eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › trzymać kciuki za ZBP
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2002-04-23 12:05:31
    Temat: trzymać kciuki za ZBP
    Od: "Kasia" <K...@e...pl>

    Jak w tytule booo :
    Związek Banków Polskich postuluje zwolnienie z opodatkowania dochodów z
    lokat kapitałowych założonych na okres powyżej trzech lat - napisano w
    projekcie uchwały na XIII Walne Zgromadzenie ZBP.

    "Przyjęta zasada opodatkowania dochodów z lokat bankowych jako rozwiązanie
    mające zbliżyć warunki działalności gospodarczej do warunków panujących w UE
    powinna pozostać otwarta na zmiany, mające na celu stymulowanie skłonności
    do oszczędzania" - napisano w projekcie uchwały. W Warszawie odbywa się XIII
    Walne Zgromadzenie Związku Banków Polskich. W opinii ZBP, dochody z
    długoterminowych lokat bankowych powinny być zwolnione z opodatkowania i
    traktowane jak dochody z funduszy emerytalnych i ubezpieczeń na życie.
    Ponadto ZBP postuluje też rezygnację z dodatkowych obciążeń nałożonych na
    banki, czyli nieoprocentowanej rezerwy obowiązkowej i pozostałych nisko
    oprocentowanych obligacji NBP. W opinii związku, stworzyłoby to odpowiednie
    warunki do konkurowania na rynku usług finansowych zgodnie z zasadami
    obowiązującymi w UE. (PAP)

    Ja zycze żeby się udało :-))))



  • 2. Data: 2002-04-23 12:32:05
    Temat: Re: trzymać kciuki za ZBP
    Od: Marcin F <m...@i...pl>



    Kasia wrote:
    >
    > Jak w tytule booo :
    > Związek Banków Polskich postuluje zwolnienie z opodatkowania dochodów z
    > lokat kapitałowych założonych na okres powyżej trzech lat - napisano w
    > projekcie uchwały na XIII Walne Zgromadzenie ZBP.

    Ciekawe kto na tym zarobi wiecej; banki czy klienci?
    Pewnie zyski z takiej nieopodatkowanej lokaty beda niewiele
    wyzsze z obelkowanych bo oprocentowanie bedzie nizsze :)


  • 3. Data: 2002-04-23 12:40:07
    Temat: Re: trzymać kciuki za ZBP
    Od: "Kasia" <K...@e...pl>


    Użytkownik "Marcin F" <m...@i...pl> napisał

    > Ciekawe kto na tym zarobi wiecej; banki czy klienci?
    > Pewnie zyski z takiej nieopodatkowanej lokaty beda niewiele
    > wyzsze z obelkowanych bo oprocentowanie bedzie nizsze :)

    No ale jednak banki chcą czymś przyciagnać klientów do skadania depozytów -
    więc oprocentowanie musi byc korzystniejsze niż "lokaty z belką". A poza tym
    dla samej idei (żeby traktować te lokaty jako zabezpieczenie przyszłości -
    tak jak emerytury - a nie jakiś tam sposób zarabiania na życie) warto
    powalczyć. Pobobno to korzystne - żeby społeczeństwo miało mniejsze wydatki
    na konsumpcje, a większe skłonności do oszczędzania .... :-))) Ale póki co
    to chyba nie realne, że to sie powiedzie ....



  • 4. Data: 2002-04-23 12:54:02
    Temat: Re: trzymać kciuki za ZBP
    Od: Marcin F <m...@i...pl>



    Kasia wrote:

    > Podobno to korzystne - żeby społeczeństwo miało mniejsze wydatki
    > na konsumpcje, a większe skłonności do oszczędzania .... :-)))

    Wiec RPP dziala na niekorzysc ;)
    Nie jestem ekspertem, ale chowanie pieniedzy do skarpety chyba
    nie stymuluje gospodarki dodatnio ? :)


  • 5. Data: 2002-04-23 15:10:50
    Temat: Re: trzymać kciuki za ZBP
    Od: "Kasia" <K...@e...pl>


    Użytkownik "Marcin F" <m...@i...pl>
    > Wiec RPP dziala na niekorzysc ;)
    > Nie jestem ekspertem, ale chowanie pieniedzy do skarpety chyba
    > nie stymuluje gospodarki dodatnio ? :)

    Nie - ale tez nadmierna ilość pieniądza na rynku napędza inflacje co juz
    niekorzystnie działa na wszystkie działy gospodarki



  • 6. Data: 2002-04-23 16:44:33
    Temat: oszczędności a wydatki a rozwój gospodarczy
    Od: "inkoguto" <p...@b...pl>


    Użytkownik "Marcin F" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:3CC5596A.EBAAA4B4@interia.pl...
    > Nie jestem ekspertem, ale chowanie pieniedzy do skarpety chyba
    > nie stymuluje gospodarki dodatnio ? :)

    A orientuje się ktoś jak to wygląda w liczbach ??? (rzędy wielkości albo
    procenty)
    Tzn.:
    1. ile rocznie wynoszą wypłaty (pensje, dochody, itp.) wszystkich obywateli
    Polski.
    2. ile wynosi średnioroczna suma oszczędności wszystkich obywateli Polski
    3. ile wynoszą wydatki przedsiębiorstw (inwestycyjne + bieżące) rocznie

    Bo może się okazać, że oszczędności obywateli są małym procentem aktywów
    przedsiębiorstw i to czy obywatele odkładają na przyszłość, czy konsumują
    natychmiast nie ma ogromnego wpływu na rozwój gospodarczy.

