eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 131. Data: 2013-03-22 13:23:38
    Temat: Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On Fri, 22 Mar 2013 09:37:03 +0100
    k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) wrote:

    > m <m...@g...com> writes:
    >
    > > On 22.03.2013 07:14, TrzyLinie wrote:
    > [...]
    > >>
    > >> Posiadanie to odpowiedzialna sprawa. Jeśli ktoś nie nadąża to może
    > >> lepiej niech przestanie posiadać, a ktoś inny lepiej to wykorzysta
    > >
    > > Czyli: nie nadążasz - nie mieszkaj na swoim?
    >
    > Lepiej: mieszkasz na swoim - nie wyjeżdżaj na dłuższe wakacje.

    Nie choruj, nie odwiedzaj rodziny, unikaj pracodawcow, ktorzy wysylaja
    na wakacje itd.

    Ale mozna by kupic Sejm, i wyp.... z niego na drugi dzien poslow ;)


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptravaler.com


  • 132. Data: 2013-03-22 13:27:58
    Temat: Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On Fri, 22 Mar 2013 10:23:28 +0100
    TrzyLinie <t...@o...pl> wrote:

    > W dniu 2013-03-22 09:37, Kamil Jońca napisał(a):
    > > m <m...@g...com> writes:
    > >> On 22.03.2013 07:14, TrzyLinie wrote:
    > > [...]
    > >>>
    > >>> Posiadanie to odpowiedzialna sprawa. Jeśli ktoś nie nadąża to
    > >>> może lepiej niech przestanie posiadać, a ktoś inny lepiej to
    > >>> wykorzysta
    > >>
    > >> Czyli: nie nadążasz - nie mieszkaj na swoim?
    >
    > Nie. Tego nie powiedziałem. Powiedziałem, że posiadanie to
    > odpowiedzialna sprawa. Jak ktoś nie nadąża z obsługą swojego stanu
    > posiadania, to niech coś z tym zrobi: np. wynajmie kogoś do chodzenia
    > wokół jego spraw, odda wujkowi, który będzie nadążać itd. A jak nic
    > nie robi - to jest głupi i lepiej będzie, żeby nie posiadał, jeszcze
    > innym krzywdę zrobi...

    Czyli zamiast polegac na praworzadnosci w miare gwarantowanej przez
    panstwo, trzeba by sie oplacac jakims typom, agencjom, kancelariom,
    "dbajacym o nasze sprawy", aby ktos nie pozbawil nas dachu nad glowa.
    Znajac zycie i uczciwosc naszego spoleczenstwa, wiele z nich dorobiloby
    sie zanizajac wartosc nieruchomosci i skupujac je na drugi dzien za
    bezcen.

    No no, czego to ludzie nie wymysla.

    --
    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com


  • 133. Data: 2013-03-22 13:46:05
    Temat: Re: katastralna rewolucja w podatkach [Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?]
    Od: TrzyLinie <t...@o...pl>

    W dniu 2013-03-22 12:47, m napisał(a):
    > Wszystko to nie zapobiegnie temu, że w momencie kiedy człowieka odejdą siły
    > mentalne, odejdą też i pieniądze. Zostaną te które będą właśnie z oszczędzania,
    > dzieci, inwestycji. I ich będzie mimo wszystko mało, ciężko będzie wykroić
    > na Specjalistę Od Pilnowania Terminów Przepadku Mienia.

    Kiedyś trzeba odejść i zostawić wszystko co się ma, w pewnym momencie
    każdemu zaczyna latać koło d...

    > A dodajmy że tenże SOPTPM musi być osobą zaufaną. Bo to nie chodzi o
    > fachowca który lepiej lub gorzej przymocuje dachówkę. To chodzi o kolesia
    > który jak spieprzy - to możesz stracić dom. A tak się jakoś składa że
    > fachowcy na których barkach spoczywa duża odpowiedzialność (prawnicy,
    > lekarze...) są zazwyczaj pieruńsko drodzy.

    Posiadanie kosztuje. Jeśli nie stać - nie posiadasz, bo inni będą
    posiadać lepiej. Posiadaj to, na co cię stać.

    > [..]
    >>>> Przejmujący
    >>>> pieniędzy ani majątku też nie zabierze ze sobą do grobu. Kolejne
    >>>> pokolenia skorzystają. Albo: od ludzi w wieku emerytalnym kupowanie
    >>>> "za 150%" + jakaś renta dożywotnia, nie wiem, da się coś wymyślić.
    >>>
    >>> Miało być prosto a wyszedł Narodowy Program Wysiedlania Staruszek.
    >>
    >> Który dalej jest prostszy niż wszystkie aktualne podatki razem. Kupowanie
    >> "za 150%" będzie wyjątkiem, a nie regułą.
    >
    > Dodajmy, będzie wyjątkiem dlatego że wg. twojej teorii ludzie nie
    > są z natury źli i nikt nie będzie chciał nikogo wyrzucać :).

    Tak, właśnie tak myślę :)

    >>>>>> A jak nic nie robi - to jest głupi
    >>>>>> i lepiej będzie, żeby nie posiadał, jeszcze innym krzywdę zrobi...
    >>>>>
    >>>>> Znam co najmniej kilka osób które sobie spokojnie żyją w swoich
    >>>>> chatynkach, które na 99.9% nie zaktualizowałyby (ze względu na
    >>>>> ogólne nienadążanie) a które jakoś posiadaniem swoich małych
    >>>>> ruderek nikomu krzywdy nie robią.
    >>>>
    >>>> Mnie nie przekonuje pogląd, że ludzie są z natury źli i uważam, że
    >>>> na 99,9% nikt nie będzie chciał nikogo z ruderek wyrzucać.
    >>>
    >>> Jeżeli te chatynki będą do kupienia za 2/3 wartości? kolejki się będą
    >>> ustawiać.
    >>
    >> Okres rozliczeniowy, właściciel może reagować, nie musi.
    >
    > Ok. Czyli jak ten okres rozliczeniowy działa? W sensie - wyceniam swój dom na
    100zł. Przychodzi ktoś i mówi, daję 150zł, biorę dom. Na to ja mam rok na to żeby
    stwierdzić
    > "łojej, pomyliłem się, miałem na myśli 100 tys"?
    >
    > Jeżeli tak, to ja taką propozycję czyniłem bodajże w dyskusji z Liwiuszem, grubo
    ponad pół roku temu i Liwiusz (jeżeli to był Liwiusz) orzekł że to by czyniło cały
    pomysł
    > bezsensownym, bo w ten sposób to każdy by wyceniał na niskie kwoty do czasu aż się
    ktoś zgłosi po wykup.

    Okres N:
    - wyceniam na 100 zł i płacę podatek od 100 zł;
    - przychodzi X i mówi kupuję!, ale zasada mówi, że może kupić w roku
    N+1 i za 150% wartości, którą zadeklaruję w roku N+1;

    Okres N+1:
    - wyceniam na 100 tysięcy i płacę podatek od 100 tysięcy;
    - X: rezygnuje

    Okres N+2:
    - Więcej nie będę oszukiwać państwa.

    --
    TrzyLinie


  • 134. Data: 2013-03-22 13:47:56
    Temat: Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?
    Od: TrzyLinie <t...@o...pl>

    W dniu 2013-03-22 13:23, Tomasz Chmielewski napisał(a):
    > Ale mozna by kupic Sejm, i wyp.... z niego na drugi dzien poslow ;)

    Tak, dobry pomysł ;)

    --
    TrzyLinie


  • 135. Data: 2013-03-22 13:50:01
    Temat: Re: katastralna rewolucja w podatkach [Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?]
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-03-22 13:46, TrzyLinie pisze:

    > Okres N:
    > - wyceniam na 100 zł i płacę podatek od 100 zł;
    > - przychodzi X i mówi kupuję!, ale zasada mówi, że może kupić w roku
    > N+1 i za 150% wartości, którą zadeklaruję w roku N+1;
    >
    > Okres N+1:
    > - wyceniam na 100 tysięcy i płacę podatek od 100 tysięcy;
    > - X: rezygnuje
    >
    > Okres N+2:
    > - Więcej nie będę oszukiwać państwa.

