eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Chwała PIN-owi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 41. Data: 2003-09-05 06:12:23
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: Andrzej Kłos <a...@k...wp.pl>

    Dnia 03-09-03 23:22, Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
    > Andrzej Kłos <a...@k...wp.pl> wrote:
    >
    >
    >>jeżeli posiadasz VISĘ Electron (na podpis) dla ubogich typu VWBD i
    >>stracisz ją w kraju, w którym nie przestrzega się zasad weryfikacji
    >>płatności taką kartą (o dziwo w żadnym z krajów które wymieniłem czyli
    >>Słowacja, Węgry i Chorwacja nigdy sprzedawcy nie weryfikowali mi
    >>podpisu) tracisz forsę wyciągniętą z karty przez złodzieja przy pomocy
    >>transakcji bezgotówkowych przed momentem zastrzeżeniem. W tym przypadku
    >>wystarczy rąbnąć kartę i już jesteś w plecy.
    >
    >
    >>tak?
    >
    >
    > Nie. Od wejścia w życie ustawy o instrumentach płatniczych płacisz mac
    > 150 Euro.
    >
    Czy mówisz o tym, co ma wejść za paredziesiąt dni?

    150 Euro ~ 650 zł, to więcej niż wkładam na kartę (debetową) do
    bieżących wydatków.

    andy_nek


  • 42. Data: 2003-09-05 14:23:28
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: Rafał Ślubowski <s...@t...pl>

    W artykule <bj89tb$o22$6@nemesis.news.tpi.pl> Adam Płaszczyca napisal(a):

    > Rafał Ślubowski <s...@t...pl> wrote:
    >
    >> Ale na serio: nie wyobrażam sobie możliwości zmiany PIN-u, gdyby
    >> był w nim zakodowany numer karty/konta. No bo wtedy system banku
    >> musiałby na podstawie nowego PIN-kodu utworzyć(zgadnąć) algorytm
    >> kodowania.
    >
    > Wystarczy, że numer karty będzie kluczem, albo częścią klucza użytego do
    > szyfrowania.

    Teoretycznie, może być. Jednakże, czy wyobrażasz sobie w praktyce klucz
    (lub jego fragment) zapisany _na karcie_? Przecież to nie miałoby sensu
    z punktu widzenia bezpieczeństwa.

    A polemizowałem ze stwierdzeniem przedpiscy, że w PINkodzie jest zaszyty
    numer karty/konta. No bo skoro mogę go sobie wymyśleć sam, bez zmiany
    konta?

    --
    Rafał Ślubowski \\
    slubek[at]top.pl * /O `----.
    "Co komu do tego, skoro ** (_.-. )\
    i tak mniejsza o to?" *|* rs //--// X


  • 43. Data: 2003-09-05 17:30:36
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Mam tylko jedno pytanie:
    | Jak wobec tego wyjaśnisz możliwość zmiany PIN-u w KK mBanku?

    Wyobrażam sobie to tak. mBank ma swoje centrum rozliczeniowe. Jak przychodzi
    zapytanie o PIN, to program sprawdza w bazie danych. Pozostałe banki nie
    dające możliwości zmiany PIN-u wykorzystują opisany przeze mnie algorytm. W
    sumie, to podejrzewam (bo nie wiem tego), że każdy bank przechowuje dane
    PIN-KARTA własnych klientów na własnym serwerze, a centra rozliczeniowe
    zwracają się z zapytaniem po prostu do serwera danego banku.


  • 44. Data: 2003-09-05 18:00:37
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | > Potem robili wtórnik
    | > karty na legalnie zakupionej maszynie do robienia kart kredytowych. W
    Polsce
    | > każdy może coś takiego kupić bez pytania po co mu to.
    |
    | Jasne. Może sobie chce karty w firmie wprowadzić.
    | To nie jest rocket science, gdyby nie można było tego kupić, to można
    | to prostymi sposobami wyprodukować (w każdym razie wystarczająco dobrze,
    | by bankomat nie marudził na taka kartę).

