eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › karty indukcyjne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 152

  • 131. Data: 2013-07-14 09:33:06
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-07-14, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:

    [...]

    >> Ale co ma zorganizować wcześniej? Jak zsynchronizujesz gościa jadącego
    >> w autobusie i siedzącego z czytnikiem koło "klienta" i jednocześnie
    >> oddalonego o nieznaną odległość kupującego?
    >
    > A co jest nieznanego w tej odległości (i np. kierunku) i dlaczego?
    > Może to po prostu robota dla kogoś, kto wie, jak działa radio.

    Jest zmienna? I jakie radio? Mówimy chyba o transmisji przez 3G?

    >> Jak nie? Komunikacja zbiorowa to ciągły ruch przecież. Jak chcesz długotrwale
    >> uzyskać dobry namiar (zauważ jak na tych wszystkich filmikach się ludzie muszą
    >> nastarać i wycelować) i w dodatku zagwarantować stałość i szybkość połączenia
    >> internetowego pomiędzy urządzeniami?
    >
    > Niczego nie muszę gwarantować przede wszystkim. Ale oczywiście mogę -
    > wystarczy, że jednocześnie kilka osób będzie "polowało" (dodatkowo też
    > więcej "klientów" może kupować).

    O, czyli zwiększasz koszty operacji. :)

    [...]

    >> To zobacz ile zajmuje odczyt strony internetowej w autobusie.
    >> Bo ja na jednej trasie mam różnice między 100ms a timeout.
    >> Z przewagą czasu > 1s. Na EDGE jest jeszcze gorzej.
    >
    > To zobacz ile trwa odpowiedź na pinga o długości np. 512 bajtów, to
    > będzie mieć jakiś związek ze sprawą (w odróżnieniu od "strony
    > internetowej").

    Pisałem wyżej - miałem wahające się od 100 do timeouta.
    A to były czasy do stabilnych serwerów, nie do 2 urządzeń na
    3G.

    >> No to jest Twoja ocena sytuacji. Ja uważam inaczej. I jak widać
    >> nie tylko ja.
    >
    > Owszem. Ale racja nie opiera się na demokracji, tylko na stanie
    > faktycznym, a ten można ustalić korzystając np. z wiedzy, doświadczenia
    > itd.

    Rozumiem, że panowie z MC nie mają ani wiedzy, ani doświadczenia.

    > Natomiast wiem, dlaczego wiele osób tego nie robi, mimo że byliby
    > w stanie: bo a) nie chcą czynić zła, b) jest to nielegalne i boją się
    > ew. kary (możliwej np. po popełnieniu błędów), i dopiero c) bo to jednak
    > może być dość trudne, zwłaszcza jeśli ktoś się takimi rzeczami nie
    > zajmuje normalnie.

    I jest jeszcze d) to się nie opłaca z powodów b) i c). I o to chodzi.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 132. Data: 2013-07-14 20:09:03
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Sat, 13 Jul 2013 17:25:48 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):

    > On 2013-07-13, Andrzej Kubiak <n...@i...invalid> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> Próbowałeś Ty kiedyś 3G w autobusie używać? o.O
    >> Gdy jeździłem autobusami, było tylko EDGE, ale w samochodzie 3G działa, w
    >> czym problem?
    >
    > Z opóźnieniami jakie towarzyszą połączeniom mobilnym.

    Sugerujesz, że opóźnienia rzędu 60 ms uniemożliwią transakcje?
    Bo właśnie takie opóźnienia występują w przypadku połączenia HSPA.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof
    (dawniej używający nicka 'Chris')


  • 133. Data: 2013-07-14 20:56:00
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-07-14, Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:

    [...]

    >> Z opóźnieniami jakie towarzyszą połączeniom mobilnym.
    >
    > Sugerujesz, że opóźnienia rzędu 60 ms uniemożliwią transakcje?
    > Bo właśnie takie opóźnienia występują w przypadku połączenia HSPA.

