eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZwolnienia w bankow - warto przeczytac! › Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Date: Sat, 9 Nov 2002 11:34:28 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 104
    Sender: m...@p...onet.pl@chello062179038102.chello.pl
    Message-ID: <aqio5g$9c3$1@news.onet.pl>
    References: <aqg671$g5m$1@news.onet.pl> <aqg6qs$3ie$1@news.tpi.pl>
    <aqg7pa$k93$1@news.onet.pl> <aqgc5a$pm9$1@news2.tpi.pl>
    <aqgdqq$97e$1@news.onet.pl> <aqhlqk$kl$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello062179038102.chello.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1036837872 9603 62.179.38.102 (9 Nov 2002 10:31:12 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 9 Nov 2002 10:31:12 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:212140
    [ ukryj nagłówki ]

    > Czy były najemnik z PGR, Murzyniątko zrywające banany czy ziarenka kakao
    są sobie winni, że mają mało pieniędzy????
    > Czy nie wierzysz , że pierwszy milion trzeba ukraść ???
    >
    >
    > Każdy w życiu ma momenty lepsze i gorsze i nie zawsze jest winny sam
    sobie. A ilość pieniędzy globalnie jest stała. Tylko
    > dystrybucja się zmienia.
    > Zaradność yuppi, umiejętność zarobienia pieniędzy, to skurwysyństwo, które
    trzeba wyrządzić wielu innym, którzy muszą się mieć się
    > gorzej.

    Przedostatni Modern Marketing, artykul "Homo Creativus". Jest to
    streszczenie ksiazki amerykanskiego ekonomisty. Niestety wczoraj pozyczylem
    gazete (w sieci nie ma calosci), ale obiecuje,ze glowne tezy napisze.

    Chcialbym sie rtez odniesc do stwierdzenia ze ilosc pieniadza globalnie jest
    stala. Wydaje mi sie, ze jest to hmmmm - chetnie przeczytyalbym wiecej. Bo
    coz to znaczy? To znaczy, ze masa pieniadza ktora jest teraz, bedzie taka
    sama za lat 10, byla tak sam lat tumu 20? A moze to znaczy, ze np. po
    wojnie, kiey pare setek milionow ludzi bylo mniej - spoleczenstwo mialo
    wiecej pieniadzy? Nawet jesli chodzi o sama fizyczna forme - zawsze przeciez
    mozna dodrukowac. No ale, czekam na jakies materialy gdzie o tym twierdzneiu
    moge doczytac.

    Mnie wydaje sie, ze jednak nadszedl inny czas. A pisanie o wielu
    skurwysynstwach dowodzi jednej rzeczy -wierzy sie w idealy, ktorych nie ma.
    Jedna, krotka sprawa - nie ma sprawiedliwosci i nigdy jej nie bedzie. Chyba,
    ze ziemie zaczna zamieszkiwac klony z wszepiona pamiecia - ale i wtedy mozna
    domniemywac, ze szczescie, okolicznosci itp doprowadziloby do tego co jest
    obecnie.

    Tak jak genetyka implikuje maksimum naszego ogolnego rozwoju, tak inne
    rzeczy typu miejsce zamieszkania (PGR, Afryka, NY) - implikuje jakie mamy
    ogolne szanse je wykorystac. A przeciez chyba nikt nie bedzie wolal o
    rownaniu w dol - bo w gore przeciez - wimy ze sie nie da.

    Kolejna sprawa - czy to, ze ktos na tej grupie jest bardzo bogaty - to jego
    zasluga, czy tez wszystkich innych, skladajacych sie na jego wielki majatek?

    Argumenty typu "kazdy ma rowny zoladek", sa moim zdaniem nie na miejscu...
    Ale - obecny system daje mozliwosci - kazdem - bez wyjatku osiagniecia
    statusu materialnego, do jakeigo aspiruje.
    A chcemy czy nie chcemy - chociaz kazdy chcialby byc mlody, piekny i
    bogaty - to zdrowy rozsadek mowi nam, ze wszystkiego tego nie osiagniemy.

    I dalej powracajac do tego watku. Jezeli zwalnianie w bankach jest zle -
    ludzie tak samo traktuja zabieranie zasilkow, zmniejszanie swiadczen i tak
    dalej i tak dalej. Oczywiscie, ze nalezy pomagac upadajacym zakladom, nie
    restrukturyzowac ich. Dlaczego zlodzieje zwalniaja gornikow? Zamykaja
    fabryki.

    Nie ma niestety w mentalnosci naszego spoleczenstwa zwyklego przelozenia nad
    tym, ze redystrybuujac potezna mase pieniadza - panstwo je marnotrawi.

    Sam piszesz o tym, ze urzdnikow tylko przybywa. Bo oni nie dosc, ze nic nie
    robia, to marnuja miedzy innymi twoje podatki. Ale przez analogie - mozemy
    to przeciez przeniesc w inny wymiar - banku. Jesli wlasciciel stwierdza, ze
    w jego panstwie (banku), jest zbyt duzo pracownikow (urzednikow), ktorzy sa
    niepotrzebnie - chce ich zwalniac. To jest takie samo pragnienie - jak
    twoje - pozbycia sie zbednych urzednikow. Oczywiscie jest to tylko
    porownanie.

    Uwazam jednak, ze pewnych rzeczy nie mozna zmienic, a trzymanie sie kurczowo
    pewnych przyzwyczajen powoduje, ze nie tylko stoimi w miejscu, co i cofamy
    sie - bo swiat idzie do przodu.

    Warto takze przejrzec sie wzorcoma zachodnim - Hiszpanii, Irlandii. Kraje,
    ktore byly biedne. Hiszpania, gdzie bezrobocie dochodzilo do 25%....

    I tam - jednak - mozliwe bylo to, ze do stolu usiadly zwiazki zawodowe,
    rzad, przedsiebiorcy, ze zahamowano apetyty placowe, ze inwestowano.

    Ile z dziuru budzetowej tegorocznej poszlo na inwestycyje? Niestety
    praktycznie nic. Wszystko poszlo na konsumpcj. Przypomina to sytuacje, gdy
    wiedzac, ze mam wielki dlug na KK, nie mam pracy i perspektywy takie sa -
    dalej kupujemy.

    A spoleczenstwo - w swojej masie - uwaza, ze wszelkie reformy zabiora im
    (znowu). JEsli sie pyta - no komus trzeba zabrac - wskazuja klase
    posiadaczy - (czyli duza czesc pbb). Oni maja- oni sie wyzywia.

    Kolejne listy bardziej schodza na watki personalne - ja chcialbym od tego
    odejsc. Bo to zaciemnia cala sprawe. Argumenty - tobie latwo mowic, podczas
    gdy., do mnie nie trafiaja i akurat nie maja nic na znaczeniu.

    Niestety nie ma swiadomosci w spoleczenstwie i tego poczucia perspektywy.
    Nie ma sprzezenia zwrotnego pomiedzy roszczeniami i checiami - a wlasnym
    portfelem. Tak, nie powinni zwalniac z bankow - kwestia oczywista. Ale w tym
    samym krzyczymy - ze panstwo nas lupi. Nie mozemy trego nie widziec i musimy
    sie zgodzic. Ok, lupi nas - bo chcemy miec zagwarantowane swiadczenia, bo
    chcemy stale zatrudnenie. Ja tak jak Ty urzednikow - traktuje gornikow.
    Ktorzy np. domagaja sie z kosmosu jakis ulg dla branzy,. A wiesz, ze prad
    dla pracownikow elektrownii kosztuje ciebie jako podatnika 100 mln rocznie?
    A mozeby tak popatrzc ile zyskuja pracownicy PKP - i kto za to placi. 15%
    akcji dla pracownikow prywatyzowanych przedsiebiorstw - to jak dla mnie tez
    watpliwe moralnie.
    Niestety brak jest jakiekolwiek sily politycznej, ktorta potrafilaby to
    zmienic - i nad tym boleje. Wszscy wykorzystuje populistyczne zachcianki
    spoleczenstwa, pozniej myslac dlugookresem 4 lat - za diabla nie chca nic
    zrobic. A bez takiej zelaznej damy jak w WB - nic sie nie da zrobic -
    niestety.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1