eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 21. Data: 2016-08-12 12:45:42
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu piątek, 12 sierpnia 2016 02:17:48 UTC+2 użytkownik witek napisał:

    > PIN sluzy do wyplaty gotowki z bankomatu jesli ktos ma ochote uzywac
    > kart kredytowych do tego celu.
    > Po prostu musisz go aktywnie ustawic, zeby dalo sie go uzyc.
    > Nie ma domyslnego pinu nadawnego na poczatku.

    Pewnie tam jakiś jest nadany - analogicznie do PINów wysyłanych w kopertach, wcale
    przecież taki PIN dojść nie musi, nie trzeba go też podawać podczas aktywacji karty
    (choć, żeby kartę aktywować, trzeba potwierdzić, że się go dostało) - tylko klient go
    nie zna.
    Ciekawostkę w tym temacie ma alior - można sobie PIN odsłuchać na infolinii, a karty
    nie trzeba explicite aktywować na infolinii czy w necie, wystarczy wykonać transakcję
    z podaniem tego odsłuchanego PINu - i karta się aktywuje.
    Tzn. pewnie można powiedzieć, że przysyłają już aktywną - i byłoby to nie do
    rozróżnienia, gdyby nie istnienie transakcji CNP.
    Ciekawe, czy nieudana ze względu na brak środków wypłata z bankomatu wystarcza do
    takiej aktywacji, żeby zadziałały CNP ?

    > Taką karta zapewne nie udaje sie zaplacic w autmatycznych kasach np. w
    > Tesco, czy Carefour. ale tam jest wyraznie napisane, ze musi byc karta z
    > pin.
    > Zreszta sam napis mnie odstraszyl wiec w praktyce nie probowalem.

    Właśnie o bankomaty i wszelakiego typu automaty miałem zapytać.
    Bankomaty wiadomo, poza absolutnymi sytuacjami awaryjnymi odpadają (choć w sumie kto
    zabroni nie brać prowizji i dawać GP dla transakcji gotówkowych ?), ale automaty czy
    kasy samoobsługowe są przydatną sprawą.
    W PL w każdym markecie, w jakim używałem kas samoobsługowych, jest tam przynajmniej
    jedna osoba z obsługi - więc jakby terminal dał znać, że potrzebna jest weryfikacja
    podpisu, to miałby kto to zrobić.
    Zachęcam do testu, zawsze można pójść do "zwykłej" kasy.

    > > I jak wtedy z podpisywaniem, jest granica "bez podpisu" ?
    > Generalnie do 50 dolarow nikt sie z podpisem nie bawi.
    > Niezaleznie od rodzaju karty.
    > Podpis jesli juz sklada sie "elektronicznie" na terminalu.
    > Podpisywanie papieru nie ma miejsca.

    A ktoś ten podpis składany jakoś weryfikuje ? Daje się kartę do łapy sprzedawcy ?

    > > PIN może mieć i 8 cyfr, choć ja się boję terminali akceptujących tylko 4 cyfry i
    przez to nie przedłużam.
    > Jak juz to niech ten pin bedzie moim kluczem prywatnym z certyfikatu.
    > Krotszych nie uznaje.

    Kwestia gustu oczywiście, choć i na to jest dictum acerbum - PIN 4-cyfrowy jeszcze w
    miarę łatwo zapamiętać przy podglądaniu, ale podejrzenie 8-cyfrowego już bym porównał
    do umiejętności porządnego podrabiania podpisu.
    Oraz argument koronny - PIN na karcie, jak ktoś baran, to może zapisać. Ale podpisać
    się na karcie musi, inaczej jest nieważna. Także ktoś mając tą kartę w łapie nic nie
    musi podglądać, dane autoryzacyjne ma pięknie wpisane...


