eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2015-11-18 07:55:52
    Temat: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>

    http://www.pb.pl/4360096,36282,belka-podatek-bankowy
    -lepszy-niz-konwersja-kredytow-we-frankach

    Prezes NBP Marek Belka uważa, że lepsze jest opodatkowanie
    aktywów banków niż konwersja kredytów hipotecznych we frankach
    na kredyty w złotym, informuje Reuters.


    Co za pokrętna logika wiejąca z politycznym wiatrem.

    Podatek bankowy to rzecz przynosząca środki budżetowi państwa, a straty
    bankom i klientom banków.

    "Rozwiązanie problemu frankowiczów" to rzecz przynosząca środki wybranej
    grupie klientów banków, a straty bankom i budżetowi państwa.


    Kładzenie na jednej szali kredytów frankowych i podatku bankowego, i
    wybór, które z nich jest "lepsze", jest wyjątkowo podłą manipulacją;
    puszczeniem oka przez prezesa NBP w stronę nowej władzy ("psst, teraz
    gramy w jednej drużynie z PiS").



    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com


  • 2. Data: 2015-11-22 16:20:23
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>

    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <t...@n...example.com> napisał w
    wiadomości news:n2h7dp$bt4$1@speranza.aioe.org...
    > http://www.pb.pl/4360096,36282,belka-podatek-bankowy
    -lepszy-niz-konwersja-kredytow-we-frankach
    >
    > Prezes NBP Marek Belka uważa, że lepsze jest opodatkowanie
    > aktywów banków niż konwersja kredytów hipotecznych we frankach
    > na kredyty w złotym, informuje Reuters.
    >
    >
    > Co za pokrętna logika wiejąca z politycznym wiatrem.
    >
    > Podatek bankowy to rzecz przynosząca środki budżetowi państwa, a straty
    > bankom i klientom banków.
    >
    > "Rozwiązanie problemu frankowiczów" to rzecz przynosząca środki wybranej
    > grupie klientów banków, a straty bankom i budżetowi państwa.
    >
    > Kładzenie na jednej szali kredytów frankowych i podatku bankowego, i
    > wybór, które z nich jest "lepsze", jest wyjątkowo podłą manipulacją;
    > puszczeniem oka przez prezesa NBP w stronę nowej władzy ("psst, teraz
    > gramy w jednej drużynie z PiS").

    Zgadzam się, choć motywacji rzeczywistych nie znamy - prezes chyba unika
    knajp... ale skłonności do ustanawiania nowych podaków ma niezmienne.
    Z tym, że konwersję kredytów uważam również za pokrętne i niemoralne.
    Zwłaszcza, że lepsze warunki mieli dostać ci z większym LTV, czyli pośrednio
    z mniejszym wkładem własnym - więksi ryzykanci.

    Arek


  • 3. Data: 2015-11-23 17:36:02
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5651dd39$0$22827$6...@n...neostrad
    a.pl...
    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <t...@n...example.com> napisał w
    >> http://www.pb.pl/4360096,36282,belka-podatek-bankowy
    -lepszy-niz-konwersja-kredytow-we-frankach
    >> Prezes NBP Marek Belka uważa, że lepsze jest opodatkowanie
    >> aktywów banków niż konwersja kredytów hipotecznych we frankach
    >> na kredyty w złotym, informuje Reuters.
    >> Co za pokrętna logika wiejąca z politycznym wiatrem.
    >> Podatek bankowy to rzecz przynosząca środki budżetowi państwa, a
    >> straty bankom i klientom banków.
    >> "Rozwiązanie problemu frankowiczów" to rzecz przynosząca środki
    >> wybranej grupie klientów banków, a straty bankom i budżetowi
    >> państwa.
    >> Kładzenie na jednej szali kredytów frankowych i podatku bankowego,
    >> i wybór, które z nich jest "lepsze", jest wyjątkowo podłą
    >> manipulacją; puszczeniem oka przez prezesa NBP w stronę nowej
    >> władzy ("psst, teraz gramy w jednej drużynie z PiS").

    >Zgadzam się, choć motywacji rzeczywistych nie znamy - prezes chyba
    >unika
    >knajp... ale skłonności do ustanawiania nowych podaków ma niezmienne.
    >Z tym, że konwersję kredytów uważam również za pokrętne i niemoralne.
    >Zwłaszcza, że lepsze warunki mieli dostać ci z większym LTV, czyli
    >pośrednio
    >z mniejszym wkładem własnym - więksi ryzykanci.

    A nie pomysleliscie, ze prezes uznal, ze drobne opodatkowanie aktywow
    nie zagraza bankom (z wyjatkiem niektorych skok), a przewalutowanie
    zagraza ... niektorym bankom ?
    A z uzyskanych srodkow (od wszystkich bankow) mozna pomoc frankowiczom
    przez dotacje panstwowa - unikajac wszelkich dylematow prawnych
    zwiazanych ze zmiana umow wstecz ?

