Open Finance: prognozy na rok 2011
2010-12-16 09:53
Przeczytaj także: Inwestowanie: nowe trendy
Oprocentowanie lokat w rękach RadyW nadchodzącym roku wysokość oprocentowania lokat będzie uzależniona głównie od decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Cykl podwyżek stóp procentowych prawdopodobnie rozpocznie się już w pierwszych miesiącach, ale banki zareagują na nie z opóźnieniem. Na popularności wciąż zyskiwać będą lokaty z dzienną kapitalizacją.
W pierwszym kwartale instytucje finansowe będą chciały wykorzystać okres stabilizacji oprocentowania z końca 2010 roku i zaoferują długoterminowe lokaty. Dzięki temu zagwarantują sobie niedrogie finansowanie w perspektywie kolejnych miesięcy, gdy stopy procentowe zaczną rosnąć. Decyzje RPP nie przełożą się na rynek depozytów natychmiast. W pierwszej kolejności ich skutki pojawią się w instytucjach, które będą najbardziej starać się o pozyskanie nowych środków. Na zauważalnie wyższe odsetki można liczyć najwcześniej w połowie roku, kiedy do gry włączą się największe banki.
Nie bez znaczenia dla sytuacji na rynku depozytów będzie inflacja i notowania złotego. Rosnąca presja inflacyjna powoduje, że oferty wielu banków przy utrzymaniu oprocentowania na dotychczasowym poziomie, mogą okazać się nieatrakcyjne dla klientów, gdyż realna wartość deponowanych oszczędności po opodatkowaniu może się zmniejszyć. Oprócz reakcji na podwyżki oficjalnych stóp procentowych będzie to dodatkowo skłaniało banki do podwyższania oprocentowania lokat. Osłabienie złotego mogłoby spowodować większe zapotrzebowanie banków na depozyty. Jednak banki, pamiętające skutki wojny depozytowej z końca 2008 roku, prawdopodobnie są znacznie lepiej przygotowane na ewentualne zmniejszenie płynności.
W przyszłym roku rynek kont bankowych wciąż podgrzewać będą oferty z nagrodami rzeczowymi i premiami pieniężnymi. Banki będą konkurować nie tylko o nowych klientów, ale też o zaktywizowanie już obecnych. Pozwoli to na zwiększenie wyniku prowizyjnego, a środki trzymane na ROR-ach zagwarantują tańsze finansowanie.
Rachunki bankowe coraz częściej będą służyć do dokonywania bardziej skomplikowanych czynności, niż wpływów z tytułu wynagrodzenia i opłacania bieżących rachunków. Na popularności będzie zyskiwać bankowość internetowa i nowinki technologiczne. Dlatego najprawdopodobniej kolejne instytucje wprowadzą płatności zbliżeniowe i udogodnienia w dostępie do usług bankowych przez sieć. Dzięki temu internet będzie coraz częściej używanym kanałem dystrybucji podstawowych produktów kredytowych. Można się spodziewać wzrostu zainteresowania bankowością mobilną, ponieważ w korzystaniu z dostępu do usług finansowych przez wielofunkcyjne telefony komórkowe i tablety mamy w Polsce wiele do nadrobienia.
Michał Sadrak
oprac. : Open Finance
Przeczytaj także
-
ABC inwestowania pieniędzy
-
Oszczędzanie pieniędzy: fundusze inwestycyjne wracają do łask
-
Oszczędzanie pieniędzy: alternatywy dla lokat
-
MF: Inflacja wzrośnie do 2,4 proc.
-
S&P podniósł rating dla Polski
-
Stopy procentowe bez zmian
-
Gospodarka amerykańska nie budzi zaufania inwestorów
-
Kredyt hipoteczny na 50 lat
-
Na GPW rekordy wszech czasów