eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › 2 pytania dot. Multibanku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2004-05-12 10:43:14
    Temat: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "PMZ" <p...@b...pl>

    Nie mogę się doszukać na ich stronach, a wy to pewnie macie w jednym palcu
    :-) :

    - Czy Multibank wymaga regularnych wpływów na Multikonto (jeśli tak, to w
    jakiej wysokości) lub utrzymywania "osadu" etc? I co jeśli się tych warunków
    nie spełni (np. po jakimś czasie)
    - Czy polecenie zapłay w Multibanku jest płatne (i ile?)

    Dzięki z góry!

    PMZ


  • 2. Data: 2004-05-12 11:06:32
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "Maciej 'AbrahaM' Piotrowski" <n...@c...barg.cy>

    Użytkownik "PMZ" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:c7sv8h$k5s$1@news.onet.pl

    > Nie mogę się doszukać na ich stronach, a wy to pewnie macie w
    > jednym palcu :-) :
    >
    > - Czy Multibank wymaga regularnych wpływów na Multikonto (jeśli
    > tak, to w jakiej wysokości)

    Tak, w zaleznosci od wybranego Multikonta jest to rozna kwota,
    wyjatkiem od tego jest konto uczniowsko-studenckie (multikonto
    jestem) dla osob uczących sie w przedziale 18-26 lat, ktore
    nie ma wymagan co do stalych wplywow. Dla "ja" wymagana jest
    by średnia wpływów w kwartale była nie mniejsza niż 1000 *
    złotych miesięcznie, dla "my" jest to 1600. Odpowiednie dane
    sa pod ponizszymi adresami, po zdaniu "Za to wszystko"

    * http://www.multibank.pl/on/multikonto.jhtml
    ** http://www.multibank.pl/my/multikonto.jhtml


    > I co
    > jeśli się tych warunków nie spełni (np. po jakimś czasie)

    Jak to praktycznie wyglada nie wiem.


    > - Czy polecenie zapłay w Multibanku jest płatne (i ile?)

    Jest bezplatne.

    --
    Oświadczenia/Informacje: Nie zgadzam się na wysyłanie ofert na
    adres użyty do/podczas wysłania tej wiadomości. Adres zwrotny
    został zakodowany algorytmem rot13


  • 3. Data: 2004-05-12 11:08:12
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "Obywatel107" <obywatel107@/gazeta/.pl>


    Użytkownik "PMZ" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:c7sv8h$k5s$1@news.onet.pl...
    > Nie mogę się doszukać na ich stronach, a wy to pewnie macie w jednym palcu
    > :-) :
    >
    > - Czy Multibank wymaga regularnych wpływów na Multikonto (jeśli tak, to w
    > jakiej wysokości) lub utrzymywania "osadu" etc? I co jeśli się tych
    warunków
    > nie spełni (np. po jakimś czasie)
    > - Czy polecenie zapłay w Multibanku jest płatne (i ile?)
    >
    > Dzięki z góry!
    >
    > PMZ
    >
    W Multi deklaruje sie miesiaczna kwote wplywu na konto. Jesli wplynie mniej
    niz deklarowales oczywiscie ze cie nie wywala z banku jako klienta ktory nie
    spelnil jakichs warunkow. Jest im to potrzebne, jesli kiedys tam bedziesz
    staral sie o kredyt, nie wiem jaki to ma sens i do czego , bo jak chcesz
    kredyt to i tak cie przeswietla od poczatku do konca.
    Pod koniec minionego miesiaca otworzylem u nich ror, i oczywiscie ze
    wplynelo mniej niz deklarowalem, glowy mi nie urwali :)



  • 4. Data: 2004-05-12 11:13:53
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: Damian <grupydyskusujne@[wytnij].konto.pl>

    Wed, 12 May 2004 13:06:32 +0200, na pl.biznes.banki, Maciej 'AbrahaM'
    Piotrowski napisał(a):

    Licho mi powiedziało, ze jestes :)

    pozdrawiam i przepraszam za prywatę :)


  • 5. Data: 2004-05-12 22:41:06
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "omfumu" <o...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Obywatel107" <obywatel107@/gazeta/.pl> napisał w wiadomości
    news:c7t0is$esi$1@inews.gazeta.pl...
    > W Multi deklaruje sie miesiaczna kwote wplywu na konto. Jesli wplynie
    mniej
    > niz deklarowales oczywiscie ze cie nie wywala z banku jako klienta ktory
    nie
    > spelnil jakichs warunkow. Jest im to potrzebne, jesli kiedys tam bedziesz

