>>
>
> Znając praktyki to stawiam na PEKAO SA
>
> z tym, że konto do obsługi kredytu można bezczelnie zamknąć.
> Kiedys tak zrobiłem i przeszło.
> Dostałem nr rachunku na który miałem wpłacać miesięczne raty.

widze ze znasz temat ;-)))
mozesz rozwinac mysl? mam juz numer rachunku hipotecznego. Natomiast w
umowie kredytowej mam zapis ze:

"naleznosci z tytulu udzielonego kredytu beda rozliczane w ciezar
prowadzonego w Banku na rzecz kredytobiorcy rachunku ROR. Srodki beda
pobierane z tego rachunku w wysokosci okreslonej w zawiadomieniach (...)"
Wiec wyglada jakby nie za bardzo dalo sie zrezygnowac z ROR-a.

A wogole jeszcze jakies inne ciekawe "kwiatki" w czasie wspolpracy
kredytowej z ta firma?

do góry

klient_pewnego_banku wrote:
>
> Udalo sie i praktycznie zadnych. Tego nie dopisalam, ale np zlecenie na
> WYKONANIE karty platniczo/bankomatowej zostalo wprowadzone do "systemu"
> dopiero przy okazji pierwszej reklamacji - wiec konto bylo
> niepelnowartosciowe przez jakis czas (miesiac?)
I jakie straty z tego powodu poniosłaś?
Konkretnie w złotówkach?



>
> Ale moglam poniesc bo wyslano na ten zly adres rowniez kwote pierwszej raty
> i termin jej platnosci. Ciekawe co by bylo gdybym sie spoznila jeden dzien z
> platnoscia raty? Myslisz ze monit bylby gratis?

Co by było gdyby, zostawmy na później.

do góry

klient_pewnego_banku wrote:
> mozesz rozwinac mysl? mam juz numer rachunku hipotecznego. Natomiast w
> umowie kredytowej mam zapis ze:
>
> "naleznosci z tytulu udzielonego kredytu beda rozliczane w ciezar
> prowadzonego w Banku na rzecz kredytobiorcy rachunku ROR. Srodki beda
> pobierane z tego rachunku w wysokosci okreslonej w zawiadomieniach (...)"
> Wiec wyglada jakby nie za bardzo dalo sie zrezygnowac z ROR-a.

ja miałem troche inaczej. Ale raczej niewiele się różniący.
Jak miałem Eurokonto, potem wziąłem kredyt rozliczany z tego Eurokonta,
po czym Eurokonto zamknąłem, prosząc o podanie numeru rachunku na jaki
należy wpłacać raty.
Pani się trochę zapowietrzyła, ale bez problemu.
Z tym, że zapisów w umowie ci teraz nie podam, bo nie mam do niej dostepu.
Sądzę, że też masz Eurokonto.
A w zapisie prowadzenia tego konta nie masz, że nie wolno ci go zamknąć
z powodu tego, że masz kredyt.
A umowa kredytowa nie wpływa na regulamin prowadzenia Eurokonta.
CO najwyżej dostaniesz do podpisania aneks do kredytu, że raty będę
spłacane na inny numer konta samodzielnie.

Więc ja bym go po prostu poszedł i zamknął (a najlepiej pisemnie).
W razie odmowy najbardziej na nich działają zdania: "Prosze o podanie
numeru paragrafu".
Bardzo szybko miękną, nawet w ten sposób, że na drugi koniec świata
przysłają całkiem kosztowne drobiazgi z przeprosinami.


>
> A wogole jeszcze jakies inne ciekawe "kwiatki" w czasie wspolpracy
> kredytowej z ta firma?
>
Bardzo pozytywne.
Jak się zorientowałem, że dwie raty nie poszły, to wystarczył telefon do
oddziału do monitoringu kredytów, aby powstał zapis, że klient się
kontaktował i sprawa została wyjaśniona.

do góry

klient_pewnego_banku wrote:

> A wogole jeszcze jakies inne ciekawe "kwiatki" w czasie wspolpracy
> kredytowej z ta firma?

o tak, np. 'przypominanie' o pewnych terminach po ich uplynieciu,
np. o koniecznosci dokonania konwersji. jezeli konwersji nie mozna
dokonac, bo developer ma opoznienia w zakonczeniu robot, to aneksik
(50zl). potem, kiedy juz nieruchomosc jest oddana i nadchodzi czas
konwersji, kolejny aneksik (50zl). zeby bylo weselej developer tez
mial u nich kredyt :)

wesoly bank, ale i tak nie pobije, tego, ktory ich przejmuje. dobrze,
ze spakowalem walizki :)

--
Jacek
jacek>at<devguide>dot<net
http://www.devguide.net
Publikacje wydawnictwa O'Reilly
http://www.devguide.net/pl/oreilly-ksiazki-cennik.ht
ml

do góry

> Jak "zasiegnac" opinii arbitra? Jakis adres? Elektronicznie pewnie nikt mi
> nie odpisze?