  • 22. Data: 2016-08-12 17:10:29
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 8/12/2016 5:45 AM, Dawid Rutkowski wrote:
    > W dniu piątek, 12 sierpnia 2016 02:17:48 UTC+2 użytkownik witek napisał:
    >
    >> PIN sluzy do wyplaty gotowki z bankomatu jesli ktos ma ochote uzywac
    >> kart kredytowych do tego celu.
    >> Po prostu musisz go aktywnie ustawic, zeby dalo sie go uzyc.
    >> Nie ma domyslnego pinu nadawnego na poczatku.
    >
    > Pewnie tam jakiś jest nadany - analogicznie do PINów wysyłanych w kopertach, wcale
    przecież taki PIN dojść nie musi, nie trzeba go też podawać podczas aktywacji karty
    (choć, żeby kartę aktywować, trzeba potwierdzić, że się go dostało) - tylko klient go
    nie zna.

    Nie. Nie ma zadnego aktywnego pinu
    To znaczy, ze gdybys wzial karte i wyprobowal wszystkie mozliwe
    kombinacje to zadna nie zadziala.


    >
    >> Taką karta zapewne nie udaje sie zaplacic w autmatycznych kasach np. w
    >> Tesco, czy Carefour. ale tam jest wyraznie napisane, ze musi byc karta z
    >> pin.
    >> Zreszta sam napis mnie odstraszyl wiec w praktyce nie probowalem.
    >
    > Właśnie o bankomaty i wszelakiego typu automaty miałem zapytać.
    > Bankomaty wiadomo, poza absolutnymi sytuacjami awaryjnymi odpadają (choć w sumie
    kto zabroni nie brać prowizji i dawać GP dla transakcji gotówkowych ?), ale automaty
    czy kasy samoobsługowe są przydatną sprawą.

    > W PL w każdym markecie, w jakim używałem kas samoobsługowych, jest tam przynajmniej
    jedna osoba z obsługi - więc jakby terminal dał znać, że potrzebna jest weryfikacja
    podpisu, to miałby kto to zrobić.
    > Zachęcam do testu, zawsze można pójść do "zwykłej" kasy.


    Z tego co widzialem, automat po prostu pyta o pin i nie ma zadnej innej
    opcji.
    Mozesz zrezygnowac i zrobic w tyl zwrot natomiast nikt nie bedzie
    niczego przedstawial do podpisu.




    >
    >>> I jak wtedy z podpisywaniem, jest granica "bez podpisu" ?
    >> Generalnie do 50 dolarow nikt sie z podpisem nie bawi.
    >> Niezaleznie od rodzaju karty.
    >> Podpis jesli juz sklada sie "elektronicznie" na terminalu.
    >> Podpisywanie papieru nie ma miejsca.
    >
    > A ktoś ten podpis składany jakoś weryfikuje ? Daje się kartę do łapy sprzedawcy ?

    Nikt niczego nie wyrefikuje.
    Zreszta sprzedawcy tez nie ma. Kasy automatyczne.
    Skladasz podpis na terminalu i wychodzisz z zakupami.
    Przy zywklej kasie tez skladasz podpis na terminalu.
    Karty nikt nie chce ogladac
    Od tego maja ubezpieczenie, zeby nie uprzykrzac ludzion zycia.






  • 23. Data: 2016-08-13 12:37:29
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu piątek, 12 sierpnia 2016 17:10:32 UTC+2 użytkownik witek napisał:

    > > W PL w każdym markecie, w jakim używałem kas samoobsługowych, jest tam
    przynajmniej jedna osoba z obsługi - więc jakby terminal dał znać, że potrzebna jest
    weryfikacja podpisu, to miałby kto to zrobić.
    > > Zachęcam do testu, zawsze można pójść do "zwykłej" kasy.
    >
    > Z tego co widzialem, automat po prostu pyta o pin i nie ma zadnej innej
    > opcji.
    > Mozesz zrezygnowac i zrobic w tyl zwrot natomiast nikt nie bedzie
    > niczego przedstawial do podpisu.

