Nieruchomości w Wielkiej Brytanii będą tanieć?
2011-02-14 10:53
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Bilans handlowy USA - dzisiaj dane
Rynki finansowe
Co prawda wydarzenia wciąż rozgrywają się w ramach trendu bocznego, ale rozwój wypadków daje większe szanse na ruch w górę niż w dół. Takie założenie oznaczałoby, że w mocnym zachowaniu GPW na tle innych rynków wschodzących, z jakim mamy do czynienia w ostatnich tygodniach, upatrywalibyśmy siły naszego parkietu, a nie potencjału do jego spadku.
W najbliższych dniach koniunkturę na rynkach finansowych w znacznie większym stopniu niż w minionych dniach kształtować będą doniesienia gospodarcze. U nas najważniejsze będą podawana jutro inflacja, publikowane w środę zatrudnienie i płace oraz przekazywana w piątek produkcja przemysłowa. Inwestorzy przyzwyczaili się do dobrych wiadomości. Tak było choćby z podanym w piątek indeksem nastrojów amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan. Te dane to przykład na to, jak poprawiają się dane dotyczące obszarów, z którymi wiązały się największe obawy. Oprócz kondycji konsumentów widać też poprawę na rynku pracy w USA.
W minionym tygodniu za blisko 81% obrotów walorami z WIG20 odpowiadali najwięksi inwestorzy. Tak duży udział w obrotach ostatnio mieli 10 tygodni wcześniej. Wtedy zbiegło się to z wyraźnym ruchem w górę, a kolejny tydzień też stał pod znakiem zwyżki. Teraz rynek odnotował niewielki spadek. Duży udział największych zleceń w obrotach pokazuje, że mniejsi inwestorzy przyjęli wyczekującą postawę. Do aktywniejszych działań mogłoby skłonić wyjście WIG ponad 48 tys. pkt. Brakuje do tego poziomu niecałe 300 pkt.
fot. mat. prasowe
Rynek nieruchomości
Kolejną instytucją zapowiadającą spadek cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii w tym roku jest Centre for Economics and Business Research. Zapowiada ona zniżkę cen domów o 1,7%, do średnio 175,4 tys. funtów. W listopadzie prognoza mówiła o wzroście o 2,2%. Szacunki wzrostu do 2014 r. zostały zmniejszone z 16% do 9,1%.
Do bardziej pesymistycznego spoglądania na brytyjski rynek nieruchomości skłaniają rozczarowujące dane z ostatniego okresu. Kolejną słabą wiadomością jest regres o 28% w skali roku wartości prac budowlanych rozpoczętych w okresie listopad 2010 r. — styczeń 2011 r. W dużym stopniu przyczyniło się do tego osłabienie w budownictwie mieszkaniowym. Negatywny wpływ na aktywność budowlaną miała sroga zima.
W grudniu o 2,1% w skali miesiąc zwiększyła się liczba przyznanych kredytów hipotecznych w Australii. Miesiąc wcześniej wzrost wyniósł 2,5%. Grudniowy wynik był wyraźnie lepszy niż spodziewali się ekonomiści.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker
Przeczytaj także
-
Brytyjczycy coraz bardziej wierzą we wzrost cen mieszkań
-
Słabnie budownictwo mieszkaniowe w USA
-
Lekkie osłabienie koniunktury w niemieckim sektorze budowlanym
-
Dalszy wzrost cen mieszkań w Wielkiej Brytanii
-
Wydatki budowlane w USA pod presją
-
Kolejne oznaki słabnięcia koniunktury na amerykańskim rynku mieszkaniowym
-
Schłodzenie koniunktury na amerykańskim rynku nieruchomości
-
Pozytywnie w polskiej gospodarce
-
Brytyjczycy czekają na wzrost cen mieszkań