    W moim wypadku przyszło upomnienie za które zapłaciłem im prowizję. W
    gruncie rzeczy zaprosili mnie do opuszczenia grona posiadaczy Multikonta.
    Mając 10k linii kredytowej, samych odsetek im płaconych przynosiłem więcej
    niż uzyskaliby z odsetek z moich regularnych zadeklarowanych wpływów
    użyczonych innym osobom na procent. Zapytałem się czy na serio mnie
    upominają, usłyszałem że tak. Natychmiast zamknąłem i konto i linię.
    Panienka była zdziwiona. Zamknięcie trwało ponad miesiąc, dzięki
    profesjonalnej i miłej obsłudze połączonej z niekłamaną fachowością.
    Oczywiście z powodu przedłużenia procedur zamykania wytworzył się debet na
    koncie, który w imię długomiesięcznej przyjaźni pokryłem z radością. Z
    niekłamaną satysfakcją odnotowałem, że dla jednej z konsultantek znak minus
    nie miał istotniejszego znaczenia matematycznego, więc w aneksie zamiast
    wyzerować mi linię, de facto powiększyła ją do 20k. Czymże to jednak jest
    wobec faktu rozliczenia kasy dnia o godzinie 1857 (zamiast 1900) co
    skutkowało okrzyczeniem klienta, że śmie o 1858 przynosić jakiekolwiek
    pieniądze oraz udzieleniem trwającego 15 minut wykładu monograficznego pt.
    życie prywatne a spóźnieni klienci Multi. Jeżeli dodam, że pod moim
    nazwiskiem I peselem figuruje sześć kont (a zakładałem dwa) i dodam, że
    otwieranie konta było równie radosne co jego zamykanie (doskonałe
    przeszkolenie konsultantów), to już chyba nie powinienem zdziwić.

    Wiem, że brzmię jak ufoludek. Ale tak było w moim wypadku. Wnukom swoim
    opowiadać będę, a żeby nie zapomnieć od czasu do czasu, gdy pytacie się o
    Multi na liście, odświeżam, żeby pamięć nie zawiodła. Tych którzy znają tą
    historię przepraszam, że się powtarzam.

    Jestem szczęśliwy, że tam już nie jestem. Komuna, to jeszcze mało. To jest
    taka zabita młotkiem komuna na zadupiu połączona z mentalnością pt. będzie
    Leppiej.

    Szczerze odradzam

    omfumu

    któremu robi się brrrrrrrrrrrre
    na myśl o bankowości BRE




  • 6. Data: 2004-05-13 04:44:37
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "krab" <_...@k...pl>

    Użytkownik "omfumu" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > Jestem szczęśliwy, że tam już nie jestem. Komuna, to jeszcze mało. To jest
    > taka zabita młotkiem komuna na zadupiu połączona z mentalnością pt. będzie

    chyba powinienem podobnie opisywac swoje spotkanie z lukasem, gdzie padały
    argumenty z piaskownicy "nie - bo nie" - tylko, ze mnie sie niedobrze robi
    na sama mysl o nich, a cenie sobie dobre samopoczucie :-)



  • 7. Data: 2004-05-13 05:44:37
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "Obywatel107" <obywatel107@/gazeta/.pl>

    fakt, cos jest w tym co opisujesz
    Sam zauwazylem ze pracuja tam specyficzni ludzie
    Chociaz nie powiem...jak narazie obsluga jest The Best.... jak na razie :>
    Mam tam konto gospodarcze i ror. Zdazylem sie juz zaprzyjaznik z obsluga
    banku i ludzie pracujacy w okienkach i przy stolikach sa dosc rzeczowi i
    mili.
    Moge miec zastrzezenia ze jak zawsze zajde to czekam na kogos ko mnie
    obsluzy, czekanie to zawsze opiera sie na okolo 5 minutach, oczywiscie ze
    oni nie pija tam kawy, tylko pracuja z innymi klientami, w koncu nie jestem
    sam na swiecie moge to zrozumiec.
    Ale kiedy chcialem porozmawiac z kims od linni kredytowych....przeszlo to
    moje najsmielsze oczekiwania... zaprowadzili mnie do osob....ehhhh nie chce
    oczerniac ale jak zobaczylem kto mial mnie obslugiwac, wstalem i wyszedlem
    bez slowa.... Takich ludzi z takimi historiami po prostu do kredytow nie
    powinno sie dopuszczac.



  • 8. Data: 2004-05-13 08:47:46
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "omfumu" <o...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Obywatel107" <obywatel107@/gazeta/.pl> napisał w wiadomości
    news:c7v206$cb7$1@inews.gazeta.pl...
    > Moge miec zastrzezenia ze jak zawsze zajde to czekam na kogos ko mnie
    > obsluzy, czekanie to zawsze opiera sie na okolo 5 minutach, oczywiscie ze

    Nigdy nie czekałem 5 minut. Zawsze byłem obsługiwany w pierwszej kolejności
    już po 30 minutach stania w kolejce.

    > oni nie pija tam kawy, tylko pracuja z innymi klientami, w koncu nie
    jestem

    W moim wypadku, nie pili kawy również. Ale żeby pracowali z innymi
    klientami, nie przypominam sobie. Pracowali jedynie przy pustym biurku
    przerzucając w nieskończoność jakieś papiery.

    > sam na swiecie moge to zrozumiec.