    Dla porządku, mówisz o opóźnieniach:

    - pomiędzy 2 urządzeniami mobilnymi (a nie urządzeniem a stacją bazową)
    - z których jedno jest w ruchu, w pojeżdzie (co też nie pozostaje bez wpływu na
    zakłócenia)
    - a drugie w budynku, zazwyczaj dość ładnie ekranowanym
    ?

    Bo z moich obserwacji czasów np. w czasie jazdy autobusem, czy pociągiem,
    na ipadzie/laptopie wynika, że jednak tak pięknie jak opisujesz,
    to jednak nie jest.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 134. Data: 2013-07-14 21:04:09
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-07-14, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
    > Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
    >
    >> Ale co ma zorganizować wcześniej? Jak zsynchronizujesz gościa jadącego
    >> w autobusie i siedzącego z czytnikiem koło "klienta" i jednocześnie
    >> oddalonego o nieznaną odległość kupującego?
    >
    > A co jest nieznanego w tej odległości (i np. kierunku) i dlaczego?

    Ok. To podaj mi odległość między mną, a autobusem linii dajmy
    na to T1. Poproszę. :)

    > Może to po prostu robota dla kogoś, kto wie, jak działa radio.

    O, czyli kolejny sprzęcik potrzebny do akcji. I rozumiem gościu z koszyczkiem,
    robiący nasłuch w sklepie, nic a nic nie jest podejrzany. :)

    > Niczego nie muszę gwarantować przede wszystkim. Ale oczywiście mogę -
    > wystarczy, że jednocześnie kilka osób będzie "polowało" (dodatkowo też
    > więcej "klientów" może kupować).

    Czyli transakcję "do 50 zł/operację" masz już do podziału nie między 2 os,
    a dajmy na to 4. Jeszcze lepiej.

    >> Rozumiem że jesteś typem człowieka któremu ręka nie drgnie niezależnie od
    >> drgań, kierunku i szybkości poruszania się pojazdu? Respekt.
    >
    > No wiesz, myślałem raczej o rotacjach / minutę. Karta bardzo nie lubi
    > gadać z czytnikiem, jeśli kąt między antenami jest zbliżony do 90
    > stopni. Zwykłe drgania anteny w niczym nie przeszkadzają, jeśli nie
    > jesteśmy na granicy zasięgu.

    No nie wiem czy w pojeżdzie mechanicznym masz do czynienia ze zwykłymi
    drganiami. Dobrze wiedzieć. :) Aż zazdroszczę tego miasta w którym
    żyjesz, bo musi być nieźle wyremontowane, a kierowcy kulturalni,
    nikt nagle nie hamuje, nie ma ostrych skrętów. Ideał. :)

    >> To zobacz ile zajmuje odczyt strony internetowej w autobusie.
    >> Bo ja na jednej trasie mam różnice między 100ms a timeout.
    >> Z przewagą czasu > 1s. Na EDGE jest jeszcze gorzej.
    >
    > To zobacz ile trwa odpowiedź na pinga o długości np. 512 bajtów, to
    > będzie mieć jakiś związek ze sprawą (w odróżnieniu od "strony
    > internetowej").

    Ale ping jest jak wyżej. W dodatku szalenie zmienny.

    > Owszem. Ale racja nie opiera się na demokracji, tylko na stanie
    > faktycznym, a ten można ustalić korzystając np. z wiedzy, doświadczenia
    > itd.

    No to moja wiedza i doświadczenie w zakresie jakości połączenia "z autubusu"
    pozwalają mi spać spokojnie.

    >> A z drugiej strony, skoro te fraudy są takie banalne i proste, to czemu
    >> jeszcze nikt tego na większą skalę nie zrobił?
    >
    > A skąd informacja że nie zrobił?

    Oh, media by takiego tematu nie odpuściły, skoro pochylają się nad losem
    pojedynczego Kowalskiego który zgubił kartę.