    Bez sensu. To tak, jakby bilet w autobusie można było skasować jak się
    zostanie złapanym przez kanara.

    W kwestii siłowych wykupów to oczywiście bzdura. Wystarczy zobaczyć, jak
    ciężko schodzą licytacje komornicze nieruchomości za 2/3 wyceny.

    --
    Liwiusz


  • 136. Data: 2013-03-22 13:51:40
    Temat: Re: katastralna rewolucja w podatkach [Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?]
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-03-22 13:46, TrzyLinie pisze:
    >
    > Okres N+2:
    > - Więcej nie będę oszukiwać państwa.

    No i trudno się jeszcze nie odnieść:

    Okres N+2:
    - wyceniam na 100zł

    Okres N+3
    - wyceniam znów na 100 tysięcy, bo jakiś palant chciał kupić za 100zł.

    Okres N+4
    - wyceniam na 100zł, bo palant nie kupił

    --
    Liwiusz


  • 137. Data: 2013-03-22 14:05:33
    Temat: Re: katastralna rewolucja w podatkach [Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?]
    Od: m <m...@g...com>

    On 22.03.2013 13:46, TrzyLinie wrote:
    > W dniu 2013-03-22 12:47, m napisał(a):
    >> Wszystko to nie zapobiegnie temu, że w momencie kiedy człowieka odejdą
    >> siły
    >> mentalne, odejdą też i pieniądze. Zostaną te które będą właśnie z
    >> oszczędzania,
    >> dzieci, inwestycji. I ich będzie mimo wszystko mało, ciężko będzie
    >> wykroić
    >> na Specjalistę Od Pilnowania Terminów Przepadku Mienia.
    >
    > Kiedyś trzeba odejść i zostawić wszystko co się ma,[...]

    Wolę spokojnie dożyć do tego czasu w moim domu, nawet jak będe miał
    sklerozę i nie nawiążę kontraktu ze specjalista od pilnowania terminów.

    >
    >> A dodajmy że tenże SOPTPM musi być osobą zaufaną. Bo to nie chodzi o
    >> fachowca który lepiej lub gorzej przymocuje dachówkę. To chodzi o kolesia
    >> który jak spieprzy - to możesz stracić dom. A tak się jakoś składa że
    >> fachowcy na których barkach spoczywa duża odpowiedzialność (prawnicy,
    >> lekarze...) są zazwyczaj pieruńsko drodzy.
    >
    > Posiadanie kosztuje. Jeśli nie stać - nie posiadasz, bo inni będą
    > posiadać lepiej. Posiadaj to, na co cię stać.

    Zgoda. Z tym że w twoim projekcie posiadanie kosztuje zbyt dużo.

    >
    >> [..]
    >>>>> Przejmujący
    >>>>> pieniędzy ani majątku też nie zabierze ze sobą do grobu. Kolejne
    >>>>> pokolenia skorzystają. Albo: od ludzi w wieku emerytalnym kupowanie
    >>>>> "za 150%" + jakaś renta dożywotnia, nie wiem, da się coś wymyślić.
    >>>>
    >>>> Miało być prosto a wyszedł Narodowy Program Wysiedlania Staruszek.
    >>>
    >>> Który dalej jest prostszy niż wszystkie aktualne podatki razem.
    >>> Kupowanie
    >>> "za 150%" będzie wyjątkiem, a nie regułą.
    >>
    >> Dodajmy, będzie wyjątkiem dlatego że wg. twojej teorii ludzie nie
    >> są z natury źli i nikt nie będzie chciał nikogo wyrzucać :).
    >
    > Tak, właśnie tak myślę :)

    To pójdźmy dalej: załóżmy że ludzie są z natury uczciwi. I zlikwidujmy w
    ogóle pobór podatku, roześlijmy do wszystkich numer konta na który każdy
    wpłaci 1/20 swoich dochodów.

