i nie miały z tym problemu.
    >

    http://czasopismo.legeartis.org/2016/06/barter-powyz
    ej-15-tysiecy-zlotych.html

    --
    Liwiusz


  • 259. Data: 2017-10-16 11:10:45
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2017-10-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> Ja tego tak nie zrozumiałem, a z tego co wiem o mechanizmach bankowych
    >> to tak to nie działa. Musisz mieć środki księgowe by udzielić kredytu.
    >> Nie może się on wziąć "z powietrza" na zasadzie środków "od nikogo".
    >> Wystarczy poczytać ustawę o rachunkowości, banki jej też podlegają.
    >
    > Byc moze, ale tez bank jakies srodki wlasne ma, nawet duzo tych
    > srodkow. Jak udzieli kredytu przez "przelanie" go na konto, to zaraz m
    > sie pojawia depozyt, wiec moze pozyczyc te kwote poraz drugi, trzeci,
    > czwarty ... nawet w ciagu godziny :-)

    Nie, to nie jest takie proste i śliczne. Bardzo mało kredytów sprowadza
    się do przelania na konto odbiorcy. Te największe ciężarem to przelew
    bezpośrednio na konto np. developera, sklepu, czy dealera samochodowego
    itp.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 260. Data: 2017-10-16 11:28:39
    Temat: Re: Bitcoin
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:slrnou8tsl.2uar.wojciech.bancer@pl-test
    .org...
    On 2017-10-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> Ja tego tak nie zrozumiałem, a z tego co wiem o mechanizmach
    >>> bankowych
    >>> to tak to nie działa. Musisz mieć środki księgowe by udzielić
    >>> kredytu.
    >>> Nie może się on wziąć "z powietrza" na zasadzie środków "od
    >>> nikogo".
    >>> Wystarczy poczytać ustawę o rachunkowości, banki jej też
    >>> podlegają.
    >
    >> Byc moze, ale tez bank jakies srodki wlasne ma, nawet duzo tych
    >> srodkow. Jak udzieli kredytu przez "przelanie" go na konto, to
    >> zaraz m
    >> sie pojawia depozyt, wiec moze pozyczyc te kwote poraz drugi,
    >> trzeci,
    >> czwarty ... nawet w ciagu godziny :-)

    >Nie, to nie jest takie proste i śliczne. Bardzo mało kredytów
    >sprowadza
    >się do przelania na konto odbiorcy. Te największe ciężarem to przelew
    >bezpośrednio na konto np. developera, sklepu, czy dealera
    >samochodowego
    >itp.

    Ale oni moga miec konto w tym samym banku.
    I jeszcze zachecą - w banku X mamy preferencyjne warunki kredytu :-)

    Poza tym to Anglicy pisza - tam moga byc inne zwyczaje.
    No i u nich bankow jest 5, przynajmniej tych dla ludzi, wiec spora
    czesc pieniedzy zostanie :-)
    Ale dochodza te kasy budowlane.

    J.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1