    > Natomiast wiem, dlaczego wiele osób tego nie robi, mimo że byliby
    > w stanie: bo a) nie chcą czynić zła, b) jest to nielegalne i boją się
    > ew. kary (możliwej np. po popełnieniu błędów), i dopiero c) bo to jednak
    > może być dość trudne, zwłaszcza jeśli ktoś się takimi rzeczami nie
    > zajmuje normalnie.

    d) połączenie b), c) oraz tego, że ludzie którzy są w stanie to zrobić
    zarabiają na godzinę więcej niż zarobią na takiej akcji powoduje że
    to jest zwyczajnie nieopłacalne.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 135. Data: 2013-07-14 21:27:48
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-07-14, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:

    [...]

    > Bo z moich obserwacji czasów np. w czasie jazdy autobusem, czy pociągiem,
    > na ipadzie/laptopie wynika, że jednak tak pięknie jak opisujesz,
    > to jednak nie jest.

    I dla porządku, krótki test w warunkach "przejdę się po okolicy":
    http://share.pho.to/2xliU/original
    warunki nie były złe, serwer też niezgorszy, myślę że w autobusie
    i do innego urządzenia mobilnego, byłyby dużo gorsze.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 136. Data: 2013-07-14 21:37:43
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-07-13, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> Tak więc IMHO można założyć, że
    >> przez kilka-kilkanaście minut w zasięgu będzie co najmniej jedna kartę
    >> do której można przetunelować transakcję.
    >> I teraz mając przygotowane zakupy (pewnie jakąś flaszkę albo wyroby
    >> tytoniowe, bo łatwo zbywalne) płacisz za nie kartą ofiary.
    >> Widzisz jeszcze jakieś inne problemy?
    >
    > I moze wlasnie o to chodzi. Ile mozna ukrasc - 200 zl dziennie ?
    > Przy wiekszym obrocie moze sie wydac podejrzane - delikwent ktory
    > codziennie dwie flaszki kupuje ?

    Ale to się po prostu totalnie nie opłaca. Czas/sprzęt/ilość ludzi potrzebna,
    a i tak, ile da się takich ataków w ciągu godziny przeprowadzić? Jeszcze
    się okaże, że fachowiec potrzebny do tego by to dobrze zestroić zarabia
    w godzinę jakieś 2x-3x więcej, i to bez ryzyka. A towar zdobyty jeszcze
    trzeba upłynnić (czas), też nie za 100% wartości.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 137. Data: 2013-07-17 23:06:22
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:

    > I dla porządku, krótki test w warunkach "przejdę się po okolicy":
    > http://share.pho.to/2xliU/original
    > warunki nie były złe, serwer też niezgorszy, myślę że w autobusie
    > i do innego urządzenia mobilnego, byłyby dużo gorsze.

    Fajne zabezpieczenie, "bo może będą gorsze warunki i może fraud się nie
    uda". Obawiam się, że takie warunki jednak nie byłyby przeszkodą :-(
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 138. Data: 2013-07-17 23:14:24
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:

    > Ok. To podaj mi odległość między mną, a autobusem linii dajmy
    > na to T1. Poproszę. :)

    Jesteś PRem bankowym? Komu innemu zależałoby na wymyślaniu absurdów?

    > O, czyli kolejny sprzęcik potrzebny do akcji. I rozumiem gościu z koszyczkiem,
    > robiący nasłuch w sklepie, nic a nic nie jest podejrzany. :)

    Nie żaden kolejny, tylko potrzebny jest np. telefon, albo inna
    radiostacja itp, oraz czytnik. M.in. ten ostatni to także urządzenie
    radiowe, mimo że (zwykle) małej mocy i o kiepskiej czułości.