    W miedzyczasie pojawily sie i nowe propozycje prezydenta - i
    przewalutowanie tam skreslono. Czy to po konsultacjach z bankowcami,
    czy z Belka czy z nowym wicepremierem to juz nie wiadomo - ale z Belka
    sie chyba nie spotkal.

    J.


  • 4. Data: 2015-11-23 17:53:52
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>

    On 11/24/2015 01:36 AM, J.F. wrote:

    > A nie pomysleliscie, ze prezes uznal, ze drobne opodatkowanie aktywow
    > nie zagraza bankom (z wyjatkiem niektorych skok), a przewalutowanie
    > zagraza ... niektorym bankom ?
    > A z uzyskanych srodkow (od wszystkich bankow) mozna pomoc frankowiczom
    > przez dotacje panstwowa - unikajac wszelkich dylematow prawnych
    > zwiazanych ze zmiana umow wstecz ?
    >
    > W miedzyczasie pojawily sie i nowe propozycje prezydenta - i
    > przewalutowanie tam skreslono.

    Otóż to - przewalutowanie i pomoc skreślono, a opodatkowanie "w celu
    pomocy frankowiczom" - zostało :)


    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com



  • 5. Data: 2015-11-23 18:05:37
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:n2vgb0$o0c$...@s...aioe.org...
    On 11/24/2015 01:36 AM, J.F. wrote:
    >> W miedzyczasie pojawily sie i nowe propozycje prezydenta - i
    >> przewalutowanie tam skreslono.

    >Otóż to - przewalutowanie i pomoc skreślono, a opodatkowanie "w celu
    >pomocy frankowiczom" - zostało :)

    No nie, z pomocy sie prezydent calkiem jeszcze nie wycofal
    http://samcik.blox.pl/2015/11/Cztery-stopnie-rozmiek
    czania-Tak-ma-wygladac-nowa.html


    J.


  • 6. Data: 2015-11-23 18:42:35
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>

    On 11/24/2015 02:05 AM, J.F. wrote:
    > Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:n2vgb0$o0c$...@s...aioe.org...
    > On 11/24/2015 01:36 AM, J.F. wrote:
    >>> W miedzyczasie pojawily sie i nowe propozycje prezydenta - i
    >>> przewalutowanie tam skreslono.
    >
    >> Otóż to - przewalutowanie i pomoc skreślono, a opodatkowanie "w celu
    >> pomocy frankowiczom" - zostało :)
    >
    > No nie, z pomocy sie prezydent calkiem jeszcze nie wycofal
    > http://samcik.blox.pl/2015/11/Cztery-stopnie-rozmiek
    czania-Tak-ma-wygladac-nowa.html

    Czyli tak jak pisałem - nowe podatki od banków trafią do budżetu państwa
    (z czegoś trzeba dosypać do czarnej dziury węglowej), a państwo
    frankowiczom i tak nie pomoże.

    No ale zobaczymy, co z tego wyjdzie - na razie złotówka ze względu na
    obiecanki-cacanki leci w dół, a z nią frankowe raty w górę.

    Żeby się nie okazało, że po tego typu politykierowaniu i rozdawaniu
    nieswoich pieniędzy pod przebraniem "pomocy", zarówno mający kredyty w
    złotówkach, jak i we frankach, zapłacą większe raty.


    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com


  • 7. Data: 2015-11-25 02:52:35
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "J.F." 56534072$0$22828$6...@n...neostrada.pl

    > A nie pomysleliscie, ze prezes uznal, ze drobne opodatkowanie
    > aktywow nie zagraza bankom (z wyjatkiem niektorych skok),
    > a przewalutowanie zagraza ... niektorym bankom ?

    Pewnie nie zagraża -- z od kredytu 5% robimy 7.5% i mamy nadal tyle samo tych
    aktywów. ;)

    -=-

    Prawda jest brutalna:

    -- aby Fiskus zyskał, ktoś (bank czy galeria) musi stracić.

    Nie ma czegoś takiego, jak zysk i Fiskusa, i osoby opodatkowanej. :)
    Natomiast jest obopólna (lub nawet wielostronna, czy wszechstronna)
    strata, gdy tak zyskane pieniądze, zostaną zmarnotrawione, na co
    niestety zanosi się.


    Dzieci przybędzie? Owszem!! ;) Już przybywa! Widziałem na własne oczy
    masę kobiet w ciąży -- będąc tydzień temu na wizycie lekarskiej w molochu,
    w którym (w oparach smrodu, który mnie niemal powalił -- dopiero po
    jakimś czasie wpadłem na pomysł, stanięcia pod otwartym oknem) czekały
    kobiety w ciąży.


    Jaka kobieta zdrowa na umyśle oprze swe macierzyństwo o niepewną jałmużnę?
    Odpowiedź jest prosta -- żadna. Na razie Szydło daje 500 pln miesięcznie na
    drugie i każde kolejne oraz na pierwsze, o ile rodzina zdoła ,,udokumentować''
    niskie zarobki, ale za jakiś czas pieniędzy nie starczy i kolejny rząd owe
    500 pln po prostu zabierze/cofnie, o ile Szydło w ogóle da.


    Kobietom nie potrzebna jest jałmużna, ale stabilizacja i rozsądne traktowanie.

    http://zus.pox.pl/zus/w-jaki-sposob-ustalane-sa-skla
    dki-zus-dla-przedsiebiorcow.htm

    Powyżej pokazane są metody naliczania składek w ZUSie.
    Aby Polki zaczęły masowo rodzić -- potrzeba likwidacji
    ZUS i zbudowania warunków do spokojnego życia.

    -=-

    Co by było, gdyby służba zdrowia została wyzwolona
    z finansowania pośredniego? Biedni by stracili
    dostęp do lekarzy? Nie -- biedni teraz nie mają
    tego dostępu, lub mają ten dostęp skutecznie ograniczony.

    Uwolnienie poskutkowałoby obniżeniem kosztów leczenia i uwolnieniem
    masy urzędników towarzyszących lekarzom i dorzucających ,,pracy''
    typu wypisywania recept na witaminy... Dlaczego ja muszę brać od
    alergologa zaświadczenie co roku, dzięki któremu lekarz rodziny
    wie, że nie wyzdrowiałem z astmy, skoro astma nie jest uleczalna?

    Muszę jednak raz za razem wykazywać się, aby mieć możliwość kupna
    leków, które warunkowo wypisze mi także lekarz rodziny, nie tylko
    alergolog, o ile przedstawię ważne zaświadczenie od alergologa...

    XXI wiek, komputeryzacja, ale nie w aptekach!
    Od dziesiątków lat policja ma ,,komputer'', ale nie apteki!

    Dlaczego lekarz nie może wypisać mi recepty elektronicznej, która
    będzie ważna w każdej aptece, o ile pokażę tam swój dowód osobisty?
    Raz na ,,zawsze'' alergolog wpisze mi, że mam prawo do kupowania
    leków antyhistaminowych -- i będę kupował, gdy zechcę... Lekarz
    może wpisać okresowo -- uwzględniając moje okresowe wizyty...



    Ale w Polsce musi być ,,porządek'' -- lekarz rodziny musi mieć pewność
    co do tego, że ucięta ręka nie odrosła, astma czy cukrzyca mnie ustąpiła itd...


    -=-

    Łaziłem swego czasu po belkach drewnianych pół ~metra nad ziemią.
    Dopóki nie wpadałem w panikę -- chodziłem, nawet nie spoglądając pod
    nogi, ale każdy lęk sprawiał, że chwiałem się. A co mnie napawało
    lekiem? Widok końca belki, po której szedłem. Belka nie kończyła się,
    trzeba było skręcić, ale z podświadomością trudno walczyć racjonalnie...
    Na kilka kroków przed skrętem -- chwiałem się. Następnie skręcałem
    bezproblemowo i szedłem spokojnie do kolejnego zakrętu.... Tak
    ćwiczyłem nie równowagę, ale podświadomy lęk przed ,,końcem''...


    Podobnie żyje każdy -- lękając się ,,końca'' pracy.
    Ludzie nie boja się skutków picia alkoholu czy palenia tytoniu bądź
    obżerania się, ale boją się końca! Boja się: końca pracy, końca życia,
    końca papieru toaletowego... ;)

    I ów lęk tłumią -- narzucaniem bezsensownej pracy!

    -=-

    Czym jeszcze by skutkowało owo uwolnienie służby zdrowia?
    Ano lekarze (pielęgniarki, sprzątaczki, rejestratorki -- personel
    medyczny i techniczny związany z medycyną) lepiej by traktowali
    swoich klientów -- jak w galeriach handlowych czy w bankach!

    -=-

    Kolejnym atutem jest koszt. weźmy odwrotną sytuację. Handel.
    Mleko... Nie trzeba za nic płacić w sklepie, lecz jest ,,za darmo'',
    ale orzecznik państwowy (może miastowy i gminny czy powiatowy)
    decyduje o licznie litrów mleka, do którego dana osoba (ja
    przykładowo) ma prawo!


    Orzecznik (Waldek czy Trybun?) orzeknie -- mleko w nadmiarze szkodzi.
    I uzna, że mnie wolno (jak każdemu dorosłemu) ,,kupić'' miesięcznie
    8 litrów mleka. [jak zechcę więcej -- będę musiał dać łapówkę!] Będę
    łamał kości, podatnicy będą płacili za naprawianie tychże kości itd...
    Orzecznicy będą panami świata!!! A wszystko w trosce... Nie... Jeszcze raz!


    A wszystko w autentycznej i rzeczywistej trosce o bezpievczństwo
    i uśmiech ludu pracującego miast i wsi oraz miasteczek?...
    Jeszcze jakoś źle...



    A wszystkie te niezmiernie ważne zadania będą stawiane (i realizowane)
    w szczerej, autentycznej i rzeczywistej trosce o prawdziwe bezpieczeństwo
    oraz serdeczny uśmiech ludu pracującego miast, wsi, osad, miasteczek,
    aglomeracji, metropolii [nekropolii?] oraz innych skupisk ludzkich...


    Jeszcze za mało merytorycznie! Jeszcze za dużo bitej piany i lanej wody...



    A wszystkie te (wyżej wymienione) czynności prawno-administracyjne oraz
    niezmiernie ważne zadania będą stawiane (i sukcesywnie realizowane)
    w szczerej, autentycznej i rzeczywiście prawdziwej trosce o prawdziwe
    bezpieczeństwo oraz serdeczny uśmiech ludu pracującego miast, wsi, osad,
    miasteczek, aglomeracji miejskich, metropolii [nekropolii?] oraz innych
    (dużych, małych, ogromnych, malutkich, bardzo ogromnych) skupisk ludzkich...


    Jeszcze za mało merytorycznie... Jeszcze nie czuć tonu prawniczego!!!
    Jeszcze zbyt daleko od bełkotu polskich sędziów!!!

    -=-

    Uwolnienie służby zdrowia z finansowania komunistycznego poskutkuje:

    -- wzrostem zamożności ludzi
    -- lepszym traktowaniem pacjentów przez medyków i pracowników towarzyszących medykom
    -- wyższymi zarobkami lekarzy
    -- bezrobociem bandytów (uczących, że dyski kręgosłupa zrastają się!)
    -- problemem ludzi żerujących na innych ludziach
    (nie chcę wymieniać z pseudonimu, ale chyba wiadomo, kogo mam na swej myśli!)


    Korwin mówi o niemożliwości likwidacji ZUS. Ale zapomina o tym, że ZUS różni
    się od tego, co jest w innych krajach! ZUS to miejsce ,,pracy'' bolszewików,
    którzy przy Okrągłym Stole wywalczyli sobie (negocjacjami -- brawo! nie
    ulicznymi marszami, nie pogróżkami: ,,znajdzie się kij na Balcerowicza
    ryj'', ale negocjacjami!) bardzo dobre traktowanie!


    Polska miała być ,,po wieki'' częścią Imperium Rosyjskiego a Krym miał
    być ,,na zawsze'' ukraiński, choć historycznie należeć raczej powinien
    do Tatarów a etnicznie do Rosjan!

    Ale żadne prawa nie są wieczne -- poza prawami Boskimi typu grawitacja!


    Żadna polska ,,władza'' nie ma odwagi na skończenie z ZUSem raz na ZAWSZE!
    ZUS (niemal jak Kościół) w Polsce funkcjonuje na odrębnych zasadach!


    -=-

    ,,Pułapka średniego rozwoju'' -- co to takiego?
    To stan, w którym ZUS :) nie zarabia stosownie dużo!


    Wam, drogie Siostry niekoniecznie przybywa, gdy rośnie PKB! Komu
    zatem przybywa? Urzędnikom, finansistom (ale nie Czarneckiemu
    i jemu podobnym, lecz tym, którzy rządzą rządami światowymi)
    i świętym krowom typu wierchowina ZUS!



    Tak zbudowany jest pieniądz obecnie, że potrzeba stałego, spokojnego wzrostu PKB!
    ZUS liczy składki względem PKB -- nie względem inflacji/deflacji! Wskaźnika
    inflacji (teraz -- deflacji) używa, aby liczyć świadczenia!


    -=-

    Co daje likwidacja ZUS czy w ogóle ubezpieczeń społecznych?
    Starzy ludzie umierają na śmietnikach?
    Nie -- ludzie staja się zamożniejsi!


    Czy likwidacja PZU (państwowego ZU) dała makabryczne zabory mienia
    wynikające z kolizji drogowych? Żadną miarą tak nie stało się w Polsce!
    Dlaczego? Bo zanim zlikwidowano PZU, do życia wystartowała Westa, po
    której (zanim Westa splajtowała?) pojawił się wysyp różnych ubezpieczycieli
    prywatnych... W efekcie spadły (relatywnie! -- nie można porównywać wprost,
    bo jest i denominacja po drodze, i inflacja rzeczywista, i jest wzrost liczby
    pojazdów oraz kierowców...) koszty ubezpieczeń komunikacyjnych i wzrosły (tez
    relatywnie) świadczenia ubezpieczycieli!



    Tym by poskutkowała likwidacja ZUS!


    Na razie ZUS płaci cwaniakom i dawcom łapówek a skrzętnie omija chorych.
    Póki Bóg na niebie -- tak nie będzie, że barbarzyńskie społeczeństwo rozwinie się!


    Nawet/także zbrodnicze organizacje (typu IS czy pirackie z czasów piratów
    karaibskich) musiały stosować uczciwe (wewnętrznie_uczciwe) prawa, by przetrwać!

    -=-

    Cytat z prasy netowej:

    Pracuję tylko ja, a mój mąż Marek (34 l.) otrzymuje zasiłek opiekuńczy
    na naszą niepełnosprawną córkę.

