eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bank mówi dopłać
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 398

  • 261. Data: 2009-03-25 00:26:06
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbsu6$2kf$1@news3.onet...
    >> Bank nie będzie miał toksycznych aktywów i nie dopuści, aby one zajęły mu
    >> zbyt duży udział w portfelu.
    >
    > Jeszcze raz:
    > 1/ kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale odbiera
    > nieruchomość o wartości X zł

    Jak przestaje płacić to jest zupełnie inna sytuacja, bo MUSI odebrać.

    > 2/ kredytobiorca płaci raty, bank się boi, bo myśli, że kredytobiorca
    > przestanie płacić raty, zmusza klienta do przyjęcia "propozycji nie do
    > odrzucenia", kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale
    > odbiera nieruchomość o wartości X zł

    A kredytobiorca dalej płaci raty i to większe. Np przedtem zarabiał z żoną
    5000 zł i płacili 2500 raty. Teraz bank zostawia im na wspólne życie 700 zł
    kwoty wolnej od zajęcia komorniczego, zabiera 4300 i ma jeszcze dom.

    To tylko część sytuacji. Jeżeli dom jest zbudowany, poszły wszystkie
    transze, to sprzedaje go drogo, a kredytobiorca spłaca resztę w dużo wyższej
    racie.

    Jeżeli nie jest zbudowany, to bank nie musi wypłacać kolejnych transz
    kredytu, sprzedaje budowę, teren i materiały, a kredytobiorca spłaca te 4300
    zł miesięcznie.

    > Czym się różnią te dwie sytuacje? Niczym. W obu bank zostanie z
    > niedowartościowaną nieruchomością po identycznej cenie. Jakimż więc
    > ratunkiem miałoby być to złożenie "propozycji nie do odrzucenia", jeśli
    > niczego realnie ona nie zmienia?

    Różnią się tym, że w pierwszej musi, a w drugiej nie musi ale może jeżeli
    uzna że mu się to opłaca.

    Takim, że kredytobiorca woli żyć za większe pieniądze niż kwota wolna od
    zajęcia komorniczego. Nie pamiętam ile, ale coś koło 350 zł na miesiąc.
    Ciężko za to wyżyć.

    Jak widać bank może robić co chce i mu się to opłaci.

    >> Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma
    >> pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ.
    >
    > Z jakiej racji ma płacić więcej za ten sam kredyt?

    Z takiej, że jest on WYMAGALNY, czyli do zapłaty natychmiast. Natychmiast
    masz do zapłaty 300000 zł i Ci odciągają z wypłaty całość za wyjątkiem tych
    350 zł na suchy chleb. Bank natychmiast ma więcej pieniędzy i może
    ewentualnie się układać na spłatę, że zostawi 1500 na życie i będzie
    pobierał tylko 1000 więcej niż rata, ale i tak więcej i że sobie weźmie dom
    i sprzeda.


    >> To dobrze dla banku. Ma dużo więcej pieniędzy od klienta do końca życia
    >
    > Tak, dużo więcej, zwłaszcza od niewypłacalnego klienta :>


    Jak to niewypłacalnego? Ma robotę i płaci, tylko że prawie całą wypłatę musi
    dać do banku. Jak nie ma roboty, to i tak by nie płacił, więc wymagalność
    nie ma znaczenia.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 262. Data: 2009-03-25 00:26:25
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    wiadomości news:gqbsdb$i5a$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    > news:gqbr18$uam$1@news3.onet...
    >> "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >>
    >>> I dobrze. Będziesz jeszcze siedział w piwnicy, kiedy świat już ruszy do
    >>> przodu.
    >>
    >> A co ma piernik do wiatraka Geniuszu Od Siedmiu Boleści?

    > To, że niektórzy ludzie nie widzą pewnych związków pomiędzy przyczyną i
    > skutkiem. Dlatego nie rozumieją pewnych rzeczy. I to barzdo dobrze, że
    > tak jest!