    Cóż, może i tak jest, w PL karty chip&signature nie dostaniesz, więc nie ma co nawet
    o opcjach dla nich myśleć - choć na pewno by się dało, terminal taki sam, jak w
    "normalnej" kasie, więc slip na podpis wydrukować by mógł. Choć, hmmm, w sumie w
    carrefourze drukuje na tej samej drukarce co paragon i w samoobsługowej nie drukuje
    slipu dla "dla kasjera"... Ale w biedzie (nie porównam z "normalną kasą" w carrefour,
    bo nigdy nie byłem ;) też na tej samej drukarce drukuje i pewnie slip na podpis by
    wyskoczył.
    Więc może są skonfigurowane na "chip&pin only".

    > Nikt niczego nie wyrefikuje.
    > Zreszta sprzedawcy tez nie ma. Kasy automatyczne.
    > Skladasz podpis na terminalu i wychodzisz z zakupami.
    > Przy zywklej kasie tez skladasz podpis na terminalu.
    > Karty nikt nie chce ogladac
    > Od tego maja ubezpieczenie, zeby nie uprzykrzac ludzion zycia.

    To musi być fajny kraj.
    A jak technicznie wygląda to podpisywanie na terminalu ?
    Piszesz palcem czy jakiś rtsik obok leży (przymocowany "krowiakiem" ? ;) ?
    Ja z czymś takim miałem doświadczenie z podpisywaniem u kuriera - zawsze wychodziło
    coś takiego, że nikt by mi nie dowiódł, że to mój podpis.


  • 24. Data: 2016-08-13 12:55:05
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: Dąbrowski <n...@a...pl>

    W dniu 2016-08-10 o 10:52, Dawid Rutkowski pisze:

    >
    > Ew. podobno jak ktoś chce posmakować, jak to jest z autoryzacją na podpis, to można
    wziąć kartę z kantoru aliora, zmienić PIN przez net, pojechać z za granicę i
    spróbować zapłacić nie wsadzając wcześniej karty do bankomatu.
    > Ale radzę mieć wtedy przy sobie dowód tożsamości.
    >
    W czerwcu, w czasie ostatniego pobytu w Litwie płaciłem kartą EUR z
    kantoru Aliora, której PIN zmieniłem przez internet. Po wprowadzeniu PIN
    pokazał się komunikat PIN Blocked, kasjerka powiedziała że karta jest
    nieważna, ale po dwóch sekundach terminal wydrukował kwitek że
    transakcja została zaakceptowana. Tak było w Maximie, w Iki i w Norfie.
    Nigdzie nie musiałem transakcji autoryzować podpisem. Nigdzie też nie
    żądano dowodu tożsamości. Tej karty ponownie użyłem 2 tygodnie temu w
    Niemczech w supermarkecie Penny. Żadnych problemów z PIN. Ale troszkę
    się zdziwiłem, gdy na wyświetlaczu terminala wraz z żądaniem podania PIN
    zobaczyłem swoje imię i nazwisko. Nigdy przedtem, płacąc różnymi
    kartami, nie zdarzyło mi się aby terminal wyświetlił imię i nazwisko
    właściciela karty.


  • 25. Data: 2016-08-13 15:21:23
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 8/13/2016 5:37 AM, Dawid Rutkowski wrote:
    >
    > To musi być fajny kraj.

    eee.


    > A jak technicznie wygląda to podpisywanie na terminalu ?
    > Piszesz palcem czy jakiś rtsik obok leży (przymocowany "krowiakiem" ? ;) ?

    rysik



  • 26. Data: 2016-08-13 19:52:39
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: Alf/red/ <a...@u...waw.pl>

    W dniu 13.08.2016 o 12:55, Dąbrowski pisze:
    > Nigdy przedtem, płacąc różnymi kartami, nie zdarzyło mi się aby terminal
    > wyświetlił imię i nazwisko właściciela karty.

    U nas wyświetlają Lidle (nie jestem pewien czy wszystkie).

    --
    Alf/red/


  • 27. Data: 2016-08-13 21:49:00
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:

    > Cóż, może i tak jest, w PL karty chip&signature nie dostaniesz,

    Teoretycznie powinno to być możliwe, z tym że nie widzę w tym wielkiego
    sensu.

