eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Inflacja i wojna skłaniają Polaków do oszczędzania

Inflacja i wojna skłaniają Polaków do oszczędzania

2022-05-12 12:19

Inflacja i wojna skłaniają Polaków do oszczędzania

Inflacja i wojna skłaniają Polaków do oszczędzania ©  FikMik - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Coraz więcej Polaków ma świadomość konieczności oszczędzania na czarną godzinę. Z badania "Inflacja i wojna w Ukrainie a budżety domowe Polaków", wykonanego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że 25 proc. respondentów jest przekonanych, że aktualna sytuacja wpływa na ich stosunek do posiadania poduszki finansowej.

Przeczytaj także: Majówka 2022 nie dla każdego. Polacy ograniczają wydatki

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:


  • Ilu Polaków posiada oszczędności?
  • Jakie są główne cele oszczędzania?
  • Ilu Polaków ma problem z regularnym oszczędzaniem?


Jeszcze 9 miesięcy temu o konieczności oszczędzania mówiło 19 proc. badanych. Widać więc, że inflacja i wojna w Ukrainie spowodowały zwiększenie skłonności do oszczędzania.

Ale wiedzieć, że trzeba coś robić, a faktycznie to realizować, to dwie zupełnie różne rzeczy. Czy posiadamy więc oszczędności? Biorąc pod uwagę kwotę równą trzymiesięcznemu wynagrodzeniu, sytuacja na przestrzeni ostatnich miesięcy raczej się nie zmieniła. Zabezpieczenie w tej wysokości deklaruje połowa Polaków, czyli tyle samo, ile w czerwcu 2021 roku. Jednocześnie 24 proc. badanych stwierdziło, że nie stać ich na regularne odkładanie, przede wszystkim ze względu na zbyt niskie dochody.

Inflacja i wojna skłaniają do oszczędzania bardziej niż pandemia


Kryzysowe sytuacje zawsze przekładają się na to, że chcemy zwiększyć poczucie swojego bezpieczeństwa. W kwestii oszczędności, wojna w Ukrainie i postępująca inflacja wpływają na nas zdecydowanie mocniej niż pandemia koronawirusa. Po ponad roku pandemii 7 proc. Polaków nie widziało potrzeby gromadzenia oszczędności, a 19 proc. uświadomiło sobie, że oszczędzanie jest ważne. W wyniku przyspieszenia inflacji i wybuchu wojny udział osób niewidzących potrzeby oszczędzania spadł do 4 proc., a odsetek osób, które ją dostrzegają, wzrósł do 25 proc., szczególnie wśród przedstawicieli najmłodszych pokoleń. Fakt, że wchodzący w dorosłość zderzają się z takimi wyzwaniami jak pandemia, a teraz wojna i bardzo wysoka inflacja, z pewnością będzie miał wpływ na ich podejście do finansów przez całe życie – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm. – Niepokojące jest jednak to, że tak wielu Polaków nie stać na oszczędzanie. To czynnik, który w sytuacji, gdy pojawią się jakiekolwiek trudności finansowe może wpłynąć na problemy z regulowaniem bieżących, podstawowych zobowiązań. A firmy działające na rzecz konsumentów mogą mieć większe niż dotychczas trudności ze ściąganiem należności – dodaje.

Pociesza fakt, że obecna sytuacja nie wpłynęła na ponad 30 proc. badanych, którzy przyznali, że zawsze starają się gromadzić oszczędności. Nie każdy może jednak pozwolić sobie na regularne odkładanie pieniędzy. Jest to problem dla co czwartego badanego, głównie dla kobiet, osób w wieku 55-64 lat z wykształceniem zawodowym oraz mieszkańców średniej wielkości miast, liczących od 20 do 99 tys. osób. Badanie Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor wskazało jednak, że w związku z inflacją i wojną mocniej dostrzegany jest sens oszczędzania (25 proc.). Najbardziej akcentują to osoby posiadające dzieci oraz pokolenia 18-24 latków i 25-34 latków (po 28 proc. wskazań) i to wcale nie dlatego, że jest tu mniej regularnie oszczędzających. Zawsze bowiem stara się odkładać 29 proc. 18-24 latków i 33 proc. 25-43 latków, przy średniej odpowiedzi na poziomie 31 proc.

Z regularnym oszczędzaniem najlepiej radzą sobie jednak osoby po 64 roku życia, mężczyźni, posiadający wyższe wykształcenie, z adresem w aglomeracji. I takie też osoby mają najczęściej odłożoną równowartość trzech miesięcznych płac.

