eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › Czy brać kredyty mieszkaniowe we frankach?

Czy brać kredyty mieszkaniowe we frankach?

2007-03-28 12:29

Przeczytaj także: Droższe mieszkanie - tańszy kredyt?


Zastanówmy się teraz czy rzeczywiście trzeba już zapomnieć o franku i zaakceptować wreszcie, powtarzane przez bankowców zalecenie: "pożyczaj w tej walucie w której zarabiasz"? Gdyby Polacy masowo zadłużali się w japońskich jenach z pewnością już dawno należałoby im to wyperswadować. W przypadku franków szwajcarskich sprawa nie jest taka prosta i jednoznaczna.

Zacznijmy od podstaw: rata kredytu we frankach nadal jest niższa niż kredytu w złotówkach. Wynika to z niższego oprocentowania. Dla franków wynosi ono średnio 3,5 proc. chociaż są oferty, gdzie może być nieco niższe. Średnia dla złotówek to 5,5 proc. Tutaj jednak można znaleźć również kredyty w cenie ok. 5 proc. W przypadku kredytu w złotówkach łatwo jest policzyć ile co miesiąc będziemy oddawać bankowi - ta kwota zależy od kwoty kredytu, oprocentowania i czasu spłaty. W przypadku franków dochodzi jeszcze ryzyko kursowe. Jeśli rata wynosi np. 500 franków, to co miesiąc musimy oddać równowartość tej kwoty po aktualnym kursie. Jeśli wyniesie on 2,5 zł oddamy 1250, a jeśli 3 zł to aż 1500 zł.

Żeby móc porównywać stawki oprocentowania należy je najpierw rozłożyć na części. Cena kredytu we frankach składa się z rynkowej stopy LIBOR (obecnie 2,2 proc.) oraz marży (ok. 1,3 pkt proc.). Do tego dochodzi jeszcze spread. [różnica między kursem po jakim wypłacany jest kredyt (kurs kupna waluty wyrażony w złotówkach) a kursem po jakim odbywa się spłata (kurs sprzedaży)]. Ponieważ kurs spłaty jest wyższy o kilka procent od kursu wypłat, to rata, po przeliczeniu na złotówki, jest wyższa niż gdyby tych widełek nie było. W efekcie kredyt we frankach jest faktycznie oprocentowany o 0,3 czy nawet 0,5 pkt proc. wyżej niż podaje bank.

W przypadku kredytu w złotówkach nie ma spreadu. Jest natomiast 3-miesięczny WIBOR (cena po jakiej polskie banki sobie nawzajem pożyczają pieniądze) oraz marża. Marża dla kredytów w złotówkach jest niższa niż dla ofert w walutach obcych. Polskie banki dość powszechnie żądają tylko 1 pkt procentowego ponad rynkową stopę WIBOR. Coraz częściej pojawiają się promocje w ramach których marże spadają nawet do 0,7-0,8 pkt proc. A skoro 3-miesięczny WIBOR wynosi 4,2 proc. to po dodaniu marży mam kredyt w cenie ok. 5 proc. Do tego dochodzą jeszcze promocje typu "na początku taniej" kiedy to marża może wynosić np. 0,5 pkt proc. przez pierwszy rok czy nawet dwa lata spłaty.

Po dokładnym zbadaniu dwóch "walutowych zawodników" możemy ich wprowadzić na ring. Zanim jednak rozpocznie się starcie publiczność i sędziowie mogą ocenić szanse rywali. I właśnie formą takiej statycznej oceny jest zamieszczona obok tabela. Pokazujemy w niej kombinacje kilku scenariuszy. Co by było gdyby kurs franka (obecnie ok. 2,50 zł) wzrósł o 10 proc. do 2,75 zł? Oczywiście rata kredytu we frankach rośnie, bo pożyczone 500 franków trzeba przemnożyć przez wyższy kurs i mamy więcej złotówek. A co by było gdyby na wzrost kursu nałożyła się kolejna podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii? Oczywiście kolejne złotówki w miesięcznej racie.

poprzednia  

1 2 3 ... 5

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: