Czy jesli bank daje klientowi prezent, np kubek, parasol, budzik, czy
wycieczke, to musi oszacowac wartosc prezentu i uiscic belkowe?
Wydaje mi sie ze nie...
A jesli wartosc prezentu bylaby wprost proporcjonalna do miesiecznego salda
na koncie?
Powinno byc tak samo chyba...
W takim razie czekam na bank, ktory mi sprezentuje umowione wczesniej X
miligramow zlota jesli bede trzymal Y zlotowek na koncie.
;-)
Przy czym, wcale niekoniecznie musi wydac mi kruszec, ja sie chetnie zgodze
zeby ode mnie to zloto odkupil i przelal proce... chcialem powiedziec
naleznosc na konto.
;-)
Bez belkowego - bo jak rozumiem, ani prezenty, ani skup zlota nie sa
obelkowane.
:-D

Pozderawiam.
Michal.