eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › dobicie frankowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 444

  • 101. Data: 2015-01-17 10:21:06
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Karol <c...@h...com>

    W dniu 2015-01-16 23:52, Budzik pisze:
    > Aha, czyli mozna klientowi powiedziec wszystko byleby złozył podpis - nie
    > akceptuje takiego podejscia.
    >

    Klient biorący na siebie takie zobowiązanie ma przede wszystkim myśleć.
    Banki to nie instytucje charytatywne, chcą zarobić jak najwięcej jak
    najmniejszym kosztem.

    Ty możesz nie akceptować podejścia bankierów i z tym się zgadzam, ale
    nie akceptuję też kompletnej ignorancji i bezmyślności bądź co bądź
    dorosłych ludzi.

    > Aha, czyli mam sie znac na bankowosci lepiej niz bankierzy? Dziwne... To za
    > co ja im płace?
    >

    Czy sprawdzenie wykresu jakiejkolwiek obcej waluty jest wiedzą tajemną?
    Gdzie tutaj jest wymagana znajomość bankowości.

    Bankierom płacisz za możliwość kupienia czegoś na co nie masz gotówki w
    danym momencie (albo na co Cię kompletnie nie stać, zależy jak na to
    patrzeć).

    Kto powiedział, że bankier to dobry wujek prowadzący Cię za rączkę? Ja
    rozumiem, że duża część Polaków traktuje banki jako instytucje zaufania
    społecznego i nie wiem skąd się to wzięło.

    > A mimo to uwazasz, ze takie postepowanie jest uczciwe i akceptowalne bo
    > miałes wieksza wiedze niz ogól i potrafiłes uchronić się przed oszustami.
    > Dziwne.
    >

    Takie postępowanie byłoby nieuczciwe gdyby w umowie kredytowej był
    zawarty zapis o niezmienności kursu waluty, a bank wymagał rozliczania
    zgodnie z obowiązującym danego dnia kursem.

    Nie posiadałem żadnej większej wiedzy finansowej w tamtym okresie.
    Podszedłem do tego logicznie - jeśli coś spada/rośnie to może też
    wzrosnąć/spaść.
    Gdybym miał większą wiedzę, to kupiłbym wtedy dolary ;)


  • 102. Data: 2015-01-17 10:32:12
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Karol <c...@h...com>

    W dniu 2015-01-17 10:19, S pisze:
    > Na Węgrzech przewalutowano już kredyty na forinta według sztywnego kursu
    > z połowy listopada 2014 r. Jednocześnie banki zmniejszyły o 15-20 proc.
    > zadłużenie klientów, jednorazowo odpisując im od długu spread walutowy,
    > który pobierały od dnia zaciągnięcia kredytu.
    >

    U nas w listopadzie też była w mediach "biegunka" związana z kredytami
    frankowymi i referendum w Szwajcarii. Kreślono dramatyczne scenariusze.

    Potem był oddech ulgi, że frank się nie umocni i... żadnej refleksji ze
    strony kredytobiorców.

    Ciekawe ilu było takich co postanowili przewalutować kredyty w tamtym
    momencie? Zakładam, że niewielu, bo przecież "kurs nie może bardziej
    wzrosnąć". Czy lepiej jest czekać, aż rząd podejmie decyzję za wszystkich?




  • 103. Data: 2015-01-17 14:14:15
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 16 Jan 2015 21:03:11 +0100, S napisał(a):
    > W dniu 2015-01-16 o 20:25, PiteR pisze:
    >> W PKO informowali tyle, że ludzie spodziewali się łagodnych zmian a nie
    >> nagłego jeb.
    >>
    > No właśnie... Ciężko mi zrozumieć, że na paczce 0,1L EUR/USD można było
    > wczoraj stracić 700zł, a na EUR/PLN 7000zł. Były kraje, gdzie USD/xxx

    To troche bez zwiazku z powyzszym - tam byla mowa o kredytach,
    wiadomo, zmiany kursu moga byc, a wrecz beda, ale duze to rozlozone na
    lata. A nie dwukrotnie w pol roku.

