Rynek nieruchomości: Amerykanie coraz mniej mobilni

Przeczytaj także: Zestaw złych danych odnawia presję na rynku akcji

Rynki finansowe

W dalszym ciągu trwa na rynkach akcji walka o utrzymanie średnioterminowych wsparć. Jednocześnie jednak w ostatnich dniach sytuacja poszczególnych rynków zaczęła się nieco różnić. Nasz parkiet poniżej takiego wsparcia już nieznacznie zszedł. W przypadku WIG chodzi o poziom 40 tys. pkt. Niemiecki DAX jest kolejny dzień odbija się od wsparcia, jakie znajduje się w okolicy 5800 pkt, a amerykański S&P 500 pozostaje w bezpiecznej odległości od wsparcia, jakim jest 1220 pkt. Inwestorów interesują przede wszystkim kwestie związane z rozprzestrzenianiem się kryzysu finansów publicznych w Europie oraz z perspektywami pojawienia się recesji w USA. W obu tych sprawach pojawiły się lepsze wiadomości. Po bardzo słabym wtorku dziś rentowność obligacji w USA idzie w dół, do czego przyczyniają się interwencje EBC. Ku pozytywnemu finałowi zmierzają wysiłki mające ukonstytuować nowe rządy we Włoszech oraz Grecji. W USA natomiast pojawiła się wczoraj porcja korzystnych wiadomości gospodarczych. W listopadzie poprawił się indeks aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku (Empire State Index). Znacznie lepiej od oczekiwań wypadła wrześniowa sprzedaż detaliczna, choć obiektywnie trzeba przyznać, że w jej wypadku zaczynają być już widoczne oznaki spowolnienia. Roczne tempo wzrostu osłabło do 7,2% i kolejny miesiąc było poniżej 12-miesięcznej średniej.

Ostry kurs naszej RPP w polityce pieniężnej uzasadnił odczyt wrześniowej inflacji, która przyspieszyła do 4,3%. Tym samym znów znacząco oddaliła się od górnej granicy celu inflacyjnego, jaki jest na poziomie 3,5%. W inflacji odbija się przede wszystkim wzrost cen paliw, na co istotny wpływ ma osłabienie złotego, jakiego jesteśmy świadkami w tym półroczu. Wrześniowy odczyt inflacji nie zmienił jednak nic w postrzeganiu przyszłej polityki pieniężnej w naszym kraju. Kontrakty FRA, obrazujące przyszłe stawki na rynku międzybankowym, nie zmieniły się istotnie.

Rynki nieruchomości

Tradycyjnie mobilni Amerykanie coraz rzadziej zmieniają miejsce zamieszkania. W minionym roku zaledwie 11,6%, czyli 1 na 9 osób, przeniosła się z miejsca na miejsce, co jest najniższym wynikiem od 63 lat, czyli od czasu od jakiego są zbierane takie dane. W szczytowym momencie, w 1985 r., odsetek ten sięgnął 20,2%. Jeśli Amerykanie zmieniają miejsce zamieszkania to głównie z powodu zatrudnienia. To przyczyna w 4 przypadkach na 9. Jednocześnie zdecydowana większość Amerykanów mieszka w miejsca, w których się urodzili. Największy odsetek takich mieszkańców ma Luizjana (78,8%). W dalszej kolejności są Michigan (76,6%), Ohio (75,1%) oraz Pensylwania (74%). Na przeciwległym biegunie są Nevada, gdzie 3 na 4 mieszkańców urodziło się gdzie indziej, a także Alaska, Arizona, Floryda i dystrykt Kolumbia.

Dziś poznamy listopadowy indeks aktywności amerykańskiego rynku budowlanego. Po tym, jak wypadł zaskakująco dobrze miesiąc temu, teraz spodziewana jest stabilizacja.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

• Wysoka wrześniowa inflacja w Polsce nie wpłynęła na postrzeganie przyszłej polityki pieniężnej RPP
• Amerykanie coraz rzadziej zmieniają miejsce zamieszkania

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.