    Czy możesz mi jednak powiedzieć, co fakt, że mam odmienną niż Ty opinię na
    temat skali obecnego kryzysu, ma wspólnego z tym, że będę siedział w
    piwnicy, kiedy świat ruszy do przodu? A może chcesz delikatnie dać do
    zrozumienia, że to TY jeden masz monopol na wiedzę w tym temacie? No to już
    się zaczynam rolować pod stołem :DD


  • 263. Data: 2009-03-25 00:28:58
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbtak$3de$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >
    >>> To przedstaw te dane z GUS twierdzące, że nie ma ludzi w Polsce bez
    >>> mieszkania, pralki i kilku samochodów.
    >>
    >> Nie rozumiesz, co napisałem. Przeczytaj ponownie i zadaj pytanie od nowa.
    >
    > Przeczytałem. Twierdzisz, ze dane z GUS potwierdzają Twoje opinie. Więc
    > przedstaw te dane.

    Wybacz, ale nie będę tracił czasu na szukanie w grubych rocznikach
    statystycznych argumentów na dyskusję z osobą, która uważa że sytuacja
    życiowa Polaków jest teraz gorsza niż kiedykolwiek.

    >>> To jest wina ich pracowników?
    >
    >> A jakie ma znaczenie czyja to wina?
    >
    > Ależ ma. Kpisz i szydzisz z ofiar, zamiast ze sprawców takiego stanu
    > rzeczy.

    A kto jest sprawcą stanu rzeczy Twoim zdaniem?

    >
    >> Pracownik zatrudnia się do roboty, a jak roboty nie ma to wypad.
    >
    > I to oznacza, że jest leń i nieudacznik? Bo stracił robotę i nie jest w
    > stanie znaleźć innej? Teraz ja się spytam - z choinki się urwałeś?

    Jak długo można obecnie nie mieć pracy? Miesiąc, dwa?

    >>> Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to
    >>> jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę
    >>> czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony?
    >
    >> System i inne czynniki.
    >
    > Zatem nie pieprz o leniach i nieudacznikach w odniesieniu do ludzi, którzy
    > nie są niczemu winni.

    Konkretnie o kogo pytasz? Są winni pośrednio, bo nie zmienili systemu. Byli
    bierni.

    >>>> Pozostałych sytuacji nie znam.
    >
    >>> Przejedź się po Polsce, to szybko je poznasz.
    >
    >> Po co mam to robić?
    >
    > Żeby Ci klapki z oczu spadły.


    Jakie klapki? Ja widzę co się dzieje.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 264. Data: 2009-03-25 00:28:58
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbtak$3de$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >
    >>> To przedstaw te dane z GUS twierdzące, że nie ma ludzi w Polsce bez
    >>> mieszkania, pralki i kilku samochodów.
    >>
    >> Nie rozumiesz, co napisałem. Przeczytaj ponownie i zadaj pytanie od nowa.
    >
    > Przeczytałem. Twierdzisz, ze dane z GUS potwierdzają Twoje opinie. Więc
    > przedstaw te dane.

    Wybacz, ale nie będę tracił czasu na szukanie w grubych rocznikach
    statystycznych argumentów na dyskusję z osobą, która uważa że sytuacja
    życiowa Polaków jest teraz gorsza niż kiedykolwiek.

    >>> To jest wina ich pracowników?
    >
    >> A jakie ma znaczenie czyja to wina?
    >
    > Ależ ma. Kpisz i szydzisz z ofiar, zamiast ze sprawców takiego stanu
    > rzeczy.

    A kto jest sprawcą stanu rzeczy Twoim zdaniem?

    >
    >> Pracownik zatrudnia się do roboty, a jak roboty nie ma to wypad.
    >
    > I to oznacza, że jest leń i nieudacznik? Bo stracił robotę i nie jest w
    > stanie znaleźć innej? Teraz ja się spytam - z choinki się urwałeś?

    Jak długo można obecnie nie mieć pracy? Miesiąc, dwa?

    >>> Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to
    >>> jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę
    >>> czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony?
    >
    >> System i inne czynniki.
    >
    > Zatem nie pieprz o leniach i nieudacznikach w odniesieniu do ludzi, którzy
    > nie są niczemu winni.

    Konkretnie o kogo pytasz? Są winni pośrednio, bo nie zmienili systemu. Byli
    bierni.