Odkładamy głównie na „czarną godzinę”


Kwestie gospodarcze oraz te związane z trwającą wojną mają wpływ także na to, jaki jest cel naszego oszczędzania. Połowa badanych osób przyznaje, że gromadzone przez nich pieniądze mają być zabezpieczeniem na wypadek niespodziewanych wydatków. Drugim najczęstszym wskazaniem jest zabezpieczenie na wyjątkowe sytuacje, takie jak wojna czy pandemia. Warto zauważyć, że odpowiedzi tych było zdecydowanie więcej w marcu 2022 roku (37 proc.), czyli w czasie rosnącej inflacji niż w czerwcu 2021 (24 proc.), kiedy wciąż trwały pandemiczne obostrzenia. Trzecią najczęstszą odpowiedzią na pytanie dotyczące celu oszczędzania, było zabezpieczenie na ewentualność utraty źródeł utrzymania (33 proc.).
Badanie pokazało wyraźnie, że zdecydowanie częściej oszczędzamy na wszelki wypadek niż w jakimś określonym celu związanym z konsumpcją. Jest to zrozumiałe w obliczu niepewnej sytuacji finansowej, kiedy dłużej zastanawiamy się nad każdym wydatkiem. Jedynie 7 proc. respondentów zadeklarowało, że oszczędza na zakup samochodu, 12 proc. na zakup domu czy mieszkania, a 20 proc. na wyjazdy. Dobra materialne odchodzą na dalszy plan, ale przez to mogą stracić konkretne sektory gospodarki. Pieniądze, które pozostają na kontach, nie są przeznaczane na konsumpcję, a to z kolei wpływa na sytuację finansową przedsiębiorstw – komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

O tym, że Polacy od rozpoczęcia pandemii rozważniej zarządzają finansami, widać po danych na temat zaległości konsumenckich. Widoczne w styczniu i lutym przyrosty przeterminowanych zobowiązań, jak i liczby niesolidnych dłużników okazały się chwilowe. Wynikały z nadmiernych wydatków na święta Bożego Narodzenia i słabości na wyprzedażach pod koniec roku. W marcu, w rejestrze BIG InfoMonitor znów zaczęło ubywać niesolidnych dłużników: wyjątkiem okazali się jedynie niepłacący alimentów. Na koniec marca w bazie informacji kredytowych BIK i rejestrze BIG InfoMonitor było 2,68 mln osób z zaległościami o wartości 76,2 mld zł. W porównaniu z sytuacją na starcie pandemii, przed dwoma laty liczba niesolidnych dłużników zmalała o ponad 150 tys. osób, a zaległości o 3,6 mld zł.
Obecnie obawy o pogorszenie się sytuacji finansowej ma niemal połowa ankietowanych Polaków, a prawie co czwarty nie wie, co go czeka w najbliższych miesiącach. Takie odczucia nadal będą dopingowały do pilnowania finansów, unikania nadmiernych wydatków, a gdy tylko będzie to możliwe: oszczędzania na czarną godzinę – stwierdza Sławomir Grzelczak.

O badaniu
Badanie Quality Watch „Inflacja i wojna w Ukrainie a budżety domowe Polaków” zrealizowane zostało w dniach 25 – 28 marca 2022 roku, metodą CAWI, na próbie 1056 Polaków w wieku powyżej 18 lat.


Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (2)

  • Re: Inflacja i wojna skłaniają Polaków do oszczędzania

    karolinka / 2022-05-18 10:50:00

    Ja jedynie na ppk oszczedzam, na razie nie myślę o jakiś dodatkowych metodach bo to mi póki co wystarczy. Na stronie mojeppk.pl, w zakładce „Dla pracownika” mogę znaleźć kalkulator, który pozwala wyliczyć, ile mogę uzbierać do sześćdziesiątki i już sprawdziłam, ile mogę mieć dodatkowych pieniędzy.Do tego nic nie muszę robić, samo się odkłada. odpowiedz ] [ cytuj ]

  • Re: Inflacja i wojna skłaniają Polaków do oszczędzania

    narinea / 2022-05-26 16:35:54

    Myślę przede wszystkim o emeryturze więc pozostałam w ppk i staram się odkładać tam nieco więcej, pracodawca też dokłada mi o 1% więcej jako benefit więc mega jestem zadowolona że w ten sposób mam większe oszczędności odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: