Zadanie: zapłacić podatek od spadku mając w ręku decyzję US w której
podana jest kwota i konto.
Wydawało by się banalna sprawa, ale spróbujcie to zrobić, tak, aby być
przekonanym, że jest zrobione prawidłowo.

Pierwszy problem - podatek naliczony na podstawie druku SD-3 - nie ma na
liście no to wybieram 'Inne'.
Następny problem - za jaki okres - nie da się zostawić puste. Nie chcąc
wprowadzać w błąd (za utrudnianie pracy urzędnikom poprzez wpisywanie
kiedyś w tej samej linijce KP zakupu i kosztów zakupu zapłaciłem kiedyś
karę) przerywam i postanawiam zrobić przelew normalnie.
Ale normalnie się nie da:
wypełniam wszystko, w opisie, że podatek od spadku, kto wpłaca, PESEL i
przepisany identyfikator pisma. Jak chcę wysłać to:
-system rozpoznał numer konta US - czy chcesz zrobić przelew do US.
wybieram Tak - i myślałem, że po prostu potwierdzam, że to nie jest
pomyłkowo wpisany nr konta, tylko, że wiem, że to US, ale system rozumie
to inaczej i ląduję w dokładnie tym samym co poprzednio.
Aha - więc trzeba odpowiedzieć nie.
Znów uważne przepisywanie numeru konta, wypełnianie opisu i przy pytaniu
czy chcę przelew do US odpowiadam 'Nie' ale zamiast zrobić normalnego
przelewu na to konto on to przyjmuje jak Esc i cała robota z
wypełnianiem w diabły.

Czyli trzeba jako do US - trudno najwyżej będę się tłumaczył z podania
nieprawdziwych danych na temat okresu za który jest podatek (wybranie
okresu "Dekada" wydaje mi się najbliższe podatkowi płaconemu jednorazowo
bo 10 lat to najdłuższy okres, chyba, że to o jakąś inną dekadę chodzi).
Jest miejsce na opis o jaki podatek chodzi, ale ograniczone tak, że jak
wpiszę, że podatek od spadku to już się żadna identyfikacja dokumentu
nie zmieści - no wariatkowo.
W końcu klikam 'Wyślij', przychodzi sms, ale ja dopiero wtedy widzę
numer konta - tu jest największy idiotyzm według mnie, że nie widać
wcześniej numeru.
Numer oczywiście się nie zgadza. Czyli nie "Inne" - więc co.

Rozumiem, że w takiej sytuacji mBank oczekuje, że będę wybierał kolejne
numery druków i po kliknięciu wyślij sprawdzał, czy numer konta się
zgadza. Ależ oni lubią wysyłać sms-y.
A wystarczyło by, gdyby po wybraniu który US i nr druku widać było nr
konta. Według mnie banalne i oczywiste.
Widocznie za mało zapłacili za ten nowy interface. A może właśnie za dużo.

Całą swoją duszą i od zawsze nie cierpię systemów które lepiej wiedzą co
ja chcę i nie ograniczają się tylko do podpowiadania.

Ciekawe czy dożyjemy czasów gdy jak się pójdzie do publicznej toalety i
sobie tylko pierdnie, ale będzie się miało potrzebę podtarcia to się nie
da bo kibel nie stwierdził sukcesu więc oprogramowany przez jakiegoś
informatyka (co wcześniej pisał systemy bankowe) dozownik papieru nie
wyda go, bo tak :)
P.G.