    > więc
    > nie ma co nawet o opcjach dla nich myśleć - choć na pewno by się dało,
    > terminal taki sam, jak w "normalnej" kasie, więc slip na podpis
    > wydrukować by mógł. Choć, hmmm, w sumie w carrefourze drukuje na tej
    > samej drukarce co paragon i w samoobsługowej nie drukuje slipu dla
    > "dla kasjera"... Ale w biedzie (nie porównam z "normalną kasą" w
    > carrefour, bo nigdy nie byłem ;) też na tej samej drukarce drukuje i
    > pewnie slip na podpis by wyskoczył.
    > Więc może są skonfigurowane na "chip&pin only".

    Teoretycznie terminale, którymi posługuje się żywy sprzedawca, nie
    powinny tak być skonfigurowane. Karta chip&sign -> kwit z miejscem na
    podpis.
    Natomiast terminale "bezobsługowe" normalnie odrzucą taką kartę (chyba
    że np. będzie to terminal bezpinowy i bezpodpisowy).

    >> Nikt niczego nie wyrefikuje.
    >> Zreszta sprzedawcy tez nie ma. Kasy automatyczne.
    >> Skladasz podpis na terminalu i wychodzisz z zakupami.

    Bo co tu weryfikować. Podpis to nie jest potwierdzenie tożsamości, tylko
    potwierdzenie, że klient przeprowadził transakcję.

    >> Od tego maja ubezpieczenie, zeby nie uprzykrzac ludzion zycia.

    Oj tam, zaraz ubezpieczenie. Tzn. tak też może być, ale tak normalnie,
    to po prostu fraudów nie jest dużo, i sklep wrzuca je ew. w koszty
    i tyle.

    A potem zdjęcie "tych klientów nie obsługujemy", policja, itd.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 28. Data: 2016-08-13 21:50:59
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Dąbrowski <n...@a...pl> writes:

    > Ale
    > troszkę się zdziwiłem, gdy na wyświetlaczu terminala wraz z żądaniem
    > podania PIN zobaczyłem swoje imię i nazwisko. Nigdy przedtem, płacąc
    > różnymi kartami, nie zdarzyło mi się aby terminal wyświetlił imię i
    > nazwisko właściciela karty.

    Terminale wyświetlają takie rzeczy od dawna, tylko normalnie klient tego
    nie widzi.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 29. Data: 2016-08-16 14:18:43
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    > > Cóż, może i tak jest, w PL karty chip&signature nie dostaniesz,
    > Teoretycznie powinno to być możliwe, z tym że nie widzę w tym wielkiego
    > sensu.

    Poczytałem trochę o tym, dlaczego u wielkiego brata tak robią - wniosek taki, że za
    dużo trzebaby zainwestować w infrastrukturę do sprawdzania PINu online. Nie wiem,
    dlaczego mają jakiś problem z PINem off-line - akurat w modelu akceptacji kart, jaki
    mają w USA, pasuje idealnie.
    Tam bowiem autoryzuje się wszystkie transakcje - tzn. wygląda to w ten sposób, że nie
    ma autoryzacji, przeciągasz kartę i momentalnie zabierasz zakupy, nie musisz czekać
    na zakończenie komunikacji z bankiem.
    Blacklisty kart zastrzeżonych są offline'owe.
    A do tego banki mają systemy analizy transakcji wykrywające skradzione, niezgłoszone
    karty - albo skopiowane.

    > Teoretycznie terminale, którymi posługuje się żywy sprzedawca, nie
    > powinny tak być skonfigurowane. Karta chip&sign -> kwit z miejscem na
    > podpis.
    > Natomiast terminale "bezobsługowe" normalnie odrzucą taką kartę (chyba
    > że np. będzie to terminal bezpinowy i bezpodpisowy).

    Tylko że właśnie kasy tzw. "samoobsługowe" w marketach w PL są takim pośrednim
    rozwiązaniem - niby skanujesz i płacisz sam, ale jakaś osoba z obsługi jest - np.
    jedna na 6 kas (choć np. w auchan 2 na 4 kasy - a kasy tak odwalone że dajcie spokój)
    - i sytuację z wymaganiem podpisu mogłaby od biedy obsłużyć.

