eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Rynek kredytów mieszkaniowych 2010

Rynek kredytów mieszkaniowych 2010

2011-02-08 11:46

Przeczytaj także: Banki walczą o kredyty hipoteczne


Co w 2011 roku?

O ile zainteresowanie kredytami RnS sprzedawanymi jeszcze na starych zasadach, utrzymuje się na wysokim poziomie, zbliżonym do tego z ostatniego kwartału, to pozostałe kredyty jak zwykle na początku roku sprzedają się dużo słabiej niż zwykle. Najlepiej pokazuje to natłok reklam deweloperów, którzy starają się za wszelką cenę przypomnieć, że styczeń czy luty to równie świetny czas na wybór mieszkania jak maj czy czerwiec.

Mniejsza aktywność klientów pod koniec roku – szczególnie w październiku i listopadzie, a także w pierwszych miesiącach 2011 roku pokazuje, że Polacy dostrzegają, że kredyty z miesiąca na miesiąc zyskują na atrakcyjności i niewykluczone, że postanowili poczekać na jeszcze lepsze warunki. Nie bez znaczenia jest również oferta mieszkaniowa. W tym roku pojawi się w sprzedaży wiele nowych propozycji. Deweloperzy już w 2010 roku niemal o połowę zwiększyli inwestycje w porównaniu z rokiem 2009. Zarówno rynek kredytów hipotecznych, jak i rynek mieszkaniowy, stały się rynkami klienta. Do kupienia jest coraz więcej nieruchomości spełniających nowe oczekiwania, czyli z tzw. segmentu popularnego, o niższych cenach i mniejszych metrażach pokoi. W efekcie nie ma presji na szybki zakup. Decyzje można podejmować bez pośpiechu i obaw, że zbyt długie zastanawianie się podroży kredyt czy też nieruchomość. Dzieje się wręcz odwrotnie. Kredyty tanieją, a mieszkań do wyboru jest coraz więcej.

Klienci nie nadrabiają popytem na kredyty walutowe

Końcówka roku pokazała również wahania osób zainteresowanych kredytami walutowymi. Klienci wyraźnie spasowali i wahają się, co robić. Zarówno listopad jak i grudzień były miesiącami ogromnej zmienności kursów, a to zawsze działa na wyobraźnię i przynajmniej okresowo ogranicza popyt na kredyty walutowe.

fot. mat. prasowe

Zmiana głównych stóp referencyjnych dla kredytów hipotecznych

Zmiana głównych stóp referencyjnych dla kredytów hipotecznych


W tym roku zakładamy, że podobnie jak w zeszłym udział kredytów walutowych wyniesie ok. 20 proc. wartościowo (średnia wartość tych kredytów jest już o ponad 80 proc. wyższa od kredytów złotowych). Klienci nie są tak skorzy jak wcześniej do zadłużania się w walutach obcych, coraz lepiej uświadamiając sobie ryzyko związane z takim kredytem. Dostęp do finansowania w walutach coraz mocniej ograniczają również same banki, kierując tę ofertę do zamożnych klientów. Zgodnie ze znowelizowaną Rekomendacją S, która wejdzie w życie pod koniec grudnia 2011 roku, dostępność do kredytów walutowych zostanie ograniczona jeszcze bardziej. Choć z drugiej strony rosnące stopy procentowe w Polsce będą kusiły, aby sięgnąć właśnie po kredyty walutowe. Wystarczy spojrzeć na fakt, że większość zeszłego roku minęła na rynku przy trzymiesięcznym WIBOR poniżej 3,9 proc., a początek 2011 roku to już 4-4,09 proc. W przypadku 200 tys. zł kredytu na 30 lat, z marżą 1,7 proc., taka zmiana oznacza wzrost raty z 1148 zł do 1173,5 zł, czyli o prawie 26 zł.

fot. mat. prasowe

Struktura walutowa wartości nowo udzielanych kredytów

Struktura walutowa wartości nowo udzielanych kredytów


Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: