eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 11. Data: 2018-02-18 16:10:05
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2018-02-18 o 15:54, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2018-02-18 o 15:30, Pete pisze:
    >> W dniu 2018-02-18 o 13:15, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2018-02-18 o 12:50, xbartx pisze:
    >>>> W dniu 16.02.2018 o 12:44, Liwiusz pisze:
    >>>>
    >>>>> Czego oczekujesz za 5zł miesięcznie?
    >>>>
    >>>> Zwykłej wizyty lekarza, który przebada i wystawi L4. Żadnych innych
    >>>> fajerwerków. Ważne żebym nie musiał się po przechodniach ciągać i
    >>>> tam się dopiero na dobre rozchorować ;)
    >>>
    >>> Do tego wystarczy się zapisać do zwykłej przychodni. Jak masz pecha,
    >>> i pod domem masz wyjątkowo złą przychodnię, to zapisz się kilka
    >>> przecznic dalej, albo zmień w niej lekarza.
    >>>
    >>
    >> Proszę Cie. W sezonie grypowym najbliższy termin za tydzień.
    >
    > Powtórzę - zapisz się do odpowiedniej przychodni,

    Tak tak, z 40C gorączką idę szukać przychodni z krótką kolejką

    > bo to, że "w sezonie
    > grypowym tydzień" to urban legend lub twój wydumany argument,

    Wysuń nos poza własny grajdołek. To, że nie spotkałeś się z taką
    sytuacją, nie znaczy, że ich nie ma.
    > korzystasz
    > z wyjątkowo kiepskiej przychodni, albo jesteś wyjątkowo nieasertywny.
    > Zmień przychodnię,

    Jak mam 40C, to ostatnia rzecz o której marzę, to zmiana przychodni.
    Zresztą, AFAIR to jedna zmiana w roku jest bezpłatna. I mam tak zmieniać
    za każdym razem, jak trafi się kolejka?

    > albo poskarż się do NFZ, bo to niezgodne z umową z
    > NFZ - może wymuszą zmianę, albo wypowiedzą im umowę i na to miejsce
    > wejdzie ktoś, kto potrafi prowadzić przychodnię.

    ROTFL :D


    --
    Pete


  • 12. Data: 2018-02-18 16:15:16
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-18 o 16:10, Pete pisze:

    >> Powtórzę - zapisz się do odpowiedniej przychodni,
    >
    > Tak tak, z 40C gorączką idę szukać przychodni z krótką kolejką

    Jak jesteś ciapata, to tak rób. Jak jesteś człowiek myślący, to
    przychodnię wybierz sobie wcześniej.

    >> bo to, że "w sezonie grypowym tydzień" to urban legend lub twój
    >> wydumany argument,
    >
    > Wysuń nos poza własny grajdołek. To, że nie spotkałeś się z taką
    > sytuacją, nie znaczy, że ich nie ma.

    Ależ wysuwam. Ja z lekarza korzystam od wielkiego dzwonu, więc mogę
    wyłącznie obserwować doświadczenia innych. Nie znam nikogo, kto by
    czekał na lekarza pierwszego kontaktu przez tydzień - chyba że sprawa
    jest niepilna, lekarz na urlopie, a ktoś chce właśnie do tego konkretnego.

    > Jak mam 40C, to ostatnia rzecz o której marzę, to zmiana przychodni.

    To, że jesteś nieprzewidywalną ciapatą, to już wiemy. Wątkotwórca, jak
    widać, jest mądry i szuka czegoś przed zachorowaniem. Myślę, że porada,
    aby nie szukał czegoś za 5zł miesięcznie, bo to iluzja, a nie
    ubezpieczenie, tylko poszukał dobrej przychodni publicznej koło siebie
    też jest warta uwagi.

    > Zresztą, AFAIR to jedna zmiana w roku jest bezpłatna. I mam tak zmieniać
    > za każdym razem, jak trafi się kolejka?

    Porozmawiaj z babciami na swoim osiedlu, one już będą wiedziały, jaką
    przychodnię wybrać, aby nie czekać tygodniami.


    >> albo poskarż się do NFZ, bo to niezgodne z umową z NFZ - może wymuszą
    >> zmianę, albo wypowiedzą im umowę i na to miejsce wejdzie ktoś, kto
    >> potrafi prowadzić przychodnię.
    >
    > ROTFL :D

    No tak, jak trafiasz na merytoryczny argument, to wymiękasz.

    --
    Liwiusz


  • 13. Data: 2018-02-18 16:28:07
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2018-02-18 o 16:15, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2018-02-18 o 16:10, Pete pisze:
    >
    >>> Powtórzę - zapisz się do odpowiedniej przychodni,
    >>
    >> Tak tak, z 40C gorączką idę szukać przychodni z krótką kolejką
    >
    > Jak jesteś ciapata, to tak rób. Jak jesteś człowiek myślący, to
    > przychodnię wybierz sobie wcześniej.

    Sp... z osobistymi inwektywami.

    Wybrałem. I jak potrzebowałem z niej skorzystać raz na kilka lat, to
    termin za tydzień.
    Do jakiegokolwiek lekarza. Albo alternatywa - niech pan przyjdzie i
    czeka na 'okienko'

    >
    >>> bo to, że "w sezonie grypowym tydzień" to urban legend lub twój
    >>> wydumany argument,
    >>
    >> Wysuń nos poza własny grajdołek. To, że nie spotkałeś się z taką
    >> sytuacją, nie znaczy, że ich nie ma.
    >
    > Ależ wysuwam. Ja z lekarza korzystam od wielkiego dzwonu, więc mogę
    > wyłącznie obserwować doświadczenia innych. Nie znam nikogo, kto by
    > czekał na lekarza pierwszego kontaktu przez tydzień - chyba że sprawa
    > jest niepilna, lekarz na urlopie, a ktoś chce właśnie do tego konkretnego.

    Ja też żyłem z takim przeświadczeniem. Aż zachorowałem tak, że naprawdę
    potrzebowałem lekarza.

    >
    >> Jak mam 40C, to ostatnia rzecz o której marzę, to zmiana przychodni.
    >
    > To, że jesteś nieprzewidywalną ciapatą, to już wiemy.

    Po raz kolejny, daruj sobie osobiste wycieczki.

    Wątkotwórca, jak
    > widać, jest mądry i szuka czegoś przed zachorowaniem. Myślę, że porada,
    > aby nie szukał czegoś za 5zł miesięcznie, bo to iluzja, a nie
    > ubezpieczenie, tylko poszukał dobrej przychodni publicznej koło siebie
    > też jest warta uwagi.

    Też, oprócz przychodni NFZ miałem umowę z jakąś ogólnopolską siecią. U
    nich było o tyle lepiej, że pierwszy termin był za 3 dni.
    Dlatego też podziękowałem im za taki standard usług.
    I też korzystam z asistance w Mille, które za 60pln/rok zapewnia tyle
    ile potrzebuję. Ostatnio jednak spadła jakość usług tak, że już zwrotnie
    nie pytają o zadowolenie z wizyty lekarskiej.


    >
    >> Zresztą, AFAIR to jedna zmiana w roku jest bezpłatna. I mam tak
    >> zmieniać za każdym razem, jak trafi się kolejka?
    >
    > Porozmawiaj z babciami na swoim osiedlu, one już będą wiedziały, jaką
    > przychodnię wybrać, aby nie czekać tygodniami.

    Złota myśl. Zapodaj jeszcze kilka równie błyskotliwych.


    >>> albo poskarż się do NFZ, bo to niezgodne z umową z NFZ - może wymuszą
    >>> zmianę, albo wypowiedzą im umowę i na to miejsce wejdzie ktoś, kto
    >>> potrafi prowadzić przychodnię.
    >>
    >> ROTFL :D
    >
    > No tak, jak trafiasz na merytoryczny argument, to wymiękasz.
    >

    Z takim trollem inaczej się nie da.


    --
    Pete


  • 14. Data: 2018-02-18 16:36:37
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-18 o 16:28, Pete pisze:
    > W dniu 2018-02-18 o 16:15, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2018-02-18 o 16:10, Pete pisze:
    >>
    >>>> Powtórzę - zapisz się do odpowiedniej przychodni,
    >>>
    >>> Tak tak, z 40C gorączką idę szukać przychodni z krótką kolejką
    >>
    >> Jak jesteś ciapata, to tak rób. Jak jesteś człowiek myślący, to
    >> przychodnię wybierz sobie wcześniej.
    >
    > Sp... z osobistymi inwektywami.

    Skoro zaczynasz używać argumentu z własnej nieporadności, to muszę się
    do niego odnieść.


    > Wybrałem. I jak potrzebowałem z niej skorzystać raz na kilka lat, to
    > termin za tydzień.
    > Do jakiegokolwiek lekarza. Albo alternatywa - niech pan przyjdzie i
    > czeka na 'okienko'

    Zatem wcinasz się do dyskusji, kiedy nie jesteś w ogóle osobą
    zainteresowaną tematem - za 5zł/miesiąc, czyli powiedzmy 180zł na 3 lata
    - to możesz w tej cenie pójść sobie do prywatnego lekarza i nie szukać
    ubezpieczenia.

    > Ja też żyłem z takim przeświadczeniem. Aż zachorowałem tak, że naprawdę
    > potrzebowałem lekarza.

    Już napisałem co trzeba zrobić.

    > Też, oprócz przychodni NFZ miałem umowę z jakąś ogólnopolską siecią. U
    > nich było o tyle lepiej, że pierwszy termin był za 3 dni.

    Widzisz. Bylejakie ubezpieczenie prywatne też nie jest rozwiązaniem.

    >> Porozmawiaj z babciami na swoim osiedlu, one już będą wiedziały, jaką
    >> przychodnię wybrać, aby nie czekać tygodniami.
    >
    > Złota myśl. Zapodaj jeszcze kilka równie błyskotliwych.

    Szkoda rzucać perły przed wieprze.

    --
    Liwiusz


  • 15. Data: 2018-02-18 16:55:13
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2018-02-18 o 16:36, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2018-02-18 o 16:28, Pete pisze:
    >> W dniu 2018-02-18 o 16:15, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2018-02-18 o 16:10, Pete pisze:
    >>>
    >>>>> Powtórzę - zapisz się do odpowiedniej przychodni,
    >>>>
    >>>> Tak tak, z 40C gorączką idę szukać przychodni z krótką kolejką
    >>>
    >>> Jak jesteś ciapata, to tak rób. Jak jesteś człowiek myślący, to
    >>> przychodnię wybierz sobie wcześniej.
    >>
    >> Sp... z osobistymi inwektywami.
    >
    > Skoro zaczynasz używać argumentu z własnej nieporadności, to muszę się
    > do niego odnieść.

    To się nazywa doświadczenie życiowe. Jak już będziesz miał więcej niż
    'naście' lat (mentalnie) to sobie zweryfikujesz ogląd rzeczywistości.
    Ale żyj sobie dalej w wyidealizowanym świecie.

    >
    >
    >> Wybrałem. I jak potrzebowałem z niej skorzystać raz na kilka lat, to
    >> termin za tydzień.
    >> Do jakiegokolwiek lekarza. Albo alternatywa - niech pan przyjdzie i
    >> czeka na 'okienko'
    >
    > Zatem wcinasz się do dyskusji, kiedy nie jesteś w ogóle osobą
    > zainteresowaną tematem - za 5zł/miesiąc, czyli powiedzmy 180zł na 3 lata
    > - to możesz w tej cenie pójść sobie do prywatnego lekarza i nie szukać
    > ubezpieczenia.

    Otóż jesteś w błędzie. za te 5zl masz 4 wizyty rocznie + 2 pediatry (dla
    dowolnego domownika) rocznie.

    Czyli równowartość ok 500 - 800 zł w zależności od lokalizacji.
    Za 60zł.
    Nie licząc pozostałych usług typu
    hydraulik/elektryk/ślusarz/szklarz/assistance w tej cenie.

    >
    >> Ja też żyłem z takim przeświadczeniem. Aż zachorowałem tak, że
    >> naprawdę potrzebowałem lekarza.
    >
    > Już napisałem co trzeba zrobić.

    Głupiś.

