eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankichamstwo w Multibanku › Re: chamstwo w Multibanku
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl
    !news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: <p...@w...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: chamstwo w Multibanku
    Date: 23 Jul 2002 11:37:31 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 142
    Message-ID: <5...@n...onet.pl>
    References: <ahi1ba$lj0$1@news.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1027417051 13944 192.168.240.245 (23 Jul 2002 09:37:31 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 23 Jul 2002 09:37:31 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 195.94.214.166, 213.180.130.23
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:195131
    [ ukryj nagłówki ]

    Opowiem Wam moją przygodę o Multibanku:

    kwiecień 2002
    rozmawiałem z kolegą o M i MultiBanku &#8211; sam miałem konto w M Banku i byłem
    zadowolony, ale brakowało mi niektórych opcji. Okazało się, że są one dostępne
    w Multi.
    Zadzwoniłem, na MultiLinię i wypytałem, co mam zrobić. Okazało się, że jak
    pojadę
    osobiście do placówki w Katowicach z dokumentami to mogę załatwić za jednym
    zamachem
    wszelkie formalności. Chciałem założyć rachunek i złożyć wniosek o kredyt
    odnawialny &#8211;
    przeniesienie z PEKAO S.A. Powiedziano mi, że wystarczy historia rachunku za 6
    mc wstecz.

    02.05.2002
    wybrałem się ze znajomą do placówki w Katowicach &#8211; mieliśmy nadzieję, że
    wszystko już
    wiemy i mamy, aby otworzyć rachunek i złożyć podanie o przeniesienie kredytu do
    MultiBanku. Niestety okazało się, że nie do końca. Do otwarcia rachunku
    mieliśmy wszystko,
    ale do kredytu już nie, a przecież wybierając się do banku dowiadywałem się
    mailem i
    telefonicznie, co będzie mi potrzebne i dowiedziałem się po pierwsze:

    *******************
    Dziękujemy za Twój list !
    Szanujemy Twój czas, dlatego odpowiedzi od nas spodziewaj się w cišgu
    najbliższych kilku dni.

    Zespół MultiBanku
    k...@m...pl

    *******************

    po drugie :

    *******************

    Szanowny Panie,

    W odpowiedzi na Panskie pytanie, pragne Pana poinformowac, ze istnieje
    mozliwośc przeniesienia rachunku z linia kredytowa do naszego banku.
    Warunkiem ubiegania sie o taka linie bedzie przedstawienie przez Pana
    historii rachunku z banku PKO S.A. za okres co najmniej 6-m-cy. Taka
    historia powinna byc opatrzona pieczatka banku. W chwili podpisania umowy
    kredytowej zobowiazuje sie Pan do zamkniecia linii kredytowej w poprzednim
    banku.
    Zapraszam do korzystania z naszych uslug.

    Pozdrawiam

    *******************


    Niestety historia rachunku, którą przyniosłem nie była wystarczająca miałem
    pieczęć banku,
    ale dość niemrawa Pani poinformowała mnie, że pieczęć przecież musi być na
    każdej z 6
    stron mojej historii. Pomyślałem trudno &#8211; wróciłem do Zabrza i pobiegłem do
    Banku po
    kolejne 5 stempli. Ale pomyślałem nie jest źle........... Odpieczętowaną
    dokładnie
    historię wsadziłem w kopertę i wysłałem.

    około 15 maja 2002
    Telefon z MultiBanku ( myślę przyznano mi kredyt ) a owa niemrawa gołębica
    mówi :
    &#8222;........proszę pana musi pan jeszcze donieść kserokopię dowodu
    osobistego ........"
    Byłem naprawdę zadziwiony, bo ona właśnie miała ten dokument w rękach i
    kserowała go ze
    wszystkich stron. Niestety na moje nieszczęście zapomniałem na śmierć o owej
    kserokopii (
    jestem usprawiedliwiony &#8211; Pani zadzwoniła, kiedy w godzinach szczytu pędziłem
    przez
    Warszawkę na spotkanie i nie miałem głowy do niczego innego ).

    koniec maja 2002
    zaniepokojony brakiem odzewu telefonuję na MultiLinię pani bardzo miła (
    pozdrawiam
    wszystkie panie z M i Multi Linii naprawdę bardzo miłe i pomocne ) Pani mówi,
    że nie wie
    nic, ale poda mi nr do Katowic. Kręcę ............ po 5 min ktoś podnosi
    słuchawkę :
    - słucham ....... i nic
    - czy to MultiBank ?? pytam
    - No .........
    - Eeeeee - trochę mnie to zaskoczyło, w końcu wydusiłem &#8211; chodzi mi o wniosek
    kredytowy, który złożyłem.........
    - chwileczkę ......muzyka tim taram itd. ( 10 min ) - odbiera wreszcie moja
    gołębica :
    - HALO &#8211; a to pan &#8211; no przecież ja tu czekam a pan co ??? Miał pan dosłać
    ksero
    dowodu !!!!!
    - A tak przepraszam na śmierć zapomniałem ....... ( skrucha )

    Pobiegłem do ksera zrobiłem, co trzeba wetknąłem do koperty i
    posłałem ..........

    10 czerwca 2002
    dzwoni moja gołębica i mówi, że przecież muszę dostarczyć jeszcze zaświadczenie
    o
    zatrudnieniu i zarobkach ? - mówię jak to ???? Przecież nikt mi o tym nie
    wspominał przez
    ostatnie półtora miesiąca !!!
    Idę do księgowej wystawia, podbija, wkładam do koperty, wysyłam.

    koło 5 lipca 2002
    zniecierpliwiony dzwonię na Mult Linię i składam reklamację

    minął tydzień jest około 11 lipca 2002
    ponownie dzwonię na Multi Linię i pytam, co jest z moją reklamacją. Pani
    obiecuje sprawdzić
    prosi bym oddzwonił później. Oddzwaniam nazajutrz &#8211; Pani obiecała i
    sprawdziła : okazało
    się, że w Łodzi nie ma mojego wniosku i, że mam zadzwonić do Katowic.
    Dzwonię, rozmawiam z bardzo sympatycznym człowiekiem, który obiecuje zająć się
    sprawą
    &#8211; proszę o rozmowę z panią, dyr. ( kilka razy wcześniej dzwoniłem, ale jest to
    osoba zajęta
    bardziej niż prezydent). Wkrótce dzwoni do mnie moja ulubiona gołębica
    oświadczając mi, że
    JEŚLI CHCĘ UZYSKAĆ KREDYT TO MUSZĘ DONIEŚĆ JESZCZE HISTORIĘ ZA MAJ
    I CZERWIEC !!!!!!!!!!!!!.
    Trochę podenerwowany powiedziałem, że nie wyślę historii, ponieważ jedna już
    dostarczyłem i nie mogę na każde skinienie biegać do banku po historię.
    Poprosiłem o
    rozmowę z dyr. - nie było jej jak zwykle. Poprosiłem o kontakt nie odezwała się
    do dziś tj. 23
    lipca 2002 !!!!
    Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić.

    SKRAJNE OLEWANIE, BRAK KOMPETENCJI, BRAK ZAINTERESOWANIA, BRAK
    WYSTARCZAJĄCEJ WIEDZY PRACOWNIKÓW MULTIBANKU W KATOWICACH
    PRZESZEDŁ MOJE NAJŚMIELSZE OCZEKIWANIA. MYŚLĘ, ŻE POZOSTANIE PRZY
    KONCIE W PEKAO S.A. BĘDZIE ROZSĄDNE &#8211; MOŻE NIE JEST TO OFERTA
    NAJKORZYSTNIEJSZA, ALE PRACOWNICY PEKAO WIEDZĄ DO ZNACZY SŁOWO
    KLIENT !!!!!


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1