    Do tej oceny potrzebowałbym jeszcze wiedzieć ile obywatele mają wydatków
    "przymusowych" typu jedzenie, mieszkanie, ubranie, energia a ile wydają na
    dobra "ponadminimalne" typu sprzęt AGD , samochód, dom..., bo dopiero te
    mogą napędzić koniunkturę

    A dziura budżetowa to c.a. 90 mld - ile to najtańszych nowych samochodów lub
    telewizorów czy pralek???

    Na dodatek, kto oszczędza na starość ? Przecież nie ci najbiedniejsi,
    których jest najwięcej, których największym zmartwieniem jest czy "wystarczy
    do następnej wypłaty"
    Ani ci najbogatsi, bo oni już mają wille, samochody itp.

    Potrzebna jest klasa średnia... nowobogaccy... ci "muszą" kupować domy z ich
    wyposażeniem.
    Tylko skąd ma się ich dużo więcej wziąć ??? Ma ktoś receptę na to?



  • 7. Data: 2002-04-24 07:12:18
    Temat: Re: oszczędności a wydatki a rozwój gospodarczy
    Od: "Kasia" <K...@e...pl>


    Użytkownik "inkoguto" <p...@b...pl>

    > A orientuje się ktoś jak to wygląda w liczbach ??? (rzędy wielkości albo
    > procenty)
    > Tzn.:
    > 1. ile rocznie wynoszą wypłaty (pensje, dochody, itp.) wszystkich
    obywateli
    > Polski.

    Nikt się do tego nie przyzna chyba ... ale w ostatnim Newsweeku jest
    zestawienie ilu Polaków (z poszczególnych grup podatkowych) ile podatku
    dochodowego zapłaciło ... Ale to tylko podatek od dochodów osobistych - i
    wiadomo że na rtej podstawie tylko w duuużym zaokragleniu moznaby oszacować
    dochody Polaków.

    > Bo może się okazać, że oszczędności obywateli są małym procentem aktywów
    > przedsiębiorstw i to czy obywatele odkładają na przyszłość, czy konsumują
    > natychmiast nie ma ogromnego wpływu na rozwój gospodarczy.

    Na pewno jedna dobra firma ma wieksze środki przeznaczone na inwestycje niz
    50 Kowalskich przez 20 lat. Chodzi jednak o to że przedsiębiorstwa poprzez
    swoje inwestycje nie bedą stymulowały bezpośrednio popytu na np. odkurzacze,
    pralki czy firanki (no chyba że wybuduja duuży biurowiec i zamiast verticali
    obwieszą go firankami). Generalnie zatem sporą część popytu w wielu branżach
    produkujących dobra szybkozbywalne powodują zwykli zjadacze chleba, jeśli
    oczywiście mają wolne środki żeby "konsumować".

    >
    > Do tej oceny potrzebowałbym jeszcze wiedzieć ile obywatele mają wydatków
    > "przymusowych" typu jedzenie, mieszkanie, ubranie, energia a ile wydają na
    > dobra "ponadminimalne" typu sprzęt AGD , samochód, dom..., bo dopiero te
    > mogą napędzić koniunkturę

    I tu jest tzw. pies pogrzebany. Nie znam danych liczbowych - ale wszędzie na
    około trabi się że ok.75 % społeczeństwa nie posiadażadnych oszczędności
    .... Zatem nie maja co wydawać - bo ich dochody wystarczają tylko i
    wyłącznie na bieżące potrzeby

    >
    > A dziura budżetowa to c.a. 90 mld - ile to najtańszych nowych samochodów
    lub
    > telewizorów czy pralek???

    Jeśli juz to postaw pytanie ile pralek czy telewizorów należałoby sprzedać
    żeby podatek VAT i dochodowy od osób prawnych zapełnił tą dziurę ...

    >
    > Na dodatek, kto oszczędza na starość ? Przecież nie ci najbiedniejsi,
    > których jest najwięcej, których największym zmartwieniem jest czy
    "wystarczy
    > do następnej wypłaty"
    > Ani ci najbogatsi, bo oni już mają wille, samochody itp.

    Tzn. że co ? Popierasz Janosika ? Jeśli Ci bogaci mieliby tworzyć miejsca
    pracy i dzięki nim innym żyłoby sie lepiej - to niech im się wiedzie jak
    najlepiej :-)

    >
    > Potrzebna jest klasa średnia... nowobogaccy... ci "muszą" kupować domy z
    ich
    > wyposażeniem.
    > Tylko skąd ma się ich dużo więcej wziąć ??? Ma ktoś receptę na to?

    No właśnie - średnia klasa musi mieć siłe nabywczą - to oni są w stanie
    rozruszać gospodarkę. A przepis na to ? Hmmm pewnie nie jedna mądra głowa
    się nad tym zastanawia - więc moja jest tu zbyt malutka ... ale nie od dzis
    wiadomo że nadmierny fiskalizm państwa nie powoduje luzu finansowego
    obywateli, co wiecej strach przed kolejnymi obciążeniami ze strony państwa
    hamuje zapędy do wydawania pieniędzy na konsumpcję - co z kolei powoduje
    ostudzenie gospodarcze ,,, i koło sie zamyka ... Oj ... ciężko tej klasie
    średniej ... Jej jeszcze nie stać na uciekanie z podatkami do rajów
    podatkowych - i to oni w największej części płacą podatki ...
    >
    >


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1