-
11. Data: 2003-10-12 17:53:53
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: "oporek2" <o...@p...onet.pl>
W artykule bmc0qj$jpa$...@n...news.tpi.pl,
niejaki(a): pastor z adresu <laplap[SPAMeromNIE]@wp.pl> napisał(a):
> Użytkownik "oporek2" napisal:
>> Art. 165.
>> 3. Nabycie przedsiębiorstwa bankowego następuje w stanie wolnym od
>> obciążeń,
>> z wyjątkiem zobowiązań z tytułu rachunków bankowych oraz służebności
>> gruntowych.
>>
>> Nie wiem czy myślę poprawnie ale z ten zapis określa pośrednio
>> obowiązki nabywcy i nie ma tam obowiązku przejęcia kredytów.
>> Jest jeszcze prawo upadłościowe i może ono ma coś więcej do
>> powiedzenia w tym temacie.
>
> Tylko, ze kredyt dla banku nie jest zobowiazaniem tylko naleznoscia,
Niewątpliwie i tak to traktuję a przywołując ten zapis chciałem jedynie
zwrócić uwagę że jest on jedyny w całej ustawie który nakłada jakieś
obowiązki wobec nabywcy. Jednak stwierdzenie ;
> przejmujac portfel kredytowy nie przejmuje zadnych zobowiazan.
może się okazać zbyt daleko posunięte gdyż istnieje jeszcze prawo
upadłościowe i umowa zakupu/przejęcia które to mogą tę kwestie regulować
w zupełnie inny sposób. Prawo upadłoścoiwe jednak jest mi zupełnie obce
więc pozostawiam go biegłym w tym temacie ;) Jednak z całą pewnością
przejęcie czy upadłość będzie regulować prawo upadłościowe, jako
nadrzędne, a wspomniany art. 165 prawa bankowego traktować można
jedynie jako dodatkowy zapis precyzujący, zaś umowa zakupu nie może
kolidować z tymi aktami prawnymi. Jeśli w wyniku pertraktacji Komisja
Nadzoru Bankowego wynegocjuje przejęcie obsługi udzielonych kredytów na
dotychczasowych warunkach to wtedy należy uznać że bank nabywca
przejmuje to zobowiązanie i musi się z niego wywiązać nawet mimo braku
takiego zapisu w obydwu wspomnianych aktach prawnych.
> pozdrawiam
> pastor
wzajemnie
oporek
-
12. Data: 2003-10-12 20:35:03
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: "pastor" <laplap[SPAMeromNIE]@wp.pl>
Użytkownik "oporek2" napisał w wiadomości
> >> Art. 165.
> >> 3. Nabycie przedsiębiorstwa bankowego następuje w stanie wolnym od
> >> obciążeń,
> >> z wyjątkiem zobowiązań z tytułu rachunków bankowych oraz służebności
> >> gruntowych.
> >>
> >> Nie wiem czy myślę poprawnie ale z ten zapis określa pośrednio
> >> obowiązki nabywcy i nie ma tam obowiązku przejęcia kredytów.
> >> Jest jeszcze prawo upadłościowe i może ono ma coś więcej do
> >> powiedzenia w tym temacie.
> >
> > Tylko, ze kredyt dla banku nie jest zobowiazaniem tylko naleznoscia,
>
> Niewątpliwie i tak to traktuję a przywołując ten zapis chciałem jedynie
> zwrócić uwagę że jest on jedyny w całej ustawie który nakłada jakieś
> obowiązki wobec nabywcy. Jednak stwierdzenie ;
>
> > przejmujac portfel kredytowy nie przejmuje zadnych zobowiazan.
>
> może się okazać zbyt daleko posunięte [...]
Mialem na mysli tylko to, iz nie jest to zobowiazanie finansowe banku, a
jego naleznosc finansowa. Zgadzam sie natomiast z tym, ze jako kredyt, jako
umowa zobowiazuje bank do pewnych dzialan. Wracajac jednak do prawa
bankowego, to
Art. 161.
Z dniem ogłoszenia upadłości:
2) ulegają rozwiązaniu:
b) umowy kredytu i pożyczki, jeżeli do dnia ogłoszenia upadłości nie
nastąpiło oddanie środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy
(pożyczkobiorcy),
Ja go rozumiem w ten sposob, ze automatycznie rozwiazaniu ulegaja jedynie te
umowy kredytu i pozyczki w przypadku ktorych bank nie wyplacil drugiej
stronie srodkow. W pozostalych przypadkach, umowa pozyczki/kredytu nadal
wiaze bank (w tym przypadku bank w upadlosci), wobec czego bank musialby
wymowic taka umowe. Nie wiem jednak jak dany problem rozstrzyga prawo
upadlosciowe, moze ktos z grupowiczow ma taka wiedze
pozdrawiam
pastor
-
13. Data: 2003-10-12 22:27:08
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"oporek2" <o...@p...onet.pl> writes:
> > Nie znam konkretnej umowy, ale sa kredyt moze byc wypowiedziany. Co
> > prawda w umowie pewnie jest zpisane w jakich konkretnych przypadkach
> > moze byc wypowiedziany,
>
> W takim przypadku nie umowa lecz ustawa o prawie bankowym przesądzi ;
> Art. 161.