    Czekam na te pieniądze

    Anna Ostaszewska (32 l.) z Łubnik (woj. podlaskie), matka Ksawerego (1 r.)
    i Weroniki (5 l.) : - Zaufałam obietnicom PiS, zagłosowałam na tę partię
    w wyborach i teraz z niecierpliwością czekam na dotrzymanie słowa. Pracuję
    tylko ja, a mój mąż Marek (34 l.) otrzymuje zasiłek opiekuńczy na naszą
    niepełnosprawną córkę. Przyda nam się każdy grosz, choćby na sfinansowanie
    dojazdów do lekarzy, rehabilitację czy przedszkola terapeutycznego. Po 500 zł
    na każde dziecko to doskonały pomysł. Chciałabym, żeby ta obietnica została
    dotrzymana.

    czekam na te 500 złotych; w mojej rodzinie pracuję tylko ja, mąż pobiera
    zasiłek na dziecko niepełnosprawne

    O niepełnosprawności zadecyduje oczywiście orzecznik.

    Przypomnę może:

    () rozwalony słuch,
    () wady wzroku (lewe niedowidzi -- nie bierze udziału
    w budowaniu obrazu, jest niemal do ozdoby!) wrodzone
    () 3 wypukliny lędźwiowe; tendencja do tyłozmyku
    3 wypukliny piersiowe;
    1 (lub 2 -- nie wiem) wypuklina szyjna
    () zwyrodnienia bioder (drobiazg, prawdę mówiąc)
    () astma na tle alergii

    i na moje słowo:

    () rozwalone oba kolana oraz prawe śródstopie
    (bywa, że po wstaniu z łóżka niemal padam,
    bo prawa stopa nie ,,trzyma''; pomagają
    ciągłe ćwiczenia -- kręcenie stopą)

    ale ja wg orzecznika nie jestem człowiekiem niepełnosprawnym nawet w lekkim stopniu!

    Co więcej -- wg niektórych ludzi nie jestem człowiekiem w ogóle!

    -=-

    Ktoś na te 500 złotych musi pracować!
    I na pewno nie będą pracowali ci, którzy z braku forsy nie mają ani dzieci, ani nawet
    rodzin!

    -=-

    Galeriom zawdzięczam ubranie i jedzenie -- bez galerii głodowałbym i chodziłbym
    w dziurawych ubraniach! (nie stać y mnie było na kupowanie w ,,sklepach
    osiedlowych'')
    A bankom zawdzięczam wisienki i orzeszki!

    Ja, który zarobkowo zacząłem pracować, zanim ukończyłem 10 rok życia,
    który karmiłem masę ludzi, gdy byłem bogaty, który w podstawówce
    (czyli przed skończeniem 14 roku życia) prowadziłem księgowość na
    własny użytek podobną (jak okazało się po wielu latach) do normalnej
    księgowości znanej z firm typu działalność gospodarcza.


    Pracując na własną rękę nie brałem zaliczek. Przykładowo -- pstrykałem zdjęcia
    i zbierałem zamówienia, ale nie brałem zaliczek. Jeśli ktoś (może i wszyscy)
    zrezygnował -- traciłem. :) Ale praktycznie nikt nie rezygnował -- zwykle miałem
    zapasy na wszelki wypadek. :)

    Zarabiałem zdjęciami nawet wtedy, gdy miałem prawą rękę w gipsie -- po mocnym
    rozcięciu okolicy kciuka. (opis operacji zamieściłem kiedyś na grupach; aby było
    jasne -- nie zgłaszam pretensji, choć operacja wyglądała groteskowo; przykładowo
    asystentka wgniatała moją rękę w ostrą krawędź, pytając mnie o ,,wrażenia'' ;)
    a chirurg mielił palcami wycinane fragmenty ręki, zauważając wesoło -- ,,nie ma
    szkieł'' -- prosiłem, aby sprawdził, czy w ranie nie ma szkła, ale chirurg uważał,
    że rana nie została zadana szybą, lecz... nożem... nie mam pretensji, bo choć
    drwiono tam ze mnie, rana została ładnie zoperowana a chirurg był ,,lekarzem
    z powołania''; IMO śmiech to zdrowie -- nawet wtedy, gdy wyciska łzy,
    także -- moje łzy; takie łzy nie leczą a śmiech -- nie zabija...)

    -=-

    Nieuczciwe podatki zantagonizują społeczeństwo -- jak stało się z ta grupą, gdzie
    ludzie skoczyli sobie do oczu z powodu franków, przewalutowania, podatku bankowego
    itd... Gdy Plichtę puszczono torbami -- polski rząd nie wsparł obywateli! Ale gdy
    SKOKi narobiły problemu co najmniej dziesięciokrotnie większego, wzięto je pod
    opiekę Państwa (KNF) oraz BFG, czym rozzłoszczono i banki, i klientów banków...