    Ja też. Nie mogę zrozumieć tylko tego, gdy jest czterech konsultantów,
    kolejka na siedem osób (przeciętny czas obsługi to kwadrans) oprócz tego
    osoby umówione na konkretną godzinę, a z czterech konsultantów klientem na
    żywo zajmuje się tylko jeden. I mało mnie obchodzi czy to procedura banku,
    placówki czy też prywatna procedura pracownika. Jest to Multipodejście
    którego Multinierozumiem.

    > Ale kiedy chcialem porozmawiac z kims od linni kredytowych....przeszlo to
    > moje najsmielsze oczekiwania... zaprowadzili mnie do osob....ehhhh nie
    chce
    > oczerniac ale jak zobaczylem kto mial mnie obslugiwac, wstalem i wyszedlem
    > bez slowa.... Takich ludzi z takimi historiami po prostu do kredytow nie
    > powinno sie dopuszczac.

    Może jednak jakieś szczegóły, zabrzmiało to dość szczególnie interesująco...

    pozdr

    omfumu
    któremu robi się brrrrrrrrrre
    na myśl o bankowości BRE



  • 9. Data: 2004-05-13 14:28:51
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: "Obywatel107" <obywatel107@/gazeta/.pl>

    >
    > Może jednak jakieś szczegóły, zabrzmiało to dość szczególnie
    interesująco...
    >
    > pozdr
    >
    > omfumu
    > któremu robi się brrrrrrrrrre
    > na myśl o bankowości BRE
    >
    Ot...zatrudnili osoby ktore lubia skladac czasami falszywe zeznania na
    policji.....ale tylko czasami.
    Moze oni o tym jeszcze nie wiedza, ale z czasem wyjdzie szydlo z
    wora....ciekawe na czyj koszt, na koszt banku czy klienta



  • 10. Data: 2004-05-14 11:23:30
    Temat: Re: 2 pytania dot. Multibanku
    Od: " mmtv" <m...@N...gazeta.pl>

    omfumu <o...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Użytkownik "Obywatel107" <obywatel107@/gazeta/.pl> napisał w wiadomości
    > news:c7t0is$esi$1@inews.gazeta.pl...
    > > W Multi deklaruje sie miesiaczna kwote wplywu na konto. Jesli wplynie
    > mniej
    > > niz deklarowales oczywiscie ze cie nie wywala z banku jako klienta ktory
    > nie
    > > spelnil jakichs warunkow. Jest im to potrzebne, jesli kiedys tam bedziesz
    >
    > W moim wypadku przyszło upomnienie za które zapłaciłem im prowizję. W
    > gruncie rzeczy zaprosili mnie do opuszczenia grona posiadaczy Multikonta.
    > Mając 10k linii kredytowej, samych odsetek im płaconych przynosiłem więcej
    > niż uzyskaliby z odsetek z moich regularnych zadeklarowanych wpływów
    > użyczonych innym osobom na procent. Zapytałem się czy na serio mnie
    > upominają, usłyszałem że tak. Natychmiast zamknąłem i konto i linię.
    > Panienka była zdziwiona. Zamknięcie trwało ponad miesiąc, dzięki
    > profesjonalnej i miłej obsłudze połączonej z niekłamaną fachowością.
    > Oczywiście z powodu przedłużenia procedur zamykania wytworzył się debet na
    > koncie, który w imię długomiesięcznej przyjaźni pokryłem z radością. Z
    > niekłamaną satysfakcją odnotowałem, że dla jednej z konsultantek znak minus
    > nie miał istotniejszego znaczenia matematycznego, więc w aneksie zamiast
    > wyzerować mi linię, de facto powiększyła ją do 20k. Czymże to jednak jest
    > wobec faktu rozliczenia kasy dnia o godzinie 1857 (zamiast 1900) co
    > skutkowało okrzyczeniem klienta, że śmie o 1858 przynosić jakiekolwiek
    > pieniądze oraz udzieleniem trwającego 15 minut wykładu monograficznego pt.
    > życie prywatne a spóźnieni klienci Multi. Jeżeli dodam, że pod moim
    > nazwiskiem I peselem figuruje sześć kont (a zakładałem dwa) i dodam, że
    > otwieranie konta było równie radosne co jego zamykanie (doskonałe
    > przeszkolenie konsultantów), to już chyba nie powinienem zdziwić.
    >
    > Wiem, że brzmię jak ufoludek. Ale tak było w moim wypadku. Wnukom swoim
    > opowiadać będę, a żeby nie zapomnieć od czasu do czasu, gdy pytacie się o
    > Multi na liście, odświeżam, żeby pamięć nie zawiodła. Tych którzy znają tą
    > historię przepraszam, że się powtarzam.
    >
    > Jestem szczęśliwy, że tam już nie jestem. Komuna, to jeszcze mało. To jest
    > taka zabita młotkiem komuna na zadupiu połączona z mentalnością pt. będzie
    > Leppiej.
    >
    > Szczerze odradzam
    >
    > omfumu
    >
    > któremu robi się brrrrrrrrrrrre
    > na myśl o bankowości BRE
    >
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1