    >> Niczego nie muszę gwarantować przede wszystkim. Ale oczywiście mogę -
    >> wystarczy, że jednocześnie kilka osób będzie "polowało" (dodatkowo też
    >> więcej "klientów" może kupować).
    >
    > Czyli transakcję "do 50 zł/operację" masz już do podziału nie między 2 os,
    > a dajmy na to 4. Jeszcze lepiej.

    Nie "transakcję". Transakcje. Nie możesz myśleć kategoriami PR, tu nie
    chodzi o zaklinanie rzeczywistości. Żeby ustalić stan faktyczny, musisz
    myśleć tak, jak druga strona, musisz pokonać takie same realne
    przeszkody. Nie chodzi o wymyślenie przeszkód, które nie istnieją.
    W przeciwnym przypadku to nie prowadzi do niczego.

    > Ale ping jest jak wyżej. W dodatku szalenie zmienny.

    Zmienność w niczym nie przeszkadza (można było zrobić tego pinga
    częściej niż raz na sekundę). Sam widzisz że to nie jest problemem.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 139. Data: 2013-07-17 23:37:28
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-07-17, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:

    [...]

    >> Ok. To podaj mi odległość między mną, a autobusem linii dajmy
    >> na to T1. Poproszę. :)
    >
    > Jesteś PRem bankowym? Komu innemu zależałoby na wymyślaniu absurdów?

    Brakuje argumentów? Nie jestem.

    >> O, czyli kolejny sprzęcik potrzebny do akcji. I rozumiem gościu z koszyczkiem,
    >> robiący nasłuch w sklepie, nic a nic nie jest podejrzany. :)
    >
    > Nie żaden kolejny, tylko potrzebny jest np. telefon, albo inna
    > radiostacja itp, oraz czytnik. M.in. ten ostatni to także urządzenie
    > radiowe, mimo że (zwykle) małej mocy i o kiepskiej czułości.

    Potrzebne są przynajmniej dwa urządzenia. Jedno by zapewnić komunikację
    zespołu, drugie by zapewnić komunikację kart.

    >> Czyli transakcję "do 50 zł/operację" masz już do podziału nie między 2 os,
    >> a dajmy na to 4. Jeszcze lepiej.
    >
    > Nie "transakcję". Transakcje.

    Nie. TransakcjĘ. Sztuk jeden.
    Zanim nazbierasz drugi koszyczek, to trochę potrwa.
    I jeszcze musisz zapewnić ponownie warunki na odczyt karty.

    > Nie możesz myśleć kategoriami PR

    A Ty kategoriami fizyka z warunkami idealnymi.

    > chodzi o zaklinanie rzeczywistości. Żeby ustalić stan faktyczny,

    W stanie faktycznym masz do czynienia z ludźmi, a nie wzorami
    matematycznymi.

    > przeszkody. Nie chodzi o wymyślenie przeszkód, które nie istnieją.
    > W przeciwnym przypadku to nie prowadzi do niczego.

    Właśnie druga strona musi kalkulować i przewidywać przeszkody by ocenić
    ryzyko. A nie dziarsko przyjmować warunki idealne.

    >> Ale ping jest jak wyżej. W dodatku szalenie zmienny.
    >
    > Zmienność w niczym nie przeszkadza

    Oczywiście że przeszkadza, zwłaszcza kiedy masz ograniczony
    czas na dokonanie transmisji (nie na zbliżenie karty, tylko
    na dokonanie transmisji w obie strony).

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 140. Data: 2013-07-17 23:39:12
    Temat: Re: karty indukcyjne
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-07-17, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
    > Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
    >
    >> I dla porządku, krótki test w warunkach "przejdę się po okolicy":
    >> http://share.pho.to/2xliU/original
    >> warunki nie były złe, serwer też niezgorszy, myślę że w autobusie
    >> i do innego urządzenia mobilnego, byłyby dużo gorsze.
    >
    > Fajne zabezpieczenie, "bo może będą gorsze warunki i może fraud się nie
    > uda".

    Największe zabezpieczenie to "nie opłaca się".

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 . 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1