    Podatki są dobre, ale:

    o ile są sprawiedliwie (zwykle jakoś równo) naliczane i sprawiedliwie pobierane
    nie są marnowane
    są wydawane sprawiedliwie

    -=-

    Nie byłem klientem Plichty, nie byłem (i nie jestem)
    klientem SKOKów, nie mam kredytów walutowych, nie mam dzieci...

    Składki na ZUS płacę minimalne. Jak okazało się -- dwa razy mniejsze, niż kiedyś
    podałem omyłkowo. (pisząc kiedyś niepoprawnie, nie wiedziałem, że płacę nie tylko
    za siebie) Jestem zatrudniony na 1/16 etatu -- i na więcej mnie nie stać!


    Ale zanim ,,pomagano mi'' -- zarabiałem krocie. I zarabiałem dużo, i płaciłem
    wysokie podatki. Ten czas to -- przeszły, dokonany!

    NIE BOLI MNIE (jak uważa biegła neurolog) CAŁY KRĘGOSŁUP,
    ale
    DRĘTWIEJE MI PRAWA RĘKA I DRĘTWIEJE MI PRAWA NOGA

    stan unerwienia można dziś badać urządzeniami lepszymi niż
    ,,oko doświadczonego lekarza'', ale oczywiście polskie sądu
    gardzą tego rodzaju urządzeniami; mojej matce sprawdzano
    ,,maszynami'' unerwienie ręki, stąd wiem, że można to po
    prostu obiektywnie badać/weryfikować; nie pamiętam teraz
    nazwy badania, ale metoda jest opisana w Wikipedki; jest
    w tym opisie informacja o bolesności badania -- obecnie
    te badania są bezbolesne

    Nie znam leków przeciwbólowych leczących drętwienie kończyn. :)
    (badanie rezonansem magnetycznym potwierdza ,,możliwość
    kontaktu dysku z korzonkiem nerwowym'' czy jakoś podobnie,
    choć badająca osoba nie pyta o ,,doznania'' codzienne)

    Znam ćwiczenia gimnastyczne (niemal statyczne) które pomagają.
    Można mnie zabić -- to proste, ale nie można mnie wyleczyć
    meczenie typu:

    -- dla Boga
    -- dla Ojczyzny
    -- dla wyższych celów


    Trzeba było korzystać, gdy byłem ,,zdrowy''.
    Umrę, przeklinając państwo, które mnie zabija, aby
    dać wynagrodzenie: analfabetom, łajdakom i mordercom!


    Ale zanim umrę -- opiszę, aby potomni czytali. :)
    Aby czytali i aby wiedzieli, że dla Polski nie warto pracować!
    Ja pracowałem, płaciłem podatki, składki, datki, wspomożenia...
    Pracowałem i płaciłem, bo jako dziecko oczekiwałem Wolnej Ojczyzny!

    Oczekiwałem, jak umysłowo zdrowi rodzice oczekują dziecka!
    Dziecka, któremu poświęcają całe swoje życie!


    Tu, na grupach -- buduję sobie grobowiec, bo mego grobu na cmentarzu raczej nikt nie
    odwiedzi. :)

    Piszę, aby przestrzec innych -- tych, którzy przywędrują tu (z ,,nieba'' czy z
    Afryki) po mnie. :)


    -=-


    Przed laty mogłem młodych ludzi uczyć tego i owego -- zamiast
    (jak miały polskie szkoły w swych oficjalnych programach
    nauczania) uczyć zasilania portfela Billa Gatesa. :)


    Kawecki&spółka uczą na grupach między innymi takich głupot:

    -- pakietowości HDD (znanej z optycznych napędów)
    -- potrzeby dokładnej (z dokładnością 5 stopni bodajże) poziomizacji ;) HDD
    -- zapasowej wersji MFT w NTFS (jakby prostata u kobiet; brak tej kopii był
    jednym z podstawowych postulatów NTFS)

    i wielu innych wyssanych z palca mądrości_alternatywnych...



    Jednak wyrokiem_bogów -- wyzywano mnie od trolli, wyśmiewano, mieszano z pomyjami...
    Wówczas jeszcze mi zależało na tym, by ludzie nie uczyli się bredni. Dziś mi to
    obojętne. :)

    -=-

    Wracając do ,,pułapki średniego rozwoju'', o której nowa pani premier
    mówiła w TV -- gdy zamiast w taniej (dla mnie -- bezpłatnej) Virgin
    Mobile, kupicie usługi w Plusie czy TeMobile, rozwój (wzrost PKB)
    będzie widoczny, ale Wam -- nie przybędzie od tego. :)


    Kiedyś żyło się biedniej, ale kobiety rodziły dzieci niemal masowo.
    Kobietom nie jest jałmużna potrzebna do rodzenia, ale stabilizacja.



