<k...@p...waw.pl> napisal(a):
> Zbigniew <z...@p...onet.pl> writes:
>
>> Bo z ubezpieczeniami tak ju jest. U jednego droej, a u innego
>> taniej albo duuuo taniej, tylko nie zawsze za to samo. Ofert nie
>> da sie porównac tylko wysokoci skadki.
>
> To zalezy o jakim ubezpieczeniu mowimy. OC to zawsze to samo, i tylko
> koszt jest istotny.

Nieprawda. Istotne są również warunki ubezpieczenia, które mogą mówić,
że ubezpieczony zwraca ubezpieczycielowi koszta jeśli strzelił kogoś po
pijaku i tak dalej.

>> Jest jeszcze zakres
>> ubezpieczenia, wyaczenia i serwis po sprzeday, który tak naprawd
>> się kupuje.
>
> Serwis po sprzedazy? Po sprzedazy ubezpieczenia?

Np. to, jak się załatwia likwidację szkody. W jednej firmie po prostu
obejrzą i wypłacą, bo mają politykę regulowania ryzyka raczej za pomocą
modyfikacji oferty, a nie nieuczciwych zagrań wobec uzależnionych od nich
klientow. W innej natomiast najpierw nikt nie będzie miał czasu, potem
będzie deszcz padał i nie będzie się dało auta obejrzeć, potem papiery
zostaną wysłane "do centrali", potem będą "problemy" i trzeba będzie
jeszcze trochę poczekać, potem ktoś wyjedzie na wakacje i nikt nie
będzie wiedział, gdzie położył papiery, a na końcu wypłacą 10% kasy, bo
pogoda nie ta, a klientowi z gęby źle patrzy. Przecież zawsze może iść
do sądu (pójdzie połowa, wygra połowa z połowy, zatem jest zysk na 3/4
zrobionych w balona klientów).
--
Samotnik