    No tak, ale karty w firmie mają inny format zapisu (tzw. rzadki) w stosunku
    do bankowych (tzw. gęsty). Po za tym ja nie jestem za zakazem posiadania
    takich maszyn, tylko za monitoringiem wykorzystaniach tych nadających się do
    produkcji kart kredytowych. Rejestracja użytkowników plus prawo do kontroli
    wykorzystania.
    |
    | > Kilka tygodni temu było głośno, że ktoś tam ujawnił, że PIN-y nie są
    | > przechowywane w żadnej bazie danych, tylko generowane z numeru karty.
    |
    | Nonsens.

    Też tak sądzę.
    |
    | Ale nie da się jej zastosować, za małe długości kluczy.

    Da się. W wyniku otrzymasz serię numerów kart, do których będą pasować
    PIN-y.

    | Tak czy owak, PIN normalnych kart nie jest zapisywany na karcie, a dowodem
    | na to jest możliwość jego zmiany bez wyciągania karty z portfela.

    Nie wszystkie banki dają taką możliwość. Zresztą przyszło mi do głowy, że
    mogłoby to działać zupełnie inaczej. Bank, który daje możliwość zmiany PIN
    robi taką sztuczkę, że zapisywana jest w bazie danych różnica pomiędzy
    wygenerowanym automatycznie z numeru karty PIN-em. (zakładając, że taka
    zależność istnieje) i wygenerowanym PIN-em. przez użytkownika. Jak
    przychodni zapytanie od bankomatu czy POS, to własny serwer odejmuje od
    przesłanego przez bankomat PIN-u zapisaną w bazie danych różnicę i następnie
    postępuje, jak z normalnym PIN-em. To tylko propozycja, a nie twierdzenie,
    że tak jest. W tym wypadku bank po prostu musi utrzymywać na serwerze bazę
    danych tyć różnic.
    |
    | Swoja droga nie jest to prawda.

    A tego nie wiem i wcale się nie upieram, że jest.
    |
    | > Czyli z PIN-u można wyliczyć
    | > numer karty, ale w odwrotny sposób tego się zrobić nie da.
    |
    | Nie ma się nad czym zastanawiać, numer karty nie ma żadnego związku
    | z PIN-em.

    Ja nie twierdzę, że jest jakikolwiek związek z PIN-em. numeru karty. Zauważ,
    że w moim poprzednim poście napisałem, że wątpię, by taki związek istniał.
    Ja tylko twierdzę, że nawet jakbyśmy chcieli, by taki związek istniał, to są
    możliwe o wiele bezpieczniejsze procedury, niż wyliczanie tego z numeru
    karty.


  • 45. Data: 2003-09-05 18:03:43
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | To co powiesz na telefoniczne ustawianie PINu bez jakiejkolwiek
    | obecności karty w przypadku np. VE Inteligo? Masz rację, że wątpisz.

    A to się akurat da zrealizować i w proponowanej przeze mnie metodzie. W
    bazie danych przechowuję różnice pomiędzy wygenerowanym z numeru karty
    PIN-em, a wygenerowanym przez właściciela karty. Jak nadchodzi zapytanie z
    POS, to od przesłanego PIN-u dodaję różnicę pobraną z bazy danych i dalej
    postępuję, jak z normalnym PIN-em.


  • 46. Data: 2003-09-05 22:21:01
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > No tak, ale karty w firmie mają inny format zapisu (tzw. rzadki) w stosunku
    > do bankowych (tzw. gęsty).

    Niekoniecznie.

    > Po za tym ja nie jestem za zakazem posiadania
    > takich maszyn, tylko za monitoringiem wykorzystaniach tych nadających się do
    > produkcji kart kredytowych.

    One nie nadaja sie do produkcji kart kredytowych (fizyczne zabezpieczenia
    kart). Jak wyobrazasz sobie ten monitoring? Taki czytnik to jest dosc male
    pudeleczko, ktore mozna podpiac nawet do peceta.

    > Rejestracja użytkowników plus prawo do kontroli
    > wykorzystania.

    A cel tych dzialan? Bo nie widze zadnego sensownego. Tak jak pisalem,
    takie urzadzenie (moze gorsze, ale potrafiace odpowiednio zapisac karte)
    mozna wyprodukowac z naprawde powszechnie dostepnych elementow. Takze
    chcialbys je rejestrowac i kontrolowac?

    > | > Kilka tygodni temu było głośno, że ktoś tam ujawnił, że PIN-y nie są
    > | > przechowywane w żadnej bazie danych, tylko generowane z numeru karty.
    > | Nonsens.
    > Też tak sądzę.

    Tu nie ma nic do sadzenia, to jest fakt niewatpliwy :-)

    > Da się. W wyniku otrzymasz serię numerów kart, do których będą pasować
    > PIN-y.

    Ale myslalem o jakims sensownym zastosowaniu, np. takim, ktore sie moze
    do czegos przydac.

    > Nie wszystkie banki dają taką możliwość.

    Wystarczy jeden np. z VISA i jeden z MC. Nie potrzeba wszystkich.

    > Zresztą przyszło mi do głowy, że
    > mogłoby to działać zupełnie inaczej. Bank, który daje możliwość zmiany PIN
    > robi taką sztuczkę, że zapisywana jest w bazie danych różnica pomiędzy
    > wygenerowanym automatycznie z numeru karty PIN-em. (zakładając, że taka
    > zależność istnieje) i wygenerowanym PIN-em.

    Jaki mialby byc cel takiego dzialania w porownaniu do zwyczajnego zapisania
    (tak jak to robia banki) par numer_karty + PIN (ew. numer_karty bez BINu)?
    Bo wbrew pozorom bezpieczenstwa to to nie zwieksza, choc moze zwieksza
    pozory bezpieczenstwa.

    Tak czy owak, PINy sa za krotkie by dalo sie z nimi robic jakies
    kryptograficzne sztuczki. Bank musi byc w stanie sprawdzic PIN.

    > Ja tylko twierdzę, że nawet jakbyśmy chcieli, by taki związek istniał, to są
    > możliwe o wiele bezpieczniejsze procedury, niż wyliczanie tego z numeru
    > karty.

    Jasne, nie ma sie wiec nad czym rozwodzic.
    --
    Krzysztof Halasa, B*FH


  • 47. Data: 2003-09-05 22:22:16
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > W
    > sumie, to podejrzewam (bo nie wiem tego), że każdy bank przechowuje dane
    > PIN-KARTA własnych klientów na własnym serwerze, a centra rozliczeniowe
    > zwracają się z zapytaniem po prostu do serwera danego banku.

    Dokladnie.
    --
    Krzysztof Halasa, B*FH


  • 48. Data: 2003-09-06 07:58:51
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>

    Andrzej Kłos <a...@k...wp.pl> wrote:
    > Czy mówisz o tym, co ma wejść za paredziesiąt dni?

    > 150 Euro ~ 650 zł, to więcej niż wkładam na kartę (debetową) do
    > bieżących wydatków.

    Ale i tak możę się okazać, że w myśl art. 16 po transakcji z PIN-em bank
    się wypnie i każe sobie płacić całość.

    Masz 'bezpieczny' PIN :>

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
    _______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
    ___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356


  • 49. Data: 2003-09-06 18:50:13
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | One nie nadaja sie do produkcji kart kredytowych (fizyczne zabezpieczenia
    | kart). Jak wyobrazasz sobie ten monitoring? Taki czytnik to jest dosc male
    | pudeleczko, ktore mozna podpiac nawet do peceta.

    Ale mnie nie o czytnik chodzi, tylko o drukarkę. A już trochę większe
    draństwo.
    |
    | A cel tych dzialan? Bo nie widze zadnego sensownego. Tak jak pisalem,
    | takie urzadzenie (moze gorsze, ale potrafiace odpowiednio zapisac karte)
    | mozna wyprodukowac z naprawde powszechnie dostepnych elementow. Takze
    | chcialbys je rejestrowac i kontrolowac?

    No cóż. Nie wiedziałem, że to takie proste. Wydawało mi się bardziej
    skomplikowane.
    |
    | Tu nie ma nic do sadzenia, to jest fakt niewatpliwy :-)

    Na wojnie nie ma rzeczy niemożliwych. po prostu niektóre są mniej
    prawdopodobne - jak mawiał wykładowca z taktyki.
    |
    | Jaki mialby byc cel takiego dzialania w porownaniu do zwyczajnego
    zapisania
    | (tak jak to robia banki) par numer_karty + PIN (ew. numer_karty bez BINu)?
    | Bo wbrew pozorom bezpieczenstwa to to nie zwieksza, choc moze zwieksza
    | pozory bezpieczenstwa.

    Przyspieszenie pracy i mniejsza wrażliwość na ewentualne awarie. W końcu o
    wiele prościej odtworzyć formułę, niż bazę danych. No i objętość baz danych.
    Formułka, to kilkaset kilo, zaś taka baza, to trochę więcej waży.


  • 50. Data: 2003-09-07 18:51:24
    Temat: Re: Chwała PIN-owi
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > | One nie nadaja sie do produkcji kart kredytowych (fizyczne zabezpieczenia
    > | kart). Jak wyobrazasz sobie ten monitoring? Taki czytnik to jest dosc male
    > | pudeleczko, ktore mozna podpiac nawet do peceta.
    >
    > Ale mnie nie o czytnik chodzi, tylko o drukarkę. A już trochę większe
    > draństwo.

    Nie ma czegos takiego jak "drukarka" kart bankowych. Plastiki sa zamawiane
    w zewnetrznych firmach, ktorych jest niewiele, ktore maja uklady z VISA
    etc, i ktore nie sprzedadza ich komus z ulicy, a nawet gdyby sprzedaly,
    to i tak plastiki maja poczatkowe cyfry numeru.

    Produkowali plastiki albo wytlaczali nowe numery na starych? Watpie.

    Jedyna wzglednie prosta mozliwosc to tylko zmiana zawartosci paska
    magnetycznego i liczenie na to, ze sprzedawca nie zauwazy roznych numerow
    na karcie i na kwicie. Ale jak zauwazy, to moze byc zasadniczy problem
    - stad zreszta nalepki na terminalach przypominajace o porownaniu numerow.

    Kart handlobanku juz nie ma (nie mialy numerow).

    Stad patenty ze zmiana kodu obslugi na VE (->VC), ale do tego tez nie
    potrzeba niczego innego niz czytnik.

    > No cóż. Nie wiedziałem, że to takie proste. Wydawało mi się bardziej
    > skomplikowane.

    Technika idzie do przodu. Nawet mozna nie kupowac, a zlecic firmie
    zrobienie (wytloczenie + zapisanie) kart (samo zapisanie to sie chyba
    nie oplaca, bo czytnik jest tani i mozna go latwo podpiac do peceta).

    > Przyspieszenie pracy i mniejsza wrażliwość na ewentualne awarie. W końcu o
    > wiele prościej odtworzyć formułę, niż bazę danych. No i objętość baz danych.
    > Formułka, to kilkaset kilo, zaś taka baza, to trochę więcej waży.

    To by musialo byc fatalnie niebezpieczne.

    Tak czy owak banki powinny miec systemy przynajmniej zduplikowane -
    tzn. w sensie klastra maszyn w roznych lokalizacjach. Takie rzeczy jak
    mirroring bazy + codzienny backup i log transakcji to banki maja
    (zreszta wiele systemow o duzo mniejszym znaczeniu jest podobnie
    zabezpieczonych).
    --
    Krzysztof Halasa, B*FH

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1