    >
    >> Też, oprócz przychodni NFZ miałem umowę z jakąś ogólnopolską siecią. U
    >> nich było o tyle lepiej, że pierwszy termin był za 3 dni.
    >
    > Widzisz. Bylejakie ubezpieczenie prywatne też nie jest rozwiązaniem.

    Za to przychodnia NFZ jest lekiem na całe zło. :D
    >
    >>> Porozmawiaj z babciami na swoim osiedlu, one już będą wiedziały, jaką
    >>> przychodnię wybrać, aby nie czekać tygodniami.
    >>
    >> Złota myśl. Zapodaj jeszcze kilka równie błyskotliwych.
    >
    > Szkoda rzucać perły przed wieprze.
    >

    Słabo,
    Dawaj dalej.

    --
    Pete


  • 16. Data: 2018-02-18 17:26:51
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: xbartx <x...@b...net>

    W dniu 18.02.2018 o 16:36, Liwiusz pisze:

    > Widzisz. Bylejakie ubezpieczenie prywatne też nie jest rozwiązaniem.

    Hmmm to napiszę Ci jak było. Od poniedziałku się męczyłem ale jakoś do
    środy pociągnąłem i stwierdziłem, że jednak muszę dwa dni poleżeć.
    Zwykła grypa/przeziębienie i nie potrzebuję żadnej diagnozy tylko L4 i
    do domu się zaszyć. Jako, że do tej pory korzystałem z ubezpieczenia
    Mille do kk to nie byłem w przychodni z dobre 10 lat albo lepiej. W
    czwartek odwiedziłem 3 i wymiękłem - znaczy stwierdziłem, że lepiej
    zrobię jak się położę w domu niż dalej będę jeździł po tych cudownych
    przybytkach. W każdym to samo - nie jest pan zapisany, zapisać się nie
    można, bo nie ma miejsc. W czwartek koło 15tej pojechałem do starej
    przychodni, do której chodziłem za dzieciaka i tam coś pani znalazła w
    komputerze i kazała wypełnić jakiś papier, bo poprzedni lekarz dawno już
    nie pracuje. Zapisać się na następny dzień nie mogę, proszę przyjść
    rejestracja od 7.30. Przychodzę w piątek chwilę po 8mej i co? Brak
    miejsc sezon grypowy - spierdalaj pan ;)
    Generalnie stwierdzam, że w ogóle mogłem sobie tym głowy nie zawracać a
    w pracy urlop od razu wziąć i założyć konto w Mille i znowu kupić
    ubezpieczenie, bo za 60 zł rocznie według mnie to bardzo dobra oferta a
    w dodatku sprawdzona przeze mnie kilka razy w praktyce.
    Przychylam się do tezy, że w PL trzeba mieć końskie zdrowie żeby chorować :)



    --
    xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
    Xenocide


  • 17. Data: 2018-02-18 17:36:48
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-18 o 16:55, Pete pisze:

    >> Skoro zaczynasz używać argumentu z własnej nieporadności, to muszę się
    >> do niego odnieść.
    >
    > To się nazywa doświadczenie życiowe. Jak już będziesz miał więcej niż
    > 'naście' lat (mentalnie) to sobie zweryfikujesz ogląd rzeczywistości.
    > Ale żyj sobie dalej w wyidealizowanym świecie.

    Raz na parę lat skorzystałeś z przychodni i nazywasz to doświadczeniem
    życiowym?

    > Otóż jesteś w błędzie. za te 5zl masz 4 wizyty rocznie + 2 pediatry (dla
    > dowolnego domownika) rocznie.

    Po co ci 4 wizyty rocznie, skoro używasz jednej na kilka lat?

    >>> Ja też żyłem z takim przeświadczeniem. Aż zachorowałem tak, że
    >>> naprawdę potrzebowałem lekarza.
    >>
    >> Już napisałem co trzeba zrobić.
    >
    > Głupiś.

    Bo mam za darmo to, za co ty musisz płacić?

    >> Widzisz. Bylejakie ubezpieczenie prywatne też nie jest rozwiązaniem.
    >
    > Za to przychodnia NFZ jest lekiem na całe zło. :D

    Nie jest. Ale celowanie w poszukiwaniu dobrej usługi za kilka zł
    miesięcznie też nie jest rozwiązaniem.

