eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Duży popyt na lokalne waluty

Duży popyt na lokalne waluty

2007-02-22 11:10

W środę na naszym rynku walutowym od rana panował spokój. Wahania kursu EUR/USD wymuszały podobne ruchy kursów złotego, ale nie było to nic poważnego. Czekano na dane makro z USA.

Przeczytaj także: Dziś raporty kwartalne PekaoSA, BPH i TVN

Jednak tuż przed południem, na rynkach naszego regionu pojawił się duży popyt na lokalne waluty. Wzmocnił się znacznie zarówno forint, jak i złoty. Być może część inwestorów czekała na to, co zrobi Bank Japonii i po decyzji, która nie zagraża procesowi carry trade, zaczęli wracać do walut rynków rozwijających się.

W tej sytuacji sukces przetargu na obligacje pięcioletnie nie miał już wpływu na rynek, ale trend na umocnienie naszej waluty utrzymywał się. Dane o inflacji w USA zmieniły jedynie na chwilę kierunek kursów walut. Dzień zakończył się umocnieniem złotego do euro i dolara. Układ techniczny zaczyna sygnalizować, że nasza waluta znowu wraca do trendu na umocnienie. Na wykresie kursu USD/PLN widać formację RGR, która zapowiada spadki, czyli umocnienie złotego.

W środę rano raporty kwartalne opublikowały Pekao SA, BPH i TVN. Były dobre, a w przypadku Pekao i TVN, lepsze od prognoz. Tylko BPH trochę zawiódł analityków, ale i w tym banku wynik odsetkowy był wyższy od prognoz. Te raporty wspomogły obóz byków i tak już wzmocniony wtorkowym zachowaniem rynku amerykańskiego i wzrostami indeksów w Eurolandzie. Co prawda wpływ Eurolandu był nieznaczny, ale nasz rynek tak właśnie ostatnio reaguje. Rosły nawet kursy akcji w sektorze surowcowym. Gracze wydawali się lekceważyć to, że ceny surowców wyraźnie spadały. W końcu dnia okazało się, że kupujący mieli rację, bo ceny miedzi i ropy mocno wzrosły.

Po półtorej godziny nudnego handlu uderzyli arbitrażyści i zlecenia koszykowe błyskawicznie doprowadziły do pokonania oporu technicznego na indeksie WIG20 (3.450 pkt.). Od tego czasu indeks krążył wokół tego poziomu. Gracze czekali na dane z USA, gotowi zarówno do sprzedaży, jak i do kupna akcji.

Okazało się, że inflacja wzrosła zaskakująco mocno, co wywołało u nas falę wyprzedaży. WIG20 nie pokonał poziomu 3.450 pkt., ale jednak udało się ocalić całkiem wyraźny wzrost indeksów. Poza tym wyraźnie wzrósł obrót, co dobrze świadczy o rynku. Po środowej sesji w USA, kiedy to gracze praktycznie zlekceważyli słabe dane o inflacji, a ceny surowców wzrosły, powinniśmy dzisiaj zobaczyć kolejny atak na opór. Zakładam, że tym razem będzie to atak udany.

W czwartek i piątek, zostaną i u nas opublikowane raporty makroekonomiczne. Czwartkowe dane GUS o koniunkturze gospodarczej w przemyśle, budownictwie, handlu detalicznym nie będą miały jednak najmniejszego wpływu na zachowanie rynku. Inaczej może być z piątkowymi danymi o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia. Doskonałe dane o produkcji rodzą oczekiwania, że i sprzedaż będzie dużo lepsza od oficjalnych prognoz. To może, o ile pozwoli na to zachowanie rynków światowych, już w czwartek doprowadzić do wzrostu indeksów i umocnienia złotego. Piątkowa publikacja nie powinna jednak już mieć zbyt dużego znaczenia. Rynek nadal będzie reagował na raporty kwartalne spółek, z których najważniejszy w czwartek będzie raport BZ WBK, a w piątek PKO BP.

 

1 2 3

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: