Właśnie sobie telewizor włączyłem, a tam mówią, że pańcia z bodajże
lubelskiego BPH wygospodarowała sobie z kont VIPowskich kilka milionów
złotych.

Nie żebym miał jakąś złość czy krytykować chciał - ale tak mi się
przypomniało, że z powodów technicznych byłem w potrzebie, by przelać na
prywatne konto kwotę nieco mniejszą, niż wspomniana wyżej - ale ,
powiedzmy nowe BMW i to z tych większych dałoby się kupić.

No i cóż się stało?
Ano, dzwoni do mnie misio w dniu następnym, z firemki, co to dba o
pieniążki prezesów - i że tego, owego - ale bardzo konkretny jest -
znaczy się wie, że jest o czym rozmawiać.

Rzecz w tym - że firemka z moim banczusiem nie jest powiązana - więc nie
ma mowy o "udostępnieniu danych do celów marketingowych".

Dzisiaj inwestycje, jutro może będę musiał do pracy taksówką?

Pzdr: Witek

do góry

"Catbert" wrote in message

> Właśnie sobie telewizor włączyłem, a tam mówią, że pańcia z bodajże
> lubelskiego BPH wygospodarowała sobie z kont VIPowskich kilka milionów
> złotych.

więcej tutaj
http://wiadomosci.onet.pl/1367060,11,item.html
swoja droga jest pewne 600kEuro no ale jak dojdą następne VIPy to te parę
milionów będzie :-)
i znowu ten biedny BPH

--
pozdrawiam - Mirek
http://kredytbankowy.com
http://kredytbankowy.money2money.pl

do góry

Dnia 2006-08-06 11:20, osobnik sumi stwierdził, iż:
> i znowu ten biedny BPH

Biedny jak biedny, ale w sytuacji, kiedy zawinił czynnik ludzki ciężko
tu mówić o winie samego banku (chyba, że wiedzieli wcześniej o sprawie i
nie zawiadomili kogo trzeba).

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry

Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl> wrote:

> Biedny jak biedny, ale w sytuacji, kiedy zawinił czynnik ludzki ciężko
> tu mówić o winie samego banku (chyba, że wiedzieli wcześniej o sprawie i
> nie zawiadomili kogo trzeba).

I owszem - jest to wina banku.
Dlaczego? Zawiodły ich wewnętrzne procedury weryfikacji...

--
Przemysław Maciuszko

do góry

Dnia Sun, 06 Aug 2006 10:12:28 +0200, Catbert napisał(a):

> Właśnie sobie telewizor włączyłem, a tam mówią, że pańcia z bodajże
> lubelskiego BPH wygospodarowała sobie z kont VIPowskich kilka milionów
> złotych.

nie wiem ile w tym prawdy ale zaczynam powoli doceniać tzw nieprzyzne banki
elektorniczne bo tam takim numer nie przejdzie - maszyny są bezlitosne.



> Nie żebym miał jakąś złość czy krytykować chciał - ale tak mi się
> przypomniało, że z powodów technicznych byłem w potrzebie, by przelać na
> prywatne konto kwotę nieco mniejszą, niż wspomniana wyżej - ale ,
> powiedzmy nowe BMW i to z tych większych dałoby się kupić.
>
> No i cóż się stało?
> Ano, dzwoni do mnie misio w dniu następnym, z firemki, co to dba o
> pieniążki prezesów - i że tego, owego - ale bardzo konkretny jest -
> znaczy się wie, że jest o czym rozmawiać.

Wygląda na to że ktoś z bph dał znać kolesiowi i to pewnie z okolicy
departamentu operacji w okolicy osób odpowiedzialnych za współprace z GIIF
bo przelew o tej wartości powędrował przez ich łapki a nie automatem w
systemie. Generalnie warto o tym poinformować bank ponieważ wbrew pozorom
banki są bardzo czułe na puncie tajemnicy bankowej a szczególnie klientów z
grubym portfelem.





--
pozdrawiam,

do góry

...@...c napisał(a):
> Dnia Sun, 06 Aug 2006 10:12:28 +0200, Catbert napisał(a):

>> No i cóż się stało?
>> Ano, dzwoni do mnie misio w dniu następnym, z firemki, co to dba o
>> pieniążki prezesów - i że tego, owego - ale bardzo konkretny jest -
>> znaczy się wie, że jest o czym rozmawiać.
>
> Wygląda na to że ktoś z bph dał znać kolesiowi i to pewnie z okolicy
> departamentu operacji w okolicy osób odpowiedzialnych za współprace z GIIF
> bo przelew o tej wartości powędrował przez ich łapki a nie automatem w
> systemie. Generalnie warto o tym poinformować bank ponieważ wbrew pozorom
> banki są bardzo czułe na puncie tajemnicy bankowej a szczególnie klientów z
> grubym portfelem.

Dla jasności - to ostatnie to nie był BPH - i nie mam mocnego dowodu.

Pzdr: Witek

do góry

"Marcin Nowakowski" wrote in message

> Biedny jak biedny, ale w sytuacji, kiedy zawinił czynnik ludzki ciężko
> tu mówić o winie samego banku (chyba, że wiedzieli wcześniej o sprawie i
> nie zawiadomili kogo trzeba).

przeciez to pracownik BPH banku a nie innego, więc winę ponosi BPH
na plus dla BPH jest to, że nie kryje się jak inne banki w podobnej sytuacji

--
pozdrawiam - Mirek
http://kredytbankowy.com
http://kredytbankowy.money2money.pl

do góry

Dnia Sun, 06 Aug 2006 12:50:10 +0200, Marcin Nowakowski napisał(a):

>> i znowu ten biedny BPH
>
> Biedny jak biedny, ale w sytuacji, kiedy zawinił czynnik ludzki ciężko
> tu mówić o winie samego banku

Ale to już jest kolejny raz!
Kilka lat temu w tym samym banku była identyczna sytuacja. Jakiś facet
zawrócił w głowie jednej z pracownic, a ta dla niego czyściła konta
klientom.
I pomyśleć, że kiedyś to był taki porządny bank :(

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry

Dnia 2006-08-06 16:57, osobnik Chris stwierdził, iż:
> Ale to już jest kolejny raz!

IMHO kolejny raz taka sytuacja przedostaje się do prasy.

> I pomyśleć, że kiedyś to był taki porządny bank :(

Nie bronię bepehu, ale takie sytuacje mogą być wszędzie. Promil z nich
pewnie wydostaje się poza mury tych instytucji.

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry

> Dlaczego? Zawiodły ich wewnętrzne procedury weryfikacji...

Na nieucziwość czynnika ludzkiego nie są odporne zadne procedury.


Darek

do góry