Nie ma tu nic, co by moglo miec znaczenie.
> O ile przy upadłości windykacja jest automatyczna z mocy prawa to przy
> zawieszeniu działalności decyzja o windykacji wydaje się być w rękach
> zarządu komisarycznego/kuratora.
???
Nic z tego nie rozumiem, ale tytulowy problem reguluje jednak umowa
kredytowa. Jesli zawiera ona stwierdzenia klasy "bank moze wypowiedziec
umowe stawiajac kredyt w stan natychmiastowej wymagalnosci" np.
"z waznych przyczyn", albo np. "w razie powziecia informacji
o pogorszeniu zdolnosci kredytowej" itp (kto wie czy informacja byla
prawdziwa i czy w ogole istniala), to mozna miec pewien problem.
Jesli lista powodow do wypowiedzenia umowy jest sensowna, i mozna je
ominac, to nie widze wiekszego zagrozenia.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
14. Data: 2003-10-13 04:08:34
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: Marcin Kasperski <M...@s...com.pl>
> > Nie znam konkretnej umowy, ale sa kredyt moze byc wypowiedziany. Co
> > prawda w umowie pewnie jest zpisane w jakich konkretnych przypadkach
> > moze byc wypowiedziany,
>
> W takim przypadku nie umowa lecz ustawa o prawie bankowym przesądzi ;
> Art. 161.
> (...)
Nie cytuję bo jest wyżej ale przeczytałem uważnie zacytowane klauzulki
prawne i z nich nijak nie wynika mi możliwość wypowiedzenia
kredytu. Owszem, pozwalają one rozwiązać prowadzone umowy o rachunki,
wypowiedzieć kredyty, które jeszcze nie zostały wypłacone
(tj. podpisałeś umowę ale jeszcze nie dostałeś kasy) itp ale
wypowiedzenia kredytu 'w biegu' ja tu nie widzę.
Najbardziej tajemnicze jest zdanie:
> Z dniem ogłoszenia upadłości:
> 1) wymagalne stają się wszystkie zobowiązania upadłego banku,
> których termin płatności jeszcze nie nastąpił,
ale wydaje mi się, że chodzi w nim o zobowiązania zaciągnięte
PRZEZ padający bank.
-
15. Data: 2003-10-13 08:31:33
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: "Rafal" <r...@W...wp.pl>
Użytkownik "Bartek" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bm9ikb$od5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Może moje pytanie wyda się banalne, ale nurtuje mnie od pewnego czasu i
> chciał bym mieć pełną jasność.
> Czy z zaciągniętym kredytem wiąże się jakieś ryzyko w przyszłości, albo
może
> czyhają już w trakcie spłacania jakieś pułapki. Konkretnie interesuje mnie
> sytuacja, w której bank zaczyna mieć problemy finansowe, jakie z tego
tytułu
> są konsekwencje dla mnie jako kredytobiorcy.
> Pozdrawiam
> Bartek
Jeśli bank padnie, IMHO zawsze się znajdzie inny bank który odkupi "portfel
klientów" - klienci stanowiajakąś wartość bo jeszcze przez ileś czasu będą
spłacać kapitał + odsetki. Wartość kapitału na dany dzień idzie wyliczyć,
inny bank odkupuje więc go - niejako spłacając upadającemu wszystkie
kredyty, a potem zarabia na odsetkach od nowego portfela
W Polsce nie było chyba jeszcze takiej sytuacji, ale scenariusz jak
najbardziej realny - tu jest po prostu biznes do zrobienia.
Większe zagrożenia są po stronie kredytobiorcy - jeżeli bank gorączkowo
szuka kasy, a ty np spóźnisz sięz jakąś ratą powyżej pewnego progu
(okreslonego w umowie), bank może postawić kredyt w stan wymagalności
(normalnie poszedłby na układ jeśli opóźnienie było incydentalne np wskutek
zaniedbania i Twoja sytuacja finansowa nie przedstawia zastrzeżeń).
Mogą teżwylać cięz pracy i mozesz mieć problem ze znalezieniem nowej....
-
16. Data: 2003-10-13 16:00:11
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: "oporek2" <o...@p...onet.pl>
W artykule m...@d...pm.waw.pl,
niejaki(a): Krzysztof Halasa z adresu <k...@p...waw.pl> napisał(a):
> "oporek2" <o...@p...onet.pl> writes:
>
>>> Nie znam konkretnej umowy, ale sa kredyt moze byc wypowiedziany. Co
>>> prawda w umowie pewnie jest zpisane w jakich konkretnych przypadkach
>>> moze byc wypowiedziany,
>>
>> W takim przypadku nie umowa lecz ustawa o prawie bankowym przesądzi ;
>> Art. 161.
>
> Nie ma tu nic, co by moglo miec znaczenie.
>
>> O ile przy upadłości windykacja jest automatyczna z mocy prawa to
>> przy zawieszeniu działalności decyzja o windykacji wydaje się być w
>> rękach zarządu komisarycznego/kuratora.
>
> ???
>
> Nic z tego nie rozumiem, ale tytulowy problem reguluje jednak umowa
> kredytowa. Jesli zawiera ona stwierdzenia klasy "bank moze
Bank już nie może gdyż nie istnieje. Pozostaje masa upadłościowa którą
zarządza syndyk.
Zadaniem syndyka jest ściągnięcie wszelkich wierzytelności wobec banku
by możliwie najszybciej zaspokoić jego wierzycieli.
Od tego jest prawo upadłościowa jako instrument nadrzędny a nie umowa z
bankiem którego już nie ma.
Precyzuje to ;
Art. 168.
W sprawach nieuregulowanych w niniejszej ustawie do postępowania w
przedmiocie
upadłości banku stosuje się przepisy Prawa upadłościowego, z wyjątkiem
art. 13
oraz art. 218 § 1 pkt 1.]
> wypowiedziec umowe stawiajac kredyt w stan natychmiastowej
> wymagalnosci" np. "z waznych przyczyn",
Czyż upadłość banku i oczekiwania jego wierzycieli nie są wystarczającym
powodem ?
W tym przypadku to wierzyciel banku jest górą a nie kredytobiorca.
> albo np. "w razie powziecia
> informacji
> o pogorszeniu zdolnosci kredytowej" itp (kto wie czy informacja byla
> prawdziwa i czy w ogole istniala), to mozna miec pewien problem.
>
> Jesli lista powodow do wypowiedzenia umowy jest sensowna, i mozna je
> ominac, to nie widze wiekszego zagrozenia.
-
17. Data: 2003-10-13 18:32:06
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"oporek2" <o...@p...onet.pl> writes:
> > Nic z tego nie rozumiem, ale tytulowy problem reguluje jednak umowa
> > kredytowa. Jesli zawiera ona stwierdzenia klasy "bank moze
>
> Bank już nie może gdyż nie istnieje.
Jednak upadlosc banku nie powoduje, ze slowo "bank" magicznie znika
z umowy. Prawa i obowiazki podmiotu gospodarczego sa przejmowane
przez jego prawnego nastepce.
> > wypowiedziec umowe stawiajac kredyt w stan natychmiastowej
> > wymagalnosci" np. "z waznych przyczyn",
>
> Czyż upadłość banku i oczekiwania jego wierzycieli nie są wystarczającym
> powodem ?
Umiesz czytac (ze zrozumieniem)? To przeczytaj jeszcze raz co napisalem
("Jesli..."). To moze byc wazna przyczyna, ale umowa wcale nie musi
przewidywac jej jako ew. powodu wypowiedzenia jej.
> W tym przypadku to wierzyciel banku jest górą a nie kredytobiorca.
Wierzyciel banku praktycznie nie styka sie z kredytobiorca. Malo tego,
jesli kredytobiorca nie prowadzi DG, to wierzyciele banku nawet nie
maja prawa poznac kredytobiorcy. Chyba ze upadajacy bank zostanie przez
nich przejety, czyli wtedy oni stana sie niejako tym bankiem.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
18. Data: 2003-10-14 09:09:26
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: "oporek2" <o...@p...onet.pl>
W artykule m...@d...pm.waw.pl,
niejaki(a): Krzysztof Halasa z adresu <k...@p...waw.pl> napisał(a):
> "oporek2" <o...@p...onet.pl> writes:
>
>>> Nic z tego nie rozumiem, ale tytulowy problem reguluje jednak umowa
>>> kredytowa. Jesli zawiera ona stwierdzenia klasy "bank moze
>>
>> Bank już nie może gdyż nie istnieje.
>
> Jednak upadlosc banku nie powoduje, ze slowo "bank" magicznie znika
> z umowy. Prawa i obowiazki podmiotu gospodarczego sa przejmowane
> przez jego prawnego nastepce.
Czyli przez likwidatora/syndyka którego praktycznie jedynym zadaniem
jest możliwie szybko odebrać tym co są winni bankowi (między innymi
kredytobiorcom) i oddać wierzycielom którymi są także klienci banku
(lokaty , oszczędności na rachunkach)
>>> wypowiedziec umowe stawiajac kredyt w stan natychmiastowej
>>> wymagalnosci" np. "z waznych przyczyn",
>>
>> Czyż upadłość banku i oczekiwania jego wierzycieli nie są
>> wystarczającym powodem ?
