S&P500 poniżej 1500 pkt
2013-02-05 10:56
Przeczytaj także: Dane o PKB i FED nie poruszyły rynkiem
Indeksy zanotowały znaczący spadek na samym początku, a w dalszej części notowań nie wydarzyło się nic istotnego, co mogłoby zmienić dzisiejszy układ sił, czyli bezapelacyjną dominacje strony podażowej.Słabość dzisiejszej sesji to suma kilku składowych. Przede wszystkich gorszych danych makro, zarówno o zamówieniach na dobra, jak również zamówieniach w przemyśle. Grudniowe zamówienia na dobra trwałe bez środków transportu (m/m) wyniosły 1% i były się słabsze od oczekiwań na poziomie 1,3%. Podobnie było z zamówieniami na dobra trwałego użytku (oczekiwania 4,6%, a wynik 4,3%) oraz z grudniowymi zamówieniami w przemyśle (prognozy 2,2%, a wynik to 1,8%).
Warto też zwrócić uwagę na informacje płynące z Europy. Ponownie wracają obawy inwestorów o peryferyjne kraje strefy Euro. Dzisiaj mieliśmy do czynienia z wyraźnym wzrostem rentowności dziesięcioletnich obligacji hiszpańskich, które osiągnęły poziom bliski 5,4%. Oskarżenia o korupcję w stosunku do polityków, w tym do premiera Rajoy, na pewno w tej sytuacji nie pomagają.
Ostatnią już ważną kwestią jest osiągnięcie przez amerykańskie indeksy poziomów, na których korekta jest bardzo prawdopodobna, a na dodatek - jak sądzi wielu analityków - wręcz konieczna. Na S&P500 jest to poziom 1500 pkt, natomiast na indeksie Dow Jones 14 000 pkt. Być może dzisiejsza sesja jest początkiem większej korekty, ale to oczywiście okaże się dopiero za jakiś czas.
Wśród blue chips z indeksu Dow Jones niewiele było dzisiaj podmiotów, którym udało się zanotować wzrosty. A faktycznie było tylko jedna - Boeing (0,45%), który od początku roku nie spisywał się najlepiej. Zdecydowanie łatwiej pokazać dzisiejszych outsiderów. Wśród nich Travelers (-2,37%), Merc (-2,34%) czy też Bank of America (-1,96%).
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Jarosław Mizak / Noble Funds TFI S.A.
Przeczytaj także
-
S&P500 coraz bliżej historycznego szczytu
-
S&P500 ratuje się przed spadkiem
-
PKB w USA w pierwszej połowie roku nie takie słabe
-
Na S&P500 drugi dzień spadków
-
Dow Jones znowu próbuje przebić 17 tys. pkt.
-
Spore spadki na Wall Street
-
Przestój na S&P500
-
1920 pkt na S&P500 i nowy rekord. Spadek PKB w USA w I kwartale zignorowany
-
S&P 500 kończy 4-dniową passę wzrostową
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)