eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiciti WTF? › Re: citi WTF?
  • Data: 2016-01-07 19:55:54
    Temat: Re: citi WTF?
    Od: Szymon <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-01-05 o 18:22, Krzysztof Halasa pisze:
    > Ja nie potrzebuję szukać informacji o skimmingu - pytam o statystykę
    > dotyczącą uznawania takich reklamacji, i wysokości strat klientów.

    Nie ma i nie będzie. Zwróć uwagę, iż takie dane bardzo nie są na rękę
    bankom. Trudno więc, aby je podawały.

    > Sąd to oczywiście ostateczność, ale nawet konieczność (gdyby taka
    > zaistniała) napisania pozwu cywilnego albo np. skorzystania z usługi
    > adwokata to zupełnie coś innego niż "utrata dorobku całego życia".

    Sęk w tym, że te same procedury działają dla utraty 1/10 rocznych
    dochodów, co do 100-krotności rocznych dochodów. Na tej zasadzie stracić
    możesz nawet więcej, bo pieniądze, których jeszcze nie zdążyłeś zarobić.

    >> https://www.saos.org.pl/judgments/content/181756.htm
    l
    >>
    >> Tu masz przykład niedochowania należytej staranności.
    >
    > "Numer PIN przypisany do karty Maestro, był zapisany w skradzionym
    > telefonie (dowód z przesłuchania powoda)."

    Czego nie udowodniono. ;-) Nie udowodniono także, że był w starym
    telefonie, ani czy był należycie zabezpieczony. W zasadzie niczego nie
    dowiedziono, ale to i tak klient jest winny.

    > Bo jakby tak nie było, to:
    > "Wskazać jedynie należy, że stanowisko świadków odzwierciedlające
    > stanowisko pozwanego banku w niniejszej sprawie odnośnie tego, że
    > wystarczającą podstawą dla uznania transakcji za autoryzowaną (a co za
    > tym idzie - dla odmowy uwzględnienia reklamacji) było stwierdzenie
    > bezbłędnego użycia prawidłowego numeru PIN, nie znajdowało potwierdzenia
    > w przepisach prawa, a mianowicie sprzeczne było z art. 45 ust. 2 ustawy
    > o usługach płatniczych, o czym będzie mowa w dalszej części
    > uzasadnienia."

    Sęk w tym, iż pytanie organów ścigania "skąd złodziej mógł znać PIN?"
    jest zupełnie oczywiste. I teraz... Odpowiesz: "nie wiem" to na pewno
    ujawniłeś (udowodnić jak widać nie trzeba), bo skąd złodziej mógłby go
    znać... Odpowiesz: "może ktoś podejrzał w sklepie" to w uzasadnieniu
    znajdziesz, że Twoja wina, bo pozwoliłeś podejrzeć. Miałeś w telefonie?
    Winny! No to co, że nie tym, zabezpieczonym osobnym PINem, zaszyfrowanym
    itd. Generalnie co byś nie powiedział... a coś powiedzieć musisz...
    winnyś! ;-)

    > BTW to ma się oczywiście dokładnie nijak do problemu ścieżki
    > magnetycznej - jeśli ktoś ma oryginalną kartę oraz PIN do niej, to może
    > skorzystać normalnie z EMV, i bank (a więc zwykle także klient) nie jest
    > wtedy chroniony przez "liability shift".

    W tym wypadku doszło do kradzieży. W przypadku skimmingu problem jest
    ten sam - użyto karty w bankomacie, użyto PINu. Z punktu widzenia banku
    nie ma różnicy. To do Ciebie należy udowodnienie, że doszło do
    przestępstwa, bo np. nie mogłeś z karty skorzystać w Warszawie i za pół
    godziny w bankomacie w Peru.

    > Czyli nie dotyczą sprawy.
    > Jakbyś znalazł coś dotyczącego sprawy... :-)

    Bezpieczeństwo powierzonych bankowi środków to zbiór. Podzbiorem którego
    jest bankowość elektroniczna, bezpieczeństwo kart itd. Może
    matematycznie będzie to jaśniejsze. Gdy pieniądze giną z konta to sprawą
    wtórną dla klienta będzie dlaczego i jak bank złodziejowi wypłacił. Mnie
    dawno temu zdarzyła się przygoda ze skradzionym czekiem. Nic mniej nie
    bolało niż ze skradzioną kartą. Zapewniam i nie życzę.

    > Wyrok pokazuje jasno kto się myli.

    Zawsze klient. I masz swoją odpowiedzialność do 150 euro. Winą klienta
    było to, że korzystał z karty.

    >> Podobnie rzecz ma się z bankowością elektroniczną. Standardowo to
    >> klient zawsze ma wirusa i to jego wina.
    >
    > Nie, typowo tylko klient, któremu przydarzy się taka sytuacja, ma
    > "wirusa". Myślisz że nie? Nietypową sprawę mieliśmy niedawno, ale tam
    > także chyba wszystko było jasne.

    Myślę, że skoro banki próbują nas przyzwyczaić, że są usługodawcami i
    powinniśmy im coraz więcej płacić w naszym interesie, to nie powinny
    robić furtek przestępcom. Tajemnicą Poliszynela jest, iż same z tego
    korzystają - od tej wypłaty w Peru bank pobierze ogrom prowizji, a skoro
    winny jest klient to będzie musiał je spłacić. Dlatego sądzę, iż
    standardy bezpieczeństwa powinny iść w górę. Dziwi mnie rezygnacja ze
    sprzętowych tokenów (Eurobank, CA) na rzecz SMSów na przykład. Albo
    nakłanianie do transakcji mobilnych, które są o wiele bardziej
    niebezpieczne. Itp. itd.

    > To oczywiście nie dotyczy problemu ścieżki magnetycznej.

    To dotyczy bezpieczeństwa. "Tylko" tyle.

    > Owszem, po kradzieży (lub sklonowaniu) karty i PINu, sprawa się
    > komplikuje. Ale to nie wina ścieżek magnetycznych.

    Cieszę się, że to przyznałeś.

    > Zwłaszcza że klient sam się do tego przyznał, tyle że arbitrowi, nie
    > bankowi, a później zaczął kręcić że to może inny telefon, z którym nie
    > wiadomo co się stało.

    Klient zawsze kręci, a coś odpowiedzieć musiał. W średniowieczu podczas
    przesłuchań przyznawano się do latania na miotle. Dowody były takie same
    - przyznał się, choć nikt nie udowodnił, nie pokazał, nie stwierdził
    jednoznacznie. Nie szkodzi.

    > Dziwisz się?
    > A może myślisz, że gdyby PINu nie było w telefonie, to też by wypłacili?

    Myślę, że gdyby na pytanie skąd mieli PIN, klient powiedział "nie wiem"
    to też byłaby to jego wina, bo przecież bank nie ma. Zatem gdzieś musiał
    podać... Takie domniemanie winności. Zdarzały się już sytuacje, gdzie
    banki uznawały, że karta nie była przechowywana we właściwy sposób,
    bowiem była w szafce w szatni basenowej, pod namiotem itd. Sądy jednakże
    wykazywały się zrozumieniem uznając, że nie jest to zaniedbanie
    spychające konsekwencje na klienta. Ach! Sądy nie w Polsce... Taki
    szczegół ;-)

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/PIN-i-zielony-stan-n
    ieswiadomy-Czy-bank-zwroci-pieniadze-7271984.html

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1