    >>>> Pozostałych sytuacji nie znam.
    >
    >>> Przejedź się po Polsce, to szybko je poznasz.
    >
    >> Po co mam to robić?
    >
    > Żeby Ci klapki z oczu spadły.


    Jakie klapki? Ja widzę co się dzieje.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 266. Data: 2009-03-25 00:30:22
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbti2$3p8$1@news3.onet...
    >
    > Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    > wiadomości
    >
    >>>> Gdyby frajerstwo nie kupowało po wygórowanych cenach, to ceny by nie
    >>>> wzrosły, prawda?
    >>>
    >>> Znów zaczynasz od środka, a nie od początku.
    >>> Gdyby banki nie oferowały tanich i ryzykownych kredytów, to nie byłoby
    >>> chętnych frajerów na ich branie.
    >>
    >> Niedobre banki. Dawały tanie kredyty. Co za swołocz!
    >
    > Ręce opadają :-/
    > Nie rozumiesz, że praprzyczyny zaistniałej sytuacji upatrujesz nie tam,
    > gdzie trzeba?

    Ależ uważam że przyczyną jest głupota ludzi biorących kredyt, na który ich
    nie stać. Na negowanie w świadomości istnienia ryzyka kursowego pomimo wielu
    artykułów i audycji informujących o tym. Na zadłużeniu się podnad stan.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 265. Data: 2009-03-25 00:30:22
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbti2$3p8$1@news3.onet...
    >
    > Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    > wiadomości
    >
    >>>> Gdyby frajerstwo nie kupowało po wygórowanych cenach, to ceny by nie
    >>>> wzrosły, prawda?
    >>>
    >>> Znów zaczynasz od środka, a nie od początku.
    >>> Gdyby banki nie oferowały tanich i ryzykownych kredytów, to nie byłoby
    >>> chętnych frajerów na ich branie.
    >>
    >> Niedobre banki. Dawały tanie kredyty. Co za swołocz!
    >
    > Ręce opadają :-/
    > Nie rozumiesz, że praprzyczyny zaistniałej sytuacji upatrujesz nie tam,
    > gdzie trzeba?

    Ależ uważam że przyczyną jest głupota ludzi biorących kredyt, na który ich
    nie stać. Na negowanie w świadomości istnienia ryzyka kursowego pomimo wielu
    artykułów i audycji informujących o tym. Na zadłużeniu się podnad stan.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 267. Data: 2009-03-25 00:32:04
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbtnh$46h$1@news3.onet...
    >
    > Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    > wiadomości news:gqbsdb$i5a$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >> Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    >> news:gqbr18$uam$1@news3.onet...
    >>> "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał
    >>>
    >>>> I dobrze. Będziesz jeszcze siedział w piwnicy, kiedy świat już ruszy do
    >>>> przodu.
    >>>
    >>> A co ma piernik do wiatraka Geniuszu Od Siedmiu Boleści?
    >
    >> To, że niektórzy ludzie nie widzą pewnych związków pomiędzy przyczyną i
    >> skutkiem. Dlatego nie rozumieją pewnych rzeczy. I to barzdo dobrze, że
    >> tak jest!
    >
    > Czy możesz mi jednak powiedzieć, co fakt, że mam odmienną niż Ty opinię na
    > temat skali obecnego kryzysu, ma wspólnego z tym, że będę siedział w
    > piwnicy, kiedy świat ruszy do przodu? A może chcesz delikatnie dać do
    > zrozumienia, że to TY jeden masz monopol na wiedzę w tym temacie? No to
    > już się zaczynam rolować pod stołem :DD

    Uważasz, że jego już obecny wpływ jest większy niż w mojej ocenie.
    Przyjmujesz postawę pesymistyczną i wyczekującą, którą przedstawiłem
    powyższym modelem.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 268. Data: 2009-03-25 00:36:07
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości

    > Okolice Żar są bardzo modne.

    Chyba tylko w okolicach Żar ;-)

    > Marzenie wielu. Widzisz w tym wadę, a wielu zaletę. 10 km od A4 to żaden
    > problem. W Berlinie lub Wrocławiu jestem szybciej, niż przejechanie
    > Warszawy w godzinach szczytu.