    --
    Liwiusz


  • 18. Data: 2018-02-18 18:52:08
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2018-02-18 o 17:36, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2018-02-18 o 16:55, Pete pisze:
    >
    >>> Skoro zaczynasz używać argumentu z własnej nieporadności, to muszę
    >>> się do niego odnieść.
    >>
    >> To się nazywa doświadczenie życiowe. Jak już będziesz miał więcej niż
    >> 'naście' lat (mentalnie) to sobie zweryfikujesz ogląd rzeczywistości.
    >> Ale żyj sobie dalej w wyidealizowanym świecie.
    >
    > Raz na parę lat skorzystałeś z przychodni i nazywasz to doświadczeniem
    > życiowym?

    Ja raz na kilka lat, ale już dzieci, żona, rodzina często.
    Poza sezonem w miarę ok. W sezonie - porażka.
    Jestem za tym, aby wizyty przez NFZ były płatne te symboliczne 5 - 10zł,
    wtedy podejrzewam, że kolejki do lekarzy byłyby o co najmniej połowę
    krótsze.

    >
    >> Otóż jesteś w błędzie. za te 5zl masz 4 wizyty rocznie + 2 pediatry
    >> (dla dowolnego domownika) rocznie.
    >
    > Po co ci 4 wizyty rocznie, skoro używasz jednej na kilka lat?

    Nie czytasz uważnie - z oferty może skorzystać każdy członek rodziny.

    >
    >>>> Ja też żyłem z takim przeświadczeniem. Aż zachorowałem tak, że
    >>>> naprawdę potrzebowałem lekarza.
    >>>
    >>> Już napisałem co trzeba zrobić.
    >>
    >> Głupiś.
    >
    > Bo mam za darmo to, za co ty musisz płacić?

    Bo wierzysz, że coś działa na podstawie swoich fantazji.

    >
    >>> Widzisz. Bylejakie ubezpieczenie prywatne też nie jest rozwiązaniem.
    >>
    >> Za to przychodnia NFZ jest lekiem na całe zło. :D
    >
    > Nie jest. Ale celowanie w poszukiwaniu dobrej usługi za kilka zł
    > miesięcznie też nie jest rozwiązaniem.
    >

    Toż Ci napisałem że właśnie to ubezpieczenie Mille jest tak naprawdę
    super ofertą za małe pieniądze.
    Bo na NFZ nie ma co liczyć. Medicovery i inne Luxmedy w sezonie są tak
    samo obłożone jak NFZ.

    --
    Pete


  • 19. Data: 2018-02-18 19:14:47
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2018-02-18 o 15:30, Pete pisze:
    > W dniu 2018-02-18 o 13:15, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2018-02-18 o 12:50, xbartx pisze:
    >>> W dniu 16.02.2018 o 12:44, Liwiusz pisze:
    >>>
    >>>> Czego oczekujesz za 5zł miesięcznie?
    >>>
    >>> Zwykłej wizyty lekarza, który przebada i wystawi L4. Żadnych innych
    >>> fajerwerków. Ważne żebym nie musiał się po przechodniach ciągać i tam
    >>> się dopiero na dobre rozchorować ;)
    >>
    >> Do tego wystarczy się zapisać do zwykłej przychodni. Jak masz pecha, i
    >> pod domem masz wyjątkowo złą przychodnię, to zapisz się kilka
    >> przecznic dalej, albo zmień w niej lekarza.
    >>
    >
    > Proszę Cie. W sezonie grypowym najbliższy termin za tydzień.

    Człowiek chory (jak ma też gorączkę) dzwoni do przychodni i zamawia na
    dzisiaj wizytę lekarza w domu.


    --
    animka


  • 20. Data: 2018-02-18 20:46:33
    Temat: Re: Konto albo karta z ubezpieczeniem medycznym
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu niedziela, 18 lutego 2018 19:15:13 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
    > Człowiek chory (jak ma też gorączkę) dzwoni do przychodni i zamawia na
    > dzisiaj wizytę lekarza w domu.
    To działa, ale niestety tylko wtedy, jak inni są statystycznie zdrowi.
    Jak inni też są chorzy, to można próbowawać pogotowie wzywać - to zadziała jak inni
    są mniej zdesperowani.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1