Rynki akcji: Europa wciąż silniejsza od Ameryki
2012-11-06 14:19
Przeczytaj także: Wzrost cen luksusowych mieszkań w Londynie
Rynki finansowe
Kontrastuje to z zachowaniem walorów w Ameryce, których ceny przez ostatnie dni pozostają na najniższych poziomach od 2 miesięcy. W efekcie w USA można mówić o średnioterminowych sygnałach sprzedaży, których ostatecznym potwierdzeniem byłby spadek S&P 500 poniżej 1404 pkt, a w Europie symptomów trwalszego osłabienia wciąż jeszcze nie ma. Słabość amerykańskich akcji względem europejskich jest największa od marca tego roku. Nie ma ku niej powodów gospodarczych, bo choćby nawet najnowsze wskaźniki aktywności sektora usług w strefie euro i Ameryce pokazały, że koniunktura ma się lepiej za oceanem (ISM w USA spadł do 54,2 pkt, a w strefie euro do 46 pkt). Natomiast przyczyn można poszukiwać w strukturze sektorowej indeksów. Największy wpływ na zachowanie S&P 500 mają spółki technologiczne, których znaczenie w Europie jest mniejsze. Od końca października branża technologiczna straciła w USA ponad 6%. W Europie najbardziej istotne jest natomiast zachowanie firm z branż dóbr konsumpcyjnych pierwszej potrzeby oraz wydobywczych. Zwłaszcza te ostatnie mają w tym miesiącu dobry czas. Kluczowe pytanie na dziś sprowadza się więc do oceny, czy słabość amerykańskich akcji zapowiada kłopoty dla giełd europejskich, czy jednak odporność walorów na Starym Kontynencie to znak, że przesilenie w USA jest tymczasowe.
Rynki nieruchomości
Pierwszy raz od 1991 r. UBS Swiss Real Estate Bubble Index, obrazujący skalę przewartościowania szwajcarskiego rynku nieruchomości, znalazł się w obszarze wysokiego ryzyka. Wskaźnik podniósł się w III kwartale do 1,02 pkt z 0,82 pkt w II kwartale. Odczyt powyżej 1 oznacza wysokie ryzyko. W kontekście tamtejszego rynku nieruchomości niepokoją wysokie ceny. Wpływają na nie zarówno zjawiska związane ze wzrostem populacji, ale również zainteresowanie inwestorów poszukujących bezpiecznych alternatyw w świecie niskich stóp procentowych. Opracowujący indeks bank UBS oczekuje przy tym dalszego wzrostu indeksu z uwagi na atrakcyjne warunki finansowania kupna nieruchomości. Wskazuje się przy tym na stabilność szwajcarskiej gospodarki, przyciągającej z tego powodu inwestorów zagranicznych. Istotne jest jednocześnie to, że w relacji do dochodów Szwajcarów dostępność mieszkań nie jest jeszcze zbytnio ograniczona. Szacuje się, że w III kwartale relacja dochodów gospodarstwa domowego do ceny mieszkania wynosiła 5,9 wobec rekordowych 6,8 odnotowanych w 1990 r. Ocenia się, że każdego roku do Szwajcarii migruje 50 tys. osób.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Wytłumaczeniem dysproporcji w zachowaniu w tym miesiącu giełd w USA i Europie jest struktura sektorowa rynków w obu częściach świata
- Szwajcarski rynek mieszkaniowy wykazuje oznaki coraz większego przegrzania koniunktury
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker
Przeczytaj także
-
Brytyjczycy coraz bardziej wierzą we wzrost cen mieszkań
-
Słabnie budownictwo mieszkaniowe w USA
-
Lekkie osłabienie koniunktury w niemieckim sektorze budowlanym
-
Dalszy wzrost cen mieszkań w Wielkiej Brytanii
-
Wydatki budowlane w USA pod presją
-
Kolejne oznaki słabnięcia koniunktury na amerykańskim rynku mieszkaniowym
-
Schłodzenie koniunktury na amerykańskim rynku nieruchomości
-
Pozytywnie w polskiej gospodarce
-
Brytyjczycy czekają na wzrost cen mieszkań
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)