    A ja jestem szybciej w Kopenhadze i Londynie, tylko co z tego?

    > Oszczędzać przez kilka lat

    I liczyć na to, że materiały będą dożywotnio w tej samej cenie.
    Kilka lat? To chyba na drugą taką altanę.

    >> A co ma piernik do wiatraka? Zakłady zwalniaja ludzi, bo spadła ilość
    >> zamówień, a tym samym obroty.
    >> Dodatkowe koszty nabijają zwyżki energii. Co z tym mają wspólnego
    >> kredyty?

    > Nie wiesz skąd się to wszystko wzięło?

    Nie pytałem, skąd to się wszystko wzięło, bo tym sposobem doszlibyśmy do
    efektu motyla.
    Pytałem jaka konkretnie bańka pękła choćby w zakładzie produkującym papier.

    > "Człowieczeństwu" tak, ale nie za cudze pieniądze.

    Na razie nikt od Ciebie nie chce nawet złamanego grosza. A jesli generalnie
    nie pasuje Ci życie w społeczeństwie, to wypad na bezludną wyspę. I tam żyj
    na własny rachunek bez prawa korzystania z dóbr, na które inni łożą
    podatki.


  • 269. Data: 2009-03-25 00:40:21
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:gqbu9n$58h$1@news3.onet...
    > "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości
    >
    >> Okolice Żar są bardzo modne.
    >
    > Chyba tylko w okolicach Żar ;-)

    Tak jak okolice Krakowa wśród okolicznych rolników.

    >> Marzenie wielu. Widzisz w tym wadę, a wielu zaletę. 10 km od A4 to żaden
    >> problem. W Berlinie lub Wrocławiu jestem szybciej, niż przejechanie
    >> Warszawy w godzinach szczytu.
    >
    > A ja jestem szybciej w Kopenhadze i Londynie, tylko co z tego?

    To, że można mieszkać tanio. Nie trzeba koniecznie kupować mieszkania na
    Marszałkowskiej.

    >
    >> Oszczędzać przez kilka lat
    >
    > I liczyć na to, że materiały będą dożywotnio w tej samej cenie.
    > Kilka lat? To chyba na drugą taką altanę.

    Będą raczej tanieć po boomie nieruchomościowym.
    Np okna wstawiałem w 2008 dużo taniej niż kiedyś.

    > Nie pytałem, skąd to się wszystko wzięło, bo tym sposobem doszlibyśmy do
    > efektu motyla.
    > Pytałem jaka konkretnie bańka pękła choćby w zakładzie produkującym
    > papier.

    To nie efekt motyla, ale efekt naczyń połączonych w ekonomii. Nie
    zrozumiesz.

    >
    >> "Człowieczeństwu" tak, ale nie za cudze pieniądze.
    >
    > Na razie nikt od Ciebie nie chce nawet złamanego grosza. A jesli
    > generalnie nie pasuje Ci życie w społeczeństwie, to wypad na bezludną
    > wyspę. I tam żyj na własny rachunek bez prawa korzystania z dóbr, na które
    > inni łożą podatki.


    Na razie nie chce, ale są plany.
    Życie w społeczeństwie jest ok, tylko trzeba teraz pomyśleć jak nie dać się
    społeczeństwu wycyckać na forsę.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 270. Data: 2009-03-25 00:40:27
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w wiadomości

    > Banki biorą kasę od rządu, bo ten daje jak głupi.

    Ale Tobie to jakoś nie przeszkadza.
    Natomiast wqrwia Cię sama myśl, że po tę kasę do rządu mógłby wyciągnąć
    rękę kredytobiorca.

    > Ja tu widzę same okazje do zrobienia potężnnych pieniędzy przez bank.

    Taka sama to okazja, jak okazja wycyckania przez kredytobiorcę choćby pana
    Werbińskiego.
    Za pośrednictwem rządu. Głupiego rządu oczywiście.
    Dziwnym trafem dość stronniczy jesteś w tej kwestii.
    Bronisz cwanych banków, a tracisz szacun dla potencjalnie cwanych
    kredytobiorców?

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 26 . [ 27 ] . 28 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1