Tam Ci dadza namiar na arbitra bankowego:

p...@f...org.pl
s...@f...org.pl

Kiedys mial nawet dyzur telefoniczny w okreslone dni, ale pod adresami
mailowymi powyzej powinni pomoc.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Witam,

klient_pewnego_banku wrote:

> Zapewniam Cie Przemku ze koszt tego konta (przy utrzymaniu obowiazujacej
> dzis stawki) wyniesie dokladnie 3450 PLN przy 25-letnim kredycie.
> Ja osobiscie jeszcze ciagle schylam sie po taka kwote, a Ty?
>
> P.S.
> W tym wyliczeniu ukryta jest odpowiedz na pytanie co to za bank ;-))) Mysle
> ze nie bedzie klopotu z rozszyfrowaniem ;-)))

http://www.bankier.pl/narzedzia/zestawienia/konta/ - tylko jedno konto
mi pasuje ;)

;)

Pozdrawiam,

Marcin

do góry

Użytkownik "klient_pewnego_banku" <adres_usun@provider_tu_tez_usun.pl>
napisał w wiadomości news:db1hh6$d5m$2@atlantis.news.tpi.pl...

[...]
> Zapewniam Cie Przemku ze koszt tego konta (przy utrzymaniu obowiazujacej
> dzis stawki) wyniesie dokladnie 3450 PLN przy 25-letnim kredycie.
> Ja osobiscie jeszcze ciagle schylam sie po taka kwote, a Ty?

3450 - 25*12 = 11,5 => Eurokonto Plus w Pekao SA

Moje pytanie brzmi:
Czemu nie założyłaś Eurokonto Plus a nie Standard (8,5zł/miesiąc)?
Dało by to 900 zł oszczędności...


Pozdrawiam!
Prof_Ex

do góry

Użytkownik "Prof_Ex" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:db327d$2t1$1@inews.gazeta.pl...

[...]
> Czemu nie założyłaś Eurokonto Plus a nie Standard (8,5zł/miesiąc)?
> Dało by to 900 zł oszczędności...

Przepraszam. Powinno być:
Czemu założyłaś Eurokonto Plus a nie Standard.


Pozdrawiam!
Prof_Ex

do góry

Ciekawi mnie jedna rzecz. Dlaczego większość ludzi tak uwielbia wytykać
nawet najmniejsze błędy bankom i ich pracownikom? Dlaczego mnóstwo osób
od razu wykrzykuje coś o odszkodowaniach pomimo, że tak naprawdę nie
poniosło ani złotówki straty?! Czyżby niektórzy chcieli się dowartościować?
Czy któryś z tych 'aferowiczów' zastanawia się, że nawet za najprostszym
błędem stoi człowiek dla którego niejednokrotnie banalna skarga może
oznaczać zwolnienie z pracy (w najlepszym przypadku dużo
nieprzyjemności)? Bardzo mnie interesuje czym Ci 'aferowicze' się
zajmują. Pewnie gdzieś pracują? I nikt mi nie wmówi, że w swojej pracy
są bezbłędni!!! A chyba za takich się uważają, wytykając błędy wszystkim
dookoła i osiągając przy tym dziką satysfakcję, że komuś mogli 'dowalić'.
Życzę więcej pokory w życiu i trochę wyrozumiałości dla innych ludzi.
Kiedyś i nam może się przydać wyrozumiałość innych...

do góry

Dnia Thu, 14 Jul 2005 22:04:10 +0200,
osoba podpisana: Riddick <t...@g...pl>
napisała:
>
>
> Ciekawi mnie jedna rzecz. Dlaczego większość ludzi tak uwielbia wytykać
> nawet najmniejsze błędy bankom i ich pracownikom? Dlaczego mnóstwo osób
> od razu wykrzykuje coś o odszkodowaniach pomimo, że tak naprawdę nie
> poniosło ani złotówki straty?! Czyżby niektórzy chcieli się dowartościować?
Nie. Po prostu w odwrotnej sytuacji, bank się nie patyczkuje tylko od
razu wali z grubej rury. To jest jedynie próba przywrócenia symetrii.
:-)
KJ


--
Rowery treningowe, sprzęt sportowy, siłownie
http://strony.aster.pl/kjonca/#f4y
Q: How do you shoot a pink elephant?
A: Twist its trunk until it turns blue, then shoot it with
a blue-elephant gun.

do góry