W dniu wtorek, 24 września 2019 16:59:30 UTC+2 użytkownik WAM napisał:
> On Tue, 24 Sep 2019 02:42:58 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski wrote:
>
> >> >Ale w sumie czemu nie tak, że z debetówką to za darmo, a z numerem konta
potrąci opłatę?
> >> Bo z numerem konta nie będzie wiadomo kto wpłaca (pierze).
> >
> >A niby w jaki sposób wiadomo z debetówką?
> W taki sam jak wiadomo kto nią płaci. Jak komuś przekażesz albo
> zrobisz klony to bank o tym nie wie. W praktyce nie przyjmiesz wielu
> wpłat od różnych (obcych) osób w krótkim czasie debetówką.

W taki sam sposób nie wiadomo - debetówka nie jest w żaden sposób powiązana z
właścicielem poza imieniem i nazwiskiem na karcie (po pierwsze - nie zawsze są - po
drugie nikt tego nie sprawdza, a już na pewno nie wpłatomat) oraz znajomością PINu.
Więc w żaden sposób nie zabezpiecza przed praniem kasy na koncie założonym na słupa -
słup oczywiście oddaje debetówkę zleceniodawcy.
Albo można mieć kilka debetówek do jednego rachunku - np. do mKonta aż 4 (w tym jedna
rzeczywiście dość trudno dostępna), a nawet 5, jak trafisz na limitowaną alob i 6,
jeśli doliczyć naklejkę (ciekawe, czy można nią wpłacać w bankomacie pikaczowym).
Opłaty za konto i karty pomijalne - akceptowalny stosunek czystej kasy do brudnej to
spokojnie 1:10.

Już lepszy argument o wielu wpłatach w krótkim czasie od różnych osób.
Ale tutaj "dziwne" zachowania wykrywają i tak tylko komputery, ludzie nie daliby rady
przy tym ruchu. Więc albo komputer wykryje od razu albo w ogóle - lepiej więc się nie
śpieszyć.

Kurtałka, ale jestem jednak ciekawy, czy mBąk nadal umożliwia wpłaty zastrzeżoną
debetówką. Robi ktoś z Was tak może? Albo chociaż robił?
Nawet nie ma gdzie zapytać, odkąd zlikwidowali forum, na mLince usłyszałym pewnie 3
różne odpowiedzi - to może reklamację w tej sprawie napisać?