eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Branża sportowa wciąż w fatalnej kondycji ze 120 mln zł zaległości

Branża sportowa wciąż w fatalnej kondycji ze 120 mln zł zaległości

2022-07-11 10:37

Branża sportowa wciąż w fatalnej kondycji ze 120 mln zł zaległości

Siłownie i kluby fitness mnożą zaległości © pixabay.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (5)

Branża sportowa nadal nie może nadrobić zaległości spowodowanych pandemią. Choć Polacy wrócili do aktywności fizycznej, do dobrej formy nie mogą wrócić kluby fitness i siłownie, których zaległości przekroczyły w maju 2022 roku 120 mln zł - wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor.

Przeczytaj także: Branża fitness w lepszej formie. Długi spadły do niecałych 63 mln zł

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:


  • Jakie długi ma obecnie branża sportowa?
  • Ile silowni i klubów fitness jest w złej kondycji finansowej?
  • Czy trenerzy personalni są w lepszej kondycji?


Choć zamiłowanie do sportu wśród Polaków rośnie, sytuacja branży jest trudna. Finanse sektora ucierpiały szczególnie mocno w czasie pandemii. Na początku roku 2020 zadłużenie branży sportowej wynosiło 72,4 mln zł, a wiosną 2021 r. 95,4 mln zł. Obecnie dług sięga już 120,3 mln zł.

fot. mat. prasowe

Zaległości branży sportowej

Zadłużenie rynku sportu – w tym klubów fitness, siłowni i trenerów personalnych – w maju 2022 r. przekroczyło kwotę 120 mln zł.


Siłownie i kluby fitness mnożą zaległości


Z badania CBOS dowiadujemy się, że w czasie lockdownów aż 30 proc. badanych skarżyło się na niemożność skorzystania z oferty siłowni czy klubów. Najbardziej ucierpieli jednak właściciele tych biznesów i ich pracownicy, w tym trenerzy personalni. Dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK pokazują, że odrobienie tak ogromnych strat jest wyjątkowo trudne i na razie zaległości branży zamiast powoli topnieć, dalej się powiększają.

fot. mat. prasowe

Zaległości branży sportowej - PKD

Najbardziej ucierpieli właściciele siłowni czy klubów i ich pracownicy, w tym trenerzy personalni.


Jak wynika z siódmej edycji badania firmy doradczej Deloitte „The European Health & Fitness Market 2020” przed wybuchem pandemii polska branża fitness rozwijała się w błyskawicznym tempie, a 2020 rok rozpoczął się bardzo dobrze dla całego sektora. W 2019 r. w kraju działało prawie 3 tys. klubów fitness, do których uczęszczało nieco ponad 3 mln osób, a przychody branży stanowiły 4,23 mld zł. Biznes miał zatem uzasadnione powody, by z optymizmem patrzeć w przyszłość. Na pozytywne prognozy wpływ miały również czynniki makrospołeczne, takie jak rosnąca świadomość korzyści zdrowotnych z uprawiania sportu, starzenie się społeczeństwa, czy też rosnąca klasa średnia, która może sobie pozwolić na wydatki tego typu.

Wszystko jednak zmieniło się w marcu 2020 r., gdy pandemia COVID-19 sprawiła, że przedsiębiorcy niemal z dnia na dzień musieli zamknąć kluby, tracąc tym samym ogromną część przychodów. Dramatyczny wzrost ich zadłużenia potwierdzają dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK. Dla przykładu, przed wprowadzeniem lockdownów, łączna kwota zaległych zobowiązań 223 firm (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych) prowadzących kluby fitness i/lub siłownie wynosiła 17,3 mln zł. Rok później długi 263 podmiotów wynosiły 22,4 mln zł. A sytuacja wciąż się pogarsza. W 2022 r. już 277 tego typu przedsiębiorstw ma zaległości opiewające na 26,3 mln zł. Rekordzista z woj. małopolskiego nie uregulował faktur, kredytów i leasingu na niemal 3,5 mln zł.

fot. mat. prasowe

Liczba firm z zaległościami w branży sportowej

Zaległości ma 277 siłowni.


