eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiA bitcoin... › Re: A bitcoin...
  • Data: 2017-11-03 15:05:39
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Tomaszek <t...@t...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-11-03 o 14:08, Wojciech Bancer pisze:

    > BTC jest ideą i "pokrycie" ma w tej idei właśnie.
    > Ludzkości od czasu do czasu odwala i wymyśla fajne projekty dla idei właśnie.
    > Cała idea open-source na tym się przecież opiera.

    Tak to wyglądało na początku. Portfel w telefonie, łatwo, wygodnie,
    szybko. A teraz: ani to wygodne, ani to szybkie(przy małych kwotach bez
    dania większego fee trzeba czekać), ani to tanie (wysokie fee) itd, itp.
    Teraz przypomina to rozpędzony pociąg bez hamulców z którego nie wiadomo
    kiedy wyskoczyć. Może dziś, może jutro, może za miesiąc

    Za tą jak to określiłeś "ideą" stoi konkretna motywacja i konkretne
    pieniądze(niestety w walucie fiat)

    >
    > Oczywiste jest, że wartość BTC jest teraz pompowana spekulacyjnie [1],
    > tym niemniej byłbym ostrożny w szacowaniu jej na "zero". Ludzie
    > inwestują w ideę, a czy ta idea wypali się teraz, czy za 10 lat,
    > to tego nie jesteś w stanie stwierdzić.

    Przystałbym może nawet i na Twoją narrację, gdyby nie jeden szkopuł. BTC
    da się wymienić na walutę tradycyjną. Gdyby tego nie dało się zrobić to
    jestem w stanie uwierzyć w ideowość tej idei:)
    Jeżeli za ideowością tej idei stoi chęć stworzenia lepszej waluty od
    tradycyjnych, to w interesie twórców powinna być jej niewymienialność na
    waluty fiat. Gdyby to był oddzielny system finansowy bez punktów styku z
    tradycyjnym systemem to zgoda. A tak niestety śmierdzi to wałem i to
    ogromnym:(

    >
    > A chciałbym zauważyć, że taki np. rynek akcji również jest oparty
    > na "wierze" (często niczym ekonomicznym nie popartej, np. Uber,
    > czy Tesla) w daną firmę.

    Nie znam się na tym za mocno, ale z tego co wiem, to akcje to udziały w
    firmach, spółkach itd. A więc w czymś realnym to pokrycie ma. Tu pewnie
    też są patologie, ale idea nie jest od samego początku dziurawa jak sito.

    Co do pokrycia BTC i innych krypto-walut w czymkolwiek to przychodzą mi
    do głowy następujące rzeczy:
    - narkotyki, broń, zabójstwa realizowane przez sieci ukryte
    - ciepło wydzielane z kart graficznych (w zimę można się trochę podgrzać)
    - radość operatorów energii elektrycznej

    >
    > [1] Ba, sam się do tego przykładam, bo traktuję to spekulacyjno-
    > inwestycyjnie.
    >

    Moim zdaniem spekulacja wyczerpuje znamiona kradzieży. Ale stała się tak
    powszechna, że jest legalna. To tak jak z okularami korekcyjnymi. Jest
    to pewien rodzaj inwalidztwa, ale nikt tego tak nie traktuję, bo jest to
    powszechne. Ot, mijasz ludzi na ulicy i część z nich ma okulary i tyle.
    No i nie jest to naganne moralnie, tak jak spekulacja.
    To oczywiście tylko moje zdanie.

    --
    t0maszek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1