    Oszczędnośc, prostota ...

    >
    >>>>>>> A jak nic nie robi - to jest głupi
    >>>>>>> i lepiej będzie, żeby nie posiadał, jeszcze innym krzywdę zrobi...
    >>>>>>
    >>>>>> Znam co najmniej kilka osób które sobie spokojnie żyją w swoich
    >>>>>> chatynkach, które na 99.9% nie zaktualizowałyby (ze względu na
    >>>>>> ogólne nienadążanie) a które jakoś posiadaniem swoich małych
    >>>>>> ruderek nikomu krzywdy nie robią.
    >>>>>
    >>>>> Mnie nie przekonuje pogląd, że ludzie są z natury źli i uważam, że
    >>>>> na 99,9% nikt nie będzie chciał nikogo z ruderek wyrzucać.
    >>>>
    >>>> Jeżeli te chatynki będą do kupienia za 2/3 wartości? kolejki się będą
    >>>> ustawiać.
    >>>
    >>> Okres rozliczeniowy, właściciel może reagować, nie musi.
    >>
    >> Ok. Czyli jak ten okres rozliczeniowy działa? W sensie - wyceniam swój
    >> dom na 100zł. Przychodzi ktoś i mówi, daję 150zł, biorę dom. Na to ja
    >> mam rok na to żeby stwierdzić
    >> "łojej, pomyliłem się, miałem na myśli 100 tys"?
    >>
    >> Jeżeli tak, to ja taką propozycję czyniłem bodajże w dyskusji z
    >> Liwiuszem, grubo ponad pół roku temu i Liwiusz (jeżeli to był Liwiusz)
    >> orzekł że to by czyniło cały pomysł
    >> bezsensownym, bo w ten sposób to każdy by wyceniał na niskie kwoty do
    >> czasu aż się ktoś zgłosi po wykup.
    >
    > Okres N:
    > - wyceniam na 100 zł i płacę podatek od 100 zł;
    > - przychodzi X i mówi kupuję!, ale zasada mówi, że może kupić w roku
    > N+1 i za 150% wartości, którą zadeklaruję w roku N+1;
    >
    > Okres N+1:
    > - wyceniam na 100 tysięcy i płacę podatek od 100 tysięcy;
    > - X: rezygnuje
    >
    > Okres N+2:
    > - Więcej nie będę oszukiwać państwa.

    No ale jeżeli przyjąć twoje założenie o tym że nikt nikogo nie bedzie
    chciał wykupywać, to scenariusz się rwie już przy okresie N, bo nikt nie
    przyjdzie kupić za 150% wartości.

    p. m.


  • 138. Data: 2013-03-22 16:51:50
    Temat: Re: katastralna rewolucja w podatkach [Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?]
    Od: TrzyLinie <t...@o...pl>

    W dniu 2013-03-22 13:51, Liwiusz napisał(a):
    > W dniu 2013-03-22 13:46, TrzyLinie pisze:
    >> Okres N:
    >> - wyceniam na 100 zł i płacę podatek od 100 zł;
    >> - przychodzi X i mówi kupuję!, ale zasada mówi, że może kupić w roku
    >> N+1 i za 150% wartości, którą zadeklaruję w roku N+1;
    >>
    >> Okres N+1:
    >> - wyceniam na 100 tysięcy i płacę podatek od 100 tysięcy;
    >> - X: rezygnuje
    >>
    >> Okres N+2:
    >> - Więcej nie będę oszukiwać państwa.
    >
    > Bez sensu. To tak, jakby bilet w autobusie można było skasować
    > jak się zostanie złapanym przez kanara.

