Rynki akcji - kondycja gospodarek podtrzymuje optymizm

Przeczytaj także: Inflacja w strefie euro najwyższa od dwóch lat

Rynki finansowe

W takich okolicznościach nasz WIG zbliżył się do tegorocznego szczytu, który ustanowił na wysokości 48 371 pkt. Te dobre informacje gospodarcze to odczyty wskaźników wyprzedzających koniunktury w Europie oraz USA. W styczniu okazały się lepsze od przewidywań i podtrzymały pozytywne tendencje z poprzednich miesięcy. To dobry prognostyk na cały miesiąc. Od dłuższego czasu jest tak, że odczyty wskaźników PMI dla najważniejszych gospodarek w bardzo dużym stopniu wpływają na nastroje inwestorów w danym miesiącu. Tak było wiosną i latem 2010 r., kiedy wskaźniki chłodziły się i wypadały gorzej od prognoz, przekładając się na słabszy klimat na rynkach akcji, tak było jesienią i zimą, kiedy poprawa wskaźników sprzyjała nowym szczytom na giełdach.

Dziś uwagę inwestorów będą przyciągać doniesienia dotyczące amerykańskiego rynku pracy. Poznamy zarówno raport Challengera na temat liczby planowanych zwolnień w firmach w USA, jak i raport ADP dotyczący zmiany liczby miejsc pracy w sektorze , jak dobre wiadomości przyniósł raport ADP miesiąc wcześniej, co zapewne podnosi poprzeczkę oczekiwań dla dzisiejszych danych. Jednak przy obecnych nastrojach można założyć, że sama kontynuacja pozytywnej tendencji wystarczy do podtrzymania dobrych nastrojów na rynkach. Oczy inwestorów są przy tym nadal zwrócone na rynki surowców, na których zwyżka pomaga giełdom.

Rynek nieruchomości

Zaskakująco słabymi wydatkami budowlanymi zakończył się miniony rok w USA. W grudniu obniżyły się one o 2,5% w porównaniu z listopadem. Ich wartość była najniższa od lipca 2000 r. Wyniosła 787,9 mld USD w ujęciu zannualizowanym. W skali całego 2010 r. spadek wyniósł 10% po zniżce o 15% rok wcześniej. Na grudniowy wynik złożyły się spadek o 2,2% wydatków prywatnych (w tym regres o 4,1% wydatków na budownictwo mieszkaniowe i o 0,5% na niemieszkaniowe) oraz zniżka o 2,8% wydatków infrastrukturalnych. Grudniowy wynik jest mocno rozczarowujący, ale trzeba pamiętać o wpływie warunków pogodowych na aktywność w branży budowlanej, które nie były sprzyjające. Tak, czy inaczej grudniowy wynik potwierdza, że w perspektywie najbliższych miesięcy bardziej można liczyć na stabilizację niż progres w amerykańskim budownictwie.

W Wielkiej Brytanii ceny domów spadły w styczniu o 0,1% w porównaniu z grudniem i były niższe o 1,1% w relacji do stycznia 2010 r.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.