>
> Umiesz czytac (ze zrozumieniem)? To przeczytaj jeszcze raz co
> napisalem ("Jesli..."). To moze byc wazna przyczyna, ale umowa wcale
> nie musi przewidywac jej jako ew. powodu wypowiedzenia jej.
Jeśli rozumiem Ty dopuszczasz możliwość uregulowania w umowie przypadku
likwidacji a ja się z tym zupełnie nie zgadzam bo umowa nie może
precyzować tego przypadku a gdyby nawet to jest to zapis z mocy prawa
nieważny. Umowa nigdy nie będzie uważana za akt wyższej rangi od ustawy
i jeśli w ustawie piszą o wymagalności kredytów to tak być musi i nikt
poza ustawodawcą zmienić tego nie może. Dlatego Twoje "jeśli" nigdy nie
będzie brane pod uwagę.
>> W tym przypadku to wierzyciel banku jest górą a nie kredytobiorca.
>
> Wierzyciel banku praktycznie nie styka sie z kredytobiorca. Malo tego,
> jesli kredytobiorca nie prowadzi DG, to wierzyciele banku nawet nie
> maja prawa poznac kredytobiorcy. Chyba ze upadajacy bank zostanie
> przez nich przejety, czyli wtedy oni stana sie niejako tym bankiem.
Albo upadłość albo przejęcie. Cytatami jednoznacznie odnosiłem się do
upadłości czyli sytuacji gdy aktywa banku nie pokrywają już zobowiązań.
Wydaje mi się że myślisz jednym torem dla obydwu rozwiązań a one w
rzeczywistości są zupełnie odmienne i mają odrębne uregulowania prawne.
Swoją drogą jak można przypuszczać że klienci upadłego banku będą się
rozliczać między sobą ;)
Od tego jest syndyk działający pod nadzorem sądu i Komisji Nadzoru
Bankowego więc klienci nie będą i nie mogą nic o sobie wiedzieć.
-
19. Data: 2003-10-14 10:16:31
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: "pastor" <laplap[SPAMeromNIE]@wp.pl>
W wyniku afery ART-B upadł jeden z katowickich bankow, po upadku dzialal
przez wiele lat w upadlosci ..... nie wiem tego napewno, ale wydaje mi sie,
ze dlatego tak dlugo trwalo wygasanie dzialalnosci, ze syndyk musial czekac
na splate udzielonych kredytow, lub zaistnienie mozliwosci ich
wypowiedzenia.
pozdrawiam
pastor
-
20. Data: 2003-10-14 10:44:47
Temat: Re: Jakie jest ryzyko związane z kredytem hipotecznym?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"oporek2" <o...@p...onet.pl> writes:
> Czyli przez likwidatora/syndyka którego praktycznie jedynym zadaniem
> jest możliwie szybko odebrać tym co są winni bankowi (między innymi
> kredytobiorcom) i oddać wierzycielom którymi są także klienci banku
> (lokaty , oszczędności na rachunkach)
Wlasnie.
Z tym, ze kredytobiorcy sa winni bankowi dopiero wtedy, gdy przychodzi
termin zaplaty raty. I przestaja byc winni natychmiast, gdy rate
zaplaca :-)
> Jeśli rozumiem Ty dopuszczasz możliwość uregulowania w umowie przypadku
> likwidacji a ja się z tym zupełnie nie zgadzam bo umowa nie może
> precyzować tego przypadku a gdyby nawet to jest to zapis z mocy prawa
> nieważny. Umowa nigdy nie będzie uważana za akt wyższej rangi od ustawy
> i jeśli w ustawie piszą o wymagalności kredytów to tak być musi i nikt
> poza ustawodawcą zmienić tego nie może. Dlatego Twoje "jeśli" nigdy nie
> będzie brane pod uwagę.
W takim razie zacytuj punkt w ustawie, ktory na to nie pozwala.
> Albo upadłość albo przejęcie.
Moze byc faktyczne przejecie banku, a formalnie masy upadlosciowej.
> Cytatami jednoznacznie odnosiłem się do
> upadłości czyli sytuacji gdy aktywa banku nie pokrywają już zobowiązań.
To, wbrew pozorom, wcale nie oznacza upadlosci, choc powinno rozpoczac
procedure.
Aktywa mozna tez podniesc, zas zobowiazania zredukowac.
> Od tego jest syndyk działający pod nadzorem sądu i Komisji Nadzoru
> Bankowego więc klienci nie będą i nie mogą nic o sobie wiedzieć.
Wlasnie.
--
Krzysztof Halasa, B*FH