    Nie bilet, tylko bilet karny. Trzeba zareagować na możliwości
    potencjalnego siłowego nabywcy. To nie będzie zwykła wartość
    rynkowa, tylko pewnie trochę więcej, na tym polega "kara" za oszukiwanie
    w poprzednim okresie rozliczeniowym :)

    Proporcje 100 zł i 100.000 są przerysowane, nikt tak nie zrobi.
    "100" zł będzie czymś trochę poniżej wartości rynkowej, a 100.000
    czymś trochę (albo całkiem dużo) powyżej.

    > W kwestii siłowych wykupów to oczywiście bzdura. Wystarczy zobaczyć,
    > jak ciężko schodzą licytacje komornicze nieruchomości za 2/3 wyceny.

    Tego nie rozumiem, tj. nie rozumiem jaki jest związek.

    > No i trudno się jeszcze nie odnieść:
    >
    > Okres N+2:
    > - wyceniam na 100zł
    >
    > Okres N+3
    > - wyceniam znów na 100 tysięcy, bo jakiś palant chciał kupić za 100zł.
    >
    > Okres N+4
    > - wyceniam na 100zł, bo palant nie kupił

    To proces, w którym ustali się równowaga pomiędzy wysokością podatku
    i wartością ustalaną przez właścicieli. W okresie rozliczeniowym
    N+2 płacę mało podatku, ale jak się pojawi chętny na siłowy wykup
    za 150% wartości z okresu N+3, to zareaguję tak, żeby się przed siłowym
    wykupem obronić, więc może przestrzelę wartość w górę, więc oddam
    państwu to, czego nie dałem w okresie rozliczeniowym N+2 :)

    W parzystych okresach rozliczeniowych oszukuję, w nieparzystych okresach
    oddaję to, co oszukałem... Zysk żaden, więc może przestanę się
    wygłupiać i będę wyceniać nieruchomość zgodnie z sumieniem, przywiązaniem,
    wartością rynkową, whatever.

    --
    TrzyLinie


  • 139. Data: 2013-03-22 17:06:23
    Temat: Re: katastralna rewolucja w podatkach [Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?]
    Od: TrzyLinie <t...@o...pl>

    W dniu 2013-03-22 14:05, m napisał(a):
    >>> A dodajmy że tenże SOPTPM musi być osobą zaufaną. Bo to nie chodzi o
    >>> fachowca który lepiej lub gorzej przymocuje dachówkę. To chodzi o kolesia
    >>> który jak spieprzy - to możesz stracić dom. A tak się jakoś składa że
    >>> fachowcy na których barkach spoczywa duża odpowiedzialność (prawnicy,
    >>> lekarze...) są zazwyczaj pieruńsko drodzy.
    >>
    >> Posiadanie kosztuje. Jeśli nie stać - nie posiadasz, bo inni będą
    >> posiadać lepiej. Posiadaj to, na co cię stać.
    >
    > Zgoda. Z tym że w twoim projekcie posiadanie kosztuje zbyt dużo.

    Nie wiem czy zbyt dużo. Może właśnie tyle co trzeba? W dłuższej perspektywie
    wytworzy się jakaś równowaga.

    >>> Dodajmy, będzie wyjątkiem dlatego że wg. twojej teorii ludzie nie
    >>> są z natury źli i nikt nie będzie chciał nikogo wyrzucać :).
    >>
    >> Tak, właśnie tak myślę :)
    >
    > To pójdźmy dalej: załóżmy że ludzie są z natury uczciwi. I zlikwidujmy
    > w ogóle pobór podatku, roześlijmy do wszystkich numer konta na który
    > każdy wpłaci 1/20 swoich dochodów.
    >
    > Oszczędnośc, prostota ...

    Absurdalny przykład ;) Moim zdaniem ludzie są uczciwi w środowisku
    w jakim się znaleźli. Dzisiaj opłaca się zachowywać tak, że jest to
    postrzegane jak oszustwo. Eliminować trzeba warunki do oszukiwania.
    Pomysł upraszcza obliczanie podatków i eliminuje przekręty urzędnicze.

    >> Okres N:
    >> - wyceniam na 100 zł i płacę podatek od 100 zł;
    >> - przychodzi X i mówi kupuję!, ale zasada mówi, że może kupić w roku
    >> N+1 i za 150% wartości, którą zadeklaruję w roku N+1;
    >>
    >> Okres N+1:
    >> - wyceniam na 100 tysięcy i płacę podatek od 100 tysięcy;
    >> - X: rezygnuje
    >>
    >> Okres N+2:
    >> - Więcej nie będę oszukiwać państwa.
    >
    > No ale jeżeli przyjąć twoje założenie o tym że nikt nikogo nie
    > bedzie chciał wykupywać, to scenariusz się rwie już przy okresie N,
    > bo nikt nie przyjdzie kupić za 150%

    Miało chodzić o to, żeby utrudnić wykup za 150%. No to jest
    utrudniony!

    Jak jesteś odpowiednio silny to i tak wykupisz, ale ze wiele więcej
    niż rynkowa wartość, bo właściciel spróbuje ochronić się przed wykupem,
    więc podniesie wartość. Odda państwu to, co "zaoszczędził" w poprzednim
    okresie rozliczeniowym. A ta wartość odzwierciedli w pieniądzu sentymenty
    i każdy inny rodzaj przywiązania do własności :)

    Mogą nawet się dogadać: "Słuchaj Franek, wyceniłeś na 100 tys., ja kupię
    to od ciebie, za 200%, czy to pokryje twoje sentymenty? więc zadeklaruj
    w przyszłym roku odpowiednią wartość nieruchomości, żebym się zmieścił,
    a jak będziesz skakał, to mnie stać na zapłacenie 1500%, ale ciebie nie
    będzie stać na opłacenie podatku od tak podniesionej wartości, więc napijmy
    się i dogadajmy" :)

    Można dodać zasadę, że w okresie rozliczeniowym N, za 150% wartości deklarowanej
    w tym okresie może kupić tylko państwo na autostradę czy inne cele publiczne.
    Nawet jeśli urzędnika się skorumpuje, to właściciel i tak dostanie aż
    150%! A czy ograniczone państwo będzie stać na takie szafowanie?
    Pewnie nie, bo wytworzy się jakaś równowaga, ustali się właśnie cena
    rynkowa. Państwo będzie miało tyle co potrzebuje na cele, które mu zlecamy.
    I nic więcej.

    O przerysowaniu wartości 100 i 100.000 napisałem w odpowiedzi Liwiuszowi.

    --
    TrzyLinie


  • 140. Data: 2013-03-22 17:29:53
    Temat: Re: katastralna rewolucja w podatkach [Re: Metoda polska vs cypryjska Re: Jak szybko potrafisz wypłacić pieniądze z banku?]
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On Fri, 22 Mar 2013 17:06:23 +0100
    TrzyLinie <t...@o...pl> wrote:

    > Można dodać zasadę, że w okresie rozliczeniowym N, za 150% wartości
    > deklarowanej w tym okresie może kupić tylko państwo na autostradę czy
    > inne cele publiczne.

    Zaraz zaraz. Jakie autostrady czy cele publiczne.

    Przeciez w tym systemie panstwo mialo to mialo byc tylko wojsko i
    policja do utrzymania porzadku.

    Na autostrady mieli sie dobrowolnie zrzucac wlasciciele wspolnot
    mieszkaniowych (pod rygorem utraty stanowiska przewodniczacego
    wspolnoty).



    --
    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 . 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1