    A jeśli jałmużna -- zwykle rodzicom z rodzin patologicznych, gdzie owa
    jałmużna niestety zostaje przetapiana w alkohol. Dzieci alkoholików nie
    są inwestycją, ale są straszliwym kosztem. Takie dzieci są i niestety
    niepełnosprawne fizycznie naprawdę i nie nawiązują kontaktów z innymi
    ludźmi, i żyją w poczuciu wyrządzonej im krzywdy!...



    Kilkanaście lat temu mówiłem wyraźnie, że do życia są potrzebne pieniądze.
    Liczyłem to mniej więcej tak:

    pierwsza osoba w rodzinie musi mieć co najmniej 4kpln miesięcznie
    każda kolejna musi mieć co najmniej 2kpln miesięcznie
    (wspólne mieszkanie, wspólny samochód lub wspólne
    samochody, wspólne jedzenie itd.)


    Ja wówczas wydawałem dziennie 1kpln -- i uważano mnie za idiotę.
    Po latach ,,zaciskania mego pasa'' mam zmarnowany kręgosłup,
    a Polska ma miliony swych młodych ludzi ,,na socjalu'' w UK. :)

    -- O, sąsiadko, a gdzie to pani starszy syn?
    Nie widać go ostatnio...
    -- Studiuje.
    -- Pracuje w Anglii.

    Ale ani dyplomów te dzieci nie przywożą ze ,,studiów'', ani majątków,
    choć zarobki w UK całkiem niezłe -- zwłaszcza dla wykształconych ludzi...


    Lata oszukiwania się -- poczyniły w RP straszliwą masakrę
    i mentalną (sady kontra prezydent) i finansową...



    BTW -- prezydent RP stoi na czele sił zbrojnych, dlatego
    z góry wiadomo, kto ten spór wygra -- zgodnie z prawem. :)



    Nie po to wodzę do galerii, aby nie kupić mleka po 165 groszy za litr!
    I nie w tym celu Kaczyński odzyskał władzę, aby odwiedzać swych ludzi
    kiblujących w więzieniach!



    Ale jeśli JKaczyński pobrata się z sędziami a Bóg potraktuje go jak jego
    Lbrata -- przyjdę (o ile zdołam!) na pogrzeb i będę co miesiąc palił znicze
    (nie będę oszczędzał -- kupię okazałe/porządne!) razem z innymi ludźmi, aby
    uczcić ofiary posttotalitarnych rządów wspieranych przez Kalisza, Millera,
    Tuska, Kopacz...

    -=-

    Polsce (i Polakom!) potrzeba nie jałmużny, ale PRAWA!

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 8. Data: 2015-11-25 03:59:13
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "J.F." 56534762$0$701$6...@n...neostrada.pl

    > No nie, z pomocy sie prezydent calkiem jeszcze nie wycofal
    > http://samcik.blox.pl/2015/11/Cztery-stopnie-rozmiek
    czania-Tak-ma-wygladac-nowa.html

    poniedziałek, 09 listopada 2015

    Znam kilka osób, które płacą takie kredyty. Jedna (z tej grupy)
    nie uwzględnia LIBORU. Pozostałe -- są zadowolone i twierdzą,
    że choć płacą teraz nieco więcej (stówę przykładowo miesięcznie)
    niż przed 15 stycznia, ale nadal płacą mało w zestawieniu do
    zysku, jakim jest mieszkanie czy dom.


    IMO Prezydent po prostu został przekonany do tego, że:

    () mimo ogromnego skoku kursowania, frankowicze mnie
    są w makabrycznie złej sytuacji
    () zarabianie takimi metodami zawsze niesie ryzyko,
    a nie tylko zysk (każdy zarobek niesie i zysk, i ryzyko)
    () głównym problemem nie jest skok kursu, ale koniec ery
    zarabiania na niczym (ustawa nie reguluje tej kwestii)


    Aby było jasne -- jestem tutaj jedynie kibicem. Nie mam
    kredytów walutowych, czy jakichkolwiek, poza karcianymi itp.



    Problemem jest natychmiastowe spłacenie kredytu -- chociażby/przykładowo
    rozwodnicy mogą mieć problem. Inny problem to spadek wartości mieszkań
    czy choćby brak wzrostu wartości -- tego już żadna ustawa nie naprawi!
    Tu trzeba... Hm... ;) Tego, no... Wiadomo czego... ;) Choć można także
    in vitro... ;) Problem może nawarstwiać się -- obecnie szwajcarskim
    bankom zmieniono reguły, zgodnie z czym IMO muszą podnieść koszt
    pieniądza, co za jakiś czas może doprowadzić do kolejnego skoku.
    Innym powodem skoczenia kursu może być zwykła dewaluacja polskiej
    złotówki i europejskiego pieniądza...


    Problemów tu jest dużo -- żadna ustawa ich nie rozwiąże.


    Rozwiązaniem jest... Podwyżka płac. :)
    Lekarz nie będzie cinkciarzem, o ile będzie miał dobra płacę.
    Podobnie z każdym innym zawodem -- poza ciknciarskim. ;)


    Jeśli za zarobki frankowe (walutowe) zabiorą się ludzie znający się
    na rzeczy -- nie będzie wiadomych problemów. Jeśli każdy zajmie się
    tym, na czym zna się dobrze -- nie będzie problemów.


