Wolny zawód a szanse na kredyt
2008-01-16 13:57
Przeczytaj także: Kredyty mieszkaniowe: błędy kredytobiorców
Ta forma zatrudnienia dotyczy często osób uprawiających tzw. wolny zawód – dziennikarzy, prawników, architektów, lekarzy medycyny, lekarzy weterynarii, trenerów, psychologów itd. Jeszcze do niedawna brak zaświadczenia z miejsca pracy o umowie stałej z pracodawcą, dyskwalifikował na starcie klientów banków ubiegających się o przyznanie kredytu na mieszkanie.Bankowcy jednak, idąc za zmianami na rynku pracy, a także biorąc pod uwagę wielką fluktuację i migrację zarobkową oraz fakt, że wielu z nas świadczy dziś pracę dla więcej niż jednego pracodawcy (jak podają media – ok. 60 proc. Polaków), na różne rodzaje umów, zmienili i uprościli ścieżkę kredytową także dla osób wykonujących wolny zawód.
Dziś o kredyt z łatwością mogą ubiegać się osoby fizyczne wykonujące wolny zawód, a maksymalny wiek na koniec okresu kredytowania wynieść może nawet 80 lat.
Robert Wasilewski z Credit House Polska zaznacza, że coraz więcej banków, do wyliczenia zdolności kredytowej, przyjmuje dochody z praktycznie każdego udokumentowanego źródła. Oprócz umowy o pracę na czas nieokreślony lub działalności prowadzonej na zasadach ogólnych, banki biorą pod uwagę dochody z umów o pracę na czas określony, umów zlecenia i umów o dzieło, a także z wynajmu nieruchomości, z kontraktów, z działalności rozliczanej na podstawie ryczałtu czy karty podatkowej, a nawet alimentów (ale tych otrzymywanych na małżonka, nie na dziecko) - wszystko zależy od polityki, jaką prowadzi dany bank. Nawet nieuregulowany stosunek do służby wojskowej kredytobiorcy, czy dochody uzyskiwane za granicą nie stanowią już dziś problemu.
Szczególnym zaufaniem cieszą się w bankach osoby wykonujące tzw. zawody zaufania publicznego. Do tej grupy zawodów możemy zaliczyć zawody prawnicze (adwokat, radca prawny, notariusz), lekarzy, zarówno medycyny jak i weterynarii, rzeczoznawców majątkowych, doradców podatkowych oraz biegłych rewidentów. Osoby te przy minimum formalności mogą zaciągnąć kredyt hipoteczny. Zazwyczaj przy określaniu tzw. zdolności kredytowej banki opierają się na oświadczeniu klienta o wysokości uzyskiwanego dochodu, bez okazywania PITów. Wymagają tylko dokumentu uprawniającego do wykonywania określonego zawodu oraz dokumentów rejestracyjnych firmy, dokumentów nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu i ewentualnie zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami i ze składkami ZUS.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Nowa ustawa antylichwiarska: nie ma pożyczki bez zdolności kredytowej
-
Jak zaciągnąć kredyt hipoteczny? Od czego zacząć?
-
Zdolność kredytowa poprawiła się
-
UKNF łagodzi warunki oceny zdolności kredytowej. Jak to wpłynie na rynek mieszkaniowy?
-
Masz jednoosobową działalność gospodarczą? Twoje szanse na kredyt mieszkaniowy topnieją
-
Co decyduje o zdolności kredytowej?
-
Bierzesz kredyt hipoteczny? Zmiana pracy powinna poczekać
-
Po co banki szperają w naszych social mediach?
-
Nie tylko BIK zepsuje ci zdolność kredytową