eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › frankowicze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 600

  • 81. Data: 2018-12-16 20:14:13
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 16 Dec 2018 19:19:01 +0100, z napisał(a):
    > W dniu 2018-12-16 o 18:28, Wojciech Bancer pisze:
    >> I tylko nie o tym jest dyskusja.
    >
    > Dyskusja jest zawsze o tym że mimo że prawo było łamane to niektórzy
    > frankowicze "zarobili" i po co ścigać jakiś tam ładne panie w banku i
    > ich przełożonych. Oni tylko chcieli pomóc a klient jest sam sobie winien
    > że nie zrozumiał do końca drobnego druczka na 50-tej stronie umowy.

    Ale ktorego kruczka ?
    Glownym problemem bylo ryzyko kursowe, i z tego polski klient musial
    sobie zdawac sprawe - wszak kurs zmienial sie codzienne.


    J.


  • 82. Data: 2018-12-16 20:28:56
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 16 Dec 2018 06:15:59 -0800 (PST), Kris napisał(a):
    > W dniu piątek, 14 grudnia 2018 16:24:35 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:
    >> Mniejsza czy większa to jeszcze zależy o ile który *IBOR skoczy.
    >> Z WIBORem teoretycznie mniejsza szkodliwość, bo tu ludzie brali kredyty na
    mieszkania, na jakie było ich stać. Z LIBORem w większości brali na takie, na jakie
    ich stać nie było.
    >
    > Powyższe to bzdury moim zdaniem . No chyba że uzasadnisz jakoś sensownie co masz na
    myśli
    > Myślisz ze jak ktoś brał w chf kredyt to na pałac a jak w pln to na kawalerkę?

    raczej odwrotnie - jak chcial na wiecej niz kawalerke, to slyszal
    "nie ma pan zdolnosci kredytowej w pln".

    > Ludzie wówczas brali co i sprzedawcy w bankach proponowali aże było
    > wśró sprzedawców ciśnienie i zadaniowanie na sprzedaż chf to i
    > takie kredyty sprzedawali.

    Mozna tez poczytac historie z Pekao, ktory frankowych kredytow nie
    udzielal, mimo, ze nizszy personel naciskal na zarzad, aby je
    wprowadzic do oferty.
    Bo te w PLN to za drogie, ludzie ich nie chca brac, plan trudno
    wyrobic, premii nie ma ...

    > A nauczyciel, księgowy, policjant czy operator cnc nie znają się na tym i brali co
    im "doradca klienta" proponował.
    > Masz kogoś znajomego w banku czy innym dziale sprzedaży?
    > Zapytaj jaki wpływ ma klient na to co kupi i nie zdziw się odpowiedzą ze klient
    kupuje to co mu doradca klienta "doradzi"
    > A wyjątki tylko regule potwierdzą;)

    Co jak co, ale rate powinni umiec porownac.
    I to, ze przeliczany po kursie franka tez powinni wiedziec.

    J.


  • 83. Data: 2018-12-16 20:31:20
    Temat: Re: frankowicze
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2018-12-16 o 19:05, Kris pisze:

    > Ale gdy ktoś w "instytucji zaufania publicznego" mówi mi że kredyt w chf będzie dla
    mnie korzystniejszy jak w pln to normalny człowiek ufa.
    >
    >> Ale to już jest zupełnie inny temat (niezwiązany z tym,
    >> że ktoś poniósł ryzyko kursowe w CHF).
    >
    > Oczywiście zgadzam się z Tobą.
    > 1. Systematycznie bank proponuje mi kartę kredytową.

    Mnie stale proponują niezwykle korzystne spłacanie kk w ratach :)

    Jest w ogóle jakiś przepis (w prawie bankowym czy KC), że umowa
    musi być korzystna dla klienta?
    (cokolwiek znaczy "korzystna")


  • 84. Data: 2018-12-16 20:46:16
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 16 grudnia 2018 20:31:27 UTC+1 użytkownik cef napisał:
    > W dniu 2018-12-16 o 19:05, Kris pisze:
    >
    > > Ale gdy ktoś w "instytucji zaufania publicznego" mówi mi że kredyt w chf będzie
    dla mnie korzystniejszy jak w pln to normalny człowiek ufa.
    > >
    > >> Ale to już jest zupełnie inny temat (niezwiązany z tym,
    > >> że ktoś poniósł ryzyko kursowe w CHF).
    > >
    > > Oczywiście zgadzam się z Tobą.
    > > 1. Systematycznie bank proponuje mi kartę kredytową.
    >
    > Mnie stale proponują niezwykle korzystne spłacanie kk w ratach :)
    >
    > Jest w ogóle jakiś przepis (w prawie bankowym czy KC), że umowa
    > musi być korzystna dla klienta?
    > (cokolwiek znaczy "korzystna")

    Nie ma pojęcia
    Ale jest takie powiedzenie że "ślepi w karty nie grają"
    I mam podejrzenie które zaczyna graniczyć wg mnie z pewnościa że akurat w tej grze
    banki przegrają.
    Bo przekombinowały swego czasu z umowami i teraz papugi strony rzecwnej to
    wykorzystują.


  • 85. Data: 2018-12-16 20:55:43
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 16-12-18 o 19:41, Shrek pisze:
    > W dniu 16.12.2018 o 19:15, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Jeśli sądy unieważnią kilka takich umów, to pomysłodawcy ich
    >> zawarcia ze strony banku grozi odpowiedzialność karna za działanie na
    >> jego szkodę.
    >
    > 1 - kto jest pomysłodawcą i dlaczego pomysłodawca miałby ponosić
    > odpowiedzialność, a nie zarząd, który to klepnął?

    Ktoś w banku opracował wzór umowy. Ktoś zatwierdził. Odpowiedzialność z
    296 ponoszą członkowie zarządu.
    >
    > 2 - no nie bardzo - jest wiele nietrafionych decyzji i raczej nie
    > podpadają one pod odpowiedzialność karną.

    Zajrzyj do 296 kk. Niektóre podpadają, a niektóre nie. Moim zdaniem te
    akurat tak.
    >
    >> No i roszczenia odszkodowawcze od banku, o ktoś te odsetki
    >> zapłacić musi.
    > Ta - jakiś bankster spłaci pół miliona kredytów po pół miliona;)

    Za coś tę pensję liczoną w dziesiątkach tysięcy brał.


  • 86. Data: 2018-12-16 21:41:14
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.12.2018 o 20:55, Robert Tomasik pisze:

    >> 1 - kto jest pomysłodawcą i dlaczego pomysłodawca miałby ponosić
    >> odpowiedzialność, a nie zarząd, który to klepnął?
    >
    > Ktoś w banku opracował wzór umowy. Ktoś zatwierdził. Odpowiedzialność z
    > 296 ponoszą członkowie zarządu.

    Już lepiej niż "pomysłodawca"

    > Zajrzyj do 296 kk. Niektóre podpadają, a niektóre nie. Moim zdaniem te
    > akurat tak.

    Zajrzałem. Dlaczego akurat tak. Przecież w zasadzie to żadenj szkody
    bank nie ponisł, bo ogólnie na kredytach zarobił, więc skąd wogóle
    pomysł, że bank miałby kogoś ścigać z tego paragrafu, skoro jest zysk?

    >> Ta - jakiś bankster spłaci pół miliona kredytów po pół miliona;)
    >
    > Za coś tę pensję liczoną w dziesiątkach tysięcy brał.

    Poł miliona razy pół milona to jest 0,25e12 - 250 miliardów;)

    Shrek


  • 87. Data: 2018-12-16 22:05:41
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 16.12.2018 o 11:03, n pisze:
    > Kryzys Gierka był do łatwego i szybkiego odkręcenia, no ale nie komisarzami
    wojskowymi (i nie strajkami, bo Solidaruchy nieźle ten kryzys pogłębiły).
    > W tamtych warunkach politycznych można było iść w model jugosłowiański
    (gospodarczy).
    > Bułka z masełkiem, szynka i duży fiat 125p (1967?) były za Gomułki.
    > Natomiast Gierek dzieki swojemu doświadczeniu zyciowemu to w odróżnieniu od Gomułki
    wiedział, że Zachód nie jest naszym wrogiem.
    >

    Jak widać, błądził.


    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 88. Data: 2018-12-16 22:52:46
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 16-12-18 o 21:41, Shrek pisze:
    > W dniu 16.12.2018 o 20:55, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> 1 - kto jest pomysłodawcą i dlaczego pomysłodawca miałby ponosić
    >>> odpowiedzialność, a nie zarząd, który to klepnął?
    >> Ktoś w banku opracował wzór umowy. Ktoś zatwierdził. Odpowiedzialność z
    >> 296 ponoszą członkowie zarządu.
    > Już lepiej niż "pomysłodawca"

    Przez "pomysłodawcę" rozumiem osobę,która w imieniu zarządu zatwierdzała
    wzór umowy.
    >
    >> Zajrzyj do 296 kk. Niektóre podpadają, a niektóre nie. Moim zdaniem te
    >> akurat tak.
    > Zajrzałem. Dlaczego akurat tak. Przecież w zasadzie to żadenj szkody
    > bank nie ponisł, bo ogólnie na kredytach zarobił, więc skąd wogóle
    > pomysł, że bank miałby kogoś ścigać z tego paragrafu, skoro jest zysk?

    Jeśli sądy unieważnią umowy, to bank straci całe naliczone
    odsetki.Klient odda tylko goła kwotę. W wypadku umów konsumenckich
    przynajmniej tak jest.
    >
    >>> Ta - jakiś bankster spłaci pół miliona kredytów po pół miliona;)
    >> Za coś tę pensję liczoną w dziesiątkach tysięcy brał.
    > Poł miliona razy pół milona to jest 0,25e12 - 250 miliardów;)

    Nie sądzę, by we wszystkich bankach ta sama osoba była za to winna.


  • 89. Data: 2018-12-16 23:15:18
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2018-12-16 o 19:36, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 16-12-18 o 19:20, z pisze:
    >
    >>> Natomiast sprawa ma jeszcze inny - moim zdaniem obecnie niedostrzegany -
    >>> wymiar. Jeśli sądy unieważnią kilka takich umów, to pomysłodawcy ich
    >>> zawarcia ze strony banku grozi odpowiedzialność karna za działanie na
    >>> jego szkodę. No i roszczenia odszkodowawcze od banku, o ktoś te odsetki
    >>> zapłacić musi.
    >> Robi się ciekawie :-)
    >
    > Osobiście jestem głębokim zwolennikiem ukarania tych ludzi, bo wiedzieli
    > doskonale, co kombinują. Tu nie chodzi o jakieś niedopatrzenie. To było
    > celowe działanie wymierzone w oszukanie klienta.
    >

    Eee...
    Tak samo, jak celowym działaniem było branie przez klienta zamiast
    kredytu w zł, w którym otrzymuje pensję, to we walucie, bo chciał być
    cwańszy.


  • 90. Data: 2018-12-16 23:17:43
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2018-12-16 o 22:52, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 16-12-18 o 21:41, Shrek pisze:
    >> W dniu 16.12.2018 o 20:55, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>>> 1 - kto jest pomysłodawcą i dlaczego pomysłodawca miałby ponosić
    >>>> odpowiedzialność, a nie zarząd, który to klepnął?
    >>> Ktoś w banku opracował wzór umowy. Ktoś zatwierdził. Odpowiedzialność z
    >>> 296 ponoszą członkowie zarządu.
    >> Już lepiej niż "pomysłodawca"
    >
    > Przez "pomysłodawcę" rozumiem osobę,która w imieniu zarządu zatwierdzała
    > wzór umowy.
    >>
    >>> Zajrzyj do 296 kk. Niektóre podpadają, a niektóre nie. Moim zdaniem te
    >>> akurat tak.
    >> Zajrzałem. Dlaczego akurat tak. Przecież w zasadzie to żadenj szkody
    >> bank nie ponisł, bo ogólnie na kredytach zarobił, więc skąd wogóle
    >> pomysł, że bank miałby kogoś ścigać z tego paragrafu, skoro jest zysk?
    >
    > Jeśli sądy unieważnią umowy, to bank straci całe naliczone
    > odsetki.Klient odda tylko goła kwotę. W wypadku umów konsumenckich
    > przynajmniej tak jest.

    Albo kwotę plus odsetki ustawowe :-)

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 60


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1