    > >> Nikt niczego nie wyrefikuje.
    > >> Zreszta sprzedawcy tez nie ma. Kasy automatyczne.
    > >> Skladasz podpis na terminalu i wychodzisz z zakupami.
    >
    > Bo co tu weryfikować. Podpis to nie jest potwierdzenie tożsamości, tylko
    > potwierdzenie, że klient przeprowadził transakcję.

    Po to na karcie jest "authorized signature" (inna sprawa, czy ktoś je "authorize")
    żeby było podpis z czym porównać - a póki co raczej robi to tylko człowiek - chyba że
    te terminale wysyłają te podpisy do porównania do banku - ew. porównują lokalnie ze
    wzorem podpisu zapisanym na karcie.
    PIN się przecież weryfikuje.
    Więc po co komu podpis, którego się nie sprawdza ? Równie dobrze mogłoby go nie być.

    > >> Od tego maja ubezpieczenie, zeby nie uprzykrzac ludzion zycia.
    >
    > Oj tam, zaraz ubezpieczenie. Tzn. tak też może być, ale tak normalnie,
    > to po prostu fraudów nie jest dużo, i sklep wrzuca je ew. w koszty
    > i tyle.
    >
    > A potem zdjęcie "tych klientów nie obsługujemy", policja, itd.

    To co, fotografują każdego klienta, który płaci ?

    @witek - a jakie to masz te wielke problemy w sklepach w PL z podpisywaniem kwitków ?
    Ja nie podpisywałem chyba od 10 lat, ale chyba średni staż pracy w handlu jest chyba
    większy ? Czy nie ?


  • 30. Data: 2016-08-16 16:10:23
    Temat: Re: Kwitek dla klienta, kwitek dla sklepu...
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 8/16/2016 7:18 AM, Dawid Rutkowski wrote:
    > Więc po co komu podpis, którego się nie sprawdza ? Równie dobrze mogłoby go nie
    być.


    Uzasadnienie jest jedno.
    Bo moja babcia tez tak robila.


    >
    >>>> Od tego maja ubezpieczenie, zeby nie uprzykrzac ludzion zycia.
    >>
    >> Oj tam, zaraz ubezpieczenie. Tzn. tak też może być, ale tak normalnie,
    >> to po prostu fraudów nie jest dużo, i sklep wrzuca je ew. w koszty
    >> i tyle.
    >>
    >> A potem zdjęcie "tych klientów nie obsługujemy", policja, itd.
    >
    > To co, fotografują każdego klienta, który płaci ?
    >
    > @witek - a jakie to masz te wielke problemy w sklepach w PL z podpisywaniem kwitków
    ? Ja nie podpisywałem chyba od 10 lat, ale chyba średni staż pracy w handlu jest
    chyba większy ? Czy nie ?



    Wlasnie nie jest.
    Sredni staz pracy na kasie jest chyba podobny do tego w call center.
    Kto może ucieka jak najdalej.
    A na szkoleniach o podpisie już sie nie uczy. Wiec panie po prostu nie
    maja zielonego pojecia o co biega.
    Widza karte z chipem, bezwiednym ruchem wskzuja na terminal rzucajac od
    niechcenia "pin i zielony" i zaczyna sie panika, kiedy potwierdzenie
    zaczyna sie drukowac mimo, ze ja zadnego pinu jeszcze nie wpisalem.
    Tlumaczenie, ze karta jest na podpis nic im nie wyjasnia.

    Za kazdym razem musze cierpliwie tlumaczyc:
    - znajdzie pani dlugopis,
    - ja sie pani na tym pierwszym podpisze,
    - na terminalu ma pani napisane nacisnac jadynke jak podpis zgodny
    - i ten drugi wydruk co sie wydrukuje bedzie dla mnie a ten podpisany
    zostawia pani sobie.

    - "ASKA!!!" jest gdziesz szefowa bo ja tu mam cos dziwnego na kasie.


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1