Ernst&Young: Polska przyciąga inwestycje zagraniczne

Przeczytaj także: GPW: RSI i MACD zapowiadają korektę

SUROWCE

Cena ropy utrzymuje się na poziomie 72,60 USD za baryłkę brenta po wczorajszym przeszło dwuprocentowym wzroście, wywołanym obawami o niskie zapasy tego surowca w Stanach Zjednoczonych przed zbliżającym się szczytem sezonu letniego. Swoje pięć groszy do drożejącej ropy dorzuca OPEC twardo stojąc na stanowisku, że wydobycie z krajów, które zrzesza, nie będzie zwiększane.

Silny popyt na miedź utrzymuje jej cenę wysoko. Od rana miedź zyskała 0,8 proc., a jej tona kosztuje na londyńskiej giełdzie 7,805 USD, czyli jest najdroższa od połowy maja. Jednocześnie pojawiły się sygnały, że podaż miedzi w drugiej połowie roku będzie znacznie wyższa od popytu (o 200 tys. ton), co powinno zmniejszyć presję na dalsze wzrosty.

Po wczorajszej aprecjacji złoto utrzymuje się na poziomie 656 USD za uncję. Jest to wpływ lekkiego umocnienia dolara oraz powrotu rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich powyżej 5 proc.


Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.