    > się nie zmieniło i tym xxx nie był oczywiście frank. A u nas jak
    > uderzyło to na wszystkim... dziwnie. Nawet rubel się umacnia... Nie taka
    > idea była kredytu w CHF
    > Zerkam na forinta i do EUR jest już sprzed decyzji SNB, więc właściwie
    > nic się nie stało, zaś do USD kosztował przed 270, w trakcie 278 (skok
    > "aż" o 3% zamiast 30%, a teraz jest po 275). Tylko ta złotówka tak
    > oberwała. Bardzo dziwne. Rozumiem, że my nie Japonia, ale nawet nie
    > Rosja, Bułgaria czy Węgry? Szwindel i tyle.

    Po prostu nie mamy opinii stabilnej waluty, ani duzej gospodarki, i w
    takich zawirowaniach inwestorzy/spekulanci sie szybko wycofuja.
    Zauwaz tez ze to byl niestabilny miesiac, i mogly sie skumulowac rozne
    obawy.

    No i pytanie czy nie nastapila jakas panika wsrod "frankowcow",
    wykupili te franki poki jeszcze tanie, rzucili za duzo zlotowek na
    rynek.

    J.


  • 104. Data: 2015-01-17 15:49:30
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    > Niech pan bierze we frankach, najwyzej jak podskoczy kurs to zapłaci pan
    > 200zł wiecej raty - i tak pan bedzie na plus...
    > Coraz czesciej słyszymy ze wszelkie instytucje bankowe i okołobankowe robią
    > ludziom wode z mózgu...
    >

    tylko, że doradcy nie zarabiali więcej na kredytach walutowych, one są
    tak samo płatne jak złotówkowe

    czy doradca/bank może klienta do czegoś zmusić?

    nawet teraz ludzie pytają o kredyty walutowe i jak się okazuje, że nie
    mogą ich dostać to jest wielka obraza

    dodam, że nawet gdyby wszyscy teraz mogli brać kredyty walutowe to
    byłyby one zupełnie nieopłacalne, a mimo wszystko są tacy, którzy chcą

    dlaczego nie zakazać zakładania lokat w walutach, przecież jak ktoś kupi
    za 100kzł 25kzł euro po 4 zł (dla uproszczenia) a za jakiś czas kurs
    wyniesie 3,5 zł i gość na tym straci 12,5kzł to też bank ma mu
    dopłacić/wyrównać różnicę?


    jeżeli ktoś chce ponieść ryzyko (licząc na zysk) to dlaczego mu tego
    zabronić?


    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 105. Data: 2015-01-17 16:59:44
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RobertS b...@x...pl ...

    >
    >> Niech pan bierze we frankach, najwyzej jak podskoczy kurs to zapłaci
    >> pan 200zł wiecej raty - i tak pan bedzie na plus...
    >> Coraz czesciej słyszymy ze wszelkie instytucje bankowe i okołobankowe
    >> robią ludziom wode z mózgu...
    >>
    > tylko, że doradcy nie zarabiali więcej na kredytach walutowych, one są
    > tak samo płatne jak złotówkowe
    >
    Skad wiesz?

    > czy doradca/bank może klienta do czegoś zmusić?
    >
    Oczywiscie. Sprzedawanie to sztuka.

    > nawet teraz ludzie pytają o kredyty walutowe i jak się okazuje, że nie
    > mogą ich dostać to jest wielka obraza
    >
    widzsz, nadal stan wiedzy jest duzo nizszy od tego, co tutaj niektrzy
    pisza.

    > dodam, że nawet gdyby wszyscy teraz mogli brać kredyty walutowe to
    > byłyby one zupełnie nieopłacalne, a mimo wszystko są tacy, którzy chcą
    >
    Z ciekawosci - dlaczego byłyby teraz nieopłacalne?
    Jak kurs franka był 5.20 to wydawałoby sie ze to najlepszy moment na
    pozyczenie kasy w tej walucie.

    > dlaczego nie zakazać zakładania lokat w walutach, przecież jak ktoś
    > kupi za 100kzł 25kzł euro po 4 zł (dla uproszczenia) a za jakiś czas
    > kurs wyniesie 3,5 zł i gość na tym straci 12,5kzł to też bank ma mu
    > dopłacić/wyrównać różnicę?

    Mysle ze dokładnie tego wiele osób nie rozumiało.
    I dokładnie to powinien bank im uswiadomic.
    >
    > jeżeli ktoś chce ponieść ryzyko (licząc na zysk) to dlaczego mu tego
    > zabronić?
    >
    Ma go uswiadomic a nie opisywac produkt jako cos naturalnego, bez tego
    ryzyka.



  • 106. Data: 2015-01-17 16:59:46
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Karol c...@h...com ...


    >> Aha, czyli mozna klientowi powiedziec wszystko byleby złozył podpis -
    >> nie akceptuje takiego podejscia.
    >>
    > Klient biorący na siebie takie zobowiązanie ma przede wszystkim
    > myśleć. Banki to nie instytucje charytatywne, chcą zarobić jak
    > najwięcej jak najmniejszym kosztem.
    >
    To tak jakbys powiedział, ze naprawiajac komputer mam co prawda zapłacic
    specjaliscie ale jednoczesnie mam myslec i naprawic sobie sam.
    Po to płace specjaliscie w danej dziedzinie, zeby korzystac z jego wiedzy.
    Banki natomiast korzystały zn iewiedzy klientów zamiast te wiedze
    pogłębiać.

    > Ty możesz nie akceptować podejścia bankierów i z tym się zgadzam, ale
    > nie akceptuję też kompletnej ignorancji i bezmyślności bądź co bądź
    > dorosłych ludzi.
    >
    A ja nie akceptuje Twojego podejscia, ze bank jest od tego, aby namówic
    mnie na złożenie podpisu.

    >> Aha, czyli mam sie znac na bankowosci lepiej niz bankierzy? Dziwne...
    >> To za co ja im płace?
    >>
    > Czy sprawdzenie wykresu jakiejkolwiek obcej waluty jest wiedzą
    > tajemną? Gdzie tutaj jest wymagana znajomość bankowości.
    >
    Skoro tego nie rozumiesz...
    Po co miałbym sprawdzac wykresy skoro pracownik banku karmii mnie tekstami
    w stylu:
    niech sie pan niczym nie przejmuje, nawet jezeli kurs mocno wzronie to
    zpałaci Pan 200zł wiecej raty... I tak bedzie Pan do przodu.

    > Bankierom płacisz za możliwość kupienia czegoś na co nie masz gotówki
    > w danym momencie (albo na co Cię kompletnie nie stać, zależy jak na to
    > patrzeć).
    >
    Nie tylko.

    > Kto powiedział, że bankier to dobry wujek prowadzący Cię za rączkę? Ja
    > rozumiem, że duża część Polaków traktuje banki jako instytucje
    > zaufania społecznego i nie wiem skąd się to wzięło.
    >
    Bo tak powinno być.

    >> A mimo to uwazasz, ze takie postepowanie jest uczciwe i akceptowalne
    >> bo miałes wieksza wiedze niz ogól i potrafiłes uchronić się przed
    >> oszustami. Dziwne.
    >>
    > Takie postępowanie byłoby nieuczciwe gdyby w umowie kredytowej był
    > zawarty zapis o niezmienności kursu waluty, a bank wymagał rozliczania
    > zgodnie z obowiązującym danego dnia kursem.
    >
    Widzsz, ja brak informacji, informacje niepełną i wykorzystanie niewiedzy
    wielu klientów tez uwazam za nieuczciwosc. Kwestia standardów.

    > Nie posiadałem żadnej większej wiedzy finansowej w tamtym okresie.
    > Podszedłem do tego logicznie - jeśli coś spada/rośnie to może też
    > wzrosnąć/spaść.
    > Gdybym miał większą wiedzę, to kupiłbym wtedy dolary ;)
    >
    Zazdroszcze ze wszystko tak wiesz, sprawdzasz, korygujesz etc.
    Zachorujesz - jestes lekarzem.
    Zepsuje ci sie samochód - jestes mechanikiem.
    Itd.


  • 107. Data: 2015-01-17 17:11:41
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Budzik" X...@1...0.0.1

    > Niestety skala zaniedban po stronie banków przy udzielaniu
    > tych kredytów byla bardzo duza - nikt nie informował

    ...z półwiecznym wyprzedzeniem, jak dokładnie
    będzie wyglądało kursowanie franka względem złotówki.
    [tańczenie Franka ze Złotówką?]

    Przyznam Ci rację. ;) W wypadku papierów wartościowych ING
    postąpił inaczej -- klient mógł zadecydować po zmianie kursu. ;)
    (decydował przed, ale decyzję mógł odwołać w ciągu bodajże 2 tygodni)


    IMO Prawo mogłoby być zupełnie inne! Na losach mogłaby
    być wyraźna informacja o wygranej danego losu!!!

    Podobnie z totolotkiem -- można by dopuścić także te
    zgłoszenia, które wpłynęły po ogłoszeniu wyniku głosowania. :)

    -=-

    Budzik -- jest genialny!!!
    Poprę Twoja kandydaturę, jeśli będziesz startował w wyborach
    prezydenckich. ;) Co Ty na to? Polska (i świat także)
    potrzebuje mądrych, zaradnych i uczciwych ludzi!!!

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 108. Data: 2015-01-17 17:15:34
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Jan 2015 10:19:13 +0100, S napisał(a):
    > Na Węgrzech przewalutowano już kredyty na forinta według sztywnego kursu
    > z połowy listopada 2014 r.

    No wlasnie - jak z tym wyszlo, bo sam cytowalem ze ustawa miala wejsc
    w zycie 1 lutego 2015 ...

    > W Chorwacji w lipcu 2013 r. sąd nieprawomocnym wyrokiem orzekł, że osiem
    > banków jest winnych "niepoinformowania swoich klientów o zakresie ryzyka
    > związanego z kredytami indeksowanymi we frankach szwajcarskich".

    Jesli chodzi o biezacy skok, to u nas IMO wszystkich mozemy uznac za
    poinformowanych :-)

    J.


  • 109. Data: 2015-01-17 17:25:41
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-01-17, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    [...]

    >> dodam, że nawet gdyby wszyscy teraz mogli brać kredyty walutowe to
    >> byłyby one zupełnie nieopłacalne, a mimo wszystko są tacy, którzy chcą
    >
    > Z ciekawosci - dlaczego byłyby teraz nieopłacalne?
    > Jak kurs franka był 5.20 to wydawałoby sie ze to najlepszy moment na
    > pozyczenie kasy w tej walucie.

    Bo marża na walutowych kredytach praktycznie zrównuje je z kredytami
    gotówkowymi? ;)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 110. Data: 2015-01-17 17:25:49
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Wojciech Bancer" s...@p...org

    > To chcesz streszczenie, czy przeczytasz? :)

    Mnie nie dotyczy ten problem -- z tej strony. ;)
    Nie mam kredytu we frankach.
    Wiem także od dawna o emigracji upadłościowej do
    UK oraz o szykowanych nowelizacjach dla Polski.

    >> Kowalski ma mieszkanie i kredyt, którego nie może spłacić,
    >> więc idzie do (sądu, banku, naczelnika urzędu?) i mówi jak
    >> jest (klonując MMK) a w zamian dostaje umorzenie części
    >> długu i obronę przed wierzycielami? Nie traci niczego?
    >> Mówi: ,,sorry, nie dało się...'' i ma umorzenie? Bo ZTCW
    >> raczej tak słodko nie jest.

    > To do jasnej ciasnej doczytaj w tym co Ci podałem!

    Po co mam męczyć swe oczy? :)

    -=-

    Ja nie mam żadnych kredytów, poza karcianymi. :)
    A te karciane nie chłoną ani plnów, ani franków...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 30 ... 45


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1