    O wiele lepiej doprowadzić do tego, by ludzie po prostu byli bogatsi
    i nie musieli zarabiać na kursowaniu, czyli na tym, o czym nie mają
    pojęcia.

    -=-

    Proste krycie strat frankowiczów doprowadzić może do zuchwałości
    gospodarczej, w efekcie której ludzie zapomną o ryzyku:

    -- po co omijać ryzykowne interesy, skoro Duda zwróci w razie wpadki?!

    Podobnie z podtopieniami:

    -- po co omijać ryzykowne tereny, skoro Tusk zwróci w razie powodzi?!

    -=-

    I raz jeszcze -- nie jestem zainteresowany problemem frankowiczów,
    bo nie mam wiadomych kredytów. Pamiętam jednak ostre wystąpienie
    Osy i gorące -- Lawy. ;)


    Oni mieli odwagę, więc wypowiedzieli się, ale podobnie myślą
    inni, którym brak ODwagi -- lub którym nie brak ROZwagi. Ja
    swoje zdanie wypowiedziałem kiedyś, chyba w 2011 roku:

    -- problemem nie jest tegoroczny skok kursowania, ale złe
    myślenie, prowadzące do ukarania Boskiego; :) dziś tym
    ludziom pokryjecie ich straty, ale jutro ci ludzie stracą
    ponownie...

    Problemem jest ,,kopanie się z koniem'' -- z jednej strony koń
    (finansista rasowy) a z przeciwnej zwykły śmiertelnik... Takie
    starcie musi zakończyć się źle nie dla konia, ale dla końskiego
    adwersarza.

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 9. Data: 2015-11-25 23:11:04
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde>

    J.F. napisał(a) w wiadomości: <56534072$0$22828$65785112@news.neostrada.pl>...
    >
    >A nie pomysleliscie, ze prezes uznal, ze drobne opodatkowanie aktywow
    >nie zagraza bankom (z wyjatkiem niektorych skok), a przewalutowanie
    >zagraza ... niektorym bankom ?

    Nie wiem czy opodatkowanie aktywów tak bardzo zróżnicowałoby
    sytuacje banków (i ew. SKOKów). Przewalutowanie chyba bardziej.
    Tylko że pojęcie "drobne" jest mocno względne, zwłaszcza dla nowej
    władzuchny - żongowanie liczbami jest nową rozrywką: czy dowalić
    "wielkopowierzchniowym" sklepom >400m2 (20m x 20m) czy może
    już od 250m2 (18m x 14m).
    A w przedwyborczych wywiadach "polski wokalista, autor tekstów
    i piosenek" na propozycje podatku od aktywów zadeklarował, że poprze
    i jeszcze przesunie przecinek o kilka miejsc.
    W prawo.
    Został posłem.

    >A z uzyskanych srodkow (od wszystkich bankow) mozna pomoc frankowiczom
    >przez dotacje panstwowa - unikajac wszelkich dylematow prawnych
    >zwiazanych ze zmiana umow wstecz ?


    Nie pomyślałem. To na zasadzie "tonący brzytwy się chwyta", może odstąpią?
    Nic z tego. Obietnice, a poza tym lewicowego elektoratu trzeba przejąć jak
    najwięcej.
    A może inaczej: dowalić od aktywów ale zmniejszyć znacznie bankowy CIT?
    Spadnie motywacja do wliczania w koszty czegokolwiek? Fanarycy
    "obrotowych" może i to poprą.

    Arek



  • 10. Data: 2015-11-25 23:27:15
    Temat: Re: Belka: podatek bankowy lepszy niż konwersja kredytów we frankach
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 25 Nov 2015 23:11:04 +0100, Arek napisał(a):
    > J.F. napisał(a) w wiadomości: <56534072$0$22828$65785112@news.neostrada.pl>...
    >>A nie pomysleliscie, ze prezes uznal, ze drobne opodatkowanie aktywow
    >>nie zagraza bankom (z wyjatkiem niektorych skok), a przewalutowanie
    >>zagraza ... niektorym bankom ?
    >
    > Nie wiem czy opodatkowanie aktywów tak bardzo zróżnicowałoby
    > sytuacje banków (i ew. SKOKów). Przewalutowanie chyba bardziej.

    Ale kto powiedzial, ze ma zroznicowac ?
    Banki sie chwalily takimi zyskami, ze drobny podatek ich nie obali.


    Co do SKOKow, to juz nie takie pewne.

    > A może inaczej: dowalić od aktywów ale zmniejszyć znacznie bankowy CIT?
    > Spadnie motywacja do wliczania w koszty czegokolwiek? Fanarycy
    > "obrotowych" może i to poprą.

    Watpie, przeciez grzmia, ze zagraniczne korporacje i tak nie placa
    CIT. To o obnizce zaplaca jeszcze mniej :-)

    J.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1