Mocno ucierpiały również kluby sportowe. Ich nieopłacone zobowiązania wobec kontrahentów i banków od I kw. 2020 r. do maja br. podwoiły się do 5,4 mln zł, choć liczba dłużników spadła o jedną czwartą – do 107.
Niestety nie możemy być pewni tego, że ten stan rzeczy ulegnie szybkiej poprawie. Fakt, że w przypadku siłowni przybywa nie tylko zadłużenia, ale i samych dłużników, świadczy o ogromnej skali problemu. Branża fitness jest jedną z najbardziej poszkodowanych w trakcie pandemii, bo utrzymanie takiego biznesu wiąże się z bardzo dużymi kosztami. Wynajem wielkopowierzchniowych lokali czy spłaty rat leasingów to tylko przykłady kosztów ponoszonych w trakcie lockdownów, gdy jednocześnie nie było żadnych przychodów. Optymizmem nie napawa zmiana stosunku Polaków do wydatków. Zrealizowane dla nas badanie pokazało, że wojna w Ukrainie i szalejąca inflacja sprawiły, że niemal połowa respondentów, zamierza mniej pieniędzy przeznaczać na hobby związane ze sportem. Co oznacza, że będą oszczędzać także na karnetach na zajęcia w siłowni – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm.

fot. mat. prasowe

Zmiana podejścia Polaków do wydatków na zajęcia oraz hobby sportowe w czasie drożyzny

Wojna w Ukrainie i szalejąca inflacja sprawiły, że niemal połowa respondentów, zamierza mniej pieniędzy przeznaczać na hobby związane ze sportem.


Trenerzy personalni poprawili finansową formę, ale sportowcy wręcz przeciwnie


Pandemia i związane z nią obostrzenia bez wątpienia znacząco wpłynęły także na sytuację finansową trenerów. Większość z nich działała bowiem w siłowniach, które przez ostatnie dwa lata większość czasu pozostawały zamknięte. Tylko nieliczni mieli wówczas możliwość dalszej pracy z podopiecznymi. Wpływ zamknięcia klubów na ich sytuację widać w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor – zadłużenie wszystkich podmiotów wzrosło przez pierwsze 14 miesięcy pandemii o 7 mln zł do 23,4 mln zł.
Ale z czasem, w kolejnym roku pandemii spadło o 5 mln zł i wynosi teraz 18 mln zł. Dobrą wiadomością jest też to, że przybyło firm prowadzących tego typu działalność, co oznacza, że niewielu trenerów zdecydowało się zmienić zawód - komentuje Sławomir Grzelczak.

Pod względem zaległości zmieniła się też na lepsze sytuacja obiektów sportowych: hale, tory, boiska, korty czy kręgielnie, w pierwszym roku ograniczeń koronawirusowych zwiększyły zaległości o 10 mln zł – do 37,3 mln zł, by już wiosną tego roku powrócić do 27,2 mln zł, przy bardzo nieznacznym wzroście (do 118) liczby firm z problemami finansowymi.

Najtrudniej koronakryzys przeszła jednak działalność gospodarcza zajmująca się wspieraniem świata sportu jak i sami sportowcy. Podmioty organizujące, produkujące i promujące wydarzenia sportowe oraz m.in. sportowcy czy sędziowie zwielokrotnili wartość niepłaconych rachunków i kredytów z niecałych 8 mln zł do blisko 43 mln zł.

Badanie Quality Watch „Inflacja i wojna w Ukrainie a budżety domowe Polaków” zrealizowane zostało w dniach 25 – 28 marca 2022 roku, metodą CAWI, na próbie 1056 Polaków w wieku powyżej 18 lat.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: